Moja Lady Jane Cynthia Hand 7,4
ocenił(a) na 538 tyg. temu Chyba wszyscy znają tę historię.
Szesnastoletnia Jane Grey wychodzi za mąż za zupełnie jej obcego Guildforda Dudleya, a niedługo potem umiera jej kuzyn Edward, czyniąc Jane władczynią Anglii. Posadzona na tronie dziesięciodniowa królowa prędko zostaje z niego straconą i w wyniku spisku skazana na śmierć.
Lecz w tym miejscu jej historia wcale się nie kończy.
Bynajmniej, dopiero się zaczyna!
W świecie, gdzie pełno jest magii, trucizn i ludzi zmieniających się w zwierzęta, pełno jest też innych możliwości.
Jak inaczej mogłyby potoczyć się losy Jane Grey?
Włączyłam "Moją Lady Jane" w wersji audio i oczekiwałam od niej przede wszystkim rozrywki. Chciałam, żeby była czymś przyjemnym do posłuchania, kiedy ja będę zajęta czymś innym. I tym właśnie się okazała.
Nie jest specjalnie wyszukana, ale nie sądzę, by taką chciały uczynić ją autorki. Oparły swoją książkę na znanej (i tragicznej) historii Lady Jane Grey, dziesięciodniowej królowej, co chyba kwalifikuje ją do miana historii alternatywnej. Opowiedziały ją z pomysłem, wykorzystały język momentami stylizowany na snute przed laty opowiastkami, momentami uwspółcześniany, chociażby w dialogach. Widać i czuć, że napisały ją w celach rozrywkowych, by czytelnik dobrze się bawił podczas lektury, a nie zachwycał kwiecistą warstwą językową, zawiłą fabułą czy skomplikowaną psychologią bohaterów. Doświadczymy tu raczej skąpej ekspozycji świata, przedstawionej w dość bajarski sposób, pełnej rozległych, choć płytkich i powierzchownych opisów. Chyba najbardziej raziło mnie to przy bohaterach, którzy wydali mi się aż nadto płascy, jednowymiarowi, po prostu papierowi (na przykład Jane wprawdzie punktuje u mnie swoją miłością do książek, ale wydaje się to jej jedyną wyraźną cechą. Oczywiście nie licząc typowego dla protagonistek uporu).
Wstawki ze strony autorek bywały całkiem zabawne, jednak w finale strasznie rozpraszały i (według mnie trochę niepotrzebnie) rozciągały akcję. Spodziewałam się po niej czegoś innego, więc moje lekkie rozczarowanie kładzie cień na ocenie, niemniej nie uważam "Mojej Lady Jane" za złą książkę. W mój gust nie do końca się wpisała, ale z pewnością jest warta uwagi.