Przeprawa
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Crossings
- Wydawnictwo:
- Skarpa Warszawska
- Data wydania:
- 2024-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-02-14
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383293431
- Tłumacz:
- Robert J. Szmidt
Arizona, rok 1848. Rok zakończenia wojny meksykańskiej. Przeznaczenie i pistolety sprawiły, że na swojej drodze w Little Fanny Saloon stanęli: reporter Marion T. Bell i legendarny zwiadowca John Charles Hart. Miasteczko Gable's Ferry, słynące z handlu rzecznego powstało niemal z dnia na dzień. Brakuje w nim jedynie kościoła, szkoły i więzienia. Choć niektórzy uważają, że potrzebne byłoby jedynie więzienie. W ciężkim miejscu w czasach bezprawia, któregoś dnia Hart i Bell natkną się na Elenę – młodą i ciężko ranną Meksykanę. Naga kobieta opowiada im o porwaniu i niewoli, której ona i jej siostra doświadczyły z rąk hermanas de lupo – złowrogich Sióstr Balenzura i ich poplecznika – Paddy'ego Ryana. Wszystko to wydarzyło się w obozie niewolników, po drugiej stronie rzeki nazywanej Garanta del Diablo – Usta Diabła. Minęło zaledwie trzysta lat od czasów Corteza. Trzysta lat od chwili, gdy Starzy Bogowie Meksyku byli w pełnym i przerażającym rozkwicie: Tezcalipoca – bóg księżyca i nocy; Tlazolteotl – pożeracz plugastwa czy Xipe – władca obdartych ze skóry. Krew zamiast deszcz. Krew w nagrodę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 156
- 76
- 28
- 20
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Wytęsknione spotkanie z autorem, choć prezentowana historia okazała się średniaczkiem. Nigdy nie czytałem westernowej opowieści, ale ta pod względem klimatu rewolwerów i kapeluszy z dużym rondem okazała się bardzo przyjemna w odbiorze. Wplecione tu starodawne meksykańskie wierzenia są raczej dodatkiem, bo poza tłem niewiele wnoszą.
Jack Ketchum, odkąd pamiętam, w swoich opowieściach skupiał się zwykle na ludzkich okrutnościach, tak jest i w tym przypadku. To nie bóstwa takie jak Tezcalipoca, Tlazolteotl czy Xipe, czynią zło, bo ich obecność ogranicza się tylko do formy symbolu. Tutaj, po raz kolejny, to właśnie człowiek staje się oprawcą. Jest bezwzględny i czerpie przyjemność zadając ból uciśnionym, a autor w żadnym stopniu nie ukrywa przed czytelnikiem do czego może być zdolny. Jack Ketchum nie praktykuje w przewijaniu czy uogólnianiu scen. Pokazuje je dosłownie, a tych okrutnych, jak już wspomniałem, jest tu całkiem sporo.
"Przeprawa" to szybko i konkretnie poprowadzona historia. Dużo strzelania jak na western przystało i trochę podróży, oczywiście konno. Ciekawy kierunek, będący dowodem, że i w takim gatunku autor potrafi się odnaleźć. Niecodzienne spotkanie.
Wytęsknione spotkanie z autorem, choć prezentowana historia okazała się średniaczkiem. Nigdy nie czytałem westernowej opowieści, ale ta pod względem klimatu rewolwerów i kapeluszy z dużym rondem okazała się bardzo przyjemna w odbiorze. Wplecione tu starodawne meksykańskie wierzenia są raczej dodatkiem, bo poza tłem niewiele wnoszą.
więcej Pokaż mimo toJack Ketchum, odkąd pamiętam, w swoich...
Bardzo ładnie wydane miałkie opowiadanko.
Bardzo ładnie wydane miałkie opowiadanko.
Pokaż mimo toChociaż nigdy nie przepadałam za westernami, a historia Meksyku nie jest czymś, w czym jestem zorientowana, to świetnie dopracowana okładka i barwione na czerwono brzegi zachęciły mnie do zapoznania się z twórczością Jacka Ketchuma, ponieważ literatura grozy jest czymś po co sięgam chętnie, a Jack Ketchum jest uznawany za mistrza grozy i horroru. Tematem głównym "Przeprawy" jest niewolnictwo. Autor ukazuje oblicza handlu ludźmi, sadyzmu i potwornego cierpienia, jakie człowiekowi może zgotować tylko drugi człowiek.
