Dzięki, Emily, znowu się poryczałam.

Dzięki, Emily, znowu się poryczałam.

Przyjemna pozycja, ale byłoby znacznie lepiej jakby ograniczyć ilość przemyśleń gł. bohaterki, przestać w kółko pisać o tym jaki to wpływ na jej życie miał ojciec, który właściwie nie był obecny w jej życiu i skupić się trochę bardziej na relacji Daphne i Milesa. Generalnie brakowało mi tu emocji a na koniec tej historii można było ich trochę wyciągnąć.

Przyjemna pozycja, ale byłoby znacznie lepiej jakby ograniczyć ilość przemyśleń gł. bohaterki, przestać w kółko pisać o tym jaki to wpływ na jej życie miał ojciec, który właściwie nie był obecny w jej życiu i skupić się trochę bardziej na relacji Daphne i Milesa. Generalnie brakowało mi tu emocji a na koniec tej historii można było ich trochę wyciągnąć.

Świetny jest Miles i świetna jest biblioteka, w której pracuje Daphne. Zadeklarowane książkary będą wątkiem biblioteki zachwycone.

Świetny jest Miles i świetna jest biblioteka, w której pracuje Daphne. Zadeklarowane książkary będą wątkiem biblioteki zachwycone.

Świetna i moim zdaniem najlepsza książka E. Henry. rozczulająca historia, ciekawi bohaterowie, tacy normalni “tu i teraz” potrafiący ze sobą szczerze rozmawiać i przez to budujący zdrowa relację, a wszystko bez teatralnej dramy jaka ma miejsce w innych książkach.
Pochłonęłam w momencie i aż żałowałam w trakcie że tak szybko się czyta i lada moment będzie koniec.
Totalnie polecam!

Świetna i moim zdaniem najlepsza książka E. Henry. rozczulająca historia, ciekawi bohaterowie, tacy normalni “tu i teraz” potrafiący ze sobą szczerze rozmawiać i przez to budujący zdrowa relację, a wszystko bez teatralnej dramy jaka ma miejsce w innych książkach.
Pochłonęłam w momencie i aż żałowałam w trakcie że tak szybko się czyta i lada moment będzie koniec.
Totalnie...

Też uważam, że to najlepsza książka Emily Henry. Do tej pory na cztery dwie mi się bardzo podobały, dwie raczej średnio, ale ta jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Ta książka to wspaniały opis procesu budowania nowego życia, a właściwie budowania swojego "ja" na miejscu "my", którego już nie ma. Trochę też w tym przestrogi, żeby przede wszystkim myśleć o sobie, emocjonalnie, ale też finansowo (w sumie dość zaskakujący morał jak na taką lekturę!). Podobało mi się też to, że ci bohaterowie, chociaż naprawdę bardzo sympatyczni, nie są idealni, popełniają błędy, ale umieją się do nich przyznać i że chyba najważniejsze są tu po prostu rozmowy. To one dają początek zmianom, przyjrzeniu się sobie i swoim reakcjom, marzeniom czy potrzebom. W książkach tej autorki bardzo doceniam, że sceny intymne mają ogień, z jednej strony są bardzo obrazowe, a z drugiej zupełnie pozbawione żenujących opisów. Chciałabym, żeby powstawało więcej "lekkich" romansów na takim poziomie.

Też uważam, że to najlepsza książka Emily Henry. Do tej pory na cztery dwie mi się bardzo podobały, dwie raczej średnio, ale ta jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Ta książka to wspaniały opis procesu budowania nowego życia, a właściwie budowania swojego "ja" na miejscu "my", którego już nie ma. Trochę też w tym przestrogi, żeby przede wszystkim myśleć o sobie,...

Najlepsza z do tej pory przeczytanych przeze mnie książek Emily. Mam trochę emocjonalnego kaca, ciężko było się od niej oderwać a jednocześnie nie chciałam jej kończyć. W kategorii romans obyczajowy 11 gwiazdek.

