Urodziła się w 1979 roku w Seulu. Studiowała socjologię i filozofię na Uniwersytecie Sogang. Jak sama twierdzi, zdobyta wiedza pomaga jej w pracy nad książkami oraz filmami. Sohn Won-pyung od zawsze marzyła o karierze literackiej. Jednak na początku poświęciła się filmowi. Ukończyła nawet Koreańską Akademię Sztuk Filmowych na kierunku reżyseria. Na swoim koncie ma kilka produkcji krótkometrażowych, które zdobyły uznanie krytyków.
Sohn Won-pyung – książki
Sohn Won-pyung wielokrotnie próbowała zaistnieć w świecie literackim, jednak bezskutecznie. Publikowała nawet pod pseudonimami. Przełomem okazała się jej książka „Almond. Ten który nie czuł”. Otrzymała za nią Nagrodę Changbi za beletrystykę dla młodych dorosłych. Z kolei w 2017 roku otrzymała Jeju 4.3 Peace Literary Award za „Seoreunui bangyeok”.
- A na czym polega przyjaźń?
- Na rozmowach w cztery oczy, takich jak ta. Na jedzeniu razem. Na dzieleniu się swoimi przemyśleniami. Na wsp...
- A na czym polega przyjaźń?
- Na rozmowach w cztery oczy, takich jak ta. Na jedzeniu razem. Na dzieleniu się swoimi przemyśleniami. Na wspólnym spędzaniu czasu bez żadnego konkretnego celu.
Zakochałam się w tej historii. Był jeden moment, na który nie byłam przygotowana i był dla mnie bardzo emocjonalny. Historia Yunjae była niesamowita, tak samo jak historia Gona i było tak wiele wątków pobocznych, które mi się podobały i bohaterowie planowi jak Doktor Shim czy Dora byli całkiem nieźle wykreowani, naprawdę, piękne to było.
Książka jest ofiarą moich zbyt wysokich oczekiwań, spowodowanych poprzednią powieścią Autorki.
Nie jest to zła literatura. Samo zakończenie, jak i moment w środku książki, w którym nieco bardziej poznajemy background Ji-hye, oceniam zdecydowanie na plus. Przyznam, że trudno było mi wczuć się w fabułę i z zaciekawieniem śledzić losy bohaterów mimo, że czasami sama mam poczucie nijakości i bycia statystą we własnym życiu. Myślę jednak, że istnieje grupa odbiorców, którzy będą bardziej rezonować z tą powieścią. Do mnie jednak zdecydowanie przemówił "Almond".