Waham się między 3, a 4. Książka jest przyjemna, szybko się ją czyta, bohaterowie też są w porządku. Tylko jest jednak "ale". Książka biegnie dość powoli, aby na koniec niesamowicie przyspieszyć, jakby autorka musiała się zmieścić w jakimś limicie stron. I cierpi na tym zakończenie. Czekamy na rozwój wypadków, rozwiązanie, a tu nagle nastaje koniec w kilku zdaniach. I bądź sobie czytelniku skołowany.

Waham się między 3, a 4. Książka jest przyjemna, szybko się ją czyta, bohaterowie też są w porządku. Tylko jest jednak "ale". Książka biegnie dość powoli, aby na koniec niesamowicie przyspieszyć, jakby autorka musiała się zmieścić w jakimś limicie stron. I cierpi na tym zakończenie. Czekamy na rozwój wypadków, rozwiązanie, a tu nagle nastaje koniec w kilku zdaniach. I bądź...

Historia, którą czytało się przyjemnie. I dałabym 7 * gdyby nie koniec... Autorka zakończyła książkę w takim momencie jakby już jej się odechciało. Ta historia zasługiwała na pociągnięcie tematu jeszcze przynajmniej na dwa rozdziały. Szkoda bo czuję się jak w zawieszeniu...

Historia, którą czytało się przyjemnie. I dałabym 7 * gdyby nie koniec... Autorka zakończyła książkę w takim momencie jakby już jej się odechciało. Ta historia zasługiwała na pociągnięcie tematu jeszcze przynajmniej na dwa rozdziały. Szkoda bo czuję się jak w zawieszeniu...

Piotr, mimo młodego wieku, ma na swoich barkach opiekę nad rodzeństwem, własna firmę oraz koszty utrzymania wszystkiego. Musi kombinować, a że nie należy do osób, które proszą o pomoc, stara się jak może. A może coraz mniej…

To przesympatyczny mężczyzna, wychowany na gentelmana. Czytając jak zachowuje się w stosunku innych, moje serce się topiło. A pojawienie się w jego życiu Elizy wywołuje w nim reakcje, których sam się nie spodziewał.

Eliza zostaje ściągnięta do Warszawy siłą – taka mała manipulacja rodziców. Z początku wydawała mi się taka hmm… sztywna. Po czasie nawet ją polubiłam, zwłaszcza za to ciepło i wyrozumiałość, którą w sobie nosi.

Jak rozwinie się relacja Piotra i Elizy? Czy relacja szef-pracownik ma szanse na wyższy stopień zażyłości?

Podoba mi się, jak autorka poprowadziła tę historię. Styl pisarki jest na tyle lekki i przyjemny, że nie chciałam rozstawać się z bohaterami. Zarwałam nockę. Jedyne, co mnie mało przekonywało, to zalewanie miłością i troską przez rodziców Elizy.

Piotr, mimo młodego wieku, ma na swoich barkach opiekę nad rodzeństwem, własna firmę oraz koszty utrzymania wszystkiego. Musi kombinować, a że nie należy do osób, które proszą o pomoc, stara się jak może. A może coraz mniej…

To przesympatyczny mężczyzna, wychowany na gentelmana. Czytając jak zachowuje się w stosunku innych, moje serce się topiło. A pojawienie się w jego...

Historia ma potencjał, ale za dużo się dzieje, a za mało się skupia na jednej sytuacji. Dużo by można było rozwinąć sytuacji, a jest tego mało. Dużo uczuć nałożonych. Smierć rodziców, opieka nad chorym bratem, pomoc w wychowaniu siostrzenicy chociaż tak opisane jakby to było własne dziecko bo tyle się nią zajmuje. Pojawia się nowa dziewczyna, która sama w środku książki nie wie czy pragnie dalej swojego francuza, po czym po kilku stronach już wiadomo, że szefa.

