Rączka rączkę myje

Ten tom jakoś mi nie przypadł do gustu. Wyłączałam się, nie wiedziałam o co chodzi. Jakby nie było akcji i wszystko kręciło się w kółko. No i pierwszy raz mi się to zdarzyło, że przeczytałam książkę do końca i nie wiem jak się skończyła. Ja nie wiem kto te ogródki przekopywał… nie wiem jak do tego doszło.

Ten tom jakoś mi nie przypadł do gustu. Wyłączałam się, nie wiedziałam o co chodzi. Jakby nie było akcji i wszystko kręciło się w kółko. No i pierwszy raz mi się to zdarzyło, że przeczytałam książkę do końca i nie wiem jak się skończyła. Ja nie wiem kto te ogródki przekopywał… nie wiem jak do tego doszło.

Matylda jest the best, uwielbiam ją :) a do tego pojawia się przystojny Ksawery, tajemniczy Wujek oraz starzy znajomi czyli komisarze Marecki i Tomczak, a końcówka sprawia, że już mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Matylda jest the best, uwielbiam ją :) a do tego pojawia się przystojny Ksawery, tajemniczy Wujek oraz starzy znajomi czyli komisarze Marecki i Tomczak, a końcówka sprawia, że już mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Czyta się świetnie,uśmiech gwarantowany,odprężenie jest.
Choć serii o Matyldzie nie przeczytałam chronologicznie ,to w niczym mi nie przeszkadzało,bo tu czyta się dla samej Matyldy , jej pokręconych pomysłów i nieokiełznanego słowotoku .Jest śledztwo,a nawet dwa ,zagadki,nowi bohaterowie i Matylda cały czas w ruchu.Tyle się dzieje,że nie wiadomo kiedy powieść dobiegła końca.

Czyta się świetnie,uśmiech gwarantowany,odprężenie jest.
Choć serii o Matyldzie nie przeczytałam chronologicznie ,to w niczym mi nie przeszkadzało,bo tu czyta się dla samej Matyldy , jej pokręconych pomysłów i nieokiełznanego słowotoku .Jest śledztwo,a nawet dwa ,zagadki,nowi bohaterowie i Matylda cały czas w ruchu.Tyle się dzieje,że nie wiadomo kiedy powieść dobiegła końca.

Niezmiennie bardzo dobrze się bawię czytając książki Pani Olgi Rudnickiej. Teraz troszkę przeczytałam w innej kolejności niż jest cykl i myślę, że lepiej jest jednak czytać chronologicznie. Ja czytałam je w krótkim odstępie czasu więc nie miałam jakichś braków ale przy dłuższej przerwie może być trudno ogarnąć kto jest kto. Matylda Dominiczak potrafi wszystko tak zagmatwać, że nawet ona nie wie jak to potem rozszyfrować. Uwielbiam jej tok myślowy, potoki słów które wyrzuca z siebie jak z karabinu, brak logiki w tym mówi a potem olśnienie.Książkę czyta się szybko, miło, lekko i przyjemnie. Dobra na poprawę humoru i samopoczucia.

Niezmiennie bardzo dobrze się bawię czytając książki Pani Olgi Rudnickiej. Teraz troszkę przeczytałam w innej kolejności niż jest cykl i myślę, że lepiej jest jednak czytać chronologicznie. Ja czytałam je w krótkim odstępie czasu więc nie miałam jakichś braków ale przy dłuższej przerwie może być trudno ogarnąć kto jest kto. Matylda Dominiczak potrafi wszystko tak zagmatwać,...

Rewelacja

Rewelacja

Detektyw Matylda Dominiczak jak zwykle w świetnej formie w kolejnie odsłonie serii. Bardzo mnie cieszy, że przede mną jeszcze 4 książki o szalonej pani detektyw. Polecam miłośnikom komedii kryminalnych i tym, którzy lubią śmiać się w głos przy czytaniu książek.

Detektyw Matylda Dominiczak jak zwykle w świetnej formie w kolejnie odsłonie serii. Bardzo mnie cieszy, że przede mną jeszcze 4 książki o szalonej pani detektyw. Polecam miłośnikom komedii kryminalnych i tym, którzy lubią śmiać się w głos przy czytaniu książek.

Olga Rudnicka wymiata, Matylda Dominiczak też wymiata i córka Matyldy też wymiata, już czytam kolejną część

Olga Rudnicka wymiata, Matylda Dominiczak też wymiata i córka Matyldy też wymiata, już czytam kolejną część

Świetny humor, szybka akcja, może bardziej zabawna niż kryminalna, ale wątki są i to ciekawe.

Świetny humor, szybka akcja, może bardziej zabawna niż kryminalna, ale wątki są i to ciekawe.

Zachęcona pozytywnymi opiniami Czytelników sięgnęłam po książkę Olgi Rudnickiej "Rączka rączkę myje". Wybór akurat tego tytułu był dość przypadkowy, ponieważ tylko ta książka Autorki była dostępna w bibliotece. Miała być to komedia kryminalna. Po przeczytaniu już wiem, że styl pisania Autorki i jej pomysły na kreację bohaterów, to zupełnie nie moja bajka. Poczucie humoru Autorki zupełnie mnie nie bawi, a raczej irytuje. Sama lektura jest napisana jak dla mnie dość chaotycznie i bazuje na stereotypach (zła szefowa, niechlujny komisarz samotnik o dobrym sercu i w masce groźnego policjanta). Nie porwała mnie również główna bohaterka, a jej monologi wewnętrzne i zewnętrzne mnie drażniły. Wątki kryminalne w powieści są dwa, w tym jeden nie został doprowadzony do końca. Zapewne sprawi to, że sięgnę po kolejny tom, ponieważ nie lubię niedokończonych spraw.
Jak dla mnie - lektura dla wytrwałych. Mnie trudno było dobrnąć do końca.

Zachęcona pozytywnymi opiniami Czytelników sięgnęłam po książkę Olgi Rudnickiej "Rączka rączkę myje". Wybór akurat tego tytułu był dość przypadkowy, ponieważ tylko ta książka Autorki była dostępna w bibliotece. Miała być to komedia kryminalna. Po przeczytaniu już wiem, że styl pisania Autorki i jej pomysły na kreację bohaterów, to zupełnie nie moja bajka. Poczucie humoru...

Bohaterowie znani z poprzednich części? Są. Humor, który może bawić? Jest? Ciekawa zagadna kryminalna? Jest.

Niby wszystko jest ale jednak pojawienie się nowej policjantki zaburzyło mi odbiór tej części serii.

Połączenie wątku wandali działkowych i potencjalnej kradzieży torżsamości wyszło na plus. Tak samo jak pojawienie się Ksawerego Groma jako ochroniarza Matyldy. Nie ze względy na samego bohatera ale na wątki bardziej sensacyjne które pojawiły się dzięki jego udziałowi. Nadal oceniam tę książkę dość wysoko, bo mimo iż bawiłam się przy niej mniej niż przy poprzednich, nadal mi się ta książka podobała.

Bohaterowie znani z poprzednich części? Są. Humor, który może bawić? Jest? Ciekawa zagadna kryminalna? Jest.

Niby wszystko jest ale jednak pojawienie się nowej policjantki zaburzyło mi odbiór tej części serii.

Połączenie wątku wandali działkowych i potencjalnej kradzieży torżsamości wyszło na plus. Tak samo jak pojawienie się Ksawerego Groma jako ochroniarza Matyldy....