Szach-mat

On jest mistrzem szachów, a ona twierdzi, że już dawno z nimi skończyła…

(tiaaa, powiedzmy)
♟️🌸🤍🖤🌸♟️

Dużo cute momentów, zabawnych dialogów, a w tle konkursy szachowe i rodzinne konflikty…

Tak w dużym skrócie prezentuje się fabuła “Szach-mat”, czyli kolejnej powieści Ali Hazelwood. Ponownie to powiem — bawiłam się super!🌸 Czytało się zawrotnie szybko, a relacja między bohaterami została bardzo uroczo i dosyć dokładnie nakreślona. Tym razem książka kierowana jest do nieco młodszego odbiorcy, więc super bo szersze grono czytelników może sięgnąć, a sama treść na niczym nie traci.

Uwielbiam, że autorka sięga po niszowe tematy (wcześniej chemia, neurobiologia, fizyka, tym razem szachy✨) i wprowadza je jako tło do swoich jak najbardziej przystępnych, lekkich powieści. Jeszcze parę lat temu takie kwestie ciężko było znaleźć w książkach nienaukowych, a teraz wręcz przeciwnie. I super, mnie takie tematyczne otoczenie bardzo ujmuje!

Jako przyszła psycholożka, dodatkowo ucieszyłam się po przeczytaniu posłowia, z którego wynika, że inspiracją do napisania powieści były badania o stereotypach, czyli psychologia społeczna w czystej postaci!🤩 Kobiety w nauce i tych „ścisłych”, stereotypowo „męskich” środowiskach, to motywy, o których uwielbiam czytać. Uważam, że to ważne i nadal potrzebne historie, o które wato poznawać, by te krzywdzące i istniejące nadal (niestety!🥲) w pewnych kręgach stereotypy przełamywać.

Muszę jednak zaznaczyć, że chwilami przeszkadzały mi niektóre fragmenty, co wynikało z tłumaczenia (bierki zamiast pionków) i to jedyne, do czego muszę się przyczepić.

Nie oczekiwałam niczego wybitnego, ot przyjemnego romansu młodzieżowego, który sprawi, że uśmiechnę się nawet kilka razy. Dokładnie to dostałam, więc jeśli tego szukacie, to na pewno warto spróbować.🫶

On jest mistrzem szachów, a ona twierdzi, że już dawno z nimi skończyła…

(tiaaa, powiedzmy)
♟️🌸🤍🖤🌸♟️

Dużo cute momentów, zabawnych dialogów, a w tle konkursy szachowe i rodzinne konflikty…

Tak w dużym skrócie prezentuje się fabuła “Szach-mat”, czyli kolejnej powieści Ali Hazelwood. Ponownie to powiem — bawiłam się super!🌸 Czytało się zawrotnie szybko, a relacja między...

Recenzja 21.05
„Szach-MAT” to najnowsza premiera Ali Hazelwood no i jak zawsze nie zawiodłam się na tej cudownej pisarce.

Książka opowiada historię Mallory, która od najmłodszych lat grała w szachy, jednak po tym jak ojciec rodziny ich zostawił przerwała grę. Jednak decyduje się zagrać jeszcze raz podczas wolotariotowego meczu gdzie zagra z obecnych mistrzem gry w szachy.

Książka ta świetnie opisuje historię tej rywalizacji pomiędzy Mallory a Nolana.

Mi osobiście najbardziej podobał się sposób przedstawienia przez autorkę całej relacji dwóch bohaterów oraz zaciekawiła mnie na tyle, że nie mogłam się od niej oderwać.

Dziękuję wydawnictwie za możliwość współpracy.

Recenzja 21.05
„Szach-MAT” to najnowsza premiera Ali Hazelwood no i jak zawsze nie zawiodłam się na tej cudownej pisarce.

Książka opowiada historię Mallory, która od najmłodszych lat grała w szachy, jednak po tym jak ojciec rodziny ich zostawił przerwała grę. Jednak decyduje się zagrać jeszcze raz podczas wolotariotowego meczu gdzie zagra z obecnych mistrzem gry w...

