Horyzont
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2023-01-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-18
- Liczba stron:
- 584
- Czas czytania
- 9 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367510226
- Tłumacz:
- Jarosław Mikos
- Tagi:
- podróże odkrycia geograficzne
Barry Lopez – okrzyknięty jednym z największych myślicieli Ameryki – w swojej wizjonerskiej, a zarazem niezwykle osobistej książce oprowadza po sześciu regionach świata: zachodnim Oregonie i dalekiej Arktyce, Galapagos i kenijskiej pustyni, Zatoce Botanicznej w Australii i lodowych szelfach Antarktydy.
Podczas tych podróży bada długą historię ludzkich eksploracji, między innymi prehistorycznych ludów, które wędrowały po wyspie Skraeling w północnej Kanadzie, oraz opowiada o kolonialistach, którzy splądrowali Afrykę Środkową, o Angliku epoki oświecenia, który żeglował po Pacyfiku, o emisariuszu rdzennych Amerykanów, który trafił do odizolowanej Japonii, i dzisiejszych ekoturystach w tropikach.
Podczas podróży i poprzez przyjaźnie, które nawiązywał po drodze – z naukowcami, archeologami, artystami i lokalnymi mieszkańcami – Lopez szuka sensu i celu w szwankującym świecie.
Horyzont to odkrywcze, epickie dzieło, które przepełniają zarazem troska i zawód, ale też nadzieja – to książka, która pozwala spojrzeć na świat inaczej.
Współczesna epopeja. Wciągająca i symfoniczna. Piękna. I choć pisana 35 lat – wciąż aktualna.
„The Guardian”
Kiedy czuję się zagubiony, zwykle zdejmuję z półki Lopeza. Trudno zresztą zliczyć autorów, dla których stał się on w ostatnich dekadach autorytetem. Niczym James Cook, który opłynąwszy glob, domknął mapy, Barry Lopez kartował tragedie i nadzieje ludzkości, i to na wszystkich siedmiu kontynentach. Jej centrów upatrywał jednak z dala od dominujących narracji bogatego świata. Wolał słuchać mądrości rdzennej, płynącej z otoczenia. Ukorzenionej w doświadczeniach niezliczonych pokoleń. Może dlatego na biegun południowy zabrał ze sobą latawiec, by wbrew wszelkim przepisom łopotał on na wietrze pośród paru państwowych flag. W ten sposób chciał oddać hołd przestrzeni i żywiołom, nad którymi nie mamy żadnej kontroli. Horyzont to jedna z najpiękniejszych i najmądrzejszych książek, jakie czytałem. Jest adoracją naszej planety i wszystkich jej mieszkańców.
Adam Robiński
Barry Lopez (1945–2020) był amerykańskim eseistą, powieściopisarzem, znanym z prac poświęconych ochronie środowiska oraz problemom społecznym. „San Francisco Chronicle” uznał go za „najwybitniejszego autora piszącego o przyrodzie”. W swoich książkach Lopez często wracał do motywu związków kultury z naturą, podczas gdy w prozie podejmował problemy intymności, kwestii etycznych i tożsamości. Opublikował m.in. Arktyczne marzenia (Marginesy 2020) oraz O wilkach i ludziach (Marginesy 2021).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wyprawy na zewnątrz i wewnątrz
Jak Inuici nazywają konstelacje gwiazd? W ilu wymiarach Aborygeni opisują rzeczywistość? Jak Polinezyjczycy postrzegają swój otoczony przez wodę świat? W „Horyzoncie” Barry Lopez szuka odpowiedzi na te i na wiele innych pytań, w tym na największe pytania ludzkości: skąd przyszliśmy i dokąd zmierzamy?
Barry Lopez był amerykańskim podróżnikiem, myślicielem i pisarzem, autorem „Arktycznych marzeń” i „O wilkach i ludziach”. W „Horyzoncie” zabiera nas ze sobą z Oregonu, prowadzi przez Arktykę, Galapagos i Afrykę Równikową aż po Australię i Antarktydę. We mgle i w deszczu, podczas mrozów i w upale uczy nas swojej filozofii podróżowania. Przy czym są to raczej wyprawy niż podróże – mają służyć nie tyle poznawaniu nowych miejsc i podziwianiu ładnych widoków, ile raczej poszerzaniu horyzontów, szukaniu nowych spojrzeń na świat i głębokiej refleksji.