Arizona, rok 1848 i czas zakończenia wojny meksykańskiej. Reporter Marion T. Bell i zwiadowca John Charles Hart poprzez zbieg okoliczności trafiają na siebie, a później na młodą i mocno ranną Meksykankę. Elena opowiada im swoją historię toczącą się w obozie niewolników, w której nie brakuje brutalności i okrucieństwa, które wyrządzili jej i jej młodszej siostrze ludzie, a Hart i Bell postanawiają jej pomóc w zemście.
Ketchum nie raczy swoich czytelników pięknymi zdaniami i rozbudowanymi opisami. Pisze konkretnie, surowo, obrazowo. Taki styl od samego początku nadaje jego opowieści konkretnego charakteru i wyznacza prosty tor. Opisy są brutalne i dosłowne, bo takie okrucieństwo aby wybrzmieć nie potrzebuje wielu słów. Chociaż chętnie sięgam po horrory to sposób, w jaki pisze Ketchum sprawił, że wyszłam poza swoją strefę komfortu, więc ta historia z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Mroczna, krwawa, obrzydliwie brutalna i dosłowna, a przy tym bardzo dynamiczna i przepełniona trudnymi emocjami- fani tego rodzaju odczuć literackich z pewnością po tej lekturze będą usatysfakcjonowani.
Książka jest bardzo krótka, do pochłonięcia jednym tchem, jednak pomimo szybkości czytania z pewnością nie należy do lekkiej literatury rozrywkowej. To książka dosłowna i oszczędna w słowach, ale dzięki temu pozostawia nam miejsce na własne przemyślenia. interesującym elementem "Przeprawy" są wplecione w tekst wierzenia meksykańskie, czego uważam, że było odrobinę za mało, a jest to coś, co mnie bardzo zainteresowało.
Chociaż nigdy nie przepadałam za westernami, a historia Meksyku nie jest czymś, w czym jestem zorientowana, to świetnie dopracowana okładka i barwione na czerwono brzegi zachęciły mnie do zapoznania się z twórczością Jacka Ketchuma, ponieważ literatura grozy jest czymś po co sięgam chętnie, a Jack Ketchum jest uznawany za mistrza grozy i horroru. Tematem głównym...
więcej Pokaż mimo toKróciutka jednak bardzo dobra książka, chociaż na początku ciężko było mi się połapać, jednak z czasem było dużo lepiej.
Ogólnie polecam!
Króciutka jednak bardzo dobra książka, chociaż na początku ciężko było mi się połapać, jednak z czasem było dużo lepiej.
Pokaż mimo toOgólnie polecam!
Trudno to nazwać powieścią, to raczej rozciągnięte na 200 stron dłuższe opowiadanie. Bardzo trudno mi się też w tę opowieść wchodziło. Miałem w głowie straszny chaos i nie do końca wiem czy przyczyna leżała po mojej stronie i kiepskiej koncentracji, czy też coś nie tak było z budową tekstu.
Natomiast, gdy już udało mi się zrozumieć gdzie i kiedy, a także z kim jestem zaczęło się czytać lepiej.
Masterton jest dla mnie mistrzem makabry, gdzie ludzkie bestie są straszniejsze, niż te wymyślone. Tu też z takimi mamy do czynienia i dzięki temu czułem, że wchodzę w mrok. I było naprawdę nieźle, tyle, że wszystko szybko zgasło, dobrnąłem do końca i mam mieszane uczucia. Książka nie była zła, ale brakowało mi poznania bohaterów, ot taki krótki metraż tyle, że na papierze. Do przeczytania, umiarkowanie wciągające, ale raczej nie do zapamiętania...
Trudno to nazwać powieścią, to raczej rozciągnięte na 200 stron dłuższe opowiadanie. Bardzo trudno mi się też w tę opowieść wchodziło. Miałem w głowie straszny chaos i nie do końca wiem czy przyczyna leżała po mojej stronie i kiepskiej koncentracji, czy też coś nie tak było z budową tekstu.
więcej Pokaż mimo toNatomiast, gdy już udało mi się zrozumieć gdzie i kiedy, a także z kim jestem...