♟️ „𝓢𝔃𝓪𝓬𝓱-𝓜𝓐𝓣” 𝓐𝓵𝓲 𝓗𝓪𝔃𝓮𝓵𝔀𝓸𝓸𝓭 ♟️ Wiek: 14+

•• Rywale znad szachownicy rozgrywają pojedynek o uczucie. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

To moje drugie spotkanie z twórczością Ali Hazelwood. Czytałam tylko „The Love Hypothesis”, która swoją drogą bardzo mi się podobała! Dlatego sięgając po „Szach-Mat” byłam pewna, że i ta skradnie moje serce. 💓

Mallory, to główna bohaterka książki. Dziewczyna obiecała sobie, że już nigdy nie zagra w szachy, ponieważ to one przyczyniły się do zniszczenia jej rodziny. Na codzień pracuje w warsztacie samochodowym, jako mechanik, mając na celu utrzymanie mamy i dwóch sióstr. Mama Mallory jest schorowana przez co nie może się nimi zająć tak jak trzeba. Dlatego cała odpowiedzialność za rodzine spadła na Mallory. Pewnego dnia jej przyjaciółka namawia ją do wzięcia udziału w charytatywnym turnieju szachowym. Nie spodziewała się, że tam zmierzy się z mistrzem świata w grze w szachy - Nolanem Sawyerem, z którym niespodziewanie wygra! Jakiś czas później Mallory dostaje propozycję nie do odrzucenia, mianowicie, w zamian za stypendium, zaproponowano jej powrót do gry. To dla niej wielka szansa, bowiem można na tym zarobić niezłe pieniądze, których Mallory tak usilnie potrzebuje. Zważając na dobro rodziny dziewczyna wkracza w ten świata nie zdając sobie sprawy, że odnajdzie tam cząstkę siebie.

Tak naprawdę, dla mnie jest to przede wszystkim opowieść o podążaniu za marzeniami, o próbie ich spełnienia. To historia o tym, aby być tym, kim chcemy być i kim się czujemy, a nie tym, kim inne osobą chcą, byśmy się stali. To powieść o podążaniu wybraną przez siebie ścieżką. Autorka bez skrępowania pokazuje czytelnikowi rzeczywistość, z jaką boryka się bardzo wiele osób w której prawdopodobne dojście do celu to nieustanna droga pod górę. Idealnym przykładem jest główna bohaterka tej książki Mallory, która poświęciła się dla rodziny, zatracając po drodze cząstkę siebie. To na ogół lekka, subtelna i przyjemna, a także urocza i dowcipna lektura.

Książka naprawdę bardzo przypadła mi do gustu. Już od pierwszych stron, styl pisania autorki spodobał mi się i dalsze czytanie tej historii, to była całkowita przyjemność. Autorka poprzez tę słodką historię wzrusza i bawi, a to chyba najsłodsze połączenie. 🌿 Przedstawia silną kobietę, która mimo trudności pnie się do góry. To naprawdę inspirująca historia z kategorii New Adult, którą bardzo wam polecam! ❤️

♟️ „𝓢𝔃𝓪𝓬𝓱-𝓜𝓐𝓣” 𝓐𝓵𝓲 𝓗𝓪𝔃𝓮𝓵𝔀𝓸𝓸𝓭 ♟️ Wiek: 14+

•• Rywale znad szachownicy rozgrywają pojedynek o uczucie. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

To moje drugie spotkanie z twórczością Ali Hazelwood. Czytałam tylko „The Love Hypothesis”, która swoją drogą bardzo mi się podobała! Dlatego sięgając po „Szach-Mat” byłam pewna, że i ta skradnie moje serce. 💓

Mallory, to główna bohaterka książki....