„Horyzont” to zapis wypraw człowieka dojrzałego, otwartego na świat i skłonnego do przemyśleń. Barry Lopez bierze udział w wielu projektach badawczych, szukając prehistorycznych skamielin, fragmentów meteorytów czy śladów podróży wielkich odkrywców. Ma przy tym rzadki dar dostrzegania wyjątkowości nawet z pozoru zwykłych rzeczy: owoców, drzew, ziaren piasku i piór. Opowiada o malarstwie i muzyce, o gwiazdach i historii. Dużo tu wtrąceń i dygresji, dużo zachwytów nad pięknem świata, ale też obaw związanych z wycinką lasów, zmianą natlenienia i kwasowości oceanów i niszczeniem rdzennych kultur. Ekologia przeplata się z historią, z odkryciami archeologów i z kwestiami moralnymi i etycznymi. Każdą swoją podróżą Barry Lopez uczy nas sztuki uważności, ciekawości świata i troski o jego losy. Przy czym stara się nie rozpaczać nad tym, co utraciliśmy, ale raczej skupiać się na tym, co nadal można odkryć i ocalić.
„Horyzont” opisuje fascynujące miejsca i ważne wyprawy badawcze, dając czytelnikom okazję do głębokiej refleksji nad wieloma kwestiami, którym na co dzień zapewne nie poświęcamy zbyt wiele uwagi. Chyba to właśnie uwaga jest największą zaletą tej książki: uwaga, z jaką autor przygląda się każdemu miejscu i przedmiotowi, każdej opisywanej kulturze, każdemu napotkanemu problemowi. Warto sięgnąć po „Horyzont”, aby uczyć się tej sztuki uważności i otwartości na świat.
Agnieszka Kruk
Książka na półkach
- 327
- 37
- 9
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwsze moje spotkanie z pisarstwem Barry’ego Lopeza i mieszane mam odczucia.
Tytułowy horyzont jest tu tym nieco magicznym skrajem świata, za którym może być wszystko, zwłaszcza gdy jeszcze tylko wyobrażone i o których to cudów poznaniu chłopiec może tylko marzyć. Dostajemy tu jednak opowieść dojrzałego pisarza, stanowiącą sumę jego wieloletnich przemyśleń i choć jej wydarzenia rozgrywają się wielomiejscowo na świecie i rozciągają się w czasie na dziesięciolecia, to w istocie dotyczą wciąż jednego i tego samego: kondycji współczesnego człowieka i przemian jakie się w nim dokonują oraz jakie on wprowadza w otaczającym go świecie. Mocno krytyczna i gorzka to przeważnie refleksja, co szczególnie niezwykłe u Amerykanina.
Jakoś długo jednak nie mogę się wciągnąć w lekturę tej książki, dać się porwać do świata przedstawianego przez Autora - za dużo tu autobiograficznej własnej opowieści, zbyt wiele dygresji (w samym tekście i rozbudowanych do absurdu przypisach - jeszcze głębiej sięgających w rodzinne konstelacje jego wielce patchworkowej rodziny).
Kreśli Lopez z rozmachem swą podróż w czasie i przestrzeni, przedstawia swój wieloletni namysł nad różnorodnością i złożonością procesów świata, by wreszcie pytać o nasze prawo do dominacji nad nieistniejącymi już ludami “pierwotnymi”, o prawo do konkwisty, obejmowania zamieszkałych ziem w posiadanie i - bardziej już współcześnie - o przyczyny zgody na nierówności społeczne, przemoc, cierpienia, których można by uniknąć. Czasem to pięknie przemyślane i napisane, czasem dość jednak naiwne (czy wpadające wręcz w jakieś mistycyzujące nastroje),ale do myślenia pobudza.
O ile opowieści arktyczno-morskie sporo mnie w ostatnim czasie zajmowały (a i na więcej mam ochotę),to tu nie arktyczne wątki książki podobają mi się tu najbardziej. Za najciekawszą uznaję bowiem opowieść afrykańską, a dotyczącą poszukiwania śladów biologicznych po wczesnych hominidach. Nawet nie sama opowieść o towarzyszeniu afrykańskim badaczom jest może interesująca, a poboczne dywagacje, które stają się rozważaniami o przyszłości gatunku ludzkiego, gdzie może nie geograficzna izolacja może się stać warunkiem koniecznym nowych przyszłych specjacji, a bardziej nawet rozgraniczenie różnych ludzkich populacji poprzez pozyskiwanie bądź nie specyficznych kompetencji dla funkcjonowania w zdigitalizowanej rzeczywistości już dziś, a bardziej jeszcze w przyszłości.
