Kto porwał Daisy Mason? Cara Hunter 7,2
ocenił(a) na 83 tyg. temu "Kto porwał Daisy Mason?" to debiut Cary Hunter z 2018 roku. To także pierwsza część serii kryminałów z Adamem Flaweyem. I w końcu: to kapitalny wybór dla fanów dobrze napisanych kryminałów.
Przeczytałam tę książkę jednym tchem, chociaż nie powiem: początkowo jej konstrukcja nieco mnie zniechęciła. Cara Hunter bowiem nie pokusiła się o podział na rozdziały, więc cała historia była napisana praktycznie jednym ciągiem. Ostatecznie jednak okazała się tak bardzo wciągająca i tak dobrze napisana, że trudno było się od niej oderwać.
"Kto porwał Daisy Mason?" to przemyślany kryminał, w którym nie ma miejsca na niedociągnięcia. Wątek zaginięcia dziecka jest tutaj rewelacyjnie opisany. Dosłownie od pierwszej strony czytelnik jest wrzucony w wir wydarzeń – co dla mnie początkowo było nieco skomplikowane. Już wtedy odbiorca może mieć wątpliwości. Chłód matki, teatralna rozpacz ojca, wycofanie starszego brata. Każda kolejna strona to powolne odkrywanie tajemnic, poznawanie z bliska tej rodziny, jej otoczenia, a także samej Daisy. To wszystko nierozerwalnie łączyło się z ciężką policyjną robotą wielu zaangażowanych w to bohaterów.
Obok tego toczył się inny wątek – hejt w internecie, jego skutki, a także społeczne przyzwolenie na tę sytuację. To, że Cara Hunter nie podzieliła swojej historii na rozdziały z czasem stało się dla mnie zaletą, bo wycinki z Twittera, Facebooka i gazet stanowiły dobry przerywnik, w którym śledzimy to, co ze sprawą poczyniła opinia publiczna.
Książka to naprawdę świetny początek serii, a że to także debiut, to tym bardziej chętnie sięgnę po kolejne części. Dla wszystkich fanów porządnie napisanych kryminałów – polecam! Warto wrócić do tej serii!