Karzeł
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Zło [Lagerkvist Pär Fabian] (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Dvärgen
- Wydawnictwo:
- Itaka
- Data wydania:
- 1993-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1965-01-01
- Liczba stron:
- 197
- Czas czytania
- 3 godz. 17 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8386008024
- Tłumacz:
- Zygmunt Łanowski
- Tagi:
- literatura szwedzka zło
„(...) czasami wzbudzam w ludziach lęk. Ale boją się samych siebie. Sądzą, że ja ich przerażam, czyni to jednak karzeł kryjący się w nich, człekopodobna istota o małpiej twarzy, wystawiająca głowę z głębi ich duszy.”
Renesans. Dwór italskiego księcia. Tytułowy karzeł, książęcy sługa, prowadzi zapiski, poprzez które majaczą obrazy kolejnych wojen, szalejącej zarazy, politycznych gier. Jego wizja świata nie zawiera żadnych wartości, główną motorem rzeczywistości jest według niego nienawiść. Dla Karła miłość, niewinność, potrzeba religii – to jedynie ludzkie słabości lub maski, do ukrycia rzeczywistych celów. Brak sumienia, nędza jego kondycji – nie pozwalają mu zrozumieć niczego, co prawdziwie dobre i czyste. Studiując ludzkie sylwetki, doskonale jednak tropi płytkość charakterów, pozór wyznawanych wartości, uleganie niskim skłonnościom.
Historyczne realia są tu tylko kostiumem dla przedstawienia demona, zamieszkującego ciemne zakamarki natury ludzkiej. Karzeł staje się personifikacją najpodlejszych pragnień i pobudek każdego. „Karzeł pana, to właściwie on sam”...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 350
- 251
- 73
- 11
- 10
- 9
- 8
- 7
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
"Ludzie są dziwni. A ich miłości do siebie nie nauczę się nigdy rozumieć."
Ciekawa książka pisana z perspektywy Karła, sługi fikcyjnego Księcia. Mimo że bohater jest jedynie służącym, niemal cała akcja skupia się na nim. Bohater jak się okazuje ma duży wpływ na to, co wiedzą, a czego nie wiedzą inni czy nawet na to czy będzie panował pokój czy nie.
Autor wykreował bardzo ciekawą, zapatrzoną w siebie postać. Czyta się to bardzo dobrze. Lektura składa do refleksji na temat tego ile w nas cech karła oraz czy i komu potrzebne są wojna i nienawiść.
"Ludzie są dziwni. A ich miłości do siebie nie nauczę się nigdy rozumieć."
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawa książka pisana z perspektywy Karła, sługi fikcyjnego Księcia. Mimo że bohater jest jedynie służącym, niemal cała akcja skupia się na nim. Bohater jak się okazuje ma duży wpływ na to, co wiedzą, a czego nie wiedzą inni czy nawet na to czy będzie panował pokój czy nie.
Autor wykreował bardzo...
Jarosław Iwaszkiewicz, w swej ''Sławie i chwale'', napisał, iż ludzkość, zeszła na manowce w epoce renesansu. Nigdy, to stwierdzenie, nie było mi tak bliskim, jak podczas lektury ''Karła''. Tytułowy Karzeł, był gąbką, który, niczym prawdziwa gąbka wodę, chłonął w swoją duszę, całe zło swych czasów, i zło, będących kwintesencją tej rozpustnej epoki, bohaterów powieści.
Książka, ma charakter fikcyjnego pamiętnika, nadwornego karła, na jednym z renesansowych dworów włoskich. Bohaterowie powieści, są wzorowani na realnych postaciach historycznych, takich jak, Leonardo Da Vinci. Mroczna dusza Karła, niczym lustro, odbija wszystkie wynaturzenia Italii tamtych czasów. ''Demon Odrodzenia'', tytuł jednej z powieści, naszego, jednego z najwybitniejszych powieściopisarzy, Teodora - Jeske - Choińskiego, najlepiej oddaje treść, tej szwedzkiej mikropowieści.
Książę, księżna, i ich kochanki i kochankowie, cały ten pozornie barwny świat, nurzający się w wyuzdanej rozpuście i okrucieństwie, będzie musiał droga zapłacić, za to, iż swymi uczynkami, zdeprawował serce niepozornego karzełka.
To książka, o tym, jak bardzo zaraźliwym jest zło, jak łatwo zarazić się nim, niczym wirusem, gdy stale przebywamy między ludźmi niemoralnymi.
Ilu Karłów, wokoło nas, zrodziły nasze złe uczynki?