Wspaniałe są niektóre opisy - jak na przykład arktycznego nurkowania: plastyczne, barwne, sugestywne. To dopiero terra incognita dla wszystkich dziś niemal ludzi na ziemi! O pierwszych polarnikach - wzmiankowanych tu - nawet nie wspominając; dzisiejszy podróżnik zwiedza Antarktykę komfortowo, a oni tam próbowali przeżyć - taki Amundsen czy Scott.
Z dużym talentem propagatorskim opisuje Lopez wszystko to, czego dowiedział się dzięki własnej ciekawości i co dzięki własnym przemyśleniom przekuł na przyciągającą uwagę opowieść. Warto przytoczyć tu choćby jego opis ruchu fragmentów meteorytów w śniegu, a następnie lodach Antarktydy, nim zaczną się one “rodzić” na meteorytowych polach…
Zna i cytuje poezję Zagajewskiego…
Źle się czyta tę książkę w krótkich kilkunastominutowych fragmentach; danie jej czasu i poświęcenie uwagi sprawia, że jakoś odnajduje się ten rytm pisarstwa Lopeza, odnajduje jego zachwyt nad pięknem świata i wgryza nieco w jego rozważania na temat filozofii przyrody i nawet filozofii ogólnej. Co jednak nie zmienia faktu, że jej język pozostaje dość trudny i mało porywający, a o uwagę nad przebiegiem myśli autora trzeba dość mocno i nieustannie walczyć.
To literatura dość nierówna; fragmenty piękne i przykuwające uwagę mieszają się z banalnymi i nieważkimi. Sądzę, że problemem jest długi okres powstawania tej książki - często pierwotnie w formie mini-esejów czy notatek pisanych na gorąco, a następnie zamysł połączenia ich w jedno dzieło. Albo ta nierówna dojrzałość Autora w różnych momentach jej pisania daje tu o sobie znać, albo może te szwy spajające różne w sumie opowieści są tu nazbyt widoczne. To spora wada książki.
Myślę, że dam jeszcze Lopezowi szansę, ale na pewno muszę odpocząć - wymęczył mnie. Męczę się nawet, próbując ocenić ją na jakiejś skali, bo ciężko przypisać jej jakąś inną wartość, niż uśrednioną z tych licznych zachwytów i zawodów, towarzyszących mi w trakcie długiego jej czytania.
Pierwsze moje spotkanie z pisarstwem Barry’ego Lopeza i mieszane mam odczucia.
więcej Pokaż mimo toTytułowy horyzont jest tu tym nieco magicznym skrajem świata, za którym może być wszystko, zwłaszcza gdy jeszcze tylko wyobrażone i o których to cudów poznaniu chłopiec może tylko marzyć. Dostajemy tu jednak opowieść dojrzałego pisarza, stanowiącą sumę jego wieloletnich przemyśleń i choć jej...
Oj zmęczyłem ją, ale strasznie ciężko.
Filozoficzne rozważania autora o świecie, o historii... nie ma tu polotu i wciągających opisów tajemniczych, odległych miejsc.
Oj zmęczyłem ją, ale strasznie ciężko.
Pokaż mimo toFilozoficzne rozważania autora o świecie, o historii... nie ma tu polotu i wciągających opisów tajemniczych, odległych miejsc.
Mam problem z oceną tej książki. Może dlatego, że spodziewałam się czegoś innego. Autor był erudytą, niesamowicie oczytanym człowiekiem, który wiódł fascynujące życie. Jednak ta książka nie napędza do działania, jest raczej refleksją post factum, próbą znalezienia odpowiedzi na odwieczne pytania: "kim jesteśmy? dokąd zmierzamy?". Odpowiedzi pojawiające się w tej książce nie napawają optymizmem. Wiele refleksji autora jest ogólnikami, odbieram je trochę jak moralizatorstwo, które nie obroni się w zderzeniu z rzeczywistością. Pod wieloma innymi przemyśleniami mogłabym się podpisać. Wątki podróżnicze i elementy popularnonaukowe są fascynujące, zarówno merytorycznie, jak i językowo. Pełno tu dygresji jednak nie miałam wrażenia chaosu.