Historia ma potencjał, ale za dużo się dzieje, a za mało się skupia na jednej sytuacji. Dużo by można było rozwinąć sytuacji, a jest tego mało. Dużo uczuć nałożonych. Smierć rodziców, opieka nad chorym bratem, pomoc w wychowaniu siostrzenicy chociaż tak opisane jakby to było własne dziecko bo tyle się nią zajmuje. Pojawia się nowa dziewczyna, która sama w środku książki nie...

❤️ Recenzja ❤️

Miłość ma Twoje imię - @karolina_zielinska_autorka -@_dlaczemu - książka opowiada historię Elizy która przez podstęp rodziców jest zmuszona wrócić do Polski, przez pewne mniej przyjemne sytuację postanawia zostać w kraju i rzucić swoje dotychczasowe życie w Paryżu i zaczyna życie od nowa. Zatrudnia się w firmie której właścicielem jest Piotr. Na początku przypadek sprawia iż myli go z konserwatorem, z czasem jednak znajdują nic porozumienia a ich relacja zaczyna zmieniać swe tory. Czy z relacji czysto służbowej może wyniknąć coś więcej? I czy dawne życie nie odezwie się w przyszłości?

Szczerze nie do końca wiem jak by ocenić tę książkę bo z jednej strony była ona dość wartościową pozycja, natomiast z drugiej dla mnie była za długa i wiele scen mi się ciągnęło. Fabuła niestety nie chwyciła mnie za serce i na pewno nie będzie to książka do której będę wracać. Jest ona fajna książka do przeczytania w jeden czy dwa wieczory natomiast ja wolę czuć dreszczyk emocji, chcę aby książka wywołała we mnie łzy, radość ale i złość, natomiast tutaj niestety tego nie było tak dużo ile bym oczekiwała. To co na pewno mogę powiedzieć o tej pozycji to, to iż jest bardzo życiową książką która nie koloryzuje wielu tematów tylko przedstawia je takimi jakimi są.

Natomiast to co bardzo mi się spodobało w tej historii ( a nie jest to zbyt częste u mnie ) to wplecenie rzeczy związanych z pracą głównej bohaterki czyli pracą architekta. Ten wątek był bardzo dobrze wyważony i nie sprawiał wrażenia męczącego, a niestety nie za często tak jest, więc za to ogromny plus.

Chcę także nadmienić że nie zrażam się do książek Autorki, lecz właśnie przeciwnie i jestem ciekawa pozostałych pozycji 🤓❤️ niedługo pojawi się także recenzja drugiej książki Pani Karoliny także czekajcie ❤️

A! No i koniecznie napiszcie czy czytaliście ten tytuł i czy Wam się spodobał, bo jak wielokrotnie podkreślałam- ile ludzi tyle opinii i jest to jak najbardziej dobre ❤️

❤️ Recenzja ❤️

Miłość ma Twoje imię - @karolina_zielinska_autorka -@_dlaczemu - książka opowiada historię Elizy która przez podstęp rodziców jest zmuszona wrócić do Polski, przez pewne mniej przyjemne sytuację postanawia zostać w kraju i rzucić swoje dotychczasowe życie w Paryżu i zaczyna życie od nowa. Zatrudnia się w firmie której właścicielem jest Piotr. Na początku...

Wiele czytałam opinii na temat książek Karoliny. Był nabór i mówię zgłaszam się, co mi szkodzi.
Książka ta doprowadziła mnie do łez wzruszenia, czytając kartkę po kartkę myślałam że zostanie wyciągnięty jakiś "AS" i coś się skończy nagle.
Ale tutaj autorka trzyma czytelnika w niepewności do ostatniej strony książki.
Ile wylałam łez na końcu 🥹❤️!
Poznacie historię o Elizie i Piotrze, obydwoje są architektami 🥹❤️!
Piotr nie ma łatwego życia, ale cii 🤭, odsyłam was dalej do książki!
Tą historię 🤭 musicie poznać na 1000000%.