RECENZJA | szach-mat — ali hazelwood

[ współpraca reklamowa z @youandyabooks ]

ocena: ✩✩✩ / 5

Na pewno wszyscy znacie Ali Hazelwood z książki 𝙏𝙝𝙚 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙝𝙮𝙥𝙤𝙩𝙝𝙚𝙨𝙞𝙨, o której swego czasu było bardzo głośno i dalej mam wrażenie, że jest to coś, o czym większość książkar pamięta. Ja od naszej polskiej premiery jestem z jej książkami na bieżąco i z każdym kolejnym tytułem autorka przekonywała mnie do siebie coraz bardziej, a całkowicie pokochałam ją za sprawą 𝙇𝙤𝙫𝙚, 𝙩𝙝𝙚𝙤𝙧𝙚𝙩𝙞𝙘𝙖𝙡𝙡𝙮, więc liczyłam, że 𝙎𝙯𝙖𝙘𝙝-𝙢𝙖𝙩 również mnie w sobie zauroczy. Tej powieści byłam bardzo ciekawa, bo jest to powieść młodzieżowa, a nie romans 18+ jak zazwyczaj było. Dodatkowo zainteresował mnie temat szachów, bo jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki.

Zastanawia mnie, dlaczego autorce zależało na tym, aby zrobić z tej książki młodzieżówkę, bo mam wrażenie, że w całym tekście pojawiło się więcej żartów i nawiązań do seksu niż w jej standardowych powieściach. I niektóre teksty wydawały się po prostu nie na miejscu w kontekście całego dialogu. Jakby na siłę jednak próbowała go przemycić, chociaż uważam, że te wstawki były absolutnie niepotrzebne. Widać, że próbowała na siłę “wymłodzić” bohaterów, używając młodzieżowych tekstów, co niezbyt jej wyszło. Już chyba faktycznie wolałabym, aby był to romans 18+. Może wtedy między bohaterami byłoby więcej chemii.

Jej największą wadą jest to, że była okropnie nudna. To mnie bardzo zaskoczyło, bo nie zdarzyło mi się nigdy, aby jakakolwiek książka Ali była dla mnie nudna. Mogłam powiedzieć o jej książkach wszystko, ale na pewno nie to, że była właśnie nudna. Przez połowę książki główni bohaterowie rozmawiają ze sobą maksymalnie trzy razy, a przez resztę skupiamy się tylko na szachach, które nie były poprowadzone w na tyle ciekawy sposób, aby mnie zainteresować. Byłam zirytowana, bo miałam wrażenie, że w całej książce nie dzieje się nic. Dosłownie tylko grali w szachy.

𝙎𝙯𝙖𝙘𝙝-𝙢𝙖𝙩 nie wywołało we mnie zupełnie żadnych emocji. Mimo że jest to rivals to lovers to ja nie czułam między bohaterami większej rywalizacji czy nienawiści z tego powodu. Mam wrażenie, że to, że musieli się zmierzyć ze sobą było trochę za sprawą przypadku i strachu niż prawdziwej chęci rywalizacji. Żałuję, że Mallory nie okazała się taką bohaterką jaką chciałam, żeby była. Aby miała w sobie więcej pasji. Nie do końca ją polubiłam, w dodatku nie miała w sobie tej ambicji, aby wygrać te mistrzostwa i zniszczyć każdego przeciwnika lub przynajmniej Nolana. Gdyby to się pojawiło na pewno czytałabym książkę z większym zainteresowaniem.

Nawet gdy pojawił się już romans między Mallory a Nolanem to nie byłam usatysfakcjonowana, bo był on po prostu bardzo słaby. Mając za sobą już cztery inne książki autorki po prostu wiedziałam, że jej możliwości są większe i na pewno na więcej ją stać, a tutaj się nie popisała. Ich związek był taki przeciętny, właściwie z perspektywy Mallory to wziął się, cytuję: “ni z tego, ni z owego”. I faktycznie tak było. Nie czułam, aby ona kiedykolwiek była zainteresowana Nolanem w sposób romantyczny, więc gdy do czegoś między nimi doszło byłam zaskoczona.

Podsumowując, na pewno to nie była najlepsza książka Ali Hazelwood. Rozumiem, jeśli chciała spróbować czegoś nowego, ale ja zdecydowanie bardziej wolę ją w jej standardowej wersji z tematyką STEM, bo to jest coś, co serio czytam z zainteresowaniem, a 𝙎𝙯𝙖𝙘𝙝-𝙢𝙖𝙩 było po prostu poprawną książką bez większego polotu.