W tej króciutkiej książce (pięknie wydanej!) zawarta jest niby klasyczna historia o zemście, o dobrych i szlachetnych ludziach w konfrontacji z tymi mniej szlachetnymi, którzy świadomie przekraczają granice pomiędzy dobrem a złem. A faktycznie mamy do czynienia z jakimś lokalnym Piekłem na Ziemi pozostałej po zgliszczach wojny amerykańsko-meksykańskiej. Nie ma tu rozwlekłych opisów, a mimo tego świat jest niesamowicie piękny i sugestywny w swej upiorności. Brutalność zawarta w książce nie jest jak na jednego z ojców założycieli horroru ekstremalnego zbyt przesadzona, ale gdy trzeba to dosłownie potrafi sprasować mózg. Wydestylowanie tego elementu z westernów McCarthy’ego i wstrzyknięcie go prosto w umysł czytelnika byłoby dobrym porównaniem. Innym świadectwem talentu Ketchuma jest umiejętność wykreowania złożonych i charakternych postaci przy minimalizmie scen, dialogów z ich udziałem, potrafi po prostu znakomicie wyczuć co jest istotnego w swoich bohaterach i jednym pociągnięciem pędzla przenieść ich w całości do wyobraźni czytelnika. I tym samym lekturze towarzyszy ciągły niepokój (z gatunku tego naprawdę męczącego) o dalsze losy uczestników tej jatki, jest to kolejna książka tego aućtora, gdzie fizyczne przewracanie kartek powoduje dyskomfort z niemą prośbą by to może się jakoś nie najgorzej skończyło.
Niekiedy sam się zastanawiam po co w ogóle takie rzeczy czytam... Oczywiście aż do następnej podróży w świecie zrodzonym w głowie tego wybitnego, choć względnie mało znanego pisarza.
W tej króciutkiej książce (pięknie wydanej!) zawarta jest niby klasyczna historia o zemście, o dobrych i szlachetnych ludziach w konfrontacji z tymi mniej szlachetnymi, którzy świadomie przekraczają granice pomiędzy dobrem a złem. A faktycznie mamy do czynienia z jakimś lokalnym Piekłem na Ziemi pozostałej po zgliszczach wojny amerykańsko-meksykańskiej. Nie ma tu...
więcej Pokaż mimo toDzień dobry Książkoluby!
Czytanie książek od dawna sprawia mi niezwykłą przyjemność, chociaż przyznam nie zawsze tak było. W końcu przyszedł jednak ten “wyjątkowy” moment, w którym po prostu zaczęłam czytać, i tak zostało do dzisiaj.
“Przyprawa” Jack Ketchum, to powieść, która uwiodła mnie swoją prostotą, a jednocześnie niezwykłą dawką emocji, które targają bohaterami powieści. W książce tej pojawia się jeden z moich ulubionych motywów literackich: zemsta. Zemsta, która najlepiej smakuje na zimno. Nie jest to jednak jedyny motyw, jaki znajdziecie w tej powieści… Bo przede wszystkim, książka ta opowiada o przyjaźni i o… siostrzeństwie. Chociaż jest to western i jak się domyślacie mnóstwo tu pojedynków, czy wędrówek przez prerię, tak autor powieści bardziej skupia się na relacjach i akcji. Bardzo podobał mi się, że w powieści nie mamy ogromu ekspozycji, a za to mamy cały czas akcję. Przez co, powieść czyta się wręcz błyskawicznie.
Ogromnym zarzutem tej książki jest to, że powieść jest zdecydowanie za krótka i po jej zakończeniu czułam niezwykle duży niedosyt. I chociaż finał powieści, był w 100 procentach satysfakcjonujący, tak chciałoby się przeczytać więcej o przygodach Bella, Eleny, Matki i Harta.
Jeśli macie ochotę na pełną akcji, krwawą i dość brutalną powieść w klimacie westernu “Przeprawa” Jack’a Ketchum’a będzie idealnym wyborem.
Dzień dobry Książkoluby!
więcej Pokaż mimo toCzytanie książek od dawna sprawia mi niezwykłą przyjemność, chociaż przyznam nie zawsze tak było. W końcu przyszedł jednak ten “wyjątkowy” moment, w którym po prostu zaczęłam czytać, i tak zostało do dzisiaj.
“Przyprawa” Jack Ketchum, to powieść, która uwiodła mnie swoją prostotą, a jednocześnie niezwykłą dawką emocji, które targają bohaterami...
Jack Ketchum
"Przeprawa"
@skarpawarszawska
* "Starzy Bogowie uczą posłuszeństwa. Uczą poddania się prawom ziemi u nieba. Krew za lupy, krew za deszcz. Kiedyś uciskała nas tak ziemia."
* "Nie miałem jedynie pojęcia, w jaki sposób to szaleństwo objawia się w duszy człowieka."
Zabiorę Was do Arizony, roku 1848. Zakończenie wojny meksykańskiej. To w miasteczku Gable's Ferry wydarzą się rzeczy, o których nawet Wam się nie śniło.
Fabuła jest niczym dobre wino, z konkretnego okresu czasowego. Pełne doznań smakowych, wytrawności oraz uczucia pełnego niewiadomych, bo kto wie jak poczuję się za drugim kieliszkiem czy kolejnym prawda? Tutaj tak jest, z każdą stroną, nie wiesz co będzie, jak będą czuć się bohaterowie i jak Ty sam/sama.
