Ukończył Liceum Plastyczne w Kielcach. Współpracuje z czasopismami dla dzieci: „Miś", „Świerszczyk" i dla dorosłych tj. „Wysokie Obcasy" i „Dziecko”. Rysuje komiksy, ilustruje książki dla dzieci. Szczególnie znane są „Atlas Świata – Ameryka Południowa" oraz „Wyprawa do kraju księcia Marginała” Henryka Bardijewskiego, za którą otrzymał nominację do nagrody PS IBBY Książka roku 2009.
Wraz z Justyną Bednarek laureat nagrody Empiku „Przecinek i Kropka” za Najlepszą Książkę Dziecięcą 2015 roku.http://www.delatour.art.pl/daniel.htm
Mimo, że to lektura szkolna, w naszej bibliotece pojawiała się już rok temu. Tytułowe skarpetki podbiły serca młodych czytelników i nie na darmo zyskały miano kultowych.
Jestem pewna, że większość z Was doskonale zna serię o przygodach tych dziesięciu wyjątkowych skarpetek. Napisana z humorem, lekkością i ogromną wyobraźnią, raz po raz zaskakuje oryginalnością i nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Jeśli znacie problem ginących w praniu skarpetek, sprawdźcie czy pod Waszą pralką nie mieści się tajne przejście. W rodzinie małej Basi, którą poznajemy w pierwszym tomie serii, tajemnica zagubionych skarpet rozwiązuje się w nieoczywisty sposób. Tytułowe bohaterki, znudzone codziennym życiem, uciekają z kosza z brudną bielizną przez dziurę w podłodze mieszcząca się pod pralką. W taki sposób jedna z nich zostaje polityczką, inna gwiazdą Hollywood, a kolejna rozwiązują zagadkę kryminalną. Okazuje się, że "na wolności" skarpetki doświadczyć mogą wielu barwnych przygód.
Największym atutem tej książki, jest to, że choć historie nie mogły wydarzyć się naprawdę, z postawą bohaterek może utożsamić się każdy. Skarpetki mają swoje marzenia, pragnienia, refleksje, są różnorodne, chcą poznać świat i doświadczać emocji. Dorośli znajdą tu wiele smaczków, świetnie przemyconych aluzji i analogii do sytuacji, które znać mogą ze swojego życia.
"Niesamowita historia dziesięciu skarpetek" to literatura dziecięca na najwyższym poziomie. Przez pryzmat skarpetkowych przygód Justyna Bednarek przemyciła ponadczasowe wartości. Napisana piękną polszczyzną i dopełniona niebanalnymi ilustracjami Daniela de Latour tworzy mistrzowską całość. Czyta się ją lekko i przyjemnie, a od zabawnych perypetii ciężko się oderwać. Idealna już dla dzieci przedszkolnych!
Czytałam tę książkę pierwszakom w świetlicy i były zachwycone. Ja też, ponieważ pani Bednarek potrafi stworzyć taką książkę dla dzieci, której czytanie sprawia przyjemność także starszym czytelnikom. :)
Babcocha jest czarownicą, ale dla niektórych też trochę babcią (np. dla Bernadetty). Niby na niewielu rzeczach jej zależy, ale tak naprawdę zależy jej na tym, co ważne. I uczy tego innych, często wspomagając się czarami.
A czarów Babcocha też używa nietuzinkowych, bo nie wiem, jak Wy, ale ja nie umiem strzelać palcami u nóg. ;)