rozwińzwiń

Nowe życie

Okładka książki Nowe życie Iwona Małgorzata Żytkowiak
Okładka książki Nowe życie
Iwona Małgorzata Żytkowiak Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2023-07-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-25
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367639705
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1106
1102

Na półkach:

50-letnia Łucja przez trzy lata rozpaczała po śmierci męża. Teraz jedzie zwiedzić jeszcze raz ich ukochane miejsca. Na słonecznej Majorce zagaduje ją starsza pani. Cecylia najwyraźniej spragniona jest towarzystwa. Dwie dojrzałe wdowy znajdują wspólny język. Łucja jest oczarowana otwartością Cecylii, która wraz ze swoim kierowcą, Manuelem, obwozi ją po wyspie, pokazuje malownicze miejsca, w końcu zabiera do swojego domu. Sielankę przerywa pojawienie się pasierbicy Cecylii, Judyty. Dziewczyna, która od początku nie lubiła macochy, dybie na jej majątek. Chętnie pozbyłaby się jedynej przeszkody na drodze do jego przejęcia.

Po powrocie do Polski Łucja układa sobie życie z właścicielem biura nieruchomości, Tomaszem. Wydaje się, że dojrzała do nowego związku. Jej dzieci są dorosłe i mają własne rodziny. Córka planuje ślub. Zdaje się, że tylko sama Łucja ma skrupuły przed zaangażowaniem się w nowy związek, bo zarówno jej dzieci jak i córka Tomasza życzą im wspólnej przyszłości. Wiadomo, z drugą osobą łatwiej jest iść przez życie, nawet, a może szczególnie, zbliżając się do jego końca.

Cecylia z kolei jest bardzo samotna w swoim wielkim domu. Łucja, rozmawiając z nią przez telefon, czuje, że coś niedobrego się tam dzieje. Doskonale wyczuwa nastroje starszej pani, choć zna ją krótko. W końcu postanawia przylecieć i sprawdzić osobiście o co chodzi. Dla Cecylii spotkanie młodszej koleżanki, która nie przestaje drążyć, stało się fortunnym zbiegiem okoliczności. Przypadkowy zbieg ich dróg może zmienić przyszłość starszej pani a młodszej – dać do myślenia...

Pełna recenzja na blogu: https://m-czas.blogspot.com/2023/12/iwona-zytkowiak-nowe-zycie.html

50-letnia Łucja przez trzy lata rozpaczała po śmierci męża. Teraz jedzie zwiedzić jeszcze raz ich ukochane miejsca. Na słonecznej Majorce zagaduje ją starsza pani. Cecylia najwyraźniej spragniona jest towarzystwa. Dwie dojrzałe wdowy znajdują wspólny język. Łucja jest oczarowana otwartością Cecylii, która wraz ze swoim kierowcą, Manuelem, obwozi ją po wyspie, pokazuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4668
3436