Mam problem z oceną tej książki. Może dlatego, że spodziewałam się czegoś innego. Autor był erudytą, niesamowicie oczytanym człowiekiem, który wiódł fascynujące życie. Jednak ta książka nie napędza do działania, jest raczej refleksją post factum, próbą znalezienia odpowiedzi na odwieczne pytania: "kim jesteśmy? dokąd zmierzamy?". Odpowiedzi pojawiające się w tej książce nie...
więcej Pokaż mimo toBarry Lopez dał mi się polubić i zauroczyć książkami od pierwszej, jaka pojawiła się na naszym rynku. Już po "Arktycznych marzeniach" wiedziałem, że sięgnę po każda następna książkę, która się u nas pojawi. Ten utalentowany pisarz i eseista, a nader wszystko romantyk i wielki przyjaciel Ziemi, z łatwością potrafi zainteresować czytelnika tym, o czym opowiada. A jego delikatność, szczerość, wizjonerstwo i dobrotliwość z jakimi się odnosi do świata, który go otaczał, i po którym stąpał, ujmuje mnie cholerne mocno.
"Horyzont" to trzecia pozycja, po która sięgnąłem, i chyba swoiste opus magnum autora, które pisał przez 35 lat, zbierając doświadczenia i opowieści z wieloletnich podróży po całym świecie. Na 580 stronach opisuje swoje niezwykłe przygody z sześciu regionów świata, gdzie przebywał. A więc w Zachodnim Oregonie, Arktyce, Galapagos, Kenii, Australii i Antarktydzie. Odwiedzimy z nim wspólnie kenijska pustynie, ujrzymy Zatokę Botaniczna, będziemy się przemieszczać po lodowych szefach, dreptać wśród pingwinów, żeglować po Pacyfiku, poznawać po drodze różnych naukowców, artystów, lokalnych mieszkańców, usłyszymy o emisariuszu rdzennych Amerykanów, o Angliku epoki oświecenia, dzisiejszych ekoturystach w topikach czy kolonialistach.
Barry Lopez został okrzyknięty jednym z największych myślicieli Ameryki i potwierdza to w swoim wizjonerskim "Horyzoncie", w którym oddaje hołd wielkim podróżnikom, a nade wszystko przestrzeni, żywiołom i całemu światu, który zasługuje na troskę i zainteresowanie. Niezwykle mądra i piękna książka.
Jadąc na Kretę z moją narzeczoną na nasze pierwsze wspólne wakacje zastanawiałem się jaka książkę mam że sobą zabrać, żeby mi wystarczyła na cały tydzień i dobrze się czytało w podróży na miejsce i z powrotem do domu, oraz na plaży. Myślę, że w tym okresie nie mogłem wybrać bardziej adekwatnej i dobrej książki w takie miejsce.
https://swiat-bibliofila.blogspot.com/2023/07/horyzont-barry-lopez-opinia.html
Barry Lopez dał mi się polubić i zauroczyć książkami od pierwszej, jaka pojawiła się na naszym rynku. Już po "Arktycznych marzeniach" wiedziałem, że sięgnę po każda następna książkę, która się u nas pojawi. Ten utalentowany pisarz i eseista, a nader wszystko romantyk i wielki przyjaciel Ziemi, z łatwością potrafi zainteresować czytelnika tym, o czym opowiada. A jego...
więcej Pokaż mimo to„To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour.” William Blake
Książka w fenomenalnym stylu spajała trzy filary, popularnonaukowy, podróżniczy i autobiograficzny. Fantastycznie odnalazłam się w każdym, a dodatkowo, mocno cieszyłam się ich wyjątkową mieszanką. Szalenie obszerne dzieło, niemal sześćset stron małą czcionką. Barry Lopez z wyjątkową szczegółowością podszedł do treści, będącej osobistym zapisem kilku dekad zwiedzania różnorodnych obszarów naszej planety, również przywołaniem wspomnień sięgających dzieciństwa, rodzenia się pasji podróżowania, nadawania jej ciekawych rysów, a jednocześnie poznawania samego siebie.
