Natalia Kruzer to mój pseudonim literacki. Jestem czynnym zawodowo prokuratorem. Doświadczenia zawodowe i osobiste skłoniły mnie do opisania historii, która przybliża tajniki mojej pracy i porusza ważny społecznie temat opieki nad osobą niepełnosprawną. Prywatnie jestem matką syna z ASD. Lubię kryminały, a jeszcze bardziej horry, szczególnie w filmie. Jestem też fanką kotów.
"Confessio"
Natalia Kruzer
Paulina ma możliwość prowadzić jedną z najtrudniejszych spraw w swojej karierze prawniczej.
Próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa niemowlęcia. Tropów jest kilka, jednakże czy któryś z nich okaże się prawdziwy?
Sama pani prokurator nie ma łatwego życia. Samotnie wychowuje synka w spektrum autyzmu. Dodatkowo przeszłość depcze jej po piętach, co kobieta próbuje tłumić alkoholem i tabletkami.
Bardzo udany debiut literacki Pani Prokurator ,który zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Podejmuje szereg trudnych społecznie tematów, między innymi opieka nad chorym dzieckiem- dziurawy system Państwa udający wręcz ślepotę w celu niesienia pomocy rodzicom chorych dzieci.
Książka jest bardzo naszpikowana emocjami. Sama zagadka kryminalna poruszania w książce jest dość łatwa do rozwiązania, jednakże opis dotarcia do prawdy jest bardzo realistycznie przedstawiony.
Moja ocena : 8/10
#recenzja #book #booklover #bookstagrammer #bookstagram #bookstagrampl #czytambolubie #czytamkryminaly #czytamthrillery #thriller #kryminał #rybnik #rybnikczyta #pijackawe_czytam #myszaczyta #parabookstagrama #atrament_mroku
Pani prokurator, Paulina zostaje wezwana podczas dyżuru. Na miejscu zastaje ciało około rocznego chłopca. Wszystko wygląda na zwyczajny przypadek, śmierć łóżeczkowa, jednak Prokurator coś podpowiada by dokładnie to sprawdzić. W ten sposób Paulina staje przed rozwiązaniem najtrudniejszej w swoim życiu sprawy o morderstwo. Dodatkowo sama wychowuje pięcioletniego syna z autyzmem i nie do końca sobie z nim radzi. Ma też trudności ze snem, więc posiłkuje się tabletkami na sen, które zapija alkoholem. Jakby tego było mało wracają do niej demony przeszłości. Czy pani prokurator uda się rozwiązać tę niełatwą sprawę? Czy Paulina rozwiąże problemy w swoim prywatnym życiu? Czy uda jej się w jakiś sposób dogadać z synkiem? Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę książkę, bo była naprawdę rewelacyjna. Razem z prokurator podejrzewałam chyba każdego kto tylko się nawinął, choć gdzieś z tyłu głowy ciągle podejrzewam tę poprawną osobę. Mi jako mamie dwójki dzieci serce niemalże stawało przy opisie zmarłego Kubusia. Ofiara chorowała na zespół Angelmana, a u synka głównej bohaterki zdiagnozowano autyzm. Tu Paulina dobrze rozumiała przez co przechodziła samotna matka wychowująca chore dziecko, i domyślała się, co może czuć po stracie swojego ukochanego synka.
Dzięki autorce poznajemy pracę prokuratora od zaplecza, to że to nie jest tylko wypisywanie i podpisywanie świstków. Dodatkowo to jak cała ta machina się kręci. Jeśli trzeba coś niewygodnego powiedzieć w mediach, oczywiście że przełożony zleci to podopiecznemu. A gdy w końcu uda się schwytać osobę odpowiedzialną za morderstwo, na co wskazują dowody, to gratulacje przyjmuje najczęściej szef, a nie pracownik niższy szczeblem.
Autorka pokazuje również jak trudne może być wychowywanie dziecka, u którego zdiagnozowano autyzm. To ile cierpliwości musi posiadać matka. Świetnie zostało też pokazane to, że ojciec zazwyczaj (oczywiście nie zawsze) gdy go coś przerasta, zwija manatki i już go nie ma. Matka gdy ją coś przerasta niestety, ale nie ma opcji pozostawienia dziecka na pastwę losu, to ona musi wykarmić dziecko piersią, czy też butelką, to ona nie śpi nocami i dniami czuwając przy dziecku. To tyczy się również zupełnie zdrowych dzieci.
Natalia Kruzer zasługuje na ogromne brawa za tak świetny debiut. Mam nadzieję, że kolejna fenomenalna książka już jest w trakcie pisania, bo ja się nie mogę doczekać. A was zachęcam do przeczytania tego rewelacyjnego kryminału.