Dziecko to największa, najcudowniejsza i najbrutalniejsza rewolucja w życiu kobiety. Zmienia się wszystko. Ktoś powiedział mi kiedyś: nigdy ...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kira Zielińska
1
8,6/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,6/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jeśli kiedyś będzie ci źle, oddaj swój ból światu.
1 osoba to lubiBo jeśli coś samo z siebie jest kiepskie, niewiele potrzeba, żeby to zupełnie zniszczyć. Ale jeśli coś jest perfekcyjne... Wszechświat dąży ...
Bo jeśli coś samo z siebie jest kiepskie, niewiele potrzeba, żeby to zupełnie zniszczyć. Ale jeśli coś jest perfekcyjne... Wszechświat dąży do równowagi. Wszystko chce sprowadzić do przeciętności.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszystkie nasze poplątane ścieżki Kira Zielińska
8,6
Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze w podstawówce, postanowiłam sobie, że napiszę książkę. Ale nie byle jaką, o nie! To miało być wiekopomne dzieło, objętością dorównujące ,,Władcy Pierścieni''. Zaczęłam więc od numerowania stron w zeszycie.
Dlaczego o tym teraz wspominam? A dlatego, że debiut pani Zielińskiej to książka zdecydowanie zbyt długa. Zbyt długa i przegadana. Ale nie jest ona przegadana w zwykły, wodolejny sposób. Nie. Ona jest pełna mądrości w stylu Paulo Coelho - ,,nic nie trwa wiecznie''. Naprawdę? Nie wiedziałam.
Długość nie jest ani jedyną, ani też największą wadą ,,Wszystkich naszych poplątanych ścieżek'' - jest nią ilość dramatów, które wydarzają się w trakcie trwania historii. Reda ma przechlapane już na starcie. Nie dość, że mieszka na zapomnianym przez wszystkich okolicznych bogów zadupiu cywilizowanego świata - w miejscu, w którym można w ramach rozrywki schlać się i ,,zrobić dziecko'' jakiejś dziewczynie - to jeszcze mieszka z ojcem alkoholikiem, a matki nie ma, bo umarła. Na raka.
A, i do tego dziewczyna w której Reda się kocha (ale się do tego nie przyzna, bo hej, to jego ,,najlepsza przyjaciółka'') chodzi z jego najlepszym kumplem. I szefem.
Janek ma przechlapane. Niby ma pieniądze i dobrze prosperującą firmę, ale właśnie umarła mu żona, a on został z trójką dzieci na głowie. I to nie tak, że nikt nie proponuje mu pomocy (bo proponuje) - Janek zamyka się w sobie, odrzuca wszystkich, nawet nie zgarnie z ganku garnka z zupą, którą ktoś dla niego przygotował, bo przecież on sobie da radę sam, prawda?
Te dramaty i wstrząsające-poruszające historie występują w tej książce w takim natężeniu, że kompletnie tracą swoją siłę. To, co byłoby dobrym motywem wykorzystanym osobno, w oderwaniu od reszty, ginie w natłoku ,,strasznie smutnej beznadziejności'', która rządzi życiem naszych bohaterów. A skoro tak się dzieje, to przestaje nas to obchodzić - i zamiast ocierać łzy wzruszenia przewracamy już tylko oczami.
Osobną rzeczą jest też styl autorki - suchy, skupiony na opisywaniu rzeczy, przestrzeni, przeżyć, przemyśleń bohaterów, ale przy tym nie przekazujący nic więcej. Dostajemy bardzo dokładne dialogi, które nic nie wnoszą do fabuły. Dostajemy dokładne opisy dziecięcych strojów, które też nic nie znaczą. Dostajemy całą tą depresyjną beznadziejnością w twarz i to też na nic.
Bo ,,Wszystkie nasze poplątane ścieżki'' cały czas dążą do happy endu - takiego ,,niezbyt oczywistego'', chociaż można się było go domyślić już na dość wczesnym etapie lektury.