Jarosław Iwaszkiewicz, w swej ''Sławie i chwale'', napisał, iż ludzkość, zeszła na manowce w epoce renesansu. Nigdy, to stwierdzenie, nie było mi tak bliskim, jak podczas lektury ''Karła''. Tytułowy Karzeł, był gąbką, który, niczym prawdziwa gąbka wodę, chłonął w swoją duszę, całe zło swych czasów, i zło, będących kwintesencją tej rozpustnej epoki, bohaterów powieści....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedyś miałem fazę na całego Para, obecnie tylko Karzeł dalej ryje jak dawniej. Dobry to pisarz jest.
Kiedyś miałem fazę na całego Para, obecnie tylko Karzeł dalej ryje jak dawniej. Dobry to pisarz jest.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLagerkvist napisał że w każdym
człowieku drzemie karzeł-zło. W tej powieści karzeł jest obok człowieka - swojego pana - księcia. Karzeł
nienawidzi wszystkiego co jest dobre, a najbardziej nie znosi miłości. Do czego prowadzi jego sposób myślenia, nietrudno zgadnąć. To jedna z tych książek, która daje do myślenia i zapada w pamięć. Klasyka na najwyższym poziomie.
Lagerkvist napisał że w każdym
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toczłowieku drzemie karzeł-zło. W tej powieści karzeł jest obok człowieka - swojego pana - księcia. Karzeł
nienawidzi wszystkiego co jest dobre, a najbardziej nie znosi miłości. Do czego prowadzi jego sposób myślenia, nietrudno zgadnąć. To jedna z tych książek, która daje do myślenia i zapada w pamięć. Klasyka na najwyższym poziomie.
Każdy ma swego karła.
Pytanie tylko, czy karzeł biega wolno i panoszy się wszędzie, czy też siedzi po ciemnej stronie naszego serca skuty kajdanami.
Warto poznać tego karła i wszystkie jego intrygi.
Każdy ma swego karła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPytanie tylko, czy karzeł biega wolno i panoszy się wszędzie, czy też siedzi po ciemnej stronie naszego serca skuty kajdanami.
Warto poznać tego karła i wszystkie jego intrygi.
Na mizantropijne dzieło pana Lagerkvista trafiłem dzięki lekturze "Krew, ogień, śmierć", gdzie lider zespołu Niklas Kvarforth zachwalał tę książkę jako "najbardziej mizantropijne dzieło jakiekolwiek powstało na świecie", otóż tego akurat nie potwierdzę, bo musiałbym przeczytać wszystkie książki, które traktują o tej tematyce (mizantropii) i wtedy mógłbym potwierdzić bądź zaprzeczyć, ale faktem jest, iż jest to cholernie dobra lektura, która na tyle mocno mnie wciągnęła, że przeczytałem ją przez wieczór i skończyłem około północy, mimo to uważam, że miejscami jest zbyt łagodna, spodziewałem się totalnej destrukcji i zniszczenia, ale książka nie kończy się szczęśliwie (całe szczęście) to jednak pozostawia jakąś nadzieję dla głównego bohatera, gdyby nie to oceniłbym publikację na okrągłą dychę, no ale to już moje odczucie, być może za bardzo cenię skrajność w sztuce, aż do przesady.
Głównym bohaterem jest tytułowy karzeł, który symbolizuje mroczną stronę człowieka (podobnie jak w noweli "Doktor Jekyll i pan Hyde"),niziołek jest typowym mizantropem, nienawidzi przedstawicieli ludzkiej rasy, ale i swojej łącznie z samym sobą, chociaż nie można mu odmówić mani wielkości, uważa, że pośród wszystkich karłów jest wyjątkowy, a tak naprawdę jest zwykły jak każdy inny, tym co go odróżnia to mentalność, nie uważa by na tym świecie było coś dobrego, no może poza cierpieniem, a największą rzeczą, którą może przynieść ból jest wojna, a ta niesie za sobą żniwa w postaci chaosu, zniszczenia, destrukcji, głodu, zarazy i w końcu śmierci. Karzeł koniecznie chce w niej uczestniczyć, gdyż dla niego jedyną rozrywką jest możliwość zabicia kogoś, dla niego to jedyna radość w życiu.
Co ciekawe mimo, iż przepełnia go nienawiść wcale nie jest sadystą i nie może patrzeć na poniżenie upadłych ludzi, doprowadza go to do mdłości, podobnie jak i ciepłe uczucia, nie rozumie ich, bo sam nigdy ich nie doświadczył, jego własna matka sprzedała go za przysłowiowe grosze, odtrąciła i skazała na los gorszy niż śmierć, został dworską zabawką księcia i jego małżonki. Odkąd pamięta cierpi, a skoro tak to dlaczego inni nie mieliby cierpieć wokół niego? Mimo swojej niechęci do innych podziwia jednak pewne cechy w ludziach, oczywiście te, które my nazywamy niemoralnymi lub amoralnymi, może za wyjątkiem łajdaczenia się z innymi po kątach, seksualność wyjątkowo go odpycha, jeśli już miałby kogoś pokochać to nie byłby to byle kto.
