Najnowsze artykuły
- ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
- ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
- Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
- Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński37
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Włodzimierz Bączkowski
4
5,5/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
68 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rosja wczoraj i dziś. Studium historyczno-polityczne
Włodzimierz Bączkowski
9,0 z 2 ocen
27 czytelników 1 opinia
2023
Istota siły i słabości rosyjskiej. Pisma o Rosji
Włodzimierz Bączkowski
0,0 z ocen
19 czytelników 0 opinii
2023
Frontem do historii. Pisma prometejskie
Włodzimierz Bączkowski
2,0 z 1 ocen
10 czytelników 1 opinia
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Rosja wczoraj i dziś. Studium historyczno-polityczne Włodzimierz Bączkowski
9,0
Witam. Wybitna analiza Rosji przez zapomnianego po wojnie geopolityka W. Bączkowskiego. Mechanizmy działania naszego wschodniego sąsiada opisane w książce nie straciły na aktualności. Mało kto zdaje sobie sprawę że Rosja działa w podobny sposób praktycznie od początku istnienia. Twór agresywny żywiący się wyłącznie podbojami. Mistrz knowań i braku moralności w swoim postępowaniu, stworzył system totalitarny niedościgniony w swej niszczycielskiej formie, po prostu "sowiecka technika rządzenia za pomocą bata i propagandy". Pozdr.
Frontem do historii. Pisma prometejskie Włodzimierz Bączkowski
2,0
Polaków zapewne nic nie nauczą kryzysy zbożowy i ten dotyczący przewoźników, bo ze sporów o granicę Polski po I wojnie światowej żadnych wniosków nie wyciągnęli nawet ich naoczni świadkowie. Włodzimierz Bączkowski snuł więc w latach 30. wizję prometejskiej Rzeczpospolitej Miliarda Narodów, w której będą wspólnie Polacy, Ukraińcy, Litwini, Rusini i Bóg jeden raczy wiedzieć kto jeszcze.
"Wybitny sowietolog" nie przyjmuje do wiadomości, że Polacy i inne narody Europy Wschodniej mogą mieć rozbieżne interesy. Tzn. niby trochę przyjmuje, ale za każdym razem są temu winne mityczne "rusofilskie" siły. Wystarczyło więc dać Ukraińcom szerszą autonomię na przedwojennych Kresach i rozdać im stanowiska w administracji oraz miejsca na uczelniach, a żadne Bandery i OUN-y nic by nie znaczyły.
Poza tym książka jest zwyczajnie trudna w odbiorze i to nie z powodu niemądrych poglądów jej autora. Bączkowski ma zwyczajnie toporny styl, kiepską logikę wywodu i poruszane przez siebie wątki gubi w natłoku inwektyw wobec osób, które śmią się z nim nie zgadzać. To chyba prekursor tego całego gadania o "ruskich onucach" i tym podobnych bredniach.
Najbardziej szkoda, że taką biedę intelektualną jako twórczość niby "wielkiego sowietologa" promuje Ośrodek Myśli Politycznej....