Śpiący giganci
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Archiwa Temidy (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Sleeping Giants
- Wydawnictwo:
- Akurat
- Data wydania:
- 2016-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-09
- Data 1. wydania:
- 2016-04-21
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328704305
- Tłumacz:
- Marcin Wawrzyńczak
- Tagi:
- robot
- Inne
Powieść na miarę „Jurassic Park”, „World War Z” i „Marsjanina”, po mistrzowsku łącząca elementy thrillera, fantastyki i powieści przygodowej. Kiedy pod jadącą rowerem Rose zapada się ziemia i dziewczynka ląduje na ogromnej metalowej dłoni, nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną losy ludzkości na nowe tory. Siedemnaście lat później Rose realizuje swoje marzenie: trafia do zespołu, którego zadaniem jest rozwikłanie tajemnicy zagadkowego artefaktu. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na całej planecie spod ziemi wyłaniają się ukryte przez tysiące lat, kolejne elementy kolosalnych posągów-robotów. Skąd się wzięły? Czemu miały lub mają służyć? Jaka rola przypadnie Rose w rozwikłaniu zagadki?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dokument nr 361: Duże roboty dla małych polityków
Wyobraźmy sobie dłoń. Wykonana jest z ciemnego metalu, ozdabiają ją pobłyskujące na turkusowo światła. Co jednak ważniejsze – ma niemal siedem metrów. Każdy z palców jest długości samochodu osobowego postawionego na zderzaku. Wyobraźmy sobie teraz, że w komplecie do owej dłoni znajdujemy ramię, a potem korpus, nogi, drugą rękę i wreszcie – głowę. Wszystko to z nieznanego stopu metalu, jarzące się dziwnym światłem i gigantyczne; tak ogromne, że niemal wymyka się pojmowaniu i zapiera dech w piersi. Pierwsza myśl na widok takiego giganta: co też można by za jego pomocą zniszczyć?
Zaczęło się od metalowej dłoni, którą pewnego wieczora gdzieś w Stanach Zjednoczonych odkryła jedenastoletnia Rose Franklin. Lata później ta sama Rose, już uzbrojona w szereg tytułów naukowych i niesłabnącą ciekawość, staje na czele projektu badawczego, którego głównym celem jest odkrycie właściwości tego ogromnego, tajemniczego obiektu i znalezienie podobnych. I choć z początku w badania te zaangażowane są jedynie Stany, to wkrótce po odkryciu, że ów rozkawałkowany „posąg” ma wewnątrz korpusu kabinę dla pilotów, cały świat nadstawia uszu. Obca technologia czy nie, już same rozmiary sprawiają, że praca doktor Franklin staje się łakomym kąskiem oraz potencjalną kartą przetargową zarówno dla wojskowych, jak i polityków z całego globu.
Wydawałoby się, że pojawienie się nowego zagrożenia na horyzoncie – cóż innego sugeruje obecność obcej technologii na Ziemi – mogłoby zelektryzować świat na tyle, by zakończyć czy chociaż zepchnąć na dalszy plan dyplomatyczne przepychanki, ale, rzecz jasna, dzieje się wręcz przeciwnie. W „Śpiących gigantach” głównym graczem okazuje się jednak nie prezydent USA, nie chiński generał, nie rosyjski agent – a tajemniczy, anonimowy jegomość, który mniej lub bardziej z ukrycia pociąga za sznurki. Nieoficjalnie to on kieruje projektem badawczym – nieustannie pływa w morzu politycznej (nie)poprawności, ale na pierwszym miejscu zawsze pozostaje potrzeba zdobycia nowych informacji o robocie oraz interpretowanie ich w oparciu o specjalistyczną wiedzę pozostałych członków zespołu: biologów, genetyków, techników, a także lingwisty i dwojga amerykańskich pilotów wojskowych. Nie ma zresztą wyjścia, bo wokół robota z czasem wyrasta coraz więcej i więcej pytań, od tych dotyczących czysto fizycznych cech materiału, z którego ten twór został zbudowany, poprzez język, jaki należy znać, by wiedzieć, z czym ma się do czynienia, aż po kwestie zahaczające wręcz o mitologię.
Tu pojawia się cecha, która najbardziej wyróżnia „Śpiących gigantów”: forma. Nie znajdziemy naprzemiennie występujących dialogów, opisów, narracji. Zamiast tego książka składa się z dokumentów – głównie wywiadów przeprowadzanych przez bezimiennego jegomościa z informatorami, doradcami, politykami i członkami zespołu. Ten sposób przedstawiania historii rozbija całą formę powieści, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Wydarzenia następują po sobie i dowiadujemy się o nich chronologicznie, ale dopiero po fakcie: po odkryciu w rozmowie z badaczem, po kryzysie politycznym w rozmowie z roztrzęsionym doradcą prezydenta USA. Sprawia to, że wraz z wiedzą o wydarzeniach przyjmujemy też perspektywę różnych postaci, z których każda z kolejnymi wywiadami nabiera ostrości, charakteru. Czytelnik musi więc podjąć świadomy wysiłek składania owych rozmów, a także raportów, zapisów z pamiętnika, wpisów stylizowanych na transkrypcje nagrań głosowych, w fabułę.
