Najnowsze artykuły
- ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz3
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać2
- ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
- ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steve Antony
3
6,9/10
Pisze książki: interaktywne, obrazkowe, edukacyjne, opowieści dla młodszych dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziękuję, Panie Panda Steve Antony
6,9
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony bardzo podoba mi się styl ilustracji, z wiecznie zmęczoną, zblazowana miną Pana Pandy. Z drugiej strony nie przemawia do mnie przesłanie, że "liczą się dobre chęci". Owszem książka jest zabawna, bo prezenty wręczane przez Pandę dziwaczne i nietrafione.
Wydaje mi się jednak, że takie uproszczone postawienie sprawy w kwestii dawania prezentów jest trochę niefajne. Wiem, że czasami zdarza się w życiu tak, że trzeba przyjąć nietrafiony prezent tak, by nie urazić ofiarodawcy, ale z drugiej strony jeśli ktoś ciągle daje bezsensowne, nietrafione i niepotrzebne prezenty, to może z nim coś jest nie tak i powinien się nad sobą zastanowić. Nie zawsze "liczą się dobre chęci". Czasem lepiej się zastanowić i dać naprawdę trafiony prezent. Już i tak świat cierpi z powodu nadmiernej konsumpcji i nadprodukcji odpadów, więc może lepiej uczyć dzieci bardziej rozsądnego podejścia do rzeczy, a książka trochę uzasadnia beztroskie podejście do przedmiotów.
Dobranoc, Panie Panda Steve Antony
6,7
Steve Antony "Dobranoc, Panie Panda"
Kiedy pierwszy raz obejrzałam książkę to byłam rozczarowana. Niby światowy bestseller, a tak naprawdę ani treści, ani ładnych obrazków w niej nie ma. Kompletnie nie rozumiałam fenomenu tej publikacji. Dopiero wspólne czytanie z Karolcią otworzyło mi oczy z czym mam do czynienia.
"Dobranoc, Panie Panda" to książka obrazkowa, przeznaczona raczej dla młodszych dzieci. Moja córka ma niespełna dwa lata i bez problemu rozumiała zawarty w niej przekaz. Myślę, że trzylatek również będzie nią zainteresowany. Dla starszych dzieci może wydawać się już infantylna. Z drugiej strony nigdy nie jest za późno na naukę dobrych nawyków. Książka bowiem dotyczy wieczornych rytuałów. Razem z tytułowym Panem Pandą przygotowujemy się do pójścia spać. Myślę, że to dobra lektura dla dzieci, które mają problemy z myciem zębów albo niechętnie idą się kąpać. Na uwagę zasługuje także nietypowe zakończenie historii oraz postać drugoplanowego lemurka. To pierwsze może zachęcić do lektury starsze dzieci, zaś drugie - pokazuje pożądane społecznie wzorce zachowań. Przyznam szczerze, że zarówno ja, jak i córka chyba nawet bardziej polubiliśmy lemurka niż głównego bohatera. Wszystko dlatego, że Pan Panda wydaje mi się być strasznie znudzony życiem. Niemniej jednak, "Dobranoc, Panie Panda" to dobra lektura. Nie ma wprawdzie pieknych ilustracji ani górnolotnych tekstów, ale dobrze prezentuje wieczorne rytuały, a o to przecież w tej książce chodzi.