Na półkach: , , , , ,

„Nowe życie” to idealna lektura na jesienne dni i wieczory. Gdy za oknem chłodno i nijako, dobrze przenieść się na słoneczną Majorkę i towarzyszyć bohaterkom w ich perypetiach.
Łucja to dojrzała kobieta, która trzy lata po śmierci męża wciąż próbuje dojść ze sobą do ładu. Jej małżeństwo nie było szczęśliwe, więc wydawać by się mogło, że kobieta powinna otrząsnąć się i zacząć żyć własnym życiem, zwłaszcza że w przeszłości rzadko mogła decydować o sobie.
Tak się jednak nie dzieje.
Swoistym oczyszczeniem i zmierzeniem się z demonami ma być samotna podróż na Majorkę. To tam Łucja spędzała z mężem wakacje. Miejsce fascynowało ja swoją urodą, jednak budzi także niechciane wspomnienia.
Podczas pobytu na wyspie Łucja poznaje dużo starszą od siebie Cecylię. To Polka, która przed laty wyszła za mąż za owdowiałego Żyda zmagającego się z niełatwą przeszłością swojej rodziny. „W pakiecie” z mężem Cecylia dostała małą pasierbicę, która – już jako dorosła osoba – wyjątkowo boleśnie daje się jej we znaki.
Co łączy te dwie kobiety?
To pytanie, które intryguje czytelnika od pierwszego spotkania bohaterek.
Śledzenie ich losów, a dzięki retrospekcjom – także przeszłości, jest naprawdę fascynujące. Autorka stopniowo odkrywa przed czytelnikiem prawdę o Łucji i Cecylii, ale też z chirurgiczną precyzją dozuje napięcie.
„Nowe życie” to powieść angażująca odbiorcę emocjonalnie. Trudno nie przeżywać wraz z bohaterkami ich blasków i cieni, nie kibicować, nie martwić się, nawet jeśli ma się pełną świadomość, że to postacie fikcyjne.
Powieść Iwony Żytkowiak jest dojrzałą prozą – pod każdym względem.
Kreacje postaci są przekonujące; zapadają w pamięć i dotyczy to także postaci drugoplanowych.
Nie ma tu miejsca na banalne rozwiązania. Perypetie bohaterek (i bohaterów, bo przecież są tu także mężczyźni) okazują się skomplikowane, wymagają od nich podejmowania trudnych decyzji, głębokich przemyśleń, zmagania się z dylematami.
Nie jest to niepoprawna optymistycznie proza, w której główna bohaterka nagle – jak pod wpływem czarodziejskiej różdżki – otrząsa się z życiowej traumy i zaczyna kroczyć nową drogą uśmiechnięta, szczęśliwa i rozpromieniona.
Takich cukierkowych rozwiązań nie znoszę i dlatego cenię twórczość autorki. Głębia psychologiczna jej postaci jest na pewno jednym z największych atutów, także ostatniej powieści.
Całość napisana jest ujmującym, plastycznym stylem. Niektórzy mówią o tym „ładna polszczyzna”, ale ja nie lubię tego określenia. Iwona Żytkowiak pisze polszczyzną dopracowaną, zwracającą uwagę, przykuwającą opisami (nieraz zaledwie kilkoma zdaniami, które charakteryzują postać i jej przeżycia). Nie jest to jednak język barokowy. Jego siła tkwi w umiejętności połączenia prostoty i głębi.
Niewątpliwym plusem jest też klimat „Nowego życia” – i ten dosłowny, pełen lokalnych smaczków związanych z Majorką, i ten uczuciowy, który sprawia, że postacie stają się nam bliskie, nawet jeśli różnią się od nas.
Polecam z czystym sumieniem. I czekam niecierpliwie na kolejną powieść autorki.

„Nowe życie” to idealna lektura na jesienne dni i wieczory. Gdy za oknem chłodno i nijako, dobrze przenieść się na słoneczną Majorkę i towarzyszyć bohaterkom w ich perypetiach.
Łucja to dojrzała kobieta, która trzy lata po śmierci męża wciąż próbuje dojść ze sobą do ładu. Jej małżeństwo nie było szczęśliwe, więc wydawać by się mogło, że kobieta powinna otrząsnąć się i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2638
2314

Na półkach: , , ,

“Nie zawrócisz biegu rzeki i nie cofniesz czasu. Żyj do przodu”.

Lucja przed trzema laty straciła męża, teraz stopniowo zaczyna na nowo żyć. Do końca nie rozumie dlaczego, aż tak bardzo pochłonął ją smutek, bo tak naprawdę nie byli dobrym małżeństwem. Mąż zagwarantował jej i dzieciom dostatnie życie i nic poza tym. Między nimi był chłód, dystans, milczenie. Łucja ma zamiar jeszcze raz stanąć twarzą twarz z trudną przeszłością, wyrusza na Majorkę, którą tak dobrze pamięta z ich wspólnych wyjazdów. Tam poznaje Cecylię, między kobietami rodzi się nić sympatii, która z czasem przeradza się w przyjaźń. Jak ta znajomość wpłynie na Łucję?

Czasami tak trudno sprostać codzienności. Fabuła ciekawie poprowadzona, dotyka skomplikowanych relacji międzyludzkich i straty bliskiej osoby. Autorka ma bardzo przyjemne, naturalne, lekkie pióro, czytanie było przyjemnością. Zajmująco ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności.

Trudne pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby, próba odbudowania codzienności na nowo, mierzenie się z przeszłością, by móc spokojnie ruszyć do przodu. Siła przyjaźni, nadzieja na lepsze jutro, otwarcie się na nowe uczucie, które przychodzi niespodziewanie.