„Śpiący giganci” to znakomity przykład pomysłowej realizacji pomysłu, który wydaje się czasem kulturowo wyeksploatowany. Akcja jest poszarpana na małe kawałki, przefiltrowane na dodatek przez perspektywę poszczególnych bohaterów, ale dzięki temu zabiegowi nabiera też szczególnego napięcia: czego czytelnik nie dowie się z „dokumentów”, tego może domyślić się samodzielnie, co dodatkowo napędza wyobraźnię i angażuje w fabułę. Dzięki użyciu nietypowych środków i narzędzi, historia zyskuje nową wartość i wręcz nie pozwala się od siebie oderwać.
Oceny
Książka na półkach
- 1 434
- 673
- 204
- 25
- 23
- 18
- 16
- 15
- 13
- 12
Cytaty
- (...) Określił panią jako osobę nieustępliwą, nieprzewidywalną i krewką. Ma facet bogate słownictwo. - Gra dużo w scrabble.
Gdy człowiek się zakocha, istnieje duże prawdopodobieństwo, że bez wzajemności. Nienawiść, dla odmiany, jest zwykle odwzajemniona.
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawy pomysł, postacie napisane w porządku, ale do połowy książki nic za bardzo się nie dzieje. Książka w ogóle mnie nie wciągnęła i ledwo dobrnęłam do końca, a końcówka bardzo mnie zawiodła. Nie sięgnę po drugą część.
Ciekawy pomysł, postacie napisane w porządku, ale do połowy książki nic za bardzo się nie dzieje. Książka w ogóle mnie nie wciągnęła i ledwo dobrnęłam do końca, a końcówka bardzo mnie zawiodła. Nie sięgnę po drugą część.
Pokaż mimo toBardzo ciekawy sposób narracji, mimo stylizowania na wszelkie dokumenty i wywiady, nie jest ona nudna ani męcząca. Bohaterowie dają się polubić i są charakterystyczni a sama fabuła wciągająca i wystarczająco naukowa by nie śmieszyć. Na pewno sięgnę po kolejne części
Bardzo ciekawy sposób narracji, mimo stylizowania na wszelkie dokumenty i wywiady, nie jest ona nudna ani męcząca. Bohaterowie dają się polubić i są charakterystyczni a sama fabuła wciągająca i wystarczająco naukowa by nie śmieszyć. Na pewno sięgnę po kolejne części
Pokaż mimo towłaśnie skończyłam; bardzo mi się spodobała, drugą połowę czytało mi się sprawniej, być może ze względu na większą ilość akcji
dodatkowym atutem jest to, że pisana jest w stylu wywiadów, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam
właśnie skończyłam; bardzo mi się spodobała, drugą połowę czytało mi się sprawniej, być może ze względu na większą ilość akcji
Pokaż mimo tododatkowym atutem jest to, że pisana jest w stylu wywiadów, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam
Przeczytałem ją cztery lata temu, nie zapadła w pamięć. Chaotyczna i rwana historia, bez wyróżniającego się pomysłu. Dla przykładu w tym samym czasie miałem w rękach "Problem Trzech Ciał" i tu mógłbym nawet teraz opowiedzieć ją ze szczegółami..
Przeczytałem ją cztery lata temu, nie zapadła w pamięć. Chaotyczna i rwana historia, bez wyróżniającego się pomysłu. Dla przykładu w tym samym czasie miałem w rękach "Problem Trzech Ciał" i tu mógłbym nawet teraz opowiedzieć ją ze szczegółami..
Pokaż mimo toPierwszy raz spotykam się z książką napisaną w formacie wywiadów. I chyba nie zawiodłem się.
Bardzo ciekawa fabuła, fajni bohaterowie. Ale czy przypomina World War Z? Dla mnie bardziej zalatuje "Niepamięć"
Czekam na dalsze tomy..
Ciekawe jakby z tego film wyszedł..?
Ja bardzo polecam
Pierwszy raz spotykam się z książką napisaną w formacie wywiadów. I chyba nie zawiodłem się.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa fabuła, fajni bohaterowie. Ale czy przypomina World War Z? Dla mnie bardziej zalatuje "Niepamięć"
Czekam na dalsze tomy..
Ciekawe jakby z tego film wyszedł..?
Ja bardzo polecam
Długo się zabierałam żeby ją przeczytać.
Nie zawiodłam się. Trzyma w napięciu, dużo się dzieje, ciekawe postacie i super forma.
Zobaczymy jak będzie dalej...
Długo się zabierałam żeby ją przeczytać.
Pokaż mimo toNie zawiodłam się. Trzyma w napięciu, dużo się dzieje, ciekawe postacie i super forma.
