Tym razem ciekawość sprawiła, że Pomelo postanowił wyruszyć w podróż. Z ogromnym zaangażowaniem spakował w swój plecak wyłącznie niezbędne ku temu przedmioty i ruszył w drogę, wskazaną przez kamyk obwiązany wstążką. Droga, którą wybrał nie była wcale łatwa, ale dzięki niej miał okazję poznać mityczne krajobrazy oraz tajemnicze Przygodowisko. A nawet usłyszał całkiem nowe dla siebie słowa... Jednak w pewnym momencie podróż zaczęła mu się nieco dłużyć. Pozbył się więc całego balastu, który go spowalniał i dalej zaczął przemieszczać się małym, czerwonym samochodem. Myślał, że w końcu uśmiechnęło się do niego szczęście, ale jednak nie... Ciągle napotykał na przeciwności. Aż w końcu...??? No właśnie - do jakiego celu dotarł? Kogo spotkał? Czego się nauczył?
Pomelo ma w sobie to coś, co sprawia, że niemalże każde dziecko go kocha. Jest ciekawy świata, zawsze realizuje swoje pomysły i okazuje się, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Jest bystry, odważny i rezolutny. Pozytywny bohater, który czasami najmłodszym wskazuje tą właściwą drogę i zachęca do udziału w wielkiej przygodzie. PoLeCaM.
Pomelo to dość nietypowy słoń, a to dlatego, że jest malutki, ma długaśną trąbę i mieszka w ogrodzie. W tej części słonik zadaje mnóstwo pytań i poddaje swe codzienne życie iście filozoficznym rozważaniom. Jego przemyślenia zostały świetnie zilustrowane, już po mimice Pomelo możecie odkryć jak szeroki wachlarz emocji przewija się przez tę książkę.
Poznajemy trzy historie, dzięki którym dowiadujemy się sporo na temat Pomelo, czego się boi, jak lubi spędzać czas, a także jak radzi sobie ze tak długą trąbą.
Muszę przyznać, że polubiliśmy się z tym słonikiem i z przyjemnością sięgniemy po kolejne części.