Snując zmierzch

Początek czytałam w całości. Potem tylko co niektóre paragrafy + dialogi. Potem głównie dialogi. A potem przeskakiwałam przez rozdziały aż dotarłam do końcówki.
Druga część w ogóle mnie nie wciągnęła. Wręcz mnie zmęczyła. Nie potrafię precyzyjnie określić, czym było to spowodowane.
Największe zarzuty mam do Mai i tego, jak tutaj walczy sama ze sobą i swoimi wewnętrznymi demonami. I nie powinno mnie to nudzić, bo uwielbiam wątek wewnętrznej walki bohatera! Ale tutaj było to tak nieumiejętnie podane, że bardziej interesuje mnie wewnętrzna walka mojego psa, gdy zastanawia się czy ukraść jakieś jedzenie, czy nie.
Edan też wydaje się jakiś taki miałki... Jego relacja z Maią też, a pokochałam ją w pierwszej części.
A wątek szycia i tkania tutaj znika - a szkoda, bo był to powiew świeżości, za który pokochałam część pierwszą.

Ta książka mnie po prostu znudziła. Nie spodziewałam się, że tak będzie po przeczytaniu świetnej pierwszej części...

Początek czytałam w całości. Potem tylko co niektóre paragrafy + dialogi. Potem głównie dialogi. A potem przeskakiwałam przez rozdziały aż dotarłam do końcówki.
Druga część w ogóle mnie nie wciągnęła. Wręcz mnie zmęczyła. Nie potrafię precyzyjnie określić, czym było to spowodowane.
Największe zarzuty mam do Mai i tego, jak tutaj walczy sama ze sobą i swoimi wewnętrznymi...

Po opiniach spodziewałam się, że będzie słabiej, ale na szczęście nie było. Co prawda zakończenie jest trochę zbyt proste i niektórych może nie satysfakcjonować, ale dla mnie zupełnie wystarczyło. Bardzo dobra młodzieżowa seryjka, rewelacyjnie napisana i niezwykle wciągająca. Myślę, że z pewnością mogę polecić!

Po opiniach spodziewałam się, że będzie słabiej, ale na szczęście nie było. Co prawda zakończenie jest trochę zbyt proste i niektórych może nie satysfakcjonować, ale dla mnie zupełnie wystarczyło. Bardzo dobra młodzieżowa seryjka, rewelacyjnie napisana i niezwykle wciągająca. Myślę, że z pewnością mogę polecić!

to była jedna z lepszych dylogii jaką miałam przyjemność przeczytać, świetna główna bohaterka, zwroty akcji i duża konsekwencja w działaniu, nie było absolutnie nic do czego mogłabym się przyczepić, była mega przyjemna i bardzo polecam sięgnąć po obie części.

to była jedna z lepszych dylogii jaką miałam przyjemność przeczytać, świetna główna bohaterka, zwroty akcji i duża konsekwencja w działaniu, nie było absolutnie nic do czego mogłabym się przyczepić, była mega przyjemna i bardzo polecam sięgnąć po obie części.

Ta część jest tak zakręcona, że ledwo dobrnęlam do końca. Dużo nielogicznych wątków, można było się pogubić.

Ta część jest tak zakręcona, że ledwo dobrnęlam do końca. Dużo nielogicznych wątków, można było się pogubić.

Czytałam opinię, że drugi tom zbyt bardzo skupił się na wątku miłosnym, niż samej akcji i sensacji i jest to prawda, jednak ja jako największa romantyczka, odbieram ten fakt jako duży plus. Urzekł mnie wątek legendy o przeznaczeniu i czerwonej nitce, co bardzo dobrze wpasowuję się w tematykę krawiectwa. Pomimo niektórych złych aspektów, bardzo podobała mi się ta książka i napewno kiedyś do niej wrócę.

Czytałam opinię, że drugi tom zbyt bardzo skupił się na wątku miłosnym, niż samej akcji i sensacji i jest to prawda, jednak ja jako największa romantyczka, odbieram ten fakt jako duży plus. Urzekł mnie wątek legendy o przeznaczeniu i czerwonej nitce, co bardzo dobrze wpasowuję się w tematykę krawiectwa. Pomimo niektórych złych aspektów, bardzo podobała mi się ta książka i...

