Pracownik naukowy UJ. Tłumacz z języka angielskiego i niderlandzkiego. Przełożył siedemnastowieczny dramat niderlandzki "Lucyfer" autorstwa Joosta van den Vondla. Jest to pierwsze i jak dotąd jedyne tłumaczenie dramatów tego autora na język polski.
Przeciekawa, przepięknie napisana, z humorem, werwą, erudycją, a momentami z lekkim sarkazmem i goryczą. Wspaniała. Do powrotów.
Czytać wyłącznie w papierowej wersji - ilustracje, reprodukcje i zdjęcia (dobry druk!) są nierozłączną częścią książki, autor co chwilę się do nich odwołuje.
A pomyśleć, że znałam go tylko z artykułów o Ani z Zielonego Wzgórza, no, no...
Wyjątkowo dobry numer Książek.
Obok podsumowania rocznego, zawsze lubię takie zestawienia. Dodatkowo moją szczególną uwagę zrodziły następujące artykuły:
"Po nas choćby meduza" - Katarzyna Boni;
"Za mało pytam o sny" rozmowa Doroty Wodeckiej z Barbarą Engelking;
"Źli chrześcijanie" Łukasz Orbitowski omawia książkę "Ciemniejący wiek" - Catherine Nixey i snuje własne dygresje;
"Przetrwają ci, którzy współpracują" - Tomasz Ulanowski;
"Wielki seksualny szwindel" - Katarzyna Surmiak-Domańska;
"Historia przemocy" - Piotr Oczko;
"Jak wynaleziono ego" - Katarzyna Wężyk;
I oczywiście artykuł Magdaleny Środy