Nadmiar niektórych informacji początkowo sprawiał wrażenie zbędnych, z czasem przekonałam się, jak wiele w nich wzorów tego, co kształtuje człowieka, formuje spojrzenie na świat, sprzyja zrozumieniu przyrody, opowiada się za otwartym wchodzeniem w inne kultury. Od podróżowania poprzez wędrówki po Ziemi, doceniania i szanowania odmienności krajobrazów i społeczności. Równolegle penetrowanie własnych myśli i podnoszenie świadomości egzystencji. Konfrontacja z klimatycznymi zmianami, zagrożeniami dla ludzkości, społecznym upadkiem i egzystencjonalnym kryzysem. Lopez przywoływał różnorodne barwy spotkań z ludźmi, obrazy zachwycających krajobrazów i potocznie uważanych za zwykłe. Uświadamiał, że w każdym miejscu napotykamy coś szczególnego, a wyłapanie tego zależy od czasu, częstotliwości i wewnętrznej gotowości.
Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2023/03/horyzont.html
„To see a World in a Grain of Sand
więcej Pokaż mimo toAnd A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour.” William Blake
Książka w fenomenalnym stylu spajała trzy filary, popularnonaukowy, podróżniczy i autobiograficzny. Fantastycznie odnalazłam się w każdym, a dodatkowo, mocno cieszyłam się ich wyjątkową mieszanką. Szalenie obszerne dzieło, niemal...
Mamy tutaj współczesna epopeje, zapis najróżniejszych podróży po sześciu regionach świata. Wraz z autorem odwidźmy Oregon, Arktykę, Galapagos, Australię, Antarktydę i pustynne.
Różne miejsca, różne przygodny i różne rozważania na temat życia. Badania na temat ludzkich eksploracji, prehistorycznych ludów. Szukanie prawdy o emisariuszach, ekoturystyce.
Dużo przyszli, naukowców, artystów, ludzi z całego świata bo cały świat odwiedzamy poprzez strony tej książki.
Ta książka to jedna wielką podróż, pozwalają nie tylko podjąć świata czy jego historie, ale nabrać innej perspektywy i spojrzeć na wszystko w inny sposób.
Mamy tutaj współczesna epopeje, zapis najróżniejszych podróży po sześciu regionach świata. Wraz z autorem odwidźmy Oregon, Arktykę, Galapagos, Australię, Antarktydę i pustynne.
więcej Pokaż mimo toRóżne miejsca, różne przygodny i różne rozważania na temat życia. Badania na temat ludzkich eksploracji, prehistorycznych ludów. Szukanie prawdy o emisariuszach, ekoturystyce.
Dużo przyszli,...
OCENA - 5/10 PRZECIĘTNA
Urzeczony „ARKTYCZNYMI MARZENIAMI” miałem spore oczekiwania sięgając po książkę "HORYZONT" ostatecznie czuję spore rozczarowanie, bowiem zaproponowany przez autora zakres tematyczny nie trafił bezpośrednio w mój czytelniczy gust. Przede wszystkim za dużo w książce jest rozważań, przemyśleń, spostrzeżeń oraz pytań autora dotyczących losu współczesnego świata, jego eksploracji przez człowieka na przestrzeni wieków oraz zmian w środowisku naturalnym, który ten proces spowodował.
Barry Lopez nie potrafił na wszystkie zadane przez siebie pytania rzeczowo odpowiedzieć, a jego przydługawe rozważania czy porównania w niektórych obszernych fragmentach nudziły i zabijały radość z czytania. Ostatecznie w mojej skromnej ocenie temu epickiemu dziełu bliżej jest do rozprawy naukowej niż klasycznej książki podróżniczej nad czym ubolewam. Oczywiście nie każdy musi podzielać moją opinię i popierać wystawioną ocenę, ponieważ o gustach się nie dyskutuje. Niezależnie od mojej oceny zachęcam do zapoznania się z tą lekturą aby wyrobić sobie własne zdanie na jej temat. Pozdrawiam. Jack_
OCENA - 5/10 PRZECIĘTNA
więcej Pokaż mimo toUrzeczony „ARKTYCZNYMI MARZENIAMI” miałem spore oczekiwania sięgając po książkę "HORYZONT" ostatecznie czuję spore rozczarowanie, bowiem zaproponowany przez autora zakres tematyczny nie trafił bezpośrednio w mój czytelniczy gust. Przede wszystkim za dużo w książce jest rozważań, przemyśleń, spostrzeżeń oraz pytań autora dotyczących losu...
Rewelacyjna
Rewelacyjna
Pokaż mimo to