Bardzo ciekawy komiks niemy - zarówno w warstwie narracji, jak i obrazie. Śledzimy losy młodego europejskiego szlachcica, który zostaje wysłany przez ojca do zarządzania w jednej z zamorskich kolonii.
Jest człowiekiem bardzo wierzącym, ale jego wiara, jak i on sam poddani będą w zamorskiej krainie wielkiemu testowi z pogranicza snu i jawy, z wieloma ciekawymi odniesieniami do historii i kultury.
Podziwiam Presla za niezwykłą umiejętność opowiadania wyłącznie obrazem o rzeczach, do mówienia o których zwykle konieczne jest użycie słów - bardzo wielu słów. Opowiadanie obrazem historii, oprócz tego, że może być trudne, jeśli chodzi o oddanie uczuć, myśli, idei, motywacji, ma jednak swoje przewagi. Na przykład nie jest jednoznaczne: pozwala na interpretację. Wymaga uważnego czytania obrazów, by dostrzec przekaz, dostrzec intencje autora. Presl wypracował swój własny język, który mnie nie kojarzy się już wcale z komiksem - jest zanadto dramatyczny i poważny. Także tematyka jego książek jest dla komiksu nietypowa - może powieść graficzna byłaby rzeczywiście lepszym określeniem, o ile oczywiście może istnieć powieść nie zawierająca ani jednego słowa...
Całość tu: https://nakanapie.pl/ksiazka/orientalizm-898092/opinia/1401090