Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Martini
7
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wielka fala. Inspiracje sztuką Japonii w polskim malarstwie i grafice
Łukasz Kossowski, Małgorzata Martini
8,0 z 3 ocen
24 czytelników 1 opinia
2016
Skarby Kamigaty: teatr kabuki i drzeworyt barwny / The Treasures of Kamigata: Kabuki Theatre and the Colour Woodblock Print
Małgorzata Martini
6,0 z 1 ocen
6 czytelników 1 opinia
2013
Góra Fuji: Hokusai i Hiroshige. Japońskie drzeworyty krajobrazowe z kolekcji Feliksa Mangghi Jasieńskiego
Małgorzata Martini
8,0 z 2 ocen
7 czytelników 0 opinii
2012
Piekno wykute w stai japońskie miecze z Polskich zbiorów prywatnych
Małgorzata Martini
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
Musha-e - japońskie wizerunki zbrojnych mężów
Małgorzata Martini
7,0 z 1 ocen
10 czytelników 0 opinii
2008
Miecz i kimono. Sztuka dawnej Japonii
Teresa Grzybkowska, Małgorzata Martini
7,0 z 1 ocen
7 czytelników 1 opinia
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Piękno i tradycja. Kolekcja kimon Małgorzata Martini
6,0
Dość mocno rozczarowująca pozycja - warstwa merytoryczna jest taka sobie i to ona przede wszystkim sprawiła mi zawód. Zdaję sobie sprawę z tego, że kimono japońskie "wymaga" całej masy fachowego słownictwa (począwszy od technik krojenia i szycia aż po farbowanie tkaniny),ale umieszczanie słowniczka na samym końcu książki nie było szczególnie trafnym pomysłem, kiedy sam esej naszpikowany jest wręcz wyrażeniami, które co chwilę trzeba sprawdzać.
Krótka historia kimona nie porywa, a proces produkcji ze względu na wspomnianą już ilość fachowej terminologii, zamiast budzić zainteresowanie niepotrzebnie frustruje.
Po takim wprowadzeniu otrzymujemy katalog wystawy, który, cóż, niestety nie zachwyca. Zdjęcia są przyzwoitej jakości, ale eksponaty bardzo tracą, kiedy nie ogląda się ich na żywo i nie widać np. wzoru utkanego na jedwabiu albo deseniu stworzonego przez uprzednie naniesienie wzoru, jeszcze przed zafarbowaniem. Szczegóły, które stanowią clou całości umykają, a zostaje w zasadzie tylko refleksja nad nieoczywistą kolorystyką i deseniami. Dobre i to, ale mogło być więcej.
Skarby Kamigaty: teatr kabuki i drzeworyt barwny / The Treasures of Kamigata: Kabuki Theatre and the Colour Woodblock Print Małgorzata Martini
6,0
Przykro mi to stwierdzić, ale jestem dosyć rozczarowana tą publikacją. Książeczka, bo nie wiem, jak to inaczej nazwać, liczy sobie 64 strony, z czego 25 zajmuje wstęp i wprowadzenie, a pozostałe zajmuje dokładnie 17 reprodukcji drzeworytów.
Treść wstępu można przewidzieć bez trudu: opis Kamigaty (rejon Kioto i Osaki),rys historyczny kabuki, rys historyczny drzeworytu japońskiego oraz wyjaśnienie, dlaczego drzeworyt z Kamigaty jest taki niezwykły. Tej części trudno odmówić wartości - zwykle z drzeworytem kojarzone jest Edo, tymczasem nie tylko w siedzibie władz shogunatu kwitła ta niezwykła sztuka.
Czy słusznie drzeworyt z Kamigaty nie cieszy się taką sława i popularnością, jak arcydzieła z Edo? 17 reprodukcji zaskakuje stonowaną kolorystyką, miękką linią, koncentracją na bardziej realistycznym a mniej wyidealizowanym portrecie. Nad reprodukcjami raczej nie zrobicie pełnego niedowierzania "wow, to nie może być ręczna robota", ale to wcale nie umniejsza wartości zbioru. na wielki plus należy doliczyć bardzo, bardzo obszerne komentarze, znacznie ciekawsze niż wstęp, które przybliżają postacie bohaterów i życie "teatralne" Kamigaty.
Szkoda tylko, że w polski katalog prezentuje się tak skromnie w porównaniu do katalogu luksemburskiej wystawy drzeworytu teatralnego z Kamigaty ("Schatze der Kamigata"). Kto chce więcej, musi pogodzić się ze sporym wydatkiem :/