Wiele czytałam opinii na temat książek Karoliny. Był nabór i mówię zgłaszam się, co mi szkodzi.
Książka ta doprowadziła mnie do łez wzruszenia, czytając kartkę po kartkę myślałam że zostanie wyciągnięty jakiś "AS" i coś się skończy nagle.
Ale tutaj autorka trzyma czytelnika w niepewności do ostatniej strony książki.
Ile wylałam łez na końcu 🥹❤️!
Poznacie historię o Elizie...

Kolejna świetna książka autorki. Ostatnio jej książki pokochałam za wielki humor i tutaj jest to samo. Pomimo że mamy wiele scen zwyczajnego życia, a bohater nie ma łatwo, wręcz ma problem za problemem, książkę czytało mi się z wielką przyjemnością, a przede wszystkim z zainteresowaniem.

Mamy w książce wiele wartościowych tematów jak rodzinna miłość i troska. Również mamy drugoplanowego bohatera, który jest chory i moim zdaniem również to daje wiele wartości w książce, bo widzimy jak taka, osoba się zachowuje. Dziewczynkę, która pragnie miłości ojca. I szaloną ciotkę, która daje wiele humoru. Ale również niezobowiązującą relację. A najważniejsze w książce to relacja pracownicy, a szefa.

Pomiędzy bohaterami uczucie rodzi się powoli, a wszystko zaczyna się od przyjaźni. Emocji w książce wiele nie jest i nie mamy jakiś wielkich zwrotów akcji. Jest to przyjemna i lekka historia na weekend, która przedstawia nam uczucia wielu osób naraz. Pokazuje nam jak wiele, człowiek jest w stanie poświęcić dla swoich bliskich. Jak wiele potrafi utrzymać na swoich barkach i jak bardzo potrafi walczyć o to co chce. Tu życie nie rozpieszcza bohaterów i nie mamy tu prezesa w garniturze, który pływa w luksusach. W końcu książka pokazuje prawdziwe życie. Kolejny bohater, któremu oddałam serce z książki autorki. Kolejna historia, która pozostanie ze mną na długo. I kolejni szaleni bohaterowie, których bardzo polubiłam.

Kolejna świetna książka autorki. Ostatnio jej książki pokochałam za wielki humor i tutaj jest to samo. Pomimo że mamy wiele scen zwyczajnego życia, a bohater nie ma łatwo, wręcz ma problem za problemem, książkę czytało mi się z wielką przyjemnością, a przede wszystkim z zainteresowaniem.

Mamy w książce wiele wartościowych tematów jak rodzinna miłość i troska. Również mamy...

Ostatnio polubiłam książki polskich autorek z akcją w Warszawie,gdzie ta Warszawa jest też opisywana. Mam szczęście,że trafiam na te z naprawdę ciepłą,życiową akcją,a książka Karoliny Zielińskiej jak najbardziej do takich należy. Już pierwsza akcja w szpitalu Orłowskiego skradła moją miłość dla rodziny Jaskot. Dla córki razem z ciotką Jolką posuną się do wszystkiego. Eliza imponuje mi jako kobieta. Jej wykształcenie,doświadczenie zdobyte we Francji,kultura osobista,szacunek do człowieka,podejście do dzieci są naprawdę godne naśladowania.Tylko że z jednej strony wie czego chce,a z drugiej boi się zakochać,przez co we Francji zgadzała się na dziwną relację z Julesem.Okoliczności sprawiają,że zaczyna pracować dla Piotra Zakrzewskiego. Może realizować się jako architekt,a przy okazji jest wsparciem dla Piotra,który na głowie ma siostrę z dzieckiem,brata z zespołem Downa,majątek tragicznie zmarłych rodziców i czyhającego na każde potknięcie byłego wspólnika Jeremiasza Nadolnego. Razem z Elizą tworzą świetny zespół,a ich relacje śledzi się z takim miłym ciepełkiem w serduszku. Lubię fajnych bohaterów,a to naprawdę fajni ludzie. Trochę pogubieni w uczuciach,trochę skrzywdzeni przez los,ale naprawdę sympatyczni. Takich książek chciałoby się więcej.