Zakończenie dylogii 📚

Baśń o odważnej dziewczynie i aroganckim chłopaku oraz... magii ✂️ Choć Maia nie wierzyła w magię, to magia wierzyła w nią 💫

W "Snując zmierzch" jest więcej akcji niż w pierwszym tomie, szybsze prowadzenie bardziej mrocznej fabuły. Dodatkowo jest walka o człowieczeństwo, zjednoczenie północy i południa, a także nowe początki 🖤

A cała dylogia "Krew Gwiazd" to:
✂️ azjatyckie klimaty
✂️ retelling Mulan, czyli opowieść o dzielnej dziewczynie, która kryje się za męskim przebraniem
✂️ silne bohaterki
✂️ motyw krawiectwa, podróży, przeznaczenia i magii
✂️ wyjście poza wyznaczoną ścieżkę
✂️ wątek romantyczny z powolnym rozwojem relacji

Polecam, jeśli masz ochotę na młodzieżowe baśniowe fantasy z nienachalnym wątkiem romantycznym oraz fajnym klimatem - ja miło spędziłam przy niej kilka dni 😊

Zakończenie dylogii 📚

Baśń o odważnej dziewczynie i aroganckim chłopaku oraz... magii ✂️ Choć Maia nie wierzyła w magię, to magia wierzyła w nią 💫

W "Snując zmierzch" jest więcej akcji niż w pierwszym tomie, szybsze prowadzenie bardziej mrocznej fabuły. Dodatkowo jest walka o człowieczeństwo, zjednoczenie północy i południa, a także nowe początki 🖤

A cała dylogia "Krew...

O matko, jak mi się ten tom podobał! Przy pierwszym bawiłam się świetnie, ale przy tym jeszcze lepiej ♡. Kocham absolutnie całym serce wszelkie wariacje na temat baśni i mitologii, tym bardziej tych, które znam słabiej, bo zawsze mogę odkryć coś nowego. Początek trochę mi się ciągnął, bo też nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać, ale tak od 30% do końca? Jazda bez trzymanki, bo i się śmiałam i płakałam i wzruszałam i gdyby tak było od samego początku, byłaby to bez wątpienia topka tego roku. Ale nawet pomimo ciężkiego początku bawiłam się naprawdę świetnie, cieszę się, że w końcu dotarłam do tej dylogii i już nie mogę doczekać się kolejnych książek autorki, które wpadną w moje łapki.

O matko, jak mi się ten tom podobał! Przy pierwszym bawiłam się świetnie, ale przy tym jeszcze lepiej ♡. Kocham absolutnie całym serce wszelkie wariacje na temat baśni i mitologii, tym bardziej tych, które znam słabiej, bo zawsze mogę odkryć coś nowego. Początek trochę mi się ciągnął, bo też nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać, ale tak od 30% do końca? Jazda bez...

No nie. Po prostu nie. Jak pierwszy tom był czymś świetnym, tak drugi nie ma dla mnie racji bytu. Świetnie zapowiadająca się historia, zmieniła się w łzawą opowiastkę romantyczną. Jak dla mnie pełno tu absurdów i mocy kompletnie z tyłka. No i oczywiście jak ma się potoczyć coś zgodnie z losem to nagle coś musi się zmienić i odwrócić nadciągającą katastrofę. Ok trochę to zjechałam, ale były też dobre strony. Np. wątki intrygi politycznej i to, że nie każdy bohater był jednowymiarowym czarnym albo białym charakterem. Nie mniej zawiodłam się i to bardzo.

No nie. Po prostu nie. Jak pierwszy tom był czymś świetnym, tak drugi nie ma dla mnie racji bytu. Świetnie zapowiadająca się historia, zmieniła się w łzawą opowiastkę romantyczną. Jak dla mnie pełno tu absurdów i mocy kompletnie z tyłka. No i oczywiście jak ma się potoczyć coś zgodnie z losem to nagle coś musi się zmienić i odwrócić nadciągającą katastrofę. Ok trochę to...

Edan - ciepłe kluchy, momenty walk - za krótkie. Niewykorzystany potencjał. Szkoda bo pomysł oryginalny.

Edan - ciepłe kluchy, momenty walk - za krótkie. Niewykorzystany potencjał. Szkoda bo pomysł oryginalny.

CUDOWNE

CUDOWNE