RECENZJA | szach-mat — ali hazelwood

[ współpraca reklamowa z @youandyabooks ]

ocena: ✩✩✩ / 5

Na pewno wszyscy znacie Ali Hazelwood z książki 𝙏𝙝𝙚 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙝𝙮𝙥𝙤𝙩𝙝𝙚𝙨𝙞𝙨, o której swego czasu było bardzo głośno i dalej mam wrażenie, że jest to coś, o czym większość książkar pamięta. Ja od naszej polskiej premiery jestem z jej książkami na bieżąco i z każdym kolejnym tytułem...

Rivals to lovers? Nie bardzo.
Klimacik netflixowej "Gambit Królowej"? - Jak najbardziej :)
Lekka fajna historia z motywem romansu w tle i akcentem szachowym.

Rivals to lovers? Nie bardzo.
Klimacik netflixowej "Gambit Królowej"? - Jak najbardziej :)
Lekka fajna historia z motywem romansu w tle i akcentem szachowym.

[współpraca reklamowa]
♟️Mallory miała już więcej nie zagrać w szachy, ale jej przyjaciółka poprosiła, żeby wzięła udział w charytatywnym turnieju. Ku zaskoczeniu wszystkich, pokonuje arcymistrza, którego nikt nie pokonał od 6 lat. Nolan mimo swojego wybuchowego temperamentu, po przegranej z Mal nie jest zły i nie może przestać myśleć o dziewczynie.

♟️Ali Hazelwood ponownie nie zawiodła. Ona chyba nie potrafi pisać złych książek haha. Bardzo, ale to bardzo wciągająca historia. Pochłonęłam ją na raz i zarwałam dla niej nockę. Jeżeli oglądaliście na Netflixie „Gambit Królowej” i wam się podobało to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.

♟️Mimo że nie jestem fanką szachów, a raczej nie znam się na nich i jedyne co wiem to, że są białe i czarne bierki, i białe zaczynają to uwielbiam mózgowców. Szachy nie są łatwe i naprawdę trzeba mieć łeb jak sklep, żeby tak dawać w nie czadu.

♟️Książka jest promowana jako 14+ (kategoria wiekowa podana przez samą autorkę),jednak ilość tematów i sytuacji około seksu, jak dla mnie jest sprzeczne z byciem YA. Kto czytał kiedyś książki tej autorki wie jakie są u niej te spicy sceny. Więc tutaj jest to samo tylko rozdział się kończy bezpośrednio przed zbliżeniem. Wydaje mi się nawet że ta pozycja jest bardziej sprośna niż poprzednie. Gdyby Ali całkowicie odpuściła sobie seks, albo została przy swoim pisaniu książki +18 byłoby o wiele lepiej.

♟️Mam również pewne zastrzeżenia co do relacji Mallory i jej rodziny. Dziewczyna ledwo skończyła 18 lat, zrezygnowała ze studiów, własnego rozwoju, własnego życia, aby móc zapewnić najniższy standard życia rodzinie. Inaczej, jej mama i Darcy jeszcze w miarę miały szacunek, ale Sabrina to najgorszy możliwy sort rodzeństwa. Zero szacunku, zero wdzięczności i wiecznie problem do siostry, mimo że to dzięki niej ma nadal dach nad głową.

[współpraca reklamowa]
♟️Mallory miała już więcej nie zagrać w szachy, ale jej przyjaciółka poprosiła, żeby wzięła udział w charytatywnym turnieju. Ku zaskoczeniu wszystkich, pokonuje arcymistrza, którego nikt nie pokonał od 6 lat. Nolan mimo swojego wybuchowego temperamentu, po przegranej z Mal nie jest zły i nie może przestać myśleć o dziewczynie.

♟️Ali Hazelwood...

Kolejna książka Ali? Bardziej zachęcać nie trzeba!

➡Wszystko zaczyna się od Mallory Greenleaf, która przysięga, że skończyła już z szachami. Ale jak to zwykle bywa, życie rzuca nam niespodzianki, a jedną z nich jest udział w turnieju charytatywnym, gdzie Mallory ma okazję zmierzyć się z Nolanem "Królobójcą" Sawyerem, legendą szachów i niegrzecznym chłopcem w jednym. I Mallory go pokonuje! Jego - mistrza świata. I szachy, które chciała porzucić wciągają ją z powrotem. Ale jak to mówią, czasami los daje nam drugą szansę.