I te piękne, barwne opisy Majorki…

Wciągająca, emocjonująca, optymistyczna, melancholijna opowieść, która skłania do refleksji. O godzeniu się ze stratą, o sile przyjaźni i o nadziei na lepsze jutro. Serdecznie polecam.

“Nie zawrócisz biegu rzeki i nie cofniesz czasu. Żyj do przodu”.

Lucja przed trzema laty straciła męża, teraz stopniowo zaczyna na nowo żyć. Do końca nie rozumie dlaczego, aż tak bardzo pochłonął ją smutek, bo tak naprawdę nie byli dobrym małżeństwem. Mąż zagwarantował jej i dzieciom dostatnie życie i nic poza tym. Między nimi był chłód, dystans, milczenie. Łucja ma zamiar...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
415

Na półkach:

"Nie należy rezygnować z marzeń. Czasem jest tak, że spełniają się, kiedy już zupełnie o nich zapomnieliśmy. "

„Nowe życie” to idealna książka na lato! Tak chciałam zacząć pisać opinię tej książki, jednak prawda jest taka, że „Nowe życie” jest idealna na każdą porę roku, dzięki przesłaniu, jakie niesie.
Ale skoro są wakacje, to myślę, że dobrze byłoby zacząć od klimatu tej powieści, bo jest niezwykle wakacyjny. Iwona Żytkowiak zabiera nas wraz z Łucją na Majorkę. Dla bohaterki ta wyprawa ma być uwalniająca, a także ma mieć terapeutyczne działanie, pozwalające na odcięcie się od tego, co było, zaczęcie właśnie tytułowego nowego życia.
Ta książka uzmysławia, że nowy początek w życiu zależy tylko i wyłącznie od nas, niezależnie w jakim wieku jesteśmy. Z pewnością daje to nadzieję, a także motywację do działania.
Spodobało mi się, jak autorka wykreowała przyjaźń Łucji i Cecylii. Przypadkowe spotkanie sprawiło, że kobiety połączyły się niewidzialną, aczkolwiek trwałą siłą przyjaźni. A gdy skończycie czytać tę książkę, zrozumiecie o jaką siłę mi chodzi.
Jeśli miałabym napisać jedno słowo, które określa tę książkę, brzmiałoby ono: KOBIETY. To one w tej powieści zwracają szczególną uwagę, i to dzięki nim i ich przeżyciom mamy okazję przeżyć pełną emocji historię, jak również opowieść dającą wiele tematów do przemyśleń.
„Nowe życie” to fenomenalna książka obyczajowa, w której nie zabraknie także przygody. Jestem nią bardzo zachwycona!

"Nie należy rezygnować z marzeń. Czasem jest tak, że spełniają się, kiedy już zupełnie o nich zapomnieliśmy. "

„Nowe życie” to idealna książka na lato! Tak chciałam zacząć pisać opinię tej książki, jednak prawda jest taka, że „Nowe życie” jest idealna na każdą porę roku, dzięki przesłaniu, jakie niesie.
Ale skoro są wakacje, to myślę, że dobrze byłoby zacząć od klimatu tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
332

Na półkach:

