Pustać Agata Zamarska 7,1
ocenił(a) na 813 godz. temu „Pustać” – Agata Zamarska
Ada jest szczęśliwie zakochaną dziennikarką. Kamil jest jej mężczyzną marzeń. Nie wyobraża sobie dalszego życia, bez niego przy swoim boku. Któregoś razu chłopak zabiera ją w swoje rodzinne strony, do dziadków, którzy są dla niego jak rodzice. Natomiast na miejscu okazuje się, że przyjaciele Kamila nie darzą ją zbyt wielką sympatią, lecz ta się nie zraża. Postanawia zrobić wszystko aby chłopak był z niej zadowolony. Nawet częste spotkania z paczką znajomych nie są w stanie zepsuć ich relacji. Podczas tych spotkań alkohol leje się strumieniami, i wymyślają co rusz jakieś zadania do wykonania, które znacznie odbiegają od normy. Pewnego dnia znajomi proponują im wyprawę do domku letniskowego „Pustać”. Niby domek na odludzi, są tylko oni.. lecz w nocy ktoś nie śpi.. ktoś trzyma nóż i dochodzi do morderstwa. Kto okaże się winowajcą?
Historia przedstawiona przez autorkę jest jak domek z kart. Coś sobie wyobrazimy, już niby wiemy co się wydarzy, aż tu nagle wszystko runie i nie wiemy nic. Jedna wielka niewiadoma. Początek to niezwykła powieść obyczajowa, która pozwala nam poznać bohaterów. Utożsamić się z nimi bądź wyrobić sobie zdanie o każdym z nich. Lecz.. im głębiej w las, tym więcej niewiadomych. Dochodzi do morderstwa, tylko kto był w stanie zabić, gdy wokół spali inni ludzie?
Ada musi przepracować wydarzenia, które wydarzyły się półtora roku temu. Sama nie potrafi, dlatego też chodzi na wizyty do specjalisty. Nie wiążę z nim wielkich nadziei, gdyż to nie pierwszy psycholog, u którego zamierza się leczyć. Podejrzewa, że nikt nie jest w stanie jej pomóc. Lecz ten wymyśla dla niej sposób. Musi opisać wydarzenia w książce, która stanie się bestsellerem. Tylko czy przeszłość ponownie nie zapuka do jej drzwi?
No jak dla mnie fenomenalny debiut. Autora stworzyła niesamowitą historię, która została opowiedziana z taką lekkością. Towarzyszył ogrom emocji, które potrafiły wbić w fotel, a z drugiej strony tak na spokojnie można było się zapoznać z każdą postacią. Nie było ani chwili męczarni, wszystko działo się bez pośpiechu ale w dobrym czasie. Finał, który bardzo mocna zaskakuje. Wyobrażamy sobie inne zakończenie, a tu bum i dzieje się coś całkowicie odwrotnego.
Agata Zamarska napisała świetny debiut. Jeżeli ukażą się kolejne książki autorki będę brać w ciemno. Budowanie napięcia, wykreowane postacie oraz lekkość w pisaniu to cechy, które bardzo lubię w thrillerach. Wątek psychologiczny, również zachwyca naszą wyobraźnie do pracy na jak najwyższych obrotach. Zachęcam do przeczytania.