Akcja natomiast jest jak spacer po krawężniku, ale po dobrym winie. Nigdy nie wiesz czy następny krok nie okaże się tym zgubnym, ale i tak idziesz, bo skoro zacząłeś to trzeba skończyć, nawet jakbyś miał upaść!
Bohaterowie są wykreowani jako charakterne postacie, indywidualne i zdecydowanie nie traficie nawet na podobnych sobie ludzi!
Emocji nie zabraknie, nie tutaj, nie w tamtych czasach kiedy nie da objąć się rozumiem tego co się działo. I tutaj jedni odczują mocniej inni mniej, ale po zakończeniu książki, nadal będziemy myślami w tym co zobaczyliśmy i przeżyliśmy razem z bohaterami.
Opisy tutaj nie mam co się rozpisywać na ten temat, bo książka jest krótka, ale powiem Wam, że konretna jeżeli chodzi o przemyślenia bohaterów czy opisane wydarzenia jakie miały miejsca!
Podsumowując cóż to była za wyprawa! Pełna niebezpieczeństw, dzikości i tej niepewności! A klimat w tej jakże krótkiej, ale konkretnej powieści jest niesamowity! Aż nabrałam ochoty na film w tym klimacie i serial!
Polecam! ❤️🔥
Jack Ketchum
więcej Pokaż mimo to"Przeprawa"
@skarpawarszawska
* "Starzy Bogowie uczą posłuszeństwa. Uczą poddania się prawom ziemi u nieba. Krew za lupy, krew za deszcz. Kiedyś uciskała nas tak ziemia."
* "Nie miałem jedynie pojęcia, w jaki sposób to szaleństwo objawia się w duszy człowieka."
Zabiorę Was do Arizony, roku 1848. Zakończenie wojny meksykańskiej. To w miasteczku Gable's Ferry...
Arizona, rok 1848, rok w którym zakończyła się wojna meksykańska. Właśnie wtedy dochodzi do spotkania naszych głównych bohaterów, reportera Mariona Bella i legendarnego zwiadowcy Johna Harta. Gable's Ferry, miasteczko w którym się znajdują powstało niemal z dnia na dzień, więc ma pewne braki, nie jest zbyt komfortowe.
Pewnego dnia znajdują ciężko ranną kobietę, Elenę, jej towarzyszka niestety nie przeżyła podróży.
Meksykanka opowiada im o swoich przeżyciach, wspomina pierwszą wizytę w hacjendzie, do tej pory nie może może zapomnieć o koszmarze, o tym czego tam doświadczyła.
Boi się także o swoją siostrę Celinę.
Czy Elenie uda się wydostać ją z tego piekła?
✨
"Przeprawa" to książka, która niestety nie zrobiła na mnie wrażenia, liczy ona 200 str i tak naprawdę przez 3/4 tej historii nudziłam się. Skusiłam się na nią ze względu na to piękne wydanie, dodatkowo bardzo lubię twórczość autora, więc przykro mi to mówić, ale zawiodłam się.
A wy lubicie western?
Jeżeli tak to może wam przypadnie do gustu, to moje pierwsze spotkanie z westernem jeżeli chodzi o książkę, więc już wiem, że to nie dla mnie. Ogólnie historia jest brutalna, momentami drastyczna, przerażająca, czyli coś co uwielbiam, ale nie, tutaj pomimo wszystko coś mi nie pykło. Jak wspomniałam wcześniej, historia rozkręciła się wtedy, gdy już praktycznie był jej koniec, także zakończenie akurat mnie zaskoczyło, ale to by było na tyle.
Nie będę mówiła, że książki nie polecam, gdyż najlepiej aby każdy sam sobie wyrobił o niej zdanie. 🙂
Gdyż jak wiadomo, każdy ma inny gust.
Arizona, rok 1848, rok w którym zakończyła się wojna meksykańska. Właśnie wtedy dochodzi do spotkania naszych głównych bohaterów, reportera Mariona Bella i legendarnego zwiadowcy Johna Harta. Gable's Ferry, miasteczko w którym się znajdują powstało niemal z dnia na dzień, więc ma pewne braki, nie jest zbyt komfortowe.
więcej Pokaż mimo toPewnego dnia znajdują ciężko ranną kobietę, Elenę, jej...
Krótka aczkolwiek treściwa. Coś innego do czego Ketchum nas przyzwyczaił jednakże nadal bardzo interesujące.
Krótka aczkolwiek treściwa. Coś innego do czego Ketchum nas przyzwyczaił jednakże nadal bardzo interesujące.
Pokaż mimo to