Scarred Emily McIntire 7,0
"Ona nie należy do niego… należy do korony"
opinia:
Właściwie to bardzo mi się spodobała ta książka co byto dość zaskakujące, bo zwarzywszy na to, że odrobinę bałam się, że ona mnie nie wciągnie, więc wahałam się czy czytać tę książkę, czy jednak sobie ją odpuścić, ale kiedy znalazłam i przeczytałam pewny, dość mroczny fragment zdałam sobie sprawę, że jednak to może być to i stało się, przeczytałam i ciesze się, że to zrobiłam.
Naprawdę nie mogłam odłożyć tej cudownej i mrocznej książki! Zagłębiając się coraz bardziej do tej książki, zdałam sobie sprawę, że jest to trochę bardziej fantazja, a nie jakiś słodki romansik. Jednak kontynuowałam i zdałam sobie śmiertelną sprawę, że to był mroczny, królewski romans. Niezależnie od tego, kochałam świat wybudowany przez autorkę, w tej książce.
Bardzo podobał mi się dość charakterny, charakter Sary, podobało mi się w niej to, że miała silną wolę i nie dawała sobie naskoczyć na siebie. Myślę, że relacje w rodzinie Faasów były naprawdę interesujące i intrygujące, warto też zauważyć, że było pełno ich dynamiki. To też stworzone super niesamowitych zwrotów akcji! Myślę, że Tristan był wrażliwym mężczyzną, którego doszczętnie zniszczono w dzieciństwie. Zawsze nie umiałam się doczekać rozdziału z perspektywy Tristana, bo on był osobą nie do odgadnięcia.
Ogólnie dobrze się bawiłam, czytając tą książkę! Myślę, że romans połączony z nutką fantasy, daję niezłe kombo, którego warto przeczytać.
🫶.