Minęły cztery miesiące od wydarzeń w poprzednim tomie. Miasto się uspokoiło, zaczęło żyć jak dawniej, przed szaleństwem. Zmieniło się jednak wiele dla Romy i Juliette. Juliette próbuje utrzymać status dziedziczki Szkarłatnego gangu. Musi ostrożnie balansować na cienkiej granicy jaka powstała po ostatnich wydarzeniach. Jest coraz bliżej by stracić swój status, musi zrobić wszystko by go zachować. Roma ogarnięty nienawiścią do Juliette robi wszystko by się zemścić za śmierć swojego przyjaciela.
Jednak to wszystko blaknie przy tym, że szaleństwo znów się pojawia a wraz z nim potwory. Jest jednak jeszcze gorsze niż wcześniej. Dąży do czegoś, i choć nie wiadomo co to jest, może być tylko gorzej. Jak w tym wszystkim odnajdą się gangi i ich wojna? Co z naszymi bohaterami? Pozabijają się? Czy będą współpracować w imię ratunku dla miasta? Czy miłość w czasach wojny jest możliwa?   

Lubicie retellingi? Jeśli odpowiedz na to pytanie, brzmi tak, to mam genialny retelling Romea i Julii. Cykl zawiera tylko dwa tomy więc nic tylko czytać.
Autorka świetnie poprowadziła dalej tę historię. Wydałoby się, że wszystko zostało opowiedziane już w poprzednim tomie. Jednak i tu autorka pokazała, że się mylimy. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, a tempo jest iście zawrotne. Do tego są takie zwroty akcji, że aż brak tchu.
Wydaje się, że temat nieszczęśliwych kochanków jest oklepany. Bo ile można ten sam motyw, prawda? Tu jednak jest świetnie przedstawiony a pomysł z potworami oraz szaleństwem, świetny. Do tego wojna gangów a w tle nadchodząca rewolucja. To wszystko sprawia, że książkę nie można odłożyć, dopóki się jej nie skończy.
Jeśli martwisz się, czy nie jest za dużo romansu w książce, to mogę cię uspokoić. Cały czas się dzieje, rewolucja kipi, potwory atakują, a wrogowie muszą współpracować, a może tylko udają współpracę. I w tym wszystkim jest ta zakazana miłość. Coś, co jest tak nielegalne i grozi śmiercią. A jednak się zdarzyła wbrew sobie, wbrew rodzinie, wbrew wszystkim.   
Jednak nie sama tylko akcja sprawia, że książkę tak dobrze się czyta. To także świetna kreacja bohaterów. Nie tylko pierwszoplanowych, ale i tych ciut mniej ważnych. Każda z postaci jest dopracowana, interesująca. Ma się wrażenie, że są z krwi i kości, a nie postaciami w książce. Na uwagę zasługują również przedstawione relacje oraz dialogi, potyczki słowne. Są naprawdę dobrze napisane.  
Muszę też wspomnieć o szacie graficznej. Oba tomy mają świetne okładki, które przyciągają wzrok. To dodatkowy plus.
A jeszcze jakby było mało, książka czyta się praktycznie sama.
Zakończenie książki. Choć łamie serce to jest idealne. Lepszego chyba autorka nie mogłaby wymyślić.
Więc mamy piękne wydanie, świetnych bohaterów, ciekawą historię, dobrą akcję, oraz świetne zakończenie. Czego chcieć więcej?
Serdecznie polecam Wam tę dylogię. 

- ,,Gwałtowna rozkosz gwałtownie się kończy" - wyszeptała do siebie Juliette. [...] - Wiedziałaś o tym od początku.

Minęły cztery miesiące od wydarzeń w poprzednim tomie. Miasto się uspokoiło, zaczęło żyć jak dawniej, przed szaleństwem. Zmieniło się jednak wiele dla Romy i Juliette. Juliette próbuje utrzymać status dziedziczki Szkarłatnego gangu. Musi ostrożnie balansować na cienkiej granicy jaka powstała po ostatnich wydarzeniach. Jest coraz bliżej by stracić swój status, musi zrobić...

