Amerykańska autorka komiksów. Popularność przyniosły jej stripy komiksowe "Dykes To Watch Out For", w 2006 opublikowała bestsellerową powieść graficzną, będącą autobiografią autorki, "Fun Home".http://dykestowatchoutfor.com/
Od razu powiem, że ja nie rozumiem tej książki. Nie jestem też wielkim fanem psychoanalizy ("Ilu freudystów trzeba żeby wymienić żarówkę? Dwóch. Jeden wykręca, drugi trzyma penisa... yyy, matkę.... yyy, drabinę"). Poza tym jej poprzedni komiks średnio mi się podobał..
That all being said... wzięłam z ciekawości tę książkę z półki i wsiąkłam. Na takim emocjonalnym poziomie. Różnimy się na niesamowicie wielu poziomach, ale coś we mnie zarezonowało - może ta wieloletnia niemożność znalezienia sobie miejsca we wszechświecie, to ciągłe analizowanie, ta zadra za skórą, której nie opisujemy już w tragicznych, wielkich, nastoletnich słowach. Próbujemy się odnaleźć w związkach, pracy, terapii i analizie, ale odpowiedzi nie ma. Są tylko pytania.
Graficznie to nic porywającego i niezwykłego za pod względem treści reprezentuje bardzo dobry poziom. Przeczytałam ze to przykład dobrego mirażu komiksu z literaturą i zgadzam się z tym stwierdzeniem. Osią opowieści jest relacja autorki z ojcem i wszelkie konotacje z tej relacji wynikające. Najważniejsze wątki to akceptacja własnej nieheteronormatywnej seksualności lub brak tej akceptacji i to co z tego wynika. Niemniej jednak mimo że seksualność jest tu czymś istotnym to nie jest dominantą tej historii, bo to historia o życiu pewnej rodziny, relacjach jakie łączą Jej członków. Historia opowiadania momentami bardzo subtelnie a momentami bardzo surowo Jest to opowieść bogata w różne literackie konteksty co jest dodatkowym walorem. Wiem że tutaj jest inny docelowy odbiorca ale w świetle tej lektury jeszcze bardziej uderza bylejakość i miałkość serii Heartstopper