Baseball zdechlaków Tom B. Stone 6,0
ocenił(a) na 725 tyg. temu Baseball zdechlaków jest kolejną książką z cyklu Szkoła przy cmentarzu, po którą sięgnąłem z wielką przyjemnością i miałem nadzieje na dreszczyk w czasie czytania. Uwielbiam książki związane z cyklem i chętnie do nich wracam znajdując przygodę, grozę w lekkim wydaniu i zagadkowe wydarzenia jakie spotykają bohaterów. W tym przypadku również miałem nadzieje na takie atrakcje w czasie czytania.
Książka Baseball zdechlaków jest opowieścią o szkolnej drużynie baseballowej, która rozpoczyna mecze o wszystko. Jednocześnie jeden z uczniów za sprawą wypadku na cmentarzu przy szkole zaczyna zachowywać się dziwnie. Dziejąca się w pobliżu szkoły akcja książki tym razem bez nauczycieli, tajemniczych wydarzeń, potworów lub duchów zabiera nas na mecz baseballowy, gdzie drużyny walczą o wygraną. Autor miał ciekawy pomysł na opowieść w klimatach grozy w lekkim wydaniu akurat dla młodego czytelnika. Jednak nie mogło zabraknąć oczywiście przedziwnych zdarzeń i dreszczyku w czasie czytania. Czuć do kogo skierowana jest książka, ale nie przeszkadzało mi to w zupełności, aby cieszyć się opowieścią z dreszczykiem. Widać, że szkoła nie tylko skrywa tajemnice związane z budynkiem, lecz także zwyczajne mecze baseballowe mogą być kanwą niepokojącej historii do jakiej zabiera nas autor cyklu. Odkrywając tajemnicę drużyny przeciwnej i zagadkowe wydarzenia nadają jej klimatu i nie brakowało niepokoju w czasie czytania. Bohaterowie uwikłani w upiorne zdarzenia w jakich uczestniczą pragną poznać prawdę i dowiedzieć się o co chodzi. Przedziwne i niepokojące sytuacje tylko dodają jej uroku i wprowadzają lekki klimat grozy w czasie czytania. Postacie daje się polubić od samego początku, bo są przedstawieni dobrze i ciekawie. Sympatycznie wypadają i mimo zdarzeń w jakich uczestniczą kibicuje się im przez cały czas. Relacje pomiędzy nimi są przedstawione świetnie i wciągająco. Bohaterowie mają swoje cechy charakteru, zachowanie i problemy wieku młodzieńczego co przyczynia się, ze z łatwością można się z nimi utożsamić. Opisy meczów są przedstawione bardzo dobrze i w większości ze szczegółami. Nawet wkradający się z każdym rozdziałem niepokój i gęstniejąca atmosfera robi świetną robotę. Zakończenie spodobało mi się, bo było dobre i ciekawe. Sama końcówka zrobiła świetną robotę i chociaż może nie było aż tak mrocznie to jednak dała radę. Jak na książkę do młodszego czytelnika sprawdziła się świetnie i zapewniła sporo zabawy w czasie czytania w czasie odkrywania tajemnic i dzięki dreszczykowi jaki w niej występuje.
Książka Baseball zdechlaków jest dobrym pomysłem na rozpoczęcie swojej przygody z lekkimi i naprawdę dobrze napisanymi pozycjami z cyklu Szkoły przy cmentarzu. Kolejna książka Baseball zdechlaków okazała się wciągającą lekturą, od której nie można było się oderwać. Kłopoty bohaterów związane ze zwyczajnym życiem i kolegami są tłem dla upiornych wydarzeń jakie następują. Autor dobrze sobie radzi nie tylko z budowaniem klimatu i stopniowaniem niepokoju, lecz także snuciem swojej opowieści z dreszczykiem skierowanej do młodego czytelnika. Nawet starsi przez sentyment i nawet pierwsze spotkanie mogą poczuć się jak za dawnych lat młodzieńczych, bo bohaterowie posiadają głębie i wypadają ciekawie. Dobrze bawiłem się podczas czytania i właśnie o to chodzi. Cykl Szkoła przy cmentarzu jest tak naprawdę dla wszystkich bez wyjątku od młodego czytelnika po tego starszego, który znajdzie coś dla siebie. Nie długie książki, lecz klimatyczne jak w tym przypadku powodują, że miło można przy nich spędzić czas. Nie żałuje powrotu do Baseballa zdechlaków po długim czasie i na pewno sięgnę po kolejne tomy tego cyklu w przyszłości. Autor zgrabnie łączy lajtową powieść grozy z kłopotami bohaterów i odkrywaniem tajemnic szkoły oraz wpływu cmentarza na niepokojące wydarzenia. Ciekawy pomysł jaki sprawdził się w tym przypadku tworząc z tego ciekawe i mające swój klimat historie z dreszczykiem. Dlatego warto przeczytać i dać porwać się historii jaką dostajemy, która mnie nie rozczarowała, tylko sprawiła, ze zabawa podczas czytania była świetna i dostarczyła lekkiego niepokoju w czasie czytania.