Najlepsza z do tej pory przeczytanych przeze mnie książek Emily. Mam trochę emocjonalnego kaca, ciężko było się od niej oderwać a jednocześnie nie chciałam jej kończyć. W kategorii romans obyczajowy 11 gwiazdek.

𝐫𝐚𝐭𝐢𝐧𝐠: 𝟒.𝟕𝟓⭐️

🍷 „Funny Story” to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier w tym roku i jak widzicie nie zawiodłam się ani trochę!

𝐃𝐨𝐧’𝐭 𝐰𝐚𝐢𝐭 𝐨𝐧 𝐩𝐞𝐨𝐩𝐥𝐞 𝐰𝐡𝐨 𝐝𝐨𝐧’𝐭 𝐡𝐮𝐫𝐫𝐲 𝐟𝐨𝐫 𝐲𝐨𝐮.

🍷 W sposobie pisania Emily Henry jest coś tak przyciągającego, że każdą jej książkę po prostu pochłaniam i nawet nie zdążę mrugnąć, a już czytam podziękowania. W przypadku tej nie było inaczej — po prostu nie mogłam się oderwać. Ląduje na podium moich ulubieńców razem z “Ludźmi, których spotykamy na wakacjach”.

🍷 Uwielbiam Daphne i Milesa, widać, że Emily poświęciła naprawdę sporo czasu na ich wykreowanie i wykonała kawał dobrej roboty. Poznają się bardziej w tak absurdalnych okolicznościach, że naprawdę nie da się siedzieć z poważną miną: tak się składa, że tuż przed ślubem narzeczony Daphne zrywa z nią i odwołuje całą imprezę, a Milesa rzuca dziewczyna, którą miał za miłość swojego życia. Teraz pewnie wszyscy myślicie — Klaudia, jesteś jakaś nienormalna, tu się nie ma z czego śmiać, tragedia. WRONG! Bo Peter (niedoszły narzeczony) i Petra (była dziewczyna) to przyjaciele z dzieciństwa, którzy właśnie wyznali sobie uczucia. A z racji tego, że Daphne musi się wyprowadzić i nie ma się gdzie podziać, pozostaje jej jedna opcja: wolny pokój w mieszkaniu Milesa, z którego właśnie wyniosła się Petra.

𝐒𝐨 𝐝𝐨𝐧’𝐭 𝐠𝐨. 𝐁𝐞𝐜𝐚𝐮𝐬𝐞 𝐈 𝐝𝐨𝐧’𝐭 𝐰𝐚𝐧𝐭 𝐲𝐨𝐮 𝐭𝐨. 𝐁𝐞𝐜𝐚𝐮𝐬𝐞 𝐲𝐨𝐮’𝐫𝐞 𝐦𝐲 𝐛𝐞𝐬𝐭 𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝, 𝐚𝐧𝐝 𝐈’𝐦 𝐢𝐧 𝐥𝐨𝐯𝐞 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐲𝐨𝐮.

🍷 Przezabawny i przeuroczy romans z wątkiem współlokatorów. Czyta się błyskawicznie i bardzo przyjemnie. Oczywiście jak w każdej pozycji od Emily nie zabrakło wzruszających momentów. Wspominałam może, że mamy tutaj też fake dating trope?😉 And THAT’S a funny story.

𝐫𝐚𝐭𝐢𝐧𝐠: 𝟒.𝟕𝟓⭐️

🍷 „Funny Story” to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier w tym roku i jak widzicie nie zawiodłam się ani trochę!

𝐃𝐨𝐧’𝐭 𝐰𝐚𝐢𝐭 𝐨𝐧 𝐩𝐞𝐨𝐩𝐥𝐞 𝐰𝐡𝐨 𝐝𝐨𝐧’𝐭 𝐡𝐮𝐫𝐫𝐲 𝐟𝐨𝐫 𝐲𝐨𝐮.

🍷 W sposobie pisania Emily Henry jest coś tak przyciągającego, że każdą jej książkę po prostu pochłaniam i nawet nie zdążę mrugnąć, a już czytam podziękowania. W przypadku tej nie...