25 lipca 2023 r. miała PREMIERĘ książka polskiej pisarki i poetki, a także członkini Związku Literatów Polskich Iwony Żytkowiak „Nowe życie".
🌼Pogrążona w żałobie Łucja po 3 latach rozpamiętywania dość nieudanego małżeństwa postanawia wyjechać na Majorkę w poszukiwaniu wytchnienia i spokoju. Na miejscu poznaje dużo starszą Cecylię, mieszkankę Majorki polskiego pochodzenia. Kobiety zaprzyjaźnią się. Czy ta znajomość przetrwa odległość? Czy w dojrzałym wieku uda się zbudować życie od nowa, kiedy wszystko wydaje się już skończone?
🌼Historia ta skrupulatnie opisuje rzeczywistość bohaterki, jak próbuje odnaleźć prawdę o sobie i uwolnić się od wspomnień. Wsłuchując się w myśli Łucji, widzimy jej bardzo naturalną przemianę, pokazującą stopniowo jak płynie przez życiowe rozterki, problemy z dorosłymi dziećmi, chłodne relacje z wnukami, a mimo to otwiera się na ludzi i na nowe uczucia. Opowieść o podróży do minionych chwil, niespełnionych marzeniach i o skrywanych uczuciach. Jednocześnie zaskakująca, pełna napięć podróż, w której bohaterka zyskuje o wiele więcej, niż się spodziewała.  Subtelnie poruszone trudne tematy żałoby, pretensji, rodzicielstwa, żydowskiego pochodzenia, emigracji, zachłanności i zdrady. Spokojna narracja obfituje w całą paletę emocji, która pod koniec przyśpiesza diametralnie. Autorka niezwykle zmysłowo oddaje cały klimat Hiszpanii, gdzie niebo jest jak turkus, uliczki pachną pomarańczą i kipią energią.
🌼Polecam powieść obyczajową pokazującą, że w każdym wieku możemy realizować swoje marzenia i zawsze warto raz jeszcze zacząć wszystko od nowa.
[Współpraca]

25 lipca 2023 r. miała PREMIERĘ książka polskiej pisarki i poetki, a także członkini Związku Literatów Polskich Iwony Żytkowiak „Nowe życie".
🌼Pogrążona w żałobie Łucja po 3 latach rozpamiętywania dość nieudanego małżeństwa postanawia wyjechać na Majorkę w poszukiwaniu wytchnienia i spokoju. Na miejscu poznaje dużo starszą Cecylię, mieszkankę Majorki polskiego pochodzenia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
833
548

Na półkach: , , , ,

Czy zawsze można zacząć nowe życie?

Czytam bardzo dużo powieści obyczajowych, można by się nawet posunąć do stwierdzenia, że jest to mój ulubiony gatunek czytelniczy. I jak w każdym są w nim książki, które zachwycą i na zawsze pozostaną w sercu, ale również takie, które nie przyniosą zbyt wiele nowego, zapewnią po prostu kilkugodzinną rozrywkę z książką w ręce. Do tej właśnie kategorii należy "Nowe życie".

Trzy lata temu zmarł mąż Łucji, która przez ten czas żyła w pewnego rodzaju marazmie. Kiedy więc po tym czasie wraca do normalnego funkcjonowania, można powiedzieć, że rozpoczyna drugie, zupełnie nowe życie. Kobieta zastanawia się, dlaczego odejście męża tak bardzo ją pogrążyło, jeśli nie byli udanym małżeństwem. Ostatecznym rozliczeniem z przeszłością ma być dla bohaterki podróż na Majorkę, którą pamięta ze wspólnych wyjazdów. To tutaj poznaje Cecylię — starą kobietę, z którą szybko łączy ją przyjaźń. Czy Łucja ponownie odnajdzie szczęście?

Powieść Małgorzaty Żytkowiak to obyczajówka, której akcja płynie niespiesznie. Nie ma tu wielu zaskakujących wydarzeń czy zwrotów. Powoli poznajemy bohaterów i ich historie, towarzyszymy Łucji w ponownym odkrywaniu siebie i świata, a także śledzimy jej przyjaźń z Cecylią. Akcja jest po prostu wolna, co mi osobiście nie przeszkadzało, ale Czytelników szukającym mocnych wrażeń może po jakimś czasie zacząć irytować.

Książka jest pełna życiowych refleksji, daje dużo przestrzeni do zatrzymania się i zastanowienia. Znajdziecie tutaj również liczne rozważania. Podróż głównej bohaterki na Majorkę jest mocno symboliczna, związana z tytułowym nowym życiem wykreowanej przez Autorkę postaci.

"Nowe życie" to według mnie po prostu dobra lektura, którą przyjemnie mi się czytało. Może nie zachwyciła mnie jakoś specjalnie, ale również nie zawiodła. Dobrze wykreowane postaci, podróż na Majorkę i ponowne odkrywanie siebie — to znajdziecie w książce. Jeśli szukacie więc lekkiej i niewymagającej lektury, z niespieszną akcją, myślę, że ta będzie dla Was idealna.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Replika.

Czy zawsze można zacząć nowe życie?