Zobaczymy jak będzie dalej...
Nie przepadam za fabułą pisaną w formie krótkich wywiadów ale ta książka (i cały cykl) daje czytelnikowi to co, co obiecuje jej stopka redakcyjna. „…nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną losy ludzkości na nowe tory…” – I rzeczywiście, bez niedomówień, bez zwalniania zaczyna się jazda bez trzymanki, a każdy kolejny fragment zadziwia inwencją autora. Dialogi są znakomite, cięte, inteligentne, zaskakujące. Przygnębiająca jest część trzecia, mówiąca o ludzkiej podłości ale wynagradza to jej, zaskakująco zaskakujące zakończenie. Jedna z lepszych powieści twardego S-F.
Nie przepadam za fabułą pisaną w formie krótkich wywiadów ale ta książka (i cały cykl) daje czytelnikowi to co, co obiecuje jej stopka redakcyjna. „…nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną losy ludzkości na nowe tory…” – I rzeczywiście, bez niedomówień, bez zwalniania zaczyna się jazda bez trzymanki, a każdy kolejny fragment zadziwia inwencją autora....
więcej Pokaż mimo toPoprawne science fiction, napisane w konwencji podobnej do "World War Z", czyli zbiotu wywiadów, fragmentów dzienników pisanych przez bohaterów itd. Pomysł na fabułę ciekawy, a książkę czyta się gładko, ale niestety nie ma tutaj napięcia. Zapewne dlatego, że fabuła zmierza do przodu jak po prostej linii, bez zmyłek czy przystanków, w powolnym, jednostajnym tempie. I to właśnie to jednostajne tempo sprawia, że nie ma przyjemności z odkrywania sekretu tytułowych "Śpiących gigantów". Zresztą zakończenie jest mocno przeciętne - autor niby wszystko wyjaśnia, ale trochę się to kupy nie trzyma, a sequel hook zarzucony w epilogu jest niezbyt ciekawy. Do tego książka wyjątkowo prymitywnie oddaje wątki polityki międzynarodowej - widać brak wiedzy lub doświadczenia autora z tej tematyki.
Mimo wszystko, tak jak już pisałem, czytało się przyjemnie, a książka jest bardzo lekka, co jest jej główną zaletą. Jak ktoś szuka ciekawego, ambitnego science fiction o pierwszym kontakcie, to zdecydowanie nie tutaj. Na szczęście miałem dużo niższe oczekiwania, więc było OK. Tylko zastanawiam się, czy sięgnąć po drugą i trzecią część...
Poprawne science fiction, napisane w konwencji podobnej do "World War Z", czyli zbiotu wywiadów, fragmentów dzienników pisanych przez bohaterów itd. Pomysł na fabułę ciekawy, a książkę czyta się gładko, ale niestety nie ma tutaj napięcia. Zapewne dlatego, że fabuła zmierza do przodu jak po prostej linii, bez zmyłek czy przystanków, w powolnym, jednostajnym tempie. I to...
więcej Pokaż mimo toCiekawy pomysł na sci-fi, szybko się czyta, nawet wciąga. Pierwsza część jest wprowadzeniem do kolejnych, które mogą się ciekawie rozwinąć. Czyta się jak tajne dokumenty. Spodobała mi się postać faceta - spin doctora, który ogarnia wszystkie wydarzenia. Czytam drugą cześć zobaczymy czy warto...
Ciekawy pomysł na sci-fi, szybko się czyta, nawet wciąga. Pierwsza część jest wprowadzeniem do kolejnych, które mogą się ciekawie rozwinąć. Czyta się jak tajne dokumenty. Spodobała mi się postać faceta - spin doctora, który ogarnia wszystkie wydarzenia. Czytam drugą cześć zobaczymy czy warto...
Pokaż mimo toPowieść łącząca w sobie elementy przygodowe, science-fiction, oraz dramatu. Wszystko się zaczyna w momencie, gdy mała dziewczynka przypadkowo odkrywa część ogromnego robota zakopanego w ziemi. Jego wiek szacuje się na kilka tysięcy lat, a niedługo później odkrywane zostają jego kolejne elementy.
Skąd robot się tam wziął? Kto i po co go ukrył? Na te i inne pytania odpowiedź stara się znaleźć już dorosła Rose, która trafia do zespołu badawczego. Zaczyna się robić niebezpiecznie, gdy znaleziskiem zaczyna się interesować wojsko amerykańskie.
Ciekawa i lekka powieść, na 2-3 wieczory.
Powieść łącząca w sobie elementy przygodowe, science-fiction, oraz dramatu. Wszystko się zaczyna w momencie, gdy mała dziewczynka przypadkowo odkrywa część ogromnego robota zakopanego w ziemi. Jego wiek szacuje się na kilka tysięcy lat, a niedługo później odkrywane zostają jego kolejne elementy.
więcej Pokaż mimo toSkąd robot się tam wziął? Kto i po co go ukrył? Na te i inne pytania odpowiedź...