Karzeł wie, że każdy w życiu jest trybikiem maszyny i ma do spełnienia swoją rolę, to też stara się nie narzekać na swój los i brać życie takim jakie jest, bo nie na wszystko ma się wpływ, poza tym egzystencja pozbawiona jest głębszego sensu.
Niech tych parę ciekawszych cytatów z książki (znajdzie się ich tam nieco więcej) będzie podsumowaniem:
"Wszystko na świecie, wszystko, co się dzieje i czym ludzie się zajmują, ma na swój sposób jakiś sens. Ale samo życie nie ma żadnego sensu i nie może go mieć. Bo wtedy nie mogłoby go być".
"Jakżeż wyglądałoby życie, gdyby nie było niedorzeczne. Niedorzeczność jest wszak samym fundamentem, na którym ono spoczywa. Na jakież innej podstawie można by je było zbudować, trwałej podstawie, która nigdy by się nie ugięła.
Wielka idea może być podkopana inną wielka ideą, a potem nią rozsadzona, obalona. Ale niedorzeczność jest nieosiągalna, niezniszczalna, niezachwiana. To prawdziwy fundament i dlatego też ją wybrano za podstawę".
"Niech spalą się w piekle wszystkie te istoty, które nazywają się ludźmi i które napełniają mnie odrazą i obrzydzeniem! Po cóż mają istnieć! Po co mają używać rozkoszy życia, śmiać się i kochać, aby plenić się butnie na całej ziemi! Po co mają istnieć ci zakłamani fałszerze i obłudnicy, występne, bezwstydne istoty, których cnoty są jeszcze bardziej zbrodnicze niż ich grzechy! Niech spłoną w ogniu piekielnym"!
"Życie! Po co ono istnieje? Czemu ma służyć, jaki jest jego sens? W jakim celu ma trwać dalej ze swą beznadziejnością i pustką"?
Na mizantropijne dzieło pana Lagerkvista trafiłem dzięki lekturze "Krew, ogień, śmierć", gdzie lider zespołu Niklas Kvarforth zachwalał tę książkę jako "najbardziej mizantropijne dzieło jakiekolwiek powstało na świecie", otóż tego akurat nie potwierdzę, bo musiałbym przeczytać wszystkie książki, które traktują o tej tematyce (mizantropii) i wtedy mógłbym potwierdzić bądź...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKrótka, acz niezwykle treściwa i przykuwająca uwagę historię nadwornego karła na dworze włoskiego księcia. Ów karzeł, jako odmieniec i osobliwość, traktowany jest jak coś w rodzaju skrzyżowaniu pachołka z błaznem: ot, dziwoląg usługujący panu i jego małżonce ku ich uciesze i wedle ich życzenia. My, czytelnicy, mamy tymczasem możliwość obserwowania tego wszystkiego ze środka, z wnętrza karlej głowy - i nie żyją tam jak można się spodziewać myśli zbyt wesołe. Przeciwnie: umysł jego jest to istne kłębowisko żmij, pełne jadu, nienawiści i ukrytej wrogości wobec tak innych ludzi, jak i innych przedstawicieli karlego rodu, olbrzymia pogarda dla wszelakich intryg i życia mijanych przez niego ludzi, wreszcie wybujałe ego i poczucie własnej wyższości, wyjątkowości. Tekst gęsty i lepki jest wręcz od emocji, uczuć, przejmującego gniewu, niechęć i pogarda wręcz kapią ze stronic. Jest to możliwość obserwowania wnętrza istoty wzburzonej i zwichrzonej, momentami odpływającymi wręcz w szaleństwo, osobowości niezwykłej, gwałtownej w uczuciach i namiętnościach. Bardzo dobra lektura.