Czytam bardzo dużo powieści obyczajowych, można by się nawet posunąć do stwierdzenia, że jest to mój ulubiony gatunek czytelniczy. I jak w każdym są w nim książki, które zachwycą i na zawsze pozostaną w sercu, ale również takie, które nie przyniosą zbyt wiele nowego, zapewnią po prostu kilkugodzinną rozrywkę z książką w ręce. Do tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
227

Na półkach:

Mijają już 3 lata odkąd Łucja próbuje pozbierać się po śmierci męża, jednak zawzięcie postanawia rozpocząć nowe życie. Bijąc się z myślami, zastanawia ją jedno, dlaczego, aż tak bardzo pogrążyła się w żałobie, skoro tak na prawdę o udanym małżeństwie mogła tylko pomarzyć.
Piękny dom, dzieci, owszem, ale atmosfera między nimi zawsze była napięta, nie potrafili się dogadać.

Czas leczy rany. Wierzycie w to? Łucja owszem, dlatego uważa, że podróż na Majorkę to najlepsze rozwiązanie. Czemu akurat tam? Wspomnienia ze wspólnych wyjazdów, to mówi samo za siebie... decyzja zapada ostatecznie... czas zderzyć się z przeszłością.

W Palmie poznaje starszą kobietę, Cecylię, która wraz z mężem Żydem zamieszkują tam. Łucja bardzo szybko nawiązuje dobry kontakt ze staruszką a ich relacje powoli przeistaczają się w wielką przyjaźń.



"Nowe życie" jest to powieść obyczajowa z elementami romansu, która potrafi zainspirować czytelnika do pewnych przemyśleń. Opowiada o tym, że warto dać sobie samemu szansę, stanąć na nogi pomimo pewnych przykrości, traum i ruszyć dalej, przed siebie. Książka jest napisana lekkim językiem, czyta się bardzo przyjemnie, chociaż akcja toczy się powoli, to uważam, że akurat tutaj jest to nawet wskazane. Mądra i wartościowa, pełna optymizmu historia po którą warto sięgnąć 😉

"I nagle poczuła się szczęśliwa. Uwolniona z więzów własnej pamięci. Gotowa na przyszłość."

Mijają już 3 lata odkąd Łucja próbuje pozbierać się po śmierci męża, jednak zawzięcie postanawia rozpocząć nowe życie. Bijąc się z myślami, zastanawia ją jedno, dlaczego, aż tak bardzo pogrążyła się w żałobie, skoro tak na prawdę o udanym małżeństwie mogła tylko pomarzyć.
Piękny dom, dzieci, owszem, ale atmosfera między nimi zawsze była napięta, nie potrafili się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
521
520

Na półkach:

Moją duszę ogarnia uczucie, jakbym była ptakiem uwięzionym w subtelnej klatce własnych myśli i ograniczeń. W tej przestrzeni widzę wyjście, jak promyk światła w gęstym lesie, ale droga ku niemu jest otulona mgiełką niepewności. Jest to jak tańczący odblask nadziei, który chwilami mieni się blaskiem radości, a potem znika w cieniu wątpliwości.

Każdy entuzjasta literatury wie, że dobrze dobrana lektura może dostarczyć niezapomnianych emocji i wciągnąć czytelnika w fascynujący świat wyobraźni. W zachwycie nad obiecującym tytułem i piękną okładką zbliżałam się do tej książki z oczekiwaniem, że odkryję niezwykłą historię, która ukazuje nowe wymiary ludzkiego doświadczenia. Jednakże, jakby w momencie otwarcia drzwi do tej literackiej podróży, zderzyłam się z rozczarowaniem, które głęboko osadziło się w moim sercu.

Wolna akcja, która dominuje w tej powieści, sprawia, że czytelnik traci wewnętrzną motywację do kontynuowania lektury. Choć początkowo można by pomyśleć, że spokojne tempo ma na celu rozwinięcie głębokich refleksji, czy bolesnych przeżyć bohaterów, to w rzeczywistości prowadzi ono do utraty zainteresowania. Każdy krok w fabule zdaje się przemyślany w nadmiarze, prowadząc do uczucia, że autor przeciąga momenty, które mogłyby być zgrabnie skondensowane.