Pokochałam historię Romy i Juliette ❤. Chloe Gong tak cudownie potrafi tworzyć bohaterów, tak pięknie przedstawiać świat. Szanghaj jest tu opisany tak, jakby był żyjącą istotą. Tyle emocji jest w tej historii, nienawiści, smutku, miłości 🥺💔

Stworzenie retellingu 'Romea i Julii' w mieście rządzonym przez gangi było świetnym pomysłem. Dodało tej historii i bohaterom pazura oraz wyrazistości, a wątek potworów wprowadził trochę fantastycznego klimatu 😍

Pokochałam historię Romy i Juliette ❤. Chloe Gong tak cudownie potrafi tworzyć bohaterów, tak pięknie przedstawiać świat. Szanghaj jest tu opisany tak, jakby był żyjącą istotą. Tyle emocji jest w tej historii, nienawiści, smutku, miłości 🥺💔

Stworzenie retellingu 'Romea i Julii' w mieście rządzonym przez gangi było świetnym pomysłem. Dodało tej historii i bohaterom pazura...

,,Czym była miłość, jeśli potrafiła tylko zabijać?"

Niczego tak nie żałuję, jak rocznej przerwy, którą zafundowałam sobie po przeczytaniu ,,These violent delights" zanim zabrałam się za drugi tom. Bo w tym zakochałam się sto razy bardziej niż w pierwszym i chciałabym przeczytać go o wiele wcześniej.

Chloe Gong stworzyła bohaterów, których nie da się nie pokochać. Juliette i Roma stali się dla mnie postaciami tak żywymi, że dosłownie miałam łzy w oczach czytając. Ogromnie się do nich przywiązałam a czytanie o tej dwójce było największą istniejącą przyjemnością. Nie mogę jednak nie wspomnieć także o pozostałych bohaterach, bo oni również sprawili, że ta historia zyskała specjalne miejsce w moim sercu. Chyba nie jestem w stanie wybrać ulubionej postaci, wszyscy są dla mnie zbyt ważni a przyrzekam, że mimo wszystko rzadko kiedy jestem aż tak związana z większą ilością postaci.

Klimat XX wiecznego Szanghaju został niesamowicie przedstawiony i od pierwszych stron nas otacza a autorce udało się go mistrzowsko wprowadzić. Nie wiedziałam, że potrzebowałam do życia połączenia Szekspira, wojny gangów, rewolucji i akcji umiejscowionej w Szanghaju, ale teraz już wiem, że tak, absolutnie było mi to potrzebne.

O swojej miłości do tej książki mogłabym mówić godzinami, bo od momentu, gdy ją skończyłam, stale o niej myślę. O zakończeniu, które rozbiło mnie na miliard małych kawałeczków. O pięknej i smutnej rzeczywistości bohaterów, którzy musieli wybrać, co jest dla nich ważniejsze- całe życie czy miłość. Ale też o dosłownie wszystkich wydarzeniach, bo przez to jak mocno przywiązałam się do bohaterów to przeżywałam wszystko tak, jakbym uczestniczyła we wszystkim wraz z nimi. Ta dylogia zyskała specjalne miejsce w moim sercu i na pewno jeszcze do niej powrócę, zarówno myślami jak i poprzez ponownie sięgnięcie po książki.

,,Czym była miłość, jeśli potrafiła tylko zabijać?"

Niczego tak nie żałuję, jak rocznej przerwy, którą zafundowałam sobie po przeczytaniu ,,These violent delights" zanim zabrałam się za drugi tom. Bo w tym zakochałam się sto razy bardziej niż w pierwszym i chciałabym przeczytać go o wiele wcześniej.

Chloe Gong stworzyła bohaterów, których nie da się nie pokochać....