Ostatnio polubiłam książki polskich autorek z akcją w Warszawie,gdzie ta Warszawa jest też opisywana. Mam szczęście,że trafiam na te z naprawdę ciepłą,życiową akcją,a książka Karoliny Zielińskiej jak najbardziej do takich należy. Już pierwsza akcja w szpitalu Orłowskiego skradła moją miłość dla rodziny Jaskot. Dla córki razem z ciotką Jolką posuną się do wszystkiego. Eliza...

Bardzo przyjemna lektura. Idealna na zimowe wieczory. Dobrze ukazani bohaterowie i co bardzo lubię - uczucie między bohaterami rozwijało się powoli i mogliśmy się przyglądać jego rozwojowi.

Bardzo przyjemna lektura. Idealna na zimowe wieczory. Dobrze ukazani bohaterowie i co bardzo lubię - uczucie między bohaterami rozwijało się powoli i mogliśmy się przyglądać jego rozwojowi.

Miłość ma twoje imię to książka autorstwa Karoliny Zielińskiej, z jej twórczością mam po raz pierwszy styczność i jak na razie nie zawiodłam się co do jej dzieła. Pisarka przedstawia nam historię Elizy i Piotra, dwójki całkiem odmiennych ludzi, których łączy jedynie praca w biurze architektonicznym. Ale jak to mówią przeciwieństwa się przyciągają, pytanie tylko jak to będzie u naszej dwójki bohaterów.

Eliza to bardzo ambitna i zapracowana kobieta, która gdy trzeba potrafi rzucić wszystko i przelecieć przez prawie pół kraju by zająć się bliskimi. Zaś Piotr to oddany facet, który dobro swojej rodziny stawia na pierwszym miejscu ponad swoje potrzeby. Takiego mężczyzny to tylko ze świecą szukać.

Ważnym dla mnie aspektem w tym dziele romantycznym jest to, że powieściopisarka porusza bardzo ważne tematy, o których nie wiele pisarzy chce mówić. Choroba i związane z nią zmagania nie tylko osoby chorej ale i najbliższej rodzinny, akceptacja, tolerancja, szacunek, samotne macierzyństwo jak i inne problemy, które ukazane są w publikacji.

Każdy kto czyta utwory romantyczne wie, że zawsze na koniec możemy spodziewać się jednej wielkiej miłości, co w cale nie jest złym scenariuszem. Ale w przypadku powieści Zielińskiej nie byłam pewna tego zakończenia do samego końca, ponieważ nie szła ona typowym schematem w przypadku tego gatunku, tylko stworzyła swój własny niepowtarzalny system, którym ujęła mnie w swojej twórczości. Czytając tą książkę miałam wrażenie, że historia rozgrywająca się na jej kartkach była prawdziwa, jakby to co opisała autorka spotkało ją samą lub kogoś z jej bliskiego otoczenia, a nawet być może kogoś obcego, kogo historię postanowiła spisać i ukazać światu.

Przez ten dla mnie autentyczny obraz przedstawionych wydarzeń w tym dziele, „Miłość ma Twoje imię” podbiła moje serce i sprawiła, że gorąco polecam tą lekturę wam moim czytelnikom. A ja z pewnością już niedługo sięgnę po kolejne stworzone przez Karolinę jej „dzieci”.

Miłość ma twoje imię to książka autorstwa Karoliny Zielińskiej, z jej twórczością mam po raz pierwszy styczność i jak na razie nie zawiodłam się co do jej dzieła. Pisarka przedstawia nam historię Elizy i Piotra, dwójki całkiem odmiennych ludzi, których łączy jedynie praca w biurze architektonicznym. Ale jak to mówią przeciwieństwa się przyciągają, pytanie tylko jak to...