Postacie cierpią na brak osobowości, której można by się zatracić. Wyznaczniki ich charakterów są zatopione w gąszczu słów, nie dając czytelnikowi możliwości poznania ich wnikliwie. Postacie są jednowymiarowe, pozbawione głębi psychologicznej, a ich decyzje i działania wydają się niezrozumiałe i przypadkowe. To sprawia, że nie jestem w stanie zrozumieć ich motywacji, ani nawet zainteresować się losami, które ich spotykają.

Podróż między malowniczą Majorką a wspomnieniami kobiety, miała stanowić istotny element tej opowieści, a dla mnie przyczyniła się jedynie do ogólnej dezorientacji. Zamiast prowadzić do głębszego zrozumienia, podróż tylko, pogłębiła poczucie dezorganizacji narracji swoją ogromną ilością.

Filozoficzne wątki, które pojawiają się w książce, przysporzyły mi jedynie zamętu w głowie. Zamiast dostarczać głębszych myśli i refleksji, te wtrącenia, sprawiły, że trudno było nadążyć za sensem opowieści. Autor próbował nadążyć za filozofią życia, ale niestety, te próby pozostawiły mnie z uczuciem chaosu.

Książka, która miała być moim przewodnikiem przez strony nowych emocji i fascynujących opowieści, niestety nie zdołała na mnie wywrzeć ani odrobiny dobrego wrażenia. Stało się jasne, że nie jestem tym zaplanowanym odbiorcom, niezależnie od chwili, w jakiej znalazłam się w otoczeniu jej słów. To, co mogłoby być owocem głębokich przeżyć, ukazało się jako sucha i nieprzystępna pustka.

Choć z pewnością nie brakuje osób, które odnajdą w tej książce głębsze znaczenie, jestem przekonana, że ja nie należę do tego grona. Próba dostrzeżenia głębszych przemyśleń i znaczeń sprawiła, że poczułam się jak osoba stojąca przed rozsypanym układankom słów, które nie do końca mogę złożyć we właściwe zdania. To, co dla mnie stanowi enigmatyczną podróż po myślach, dla innych może być fascynującym eksplorowaniem sensu życia. Może to jest właśnie magia literatury — ta zdolność do poruszenia serc na różne sposoby, niezależnie od oczekiwań, czy zapotrzebowania odbiorcy.

Moją duszę ogarnia uczucie, jakbym była ptakiem uwięzionym w subtelnej klatce własnych myśli i ograniczeń. W tej przestrzeni widzę wyjście, jak promyk światła w gęstym lesie, ale droga ku niemu jest otulona mgiełką niepewności. Jest to jak tańczący odblask nadziei, który chwilami mieni się blaskiem radości, a potem znika w cieniu wątpliwości.

Każdy entuzjasta literatury...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
213
211

Na półkach:

Łucja była szczęśliwa, jednak smierć jej męża przekreśliła wszystko, pogrążyła się w rozpaczy chodź sama do końca nie wiedziała dlaczego. Ich małżeństwo nie należało do najszczęśliwszych. Bo tych dobrych rzeczy mogła wręcz zliczyć na palcach od jednej ręki, jak dwoje dzieci, wspólne wyjazdy, tak to zdecydowanie było coś dobrego. Jednak nie ważne co by się wydarzyło w ich małżeństwie kobieta jest tylko człowiekiem, miała prawo do swojej żałoby która trwała trzy lata. Po tak długim czasie, miała już dość użalania się nad sobą, bierze się w garść i po mału, małymi kroczkami postanowiła znowu żyć pełną piersią. Zmiana otoczenia się jej przysłuży, wiec pakuje walizki i jedzie na Majorkę. To miejsce miało swoją historie, pamięta je ze wspólnych wyjazdów z Edwinem, a to może być idealna okazja by pożegnać się z przeszłością, jak i zamknięcie pewnego rozdziału w jej życiu. Będąc na miejscu poznaje świetną kobietę. Cecylia pomimo tego że ma męża o żydowskim pochodzeniu to nie zapomniała o swoim pochodzeniu. Wiec kobiety pochodząc z jednej narodowości, szybko odnajdują wspólny język i między nimi niemal od razu rodzi się przyjaźń. Jak znajomość ze starszą Panią wpłynie na jej dalsze życie?? Czy zostawi przeszłość za sobą i zacznie żyć od nowa??