➡️Mallory to twarda, silna kobieta, która poświęciła wiele dla swojej rodziny. Jej relacje z siostrami i troska o matkę sprawiają, że od razu ją pokochałam. A Nolan Sawyer? Mistrz szachowy, który kryje w sobie wiele tajemnic. Jego postać jest fascynująca, a relacja z Mallory rozwija się w sposób, który sprawia, że chcecie więcej!

➡️Turnieje szachowe, starcia umysłów, a także rozwijające się uczucia między Mallory a Nolanem. Ale nie zapominajmy o trudach, z którymi się borykają, zarówno na szachownicy, jak i poza nią. Hazelwood świetnie oddaje napięcie i dramat, jednocześnie wplatając wątki rodzinne i osobiste.Tutaj muszę przestrzec - wątek romantyczny jest delikatny, rozwija się powoli i stopniowo - mi to nie przeszkadza, jednak musicie wiedzieć, że fajerwerków tutaj nie będzie.

➡Nie da się ukryć, że nie wszyscy są zachwyceni tą książką, ale czy to oznacza, że nie warto sięgnąć po nią? Nie, oczywiście nie! Choć osobiście przyznaję - wiało momentami nudą, ale szachy to nie jest sport ekstremalny. To zależy od tego, czego oczekujesz od tej historii. Ta książka to pełna uczuć opowieść o drugich szansach, miłości i odwadze.

➡️Niemniej jednak, to bardzo przyjemna opowieść o życiu, miłości i szachach, która z pewnością doda waszemu życiu trochę ekscytujących chwil. Na leniwe popołudnie - idealna, niewymagająca, fajna!

Kolejna książka Ali? Bardziej zachęcać nie trzeba!

➡Wszystko zaczyna się od Mallory Greenleaf, która przysięga, że skończyła już z szachami. Ale jak to zwykle bywa, życie rzuca nam niespodzianki, a jedną z nich jest udział w turnieju charytatywnym, gdzie Mallory ma okazję zmierzyć się z Nolanem "Królobójcą" Sawyerem, legendą szachów i niegrzecznym chłopcem w jednym. I...

Mallory obiecała sobie, że już nigdy nie zagra w szachy. W końcu to one zniszczyły życie jej oraz jej rodzinie. Dziewczyna mieszka wraz z młodszymi siostrami oraz schorowaną matką, przez co jest zmuszona wziąć odpowiedzialność za utrzymywanie rodziny na swoje barki. Jako osiemnastolatka dziewczyna zarabia na życie najbliższych, pracując jako mechanik samochodowy. W życiu Mallory nie ma miejsca na bzdury. Jednak za namową swojej przyjaciółki, nasza główna bohaterka decyduje się niezobowiązująco wziąć udział w charytatywnym turnieju szachowym. Nie spodziewała się, że podczas rozgrywek przyjdzie jej zmierzyć się z ikoną sportu, absolutnym mistrzem świata - Nolanem Sawyerem. A jeszcze bardziej zaskakujące było to, że podczas rozgrywki z nim, odniosła zwycięstwo… Jakiś czas później Mallory dostaje propozycję nie do odrzucenia, mianowicie, w zamian za stypendium, zaproponowano jej powrót do gry. Nasza bohaterka zdaje sobie sprawę z tego, że na szachach zarabia się niebotyczne pieniądze, więc decyduje się spróbować, gdyż dzięki tej kwocie pomogłaby rodzinie. Świat szachów jest mały, więc po jakimś czasie ponownie wpada na Nolana, którego niegdyś pokonała. Nie zdawała sobie sprawy, że połączy ich coś więcej niż wspólna rywalizacja…

„Szach-Mat” od Ali Hazelwood to romans przepełniony niekonwencjonalnym humorem, inteligentnymi kobietami oraz świetnym wątkiem rywali do kochanków. Miałam przyjemność czytać już wcześniejsze książki Ali, więc miałam wysokie wymagania. Śmiało mogę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że ta powieść będzie aż tak dobra! Zalecany minimalny wiek czytelnika wynosi czternaście lat, a poza nierozbudowanymi scenami zbliżeń książka w ogóle nie odbiega od tych pisanych dla osób pełnoletnich. Bawiłam się świetnie! „Szach-Mat” przeczytałam praktycznie za jednym razem. Dopiero co ją skończyłam, a już tęsknię za historią Mallory. Ponownie dostaliśmy świetnie wykreowaną, silną, inteligentną kobietę, i to jest to, co kocham w książkach Ali. Bardzo podobała mi się dynamika między Mallory a jej młodszymi siostrami. Autorka bardzo długo trzymała w nas napięciu, nie zdradzając powodu niechęci dziewczyny do szachów. Chyba przez to tak bardzo nie mogłam oderwać się od czytania, bo chciałam odkryć tę tajemnicę na już! Kocham to! Niecierpliwie czekam na kolejne polskie wydania książek Ali Hazelwood, a wy koniecznie czytajcie „Szach-Mat”. Nieważne, czy macie czternaście, dwadzieścia czy trzydzieści lat, lektura pochłonie was bez końca.

[ współpraca z @youandyabooks @wydawnictwomuza ]

Mallory obiecała sobie, że już nigdy nie zagra w szachy. W końcu to one zniszczyły życie jej oraz jej rodzinie. Dziewczyna mieszka wraz z młodszymi siostrami oraz schorowaną matką, przez co jest zmuszona wziąć odpowiedzialność za utrzymywanie rodziny na swoje barki. Jako osiemnastolatka dziewczyna zarabia na życie najbliższych, pracując jako mechanik samochodowy. W życiu...

Jest to cudowna historia o pasji, szachach, miłości i rodzinie. Dzięki tej książkę zakochałam się w szachach i w Nolanie. 🩷

Główna bohaterka Mallory mieszka z mamą i dwoma młodszymi siostrami, którymi musi się opiekować. Jej mama jest ciężko chora, dalego Mallory odczuwa na sobie presję zadbania o rodzinę i jej utrzymanie. Po odejściu ojca, który uczył ją grać w szachy Mallory porzuciła ten sport (jednak czy na dobre?). Autorka cudownie opisała model rodziny, skupiając się na wszystkich problemach i relacjach, co bardzo mi się podobało.

Przyjaciółka Mallory namawia ją na wzięcie udziału w charytatywnym turnieju szachowym, na którym przychodzi jej się zmierzyć z aktualnym mistrzem świata i numerem jeden w szachach - Nolanem. Wtedy zaczyna się ich historia. Wątek romantyczny w tej książce to typowy slow burn, gdzie powoli razem z bohaterami odkrywamy ich uczucia. Relacja romantyczna Mallory i Nolana - od rywali do miłości, jak dla mnie jest napisana idealnie. Wszystkie nawiązania do szachów GENIALNE.

Bardzo podoba mi się też to jak Ali stworzyła postacie. Mallory OMG! ta kobieta jest cudowna! Mamy tutaj bardzo silną kobiecą bohaterkę, która mimo jakiś swoich demonów i wyrzutów sumienia zrobi wszystko by zadbać o rodzinę. Nolan natomiast to jak dla mnie nowy książkowy mąż i facet idealny.

Jest to komfortowa młodzieżówka dla młodszych jak i starszych czytelników. Sama, mimo że na codzień czytam raczej książki z kategorii wiekowej 18+ bawiłam się na tym tytule niesamowicie. Czytając o zmaganiach Mallory na turniejach szachowych czułam się jakbym sama tam była! A jak do tego zaczęły dochodzić uczucia i relacja romantyczna między bohaterami to I CAN’T! 🩷🩷🩷

Ta książka to po prostu IDEAŁ 🩷♟️ naprawdę polecam z całego serduszka i dziękuję wydawnictwu You&Ya za zaufanie.

Jest to cudowna historia o pasji, szachach, miłości i rodzinie. Dzięki tej książkę zakochałam się w szachach i w Nolanie. 🩷

Główna bohaterka Mallory mieszka z mamą i dwoma młodszymi siostrami, którymi musi się opiekować. Jej mama jest ciężko chora, dalego Mallory odczuwa na sobie presję zadbania o rodzinę i jej utrzymanie. Po odejściu ojca, który uczył ją grać w szachy...

Mamy tutaj 31 rozdziałów i 348 stron świetnego romansu z motywem rivals to lovers. Znajdujemy tutaj wiele wątków, takie jak utrata chęci do kontynuowania i rozwijania swojego talentu, relacje rodzinne, rywalizacja, strata bliskiej osoby, pierwsze prawdziwe uczucie, czy antyfeminizm. Ostatnie z wymienionych wyjaśnię krótko- bardzo trudno było wszystkich przekonać że kobiety również mogą być w szachach tak dobre jak mężczyźni lub nawet bardziej. Autorka skupia się na problemach rodzinnych, bohaterka przeżywa ciężkie chwilę z powodu utraty ojca, przez co musi zostać 'głową' rodziny przez ciężko chorującą matkę i dość wymagające siostry, chce dla nich jak najlepiej, lecz niestety siostry, a w sumie jedna z sióstr - Sabrina, bardzo jej nie doceniała i wręcz nią gardziła, co było przykre bo Mallory bardzo starała się aby rodzina miała dobre życie.
Teraz skupmy się na głównej bohaterce. Niektóre jej zachowania mnie irytowały na przykład wcielanie zasad szach w do życia, cały czas starała się przewidzieć u wszystkich kolejny ruch, przez co nieco się gubiła. Inne zachowanie, którego wytłumaczeniem mogła być zdrada i śmierć ojca, to porzucanie wszystkich tych, od których bała się porzucenia, czyli wolała od razu się poddać w relacji zamiast starać się i dążyć do jej naprawienia.
Przejdę teraz do innego głównego bohatera czyli Nolana, który też miał ciężką sytuację rodzinną, przez co doskonale rozumiał Mal, mimo to ona poprostu bała się spojrzeć prawdzie w oczy, przez co opinie i myśli bohatera na temat błędów które popełnia w życiu, odbierała od razu jako atak. Nolan był dobrym człowiekiem. Gdy dziewczyna pokonała go w pierwszym lepszym turnieju, wygrała z nim po 4 latach przerwy od szach, od tamtego momentu chłopak chciał aby grała dalej, co możemy zauważyć przez zafundowania przez niego stypendium dla niej, wspieranie jej, analizowanie dawnych pojedynków i ćwiczenie techniki.
Książka była naprawdę bardzo dobra, fajnie napisana, tak luźno i lekko. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak rozdziału i opisu meczu o mistrzostwo świata między głównymi bohaterami, w epilogu dowiadujemy się poprostu kto zwyciężył.
Gdy czytałam epilog czułam wręcz dumę, przez to ile osiągnęła dziewczyna, jak bardzo rozwinęła się w swojej pasji, ale to myślę możemy zawdzięczać głównie Nolanowi, bo gdyby nie on, Mallory miała by swój talent, ale poprostu bardzo głęboko ukryty i nie wykorzystany. Nie zmieniłaby się na lepsze, nie zaczęłaby starać się o relacje, nie uwierzyła by w prawdziwą m i ł o ś ć
Hazelwood bardzo dobrze ukazuje balans między światem szachów a momentami emocjonalnymi. W fabule, dla osób które interesują się szachami, lub dopiero zaczynają z nimi przygodę , znajdziemy różne strategie z grą związane.
Podsumowując "Szach-mat" porusza, inspiruje i angażuje od pierwszych stron, polecam wszystkim miłośnikom literatury YA oraz fanom historii o silnych kobietach które stawiają czoła przeciwnościom losu.

Mamy tutaj 31 rozdziałów i 348 stron świetnego romansu z motywem rivals to lovers. Znajdujemy tutaj wiele wątków, takie jak utrata chęci do kontynuowania i rozwijania swojego talentu, relacje rodzinne, rywalizacja, strata bliskiej osoby, pierwsze prawdziwe uczucie, czy antyfeminizm. Ostatnie z wymienionych wyjaśnię krótko- bardzo trudno było wszystkich przekonać że kobiety...