Lilith

Lilith stała na regale w bibliotece i patrzyła na mnie... nie mogłam jej tam zostawić. Z tą autorką miałam pierwszy raz styczność. Lilith przeplata wydarzenia z przeszłości w sennym koszmarze z rzeczywistością. Żeby nie spojlerować, napiszę tylko, że akcja zaskakuje. Niestety koniec następuje tak dynamicznie, że przez moment odniosłam wrażenie, że książka musi mieć drugą część. