Północny sabat

Lubicie historie o czarownicach, wiedźmach i im podobnych?

Jeśli tak to "Północny Sabat" autorstwa Agnieszki Sorycz będzie dla Was idealną lekturą! Jest to bardzo ciekawa opowieść, w której znajdziemy wiele ciekawych motywów, takich jak:
- przeszłe wcielenia,
- powracająca co jakiś czas klątwa,
- słowiańskie bóstwa.

Fabuła powieści jest bardzo ciekawie poprowadzona, a bohaterowie i ich rozterki dodają atrakcyjności powieści. Analiza przeszłości i poznanie jak to się wszystko zaczęło zdecydowanie jest niczym wisienka na ulubionym torcie.

Po lekturze od razu zabrałam się za kontynuację, nie chcąc rozstawać się jeszcze z bohaterami. Bardzo ciekawiło mnie co będzie dalej.

Osobiście polecam Wam tą powieść i mam nadzieję, że się skusicie. Na zachętę powiem jeszcze, że pierwszy i drugi tom znajdziecie w audiobooku w aplikacji Empik Go.

Lubicie historie o czarownicach, wiedźmach i im podobnych?

Jeśli tak to "Północny Sabat" autorstwa Agnieszki Sorycz będzie dla Was idealną lekturą! Jest to bardzo ciekawa opowieść, w której znajdziemy wiele ciekawych motywów, takich jak:
- przeszłe wcielenia,
- powracająca co jakiś czas klątwa,
- słowiańskie bóstwa.

Fabuła powieści jest bardzo ciekawie poprowadzona, a...

Mamy teraz prawdziwy wysyp książek o tematyce słowiańskiej, potworach, wierzeniach, sabatach, rytuałach itd. Główni bohaterzy żyją w czasach współczesnych lub o wiele wcześniejszych. Otacza ich mniej lub więcej magii i wierzeń. To, że mamy tak dużo książek o takiej tematyce, nie wyróżnia i tej powyższej. Czytałam dużo takich jak ta i jest to nic nowego. Po prostu nudna.

Mamy teraz prawdziwy wysyp książek o tematyce słowiańskiej, potworach, wierzeniach, sabatach, rytuałach itd. Główni bohaterzy żyją w czasach współczesnych lub o wiele wcześniejszych. Otacza ich mniej lub więcej magii i wierzeń. To, że mamy tak dużo książek o takiej tematyce, nie wyróżnia i tej powyższej. Czytałam dużo takich jak ta i jest to nic nowego. Po prostu nudna.

Przeczytałam już wiele książek z motywem słowiańskich wierzeń i miałam dość wygórowane oczekiwania sięgając po nią. Jednak okazało się, że wciągnęła mnie bez reszty - wprost nie mogłam się od niej oderwać! :)
Bardzo ciekawa fabuła, dużo się w niej dzieje, choć początkowo gubiłam się w imionach, które były bardzo podobne.

Mimo wszystko bardzo polecam, świetna na pochłonięcie jej w dzień lub dwa!

Przeczytałam już wiele książek z motywem słowiańskich wierzeń i miałam dość wygórowane oczekiwania sięgając po nią. Jednak okazało się, że wciągnęła mnie bez reszty - wprost nie mogłam się od niej oderwać! :)
Bardzo ciekawa fabuła, dużo się w niej dzieje, choć początkowo gubiłam się w imionach, które były bardzo podobne.

Mimo wszystko bardzo polecam, świetna na...

Lubię takie książki, ale nurt słowiański jest ostatnio jakoś bardzo popularny i bałam się, że będzie nijako, a jednak bardzo się zaskoczyłam, gdyż trudno było się od losów bohaterów oderwać, z przyjemnością przeczytam kolejny tom.

Lubię takie książki, ale nurt słowiański jest ostatnio jakoś bardzo popularny i bałam się, że będzie nijako, a jednak bardzo się zaskoczyłam, gdyż trudno było się od losów bohaterów oderwać, z przyjemnością przeczytam kolejny tom.

Nie samym kryminałem człowiek żyje, a kiedy siostrzenica poleca Ci książkę o mitach słowiańskich to nie wypada odmówić.
Dalia prowadzi modną kawiarnię w centrum Warszawy, a poza parzeniem kawy zajmuje się również sprzedażą ziołowych mieszanek. W dniu w którym znika jej brat otrzymuje przesyłkę ze starym artefaktem i adresem antykwariatu w Warszawie. Tak poznaje Radowoja i Teowoja, a także historię swojego istnienia. Dalia dowiaduje się, że jest Zaklinaczką, a jej każdorazowe odrodzenie ściąga na sabat klątwę, tym razem o 150 lat za wcześnie.

Nie samym kryminałem człowiek żyje, a kiedy siostrzenica poleca Ci książkę o mitach słowiańskich to nie wypada odmówić.
Dalia prowadzi modną kawiarnię w centrum Warszawy, a poza parzeniem kawy zajmuje się również sprzedażą ziołowych mieszanek. W dniu w którym znika jej brat otrzymuje przesyłkę ze starym artefaktem i adresem antykwariatu w Warszawie. Tak poznaje Radowoja i...

Bardzo dobra, właściwie wciąga od pierwszej strony. Pomysł bardzo dobry, bo teraz mamy duże zainteresowanie kulturą słowiańską (może w końcu bo też mamy fajne mity nie tylko Norwegowie:). Bohaterowie osadzeni, dobrze opisani i co jak co przystojni (cały czas się zastanawiam czy Teowój ma coś wspólnego z Teo Jamsem z ekranizacji Niezgodnej- nie mogłam się pozbyć takiego wrażenia:). Historia wciąg a od pierwszej kartki, czyta się lekko i bardzo przyjemnie. Na pewno zabiorę się za drugą część :)

Bardzo dobra, właściwie wciąga od pierwszej strony. Pomysł bardzo dobry, bo teraz mamy duże zainteresowanie kulturą słowiańską (może w końcu bo też mamy fajne mity nie tylko Norwegowie:). Bohaterowie osadzeni, dobrze opisani i co jak co przystojni (cały czas się zastanawiam czy Teowój ma coś wspólnego z Teo Jamsem z ekranizacji Niezgodnej- nie mogłam się pozbyć takiego...

Dawno nie czytałam tak fantastycznej książki, wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału.

Dawno nie czytałam tak fantastycznej książki, wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału.

Świetna książka!
Świat współczesny, ale w Polsce rządzą Słowianie. Dalia z normalnego życia nagle zostaje rzucona w wir świata tajemniczych Zaklinaczy, o których nie miała najmniejszego pojęcia. Prawa rządzące tym światem są okrutne. Dziewczyna co przesilenie umiera wraz ze swoim ukochanym Teowojem. Dlaczego? A no, wisi nad nimi klątwa, której pochodzenia nikt nie jest pewien...
Co mogę powiedzieć o tej pozycji?
Bardzo ciekawa, spójna historia, prosta i interesująca budowa świata i praw nim rządzących, dodatkowo elementy magii! A ten plottwist? Bogowie, wiedziałam, że jest z tym bohaterem coś nie tak!
Przyjemnie się czyta, a historia gładko sunie na przód.
Jedyne co mnie drażniło, to niewiedza w jakiej utrzymywano główną bohaterkę. Dalia zadawała pytania i nie otrzymywała na nie odpowiedzi.

Świetna książka!
Świat współczesny, ale w Polsce rządzą Słowianie. Dalia z normalnego życia nagle zostaje rzucona w wir świata tajemniczych Zaklinaczy, o których nie miała najmniejszego pojęcia. Prawa rządzące tym światem są okrutne. Dziewczyna co przesilenie umiera wraz ze swoim ukochanym Teowojem. Dlaczego? A no, wisi nad nimi klątwa, której pochodzenia nikt nie jest...

Od premiery pierwszego tomu minęło już sporo czasu, ale historia w niej zawarta jest jak najbardziej aktualna. Dla wszystkich fanów fantastyki, zagadek, poszukiwań i nieoczekiwanych zwrotów akcji to wybrałeś/łaś idealną pozycję. Połączenie współczesnych czasów z tym fantastycznym jest czymś co uwielbiam. Wierzenia słowiańskie, sabaty czarownic, rzadko goszczą w naszych krajowych książkach, więc tutaj było czymś nowym, świeżym. Całe szczęście, że mam drugi tom, bo z cierpliwością u mnie na bakier. Wielkie pokłony dla pracy, jaką włożyła autorka, żeby te wszystkie niteczki jakoś spleść i nie poplątać się przy tym.
Co byś zrobił/ła, gdybyś wiedział, że co jakiś czas musisz zginąć, żeby po jakimś czasie wrócić i dalej żyć, zastanawiając się jak przerwać tę klątwę, która uniemożliwia normlane funkcjonowanie z rodziną i bliskimi? Jeden minus to te imiona, które dla mnie były trudno do zapamiętania, ale znalazłam swoją metodę do zapamiętania, kto, kim jest. W żaden sposób nie ujmuje to książce, bo to ja zawsze mam kłopot z nazewnictwem itp. Każdy rozdział trzyma w napięciu, liczy się czas, bo ze strony na stronę nasi bohaterowie mają go mniej.
Co mnie ujęło to nasza główna bohaterka Dalia, i to, jaką rolę przyszło jej zagrać. Starałam się postawić na jej miejscu i zastanowiłam się, a gdyby mnie to spotkało? Czy faktycznie jest coś więcej? Co bym zrobiła w momencie, w którym dowiaduje się, że mity o bogach, o jakich czytałam w szkole podstawowej istniały naprawdę? Co zrobiłabym, gdybym zobaczyła przed sobą np. Świętowita, Peruna czy Welesa?! Zachęcam do zapoznania się z opisem książki (chyba że nie lubicie spoilerować sobie),bo trzyma w napięciu. Jeden wielki konkret, który na końcu zaburzył mój spokój, ale nie będę spoilerować, bo pozbawiłabym was tego fantastycznego zaskoczenia.
Polecam, a dla tych, którzy lubią wersje eklektyczną pocieszę, bo jest e-book i audiobook który fantastycznie umili czas np. podczas sprzątania. Gratuluję autorce i nie ukrywam, że chciałabym zobaczyć, jak wyglądałaby ekranizacja tej serii.

Od premiery pierwszego tomu minęło już sporo czasu, ale historia w niej zawarta jest jak najbardziej aktualna. Dla wszystkich fanów fantastyki, zagadek, poszukiwań i nieoczekiwanych zwrotów akcji to wybrałeś/łaś idealną pozycję. Połączenie współczesnych czasów z tym fantastycznym jest czymś co uwielbiam. Wierzenia słowiańskie, sabaty czarownic, rzadko goszczą w naszych...

Mam trudną relację z tą książką i długo się z nią męczyłam. Z jednej strony nie jest źle napisana - powiedziałabym nawet, że stylistycznie i językowo jest bardzo poprawna. Widać, że był pewien pomysł na fabułę i konstrukcję świata, ale zabrakło... czegoś. Wydaje mi się, że zwiodła mnie cudowna okładka i kategoria fantasy, przez co nie doczytałam, że historia w gruncie rzeczy jest romansem w słowiańsko-magicznej otoczce. Moim zdaniem książka radziłaby sobie dużo lepiej, gdyby powstała 10-15 lat temu, na fali "Zmierzchu", "Księgi wszystkich dusz" i "Dworu cierni i róż".
Bohaterowie są oparci na stereotypach i o ile jestem świadoma, że pewne struktury są nieuniknione i w zasadzie wszystko, co znamy bazuje na archetypach, tutaj aż bije po oczach i już po pierwszym zdaniu wiemy, jaką dany bohater spełni funkcję w fabule. Mamy zatem główną bohaterkę, Dalię, na której cały świat składa się brat, przyjaciółka i współpracownik. Dopiero gdy wpada głową w dół w świat słowiańskich wierzeń i magii, jej otoczenie się rozszerza o kolejne osoby. Dalia do perfekcji opanowała odcinanie się od własnych emocji, co nie przeszkadza jej we wrzeszczeniu na ludzi co dwie strony. Jej wybranek serca, Teo, to typowy mroczny, tajemniczy kochanek o złotym sercu. Wprawdzie trochę brutalny, ale kocha ją nad życie. Oprócz tego mamy również między innymi piękną, skąpo ubraną i wredną eks-dziewczynę, wrogo nastawionego brata i starszą czarownicę-mentorkę.
Fabularnie książka dzielnie dąży do założonego celu, choć moim zdaniem jest trochę przegadana. Wiele przemyśleń głównej bohaterki można byłoby bezpiecznie wyciąć bez większego wpływu na fabułę. Miejscami kuleje też konstrukcja świata - owszem, jest na nią pomysł, ale zabrakło czasu albo chęci. Często najciekawsze rzeczy w książkach o magicznym świecie, zaklęcia, rytuały, eliksiry, zawartość ksiąg zaklęć, są opisywane jednym zdaniem, streszczane albo zupełnie pomijane. Brakowało mi również spójnej terminologii, pojawiają się mylące określenia.
Na plus zaliczę to, że długo zajęło mi odgadnięcie tożsamości głównego złego, przynajmniej w kwestii wytypowanie konkretnego bohatera, bo kierujące nim motywy odgadłam dużo wcześniej. Pewną nowością jest też podejście do samych słowiańskich wierzeń, dopasowanie ich do potrzeb fabuły. Także dokładne, plastyczne opisy pozwalały mi na wyobrażenie sobie świata i przestrzeni, w których się znajdujemy.
Książka zdecydowanie ma potencjał, ale pomysł i umiejętność poprawnego pisania nie wystarczyła. Może druga część nadrabia te braki, ale ja raczej się o tym nie przekonam.

Mam trudną relację z tą książką i długo się z nią męczyłam. Z jednej strony nie jest źle napisana - powiedziałabym nawet, że stylistycznie i językowo jest bardzo poprawna. Widać, że był pewien pomysł na fabułę i konstrukcję świata, ale zabrakło... czegoś. Wydaje mi się, że zwiodła mnie cudowna okładka i kategoria fantasy, przez co nie doczytałam, że historia w gruncie...