Książka ta jestem pewna że wywoła w czytelniku wiele emocji, od tych bardziej bolesnych i smutnych po te przyjazne i radosne. Niepozornie wyglada jednak ma to coś w sobie, coś co spowoduje że nie sposób się będzie od niej oderwać. A poruszany temat myśle ze skłoni do refleksji nie jednego czytelnika. Bo właściwie to mamy jedno życie i autorka w dobitny sposób pokazuje nam że nigdy nie jest za późno, aby rozpocząć nowe życie, nieważne co wydarzyło się w naszej przeszłości, każdy ma prawo do szczęścia w każdej postaci. Podobała mi się relacja głównej bohaterki ze starszą kobietą, jak i sama Cecylia która już od jej pierwszego pojawienia się książce zaskarbiła sobie moje serce, od razu poczułam do niej wielką sympatie wiec nie dziwie się że bohaterka tak do niej ciągnęła. Plus także za dokładne opisy Majorki, spowodowało to tym że pomimo tego że jeszcze nie miałam okazji tam być, to właściwie poczułam się jakbym stała obok bohaterki, bądź patrzyła jej oczami. Na ten piękny krajobraz i to było piękne.

Łucja była szczęśliwa, jednak smierć jej męża przekreśliła wszystko, pogrążyła się w rozpaczy chodź sama do końca nie wiedziała dlaczego. Ich małżeństwo nie należało do najszczęśliwszych. Bo tych dobrych rzeczy mogła wręcz zliczyć na palcach od jednej ręki, jak dwoje dzieci, wspólne wyjazdy, tak to zdecydowanie było coś dobrego. Jednak nie ważne co by się wydarzyło w ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
400

Na półkach:

Jak nastroje po długim weekendzie?
Może przeczytaliście coś ciekawego ?
Chętnie zapoznam się z tytułami, które polecacie .

Tym razem sobie odpuściłam, a weekend spędziłam na czytaniu na @czytamzlegimi wśród lekkich romantycznych historii.

Pozostając w klimacie jeszcze wakacyjnym na zdjęciu znajduje się książka, z którą możemy przenieść się na Majorkę.
Mnie akurat na wyjazdy nie trzeba namawiać ,walizkę mam spakowaną w ciągu 5 minut, więc tym przyjemniej chociaż palcem po kartach miło było być tam gdzie być nie można w danym momencie.

Jednak wśród tych bajecznych opisów spotykamy cudowną, dojrzałą i przypadkowa przyjaźń między Łucją a Cecylią, które razem przez pryzmat przeszłości radza sobie ze stratą bliskiej osoby.
I choć z początku myślałam,że to właśnie Łucja gra ty główne skrzypce miałam wrażenie,że to Cecylia zawładnęła całą historią.

Przy końcu historii zrobiło się trochę absurdalnie jak w filmie sensacyjnym co mnie trochę zszokowało .
Więc mimo ogólnej sympatii do kobiet ,cudownego tła i poruszanego tak wielu trudnego tematu moje odczucia są mieszane.

Autorkę i jej styl poznałam przy innej książce, w której również jak tutaj w lekki sposób przekazała trudne emocje z perspektywą na lepsze jutro.

Z pewnością jeszcze sięgnę po książkę gdy zobaczę twórczość pisarki na półkach ,jednak w tym przypadku jak wspomniałam wyżej jestem mocno zmieszana.

Jak nastroje po długim weekendzie?
Może przeczytaliście coś ciekawego ?
Chętnie zapoznam się z tytułami, które polecacie .

Tym razem sobie odpuściłam, a weekend spędziłam na czytaniu na @czytamzlegimi wśród lekkich romantycznych historii.

Pozostając w klimacie jeszcze wakacyjnym na zdjęciu znajduje się książka, z którą możemy przenieść się na Majorkę.
Mnie akurat na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    6
  • Przeczytane 2023
    1
  • 0 0 Nowości na LEGIMI
    1
  • RECENZJE PRZEDPREMIEROWE, egz. od wydawcy
    1
  • 2023 rok
    1
  • 0 0💚CHCĘ PRZECZYTAĆ💚
    1
  • Lektury 2023
    1
  • Romans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nowe życie


Podobne książki

Przeczytaj także