Bohaterów też nie da się za bardzo lubić - Janek, Marta, Ada, Kuba, Gajda... Wszyscy są na swój sposób niedojrzali, nieodpowiedzialni albo toksyczni. Szczególnie młody Reda, który pewnego dnia postanawia poderwać dziewczynę, która postanowiła poprosić o pomoc w ich warsztacie samochodowym. Czytanie tego, w jaki sposób chłopak ,,podrywał'' Adę (a tak naprawdę wykorzystywał swoją pozycję i fakt, że miał jej samochód) było dla mnie naprawdę niekomfortowe. Szczególnie, gdy dowiedziałam się, że chłopak znalazł w samochodzie kalendarz/notatnik Ady, przewertował go i dzięki temu poznał nie tylko jej dane osobowe i adres, ale też grupę krwi i datę ostatniej miesiączki. Jeśli takie zachowania nie są skrajnie niepokojące, to nie wiem, może powinniśmy przestać już przesuwać granice w których naruszanie czyjejś prywatności jest ,,romantyczne''?
Książkę wymęczyłam. Przez pierwsze dwieście stron walczyłam ze sobą, żeby czytać dalej - tak źle zadziałała na mnie ta wszechobecna beznadzieja otaczająca bohaterów. Potem już się trochę przyzwyczaiłam.
Nikogo więc chyba nie zdziwi fakt, że nie polecam tej lektury. Ale jeśli ktoś się na nią zdecyduje, to powiem, że przynajmniej jeden zabieg autorce wyszedł naprawdę dobrze. Jaki - nie zdradzę, bo to byłby spoiler z rodzaju tych naprawdę wielkich. Możecie jednak uwierzyć mi na słowo, jeśli powiem Wam, że gdy się natkniecie na ten fragment w książce, to będziecie wiedzieć, o czym piszę.
*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Wszystkie nasze poplątane ścieżki Kira Zielińska
8,6
"Wszystkie nasze poplątane ścieżki" to historia, której bohaterami są dwaj mężczyźni, a raczej młody chłopak i mężczyzna.
Z jednej strony poznajemy Janka właściciela wypożyczalni samochodów. Męża Ady, ojca 2,5 letnich bliźniaczek oraz noworodka Kornelki. Dzień przyjścia na świat najmłodszej pociechy był dniem, w którym traci ukochaną żonę. Teraz z pracoholika, musi stać się ojcem na pełny etat.
Jest mu bardzo ciężko, gdyż nie może poradzić sobie z własnym cierpieniem, a tu dzieci dom i wszystko na jego głowie. Do tej pory wszystkim zajmowała się Ada, on pracował.
Czy podoła nowym obowiązkom?
Czy pogodzi się ze stratą ukochanej?
Drugim bohaterem książki jest Reda. Młody chłopak, który niestety musi szybko dorosnąć i wziąć sprawy rodzinne w swoje ręce.
Po śmierci matki musi zająć się ojcem i domem. Jego ojciec załamał się po utracie żony, nie może utrzymać pracy, non stop pije. To właśnie Reda musi zacząć pracować i utrzymywać ich obu. Dzięki pomocy przyjaciół, dostaje prace w warsztacie samochodowym. Odkrywa w samochodach swoją pasję. Po śmierci ojca spotyka jego przyjaciela, który oferuje mu świetną pracę, zmianę życia na lepsze. Co on na to?
Właśnie czy Reda będzie w stanie rzucić wszystko i przyjąć ofertę od nieznajomego?
Jak odmieni się jego życie?
Co wspólnego mają ze sobą Janek i Reda?
Jak się okazuj bardzo dużo.
Ich historia....... Więcej nie zdradzę, gdyż odkrycie co ich łączy będzie dla Was największą zagadką, ale i zaskoczeniem.
Książka pokazuje, że czasem warto podążyć nową drogą. Zostawić za sobą wszystko i zacząć od zera z nową kartą.
Historia i Janka i Redy pokazuje, że warto dać komuś drugą szansę. Szansę na poprawę swojego dotychczasowego życia.
Ktoś wyciąga pomocną dłoń, pomaga nam, nie oczekując niczego w zamian.
Jak można spłacić dług wdzięczności?
W bardzo prosty sposób, pomóc kolejnej osobie.
Dobro zawsze wraca i procentuje.
Takie historie, smutne, pełne emocji, bez zbędnych słodzeń, czyta się z przyjemnością.
Książka jest dość grupa, ale gdy zaczniemy czytać, ledwo się obejrzymy i zbliżamy się do końca.
Autorce gratuluję debiutu i wyczekuję kolejnych wspaniały historii, które wypłyną spod jej pióra.
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu @Zysk i s-ka za egzemplarz recenzencki