Krótka, acz niezwykle treściwa i przykuwająca uwagę historię nadwornego karła na dworze włoskiego księcia. Ów karzeł, jako odmieniec i osobliwość, traktowany jest jak coś w rodzaju skrzyżowaniu pachołka z błaznem: ot, dziwoląg usługujący panu i jego małżonce ku ich uciesze i wedle ich życzenia. My, czytelnicy, mamy tymczasem możliwość obserwowania tego wszystkiego ze...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPostać tytułowego karła przywodzi na myśl astronomiczną analogię. To jakby biały karzeł – niewielkich rozmiarów pozostałość większej gwiazdy, obdarzona dużą gęstością, często występująca w układach podwójnych (lub wielokrotnych) z innymi, bardziej „książęcymi” gwiazdami. Istotna wydaje się zwłaszcza wspomniana gęstość – przemyślenia Picollino to „samo gęste” w otaczającym go chaosie, sam bohater wydaje się twardszy, bardziej „lity” niż inne postacie. To taka gwiazda renesansu a rebours.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jest to postać jednowymiarowa. Owszem, do pewnego momentu tak się wydaje, gdy np. snuje on bardzo interesujące skądinąd rozważania: „Rozumiem księżnę lepiej niż jego. I nic w tym dziwnego, bo jej przecież nienawidzę. Trudno jest rozumieć tego, kogo się nie nienawidzi, jest się wtedy bezbronnym, nie ma się sposobu, by zgłębić takiego człowieka.” – na koniec jednak okazuje się, że (uwaga: spoiler!) nienawiść jest „miłością podszyta”. Albo też raczej za miłość chce się podszyć – jeśli jednak uznać naszego karła za narratora niewiarygodnego, to trzeba przyznać, że jest on zarazem opowiadaczem niewiarygodnie skłaniającym do myślenia – jak choćby wtedy, gdy wysnuwa przemyślenie:
„W gruncie rzeczy wszyscy chcą wojny. Stanowi ona uproszczenie, które ludzie odczuwają jako ulgę. Uważają, że życie jest zbyt zawikłane. Bo też takie jest w formie, w jakiej oni je przeżywają. Samo w sobie życie wcale nie jest skomplikowane, przeciwnie, odznacza się wielką prostotą. Ale tego oni się nigdy nie nauczą rozumieć. Nie rozumieją, że życie jest najlepsze, gdy wolno mu być takim, jakie jest. Nie mogą nigdy zostawić go w spokoju, zaprzestać używania go w wielu przedziwnych celach. Ale i tak uważają, że to rozkoszne uczucie tylko żyć!”,
gdzie nietrudno odczytać echa Hobbesowskiej „wojny wszystkich ze wszystkimi”, ale też Nietzscheańskiej krytyki Sokratejskiego przykrawania życia do sztywnych wzorców etycznych.
Karły (także te „białe”) to stary ród. Uwikłane w rozliczne układy, niekiedy „gasną”, znikając z pola widzenia. Podobno jednak nawet po wygaśnięciu, gdzieś tam tkwią ze swym mrokiem, niczym ciemna materia w(e) (Wszech)świecie ludzkiego istnienia.
Postać tytułowego karła przywodzi na myśl astronomiczną analogię. To jakby biały karzeł – niewielkich rozmiarów pozostałość większej gwiazdy, obdarzona dużą gęstością, często występująca w układach podwójnych (lub wielokrotnych) z innymi, bardziej „książęcymi” gwiazdami. Istotna wydaje się zwłaszcza wspomniana gęstość – przemyślenia Picollino to „samo gęste” w otaczającym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę brak mi słów.
Trochę brak mi słów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie mam pojęcia dlaczego, ale tytułowy Karzeł, mimo iż pasowany przez współczesnych „królów” na Rycerza Zła, Nienawiści, Mizantropii i Amoralności, budzi we mnie całkiem pozytywne odczucia. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o tworzenie Pochwały Zła(skoro istnieje Pochwała Radości ;),lecz o zwrócenie uwagi czytelników, by choć przez chwilę spojrzeli na tę dworską kreaturę w sposób obiektywno-osobliwy. Cała magia dzieła tkwi w mistrzowskiej konstrukcji, która pozwala odbiorcy na zjednoczenie się z głównym bohaterem i jego spostrzeżeniami. Pisarz w Karle jawnie „przemyca” zło, które niestety (bądź stety) jest integralną częścią każdego człowieka. Dwoistość ludzkiej natury nie powinna być jednak przez nas negowana albo wypierana z podświadomości. Akceptacja naszego jungowskiego „Cienia” jest początkowym etapem, dzięki któremu, o dziwo!, przybliżamy się do naszej „jasnej” (w zrozumieniu ludzkiej, moralnej) strony.
Utwór godny polecenia!
Nie mam pojęcia dlaczego, ale tytułowy Karzeł, mimo iż pasowany przez współczesnych „królów” na Rycerza Zła, Nienawiści, Mizantropii i Amoralności, budzi we mnie całkiem pozytywne odczucia. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o tworzenie Pochwały Zła(skoro istnieje Pochwała Radości ;),lecz o zwrócenie uwagi czytelników, by choć przez chwilę spojrzeli na tę dworską kreaturę w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to