To co się tu wydarzyło w tej książce, to istny kosmos. Podobnie jak w pierwszej części, cudowne postacie, pięknie przedstawiony świat i utrzymany klimat. U-wie-lbiam, ta książka powinna dotrzeć do większej publiki.

To co się tu wydarzyło w tej książce, to istny kosmos. Podobnie jak w pierwszej części, cudowne postacie, pięknie przedstawiony świat i utrzymany klimat. U-wie-lbiam, ta książka powinna dotrzeć do większej publiki.

Świetnie bawiłam się przy tej dylogii. To jeden z najlepiej napisanych wątków enemies to lovers jaki napotkałam i wywołał u mnie niewiele ciar zażenowania. Chętnie przeczytałabym dalsze części.
Nie mogę być jednak ślepa na niedociągnięcia. Uważam, że wątek fantastyczny mógłby spokojnie zniknąć, a uzyskane w ten sposób miejsce mogłoby zostać wykorzystane, żeby lepiej nakreślić poszczególne strony konfliktu, bohaterów, codzienność miasta... W sumie cokolwiek, bo mimo że książka nie jest krótka, to troszkę trudno było mi zaangażować się we wszystkie dylematy bohaterów.

Świetnie bawiłam się przy tej dylogii. To jeden z najlepiej napisanych wątków enemies to lovers jaki napotkałam i wywołał u mnie niewiele ciar zażenowania. Chętnie przeczytałabym dalsze części.
Nie mogę być jednak ślepa na niedociągnięcia. Uważam, że wątek fantastyczny mógłby spokojnie zniknąć, a uzyskane w ten sposób miejsce mogłoby zostać wykorzystane, żeby lepiej...

Rok 1927, a miasto Szanghaj chwieje się na skraju rewolucji.

Dwa różne światy, gangi które rywalizują miedzy sobą o szacunek ulicy, inwestorów i pieniądze. Każdy z nim ma swoich liderów, lecz miłość miedzy dwojgiem ludzi może wszystko zniszczyć.

Juliette poświęciła swoje szczęście i miłość w imię wojny gangów, a jeśli Roma ma być bezpieczny, musi jej nienawidzić i wierzyć, że byłaby zdolna do zabicia jego najlepszego przyjaciela.

Jednak dwójka tragicznych kochanków szybko i niechętnie będzie zmuszona znów współpracować wspólnie dla dobra swoich ludzi. Nowe zagrożenie, jest inne niż do tej pory, a waga jest życie niewinnych ludzi

Czy uda im się zdążyć na czas 🤔
…
Od nastoletnich lat uwielbiam historie Romeo i Julii, natomiast Our Violent Ends. Burzliwe zakończenia totalnie tą miłość pogłębiło 🥰❤️

Intryga, ogień, zaczepki, cięty język i płomień namiętności to co uwielbiam w postaciach Juliette i Roma 🥵 a działo się w niektórych momentach. Jedyny minus jaki zauważyłam, to zbyt długie opisywanie niektórych akcji mało ważnych, ale to może być moje czepianie się 😂

Rok 1927, a miasto Szanghaj chwieje się na skraju rewolucji.

Dwa różne światy, gangi które rywalizują miedzy sobą o szacunek ulicy, inwestorów i pieniądze. Każdy z nim ma swoich liderów, lecz miłość miedzy dwojgiem ludzi może wszystko zniszczyć.

Juliette poświęciła swoje szczęście i miłość w imię wojny gangów, a jeśli Roma ma być bezpieczny, musi jej nienawidzić i...

Polecam

Polecam

Świetnie ukazująca życie w Szanghaju opowieść o zakazanej miłości, intrygach, wojnie gangów i polityce. Bardzo podobała mi się również ta część dylogii. Napisana świetnym językiem, dzięki czemu pochłania się tę, wcale nie taką cienką pozycję. Bardzo dobra rozrywka z motywem Romea i Julii. Jedynie co, to nie jestem fanką zakończenia, dla mnie było zbyt otwarte. Osobiście wolę jak jest powiedziane wszystko wprost, bez takiej dwuznaczności.

