Nasze przekonania na temat przyszłości oczekującej nas, jeśli będziemy żyć w taki sposób, w jaki chcemy, mogą być prawdziwe albo fałszywe, a...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John N. Gray
12
6,9/10
Pisze książki: reportaż, filozofia, etyka, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), czasopisma
Urodzony: 17.04.1948
Brytyjski filozof, politolog, publicysta, najbardziej znany współczesny angielski myśliciel polityczny, uznawany za ucznia Isaiaha Berlina i Michaela Oakeshotta. Wykładał na Uniwersytecie Oksfordzkim, Uniwersytecie Harvarda, Uniwersytecie Yale’a oraz myśl europejską w Londyńskiej Szkole Ekonomii.
6,9/10średnia ocena książek autora
199 przeczytało książki autora
580 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fałszywy świt. Urojenia globalnego kapitalizmu.
John N. Gray
6,7 z 15 ocen
81 czytelników 4 opinie
2014
Czarna msza. Apokaliptyczna religia i śmierć utopii
John N. Gray
6,5 z 20 ocen
82 czytelników 0 opinii
2009
Słomiane psy; myśli o ludziach i innych zwierzętach
John N. Gray
7,7 z 23 ocen
122 czytelników 3 opinie
2003
O rządzie ograniczonym. Ograniczone uprawnienia i szczegółowe obowiązki rządu.
John N. Gray
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
1995
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Spanie tylko po to, żeby wydajniej pracować po obudzeniu, to żałosny sposób życia. Śpij dla przyjemności, nie z wyrachowania.
1 osoba to lubiJeśli uznasz, że twoje życie układa się w historię, będziesz próbować ją pisać do końca. Nie wiesz jednak, jak zakończy się twoje życie ani ...
Jeśli uznasz, że twoje życie układa się w historię, będziesz próbować ją pisać do końca. Nie wiesz jednak, jak zakończy się twoje życie ani co się przed jego końcem zdarzy. Lepiej wyrzucić scenariusz. Prawdziwe życie jest więcej warte niż wszelkie układane przez ciebie historie.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Kocia filozofia. Sens życia według kotów John N. Gray
6,3
Moje stanowisko jako kociarza jest takie sobie. Co prawda mam dziesięcioletniego kocura, rozumiemy się, bo to kotka. Zawsze mnie wybiera jako cel grzania i leżenia, ale złośliwa, maniakalna i absolutnie egocentryczna to istotka. Nle jestem kociarzem jakimś wielkim. Czaruje mnie fenomen tych stworzeń i czuję te dowcipy, że pies ma Pana, a kot personel i t d.
Dobra. Ale ta książka to dla mnie dowód rzeczowy na to że gdzie się kończy się sensowna filozofia Boga, tam się kończy filozofia człowieka. Osobiście lubię czytać coś co mi jakoś oświetla drogę, przeciera szlaki. Tutaj niby fajnie, hahaha, ale książkę pożera nihilizm, połączony z tym rozpaczliwym tonem, że trzeba twardo stąpać po ziemi, że jest tylko to co jest że kot to w sumie bardziej naczelny niż my bo kot nie zrobi tego, tamtego, owego... czuję kod, przekaz, żart ale to jest serio czy taki żart? Nie wiem, bo momentami jakby śmiertelnie serio. Objaśnienia brak.
Kolejna narracja fanów nadawania paszportów karaluchom oraz osobowości prawnej rzece Odrze. Chciałoby się powiedzieć, strasząc - przyjdą Mongołowie i zrobią z wami porządek. Jak w "Nienasyceniu" Witkacego zdekapituja was o świcie. Ale w sumie zapomniałem o tym że była jeszcze pigulka Murti-Binga. Może to nasze literackie murtibingi, zrwcjonalizujmy, ucieknijmy w obłęd.
Szkoda czasu i kasy na takie rzeczy. Humanistyka, która w obliczu pytań zasadniczych ucieka w idiotyzmy nie jest funta kłaków warta. Tyle.
Fałszywy świt. Urojenia globalnego kapitalizmu. John N. Gray
6,7
Po przeczytaniu "Herezji" nie mogłam nie poszukiwać kolejnych (także starszych, ale mi nieznanych) książek Johna Graya. Są one warte uwagi choćby ze względu na intelektualną drogę, jaką pokonał autor: jeszcze u progu lat 80. ub. wieku uznawany był za kontynuatora myśli Isaaha Berlina i Friedricha von Hayeka. Stał się wówczas jednym z ideologów brytyjskiej Nowej Prawicy, która wyniosła do władzy Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii, a w USA przyniosła rozwój reganomiki. Jednak rozpad dawnego bloku sowieckiego i koniec zimnej wojny, wywołały potężne przeobrażenia w zakresie geopolityki oraz (nie zawsze udaną) transformację gospodarczą krajów dawnego bloku wschodniego, a w ślad za nimi - rozczarowanie neoliberalizmem. Gray zaczął zwracać się przeciwko oświeceniowemu humanizmowi, który leży u podstaw tych zmian. W Słomianych psach pisze:
Ludzie uważają się za wolne, świadome istoty, podczas gdy w rzeczywistości są zwierzętami żyjącymi w świecie złudzeń. Jednocześnie bez przerwy starają się uciec od tego, co uważają za własną naturę. Ich religie to próby odrzucenia wolności, której nigdy nie posiadali. W dwudziestym wieku tę samą rolę odgrywały utopie lewicy i prawicy (s. 109-110 wydania polskiego)
Może nieco to egzaltowane i schopenhauerowskie, ale świadczy o zwrocie w kierunku antyglobalizmu, niechęci do prometejskiego neokonserwatyzmu i związanej z nim demolatrii. Fałszywy świt powstał pod koniec ubiegłego wieku (jeszcze przed atakiem na WTC i wojną z terroryzmem, przed globalnym kryzysem finansowym i rzecz jasna przed wojną w Ukrainie). Tym bardziej zaskakuje nieustająca aktualność tej książki, trafna diagnoza imperializmu rosyjskiego, przekonanie, że niewłaściwie przeprowadzona transformacja gospodarcza i polityczna byłego bloku wschodniego (w szczególności Rosji),stoi u podstaw izolacji Rosji i zarazem jej nieustającej agresji.
"Fałszywy świt" wymaga jednak pewnego dystansu. Niewątpliwie jest to manifest zawiedzionego neoliberała, który z czasem popadnie w sceptycyzm obecny w Herezjach. Jednak już w tej książce wyczuwalny jest nie tylko atak na ideę globalnego kapitalizmu, lecz na całą myśl oświeceniową, wiarę w postęp i ekonomiczno-polityczne dogmaty. Jednym z tych dogmatów jest idea samoregulującego się rynku, który - zdaniem Graya - nie może istnieć sam z siebie bez gwarancji państwa, które zapewni mu przetrwanie. Gospodarka kapitalistyczna pozostaje co prawda najbardziej wydajnym i uczciwym systemem ekonomicznym, ale wymaga nieustającego wsparcia instytucji, która sprawi, że reguły rynku będą przestrzegane, umowy - dotrzymywane, monopole - ograniczane itd. Nawiązując do Hobbesa i w tonie Patricka Buchanana ("Śmierć Zachodu"),Gray pisze, że zanik państwa nie doprowadzi do dwa razy bardziej wolnego rynku, ale do wojny wszystkich ze wszystkimi. Wolny rynek nie zastąpi państwa, lecz jest wytworem silnego państwa (silnego - w sensie możliwości realizowania swoich planów).
Gray (podobnie, jak Daniel Bell w "Kulturowych sprzecznościach kapitalizmu") idzie w swojej krytyce dalej, pisząc, że nieograniczony wolny rynek niszczy wartości, na których został zbudowany (liberalizm w swej ostatecznej fazie zwraca się przeciwko wolności). Nieograniczona wolność i pełna emancypacja człowieka (uwolnienie go od wszelkich ograniczeń tradycji, kultury, natury) staje się ostatecznie źródłem zniewolenia. Podobnie jak ideologia komunistyczna (której celem była zmiana natury ludzkiej i dokonanie absolutnej syntezy wolności, równości i braterstwa),tak współczesne projekty emancypacyjne ostatecznie służą jedynie powiększaniu zakresu politycznej kontroli - tak, jak to się stało w zdewastowanym społeczeństwie USA ("Samobójstwo supermocarstwa").
Grayowska krytyka leseferyzmu wskazuje, że ani socjaldemokracja w europejskim stylu, ani tym bardziej komunizm czy centralne planowanie, nie są żadną alternatywą dla wolnego rynku - wszystkie te oświeceniowe projekty powinny być traktowane z jednakową podejrzliwością ze względu na swój progresywizm i prometeizm.
Ale czy on sam jest w stanie pozbyć się oświeceniowej spuścizny europejskiej kultury?