Świetnie ukazująca życie w Szanghaju opowieść o zakazanej miłości, intrygach, wojnie gangów i polityce. Bardzo podobała mi się również ta część dylogii. Napisana świetnym językiem, dzięki czemu pochłania się tę, wcale nie taką cienką pozycję. Bardzo dobra rozrywka z motywem Romea i Julii. Jedynie co, to nie jestem fanką zakończenia, dla mnie było zbyt otwarte. Osobiście...

Druga część dylogii zawsze ma obciążenie związane z pakietem oczekiwań. Czy będzie lepsze albo przynajmniej równie dobre co pierwsza część? To sprawia, że ocenianie ich jest zawsze cięższe, a ocenienie ich jako osobnego dzieła nie należy do rzeczy prostych - dlatego nie będę próbować tego robić.
Burzliwe zakończenia moim zdaniem dorównały pierwszej części, ale jej nie przegoniły. W tej książce w przeciwieństwie do Gwałtownych pasji rola potworów schodzi na drugi plan. Tutaj pierwsze skrzypce wiodą problemy na tle politycznym, które zbierają swoje żniwo i wypierają z umysłów ludzi wszelkie inne zagrożenia. Jak to w niepewnych czasach bywa, to co kiedyś było tragedią, teraz jest już tylko nieznacznym problemem.
Wśród tragedii, niepewności i ciągle zmieniających się warunków, bohaterowie muszą zmierzyć się ze swoimi sumieniami. Ustalić co chcą popierać i przewartościować, co jest naprawdę dobre.
Ta część tak samo, jak jej poprzedniczka jest ucztą emocjonalną, na której dostajemy idealnie wyeksponowane uczucia bohaterów i targające nimi wątpliwości, które są tak opisane, że naprawdę można wczuć się w bohatera. Styl pisania autorki sprawia, że nie byłam w stanie oderwać się od rozdziałów.
Podsumowując, jeśli tak samo, jak ja pokochałeś pierwszą część, ta cię nie zawiedzie.

Druga część dylogii zawsze ma obciążenie związane z pakietem oczekiwań. Czy będzie lepsze albo przynajmniej równie dobre co pierwsza część? To sprawia, że ocenianie ich jest zawsze cięższe, a ocenienie ich jako osobnego dzieła nie należy do rzeczy prostych - dlatego nie będę próbować tego robić.
Burzliwe zakończenia moim zdaniem dorównały pierwszej części, ale jej nie...

Obietnice trzymającego w napięciu, łamiącego serce retellingu Romea i Julii spełniają się dopiero w drugim tomie!

Kocham bezmiennie Romę, Marshalla i Benedicta. Trochę bardziej lubię Juliette Cai i trochę bardziej wciągnęłam się w rozgrywającą się w tle potyczkę polityczną. W tym tomie wszystko jest na swoim miejscu i rzeczywiście książka trzyma w napięciu.

Mogę śmiało stwierdzić, że warto przebrnąć przez pierwszy tom, aby móc sięgnąć po ten i totalnie się zakochać!

Zakończenie godne pierwowzoru, a jednocześnie otwarte. Wciąż nie wiemy jak kończą Roma i Juliette. Wiemy tylko, że kończą tak, jak zaczęli, czyli razem!

Obietnice trzymającego w napięciu, łamiącego serce retellingu Romea i Julii spełniają się dopiero w drugim tomie!

Kocham bezmiennie Romę, Marshalla i Benedicta. Trochę bardziej lubię Juliette Cai i trochę bardziej wciągnęłam się w rozgrywającą się w tle potyczkę polityczną. W tym tomie wszystko jest na swoim miejscu i rzeczywiście książka trzyma w napięciu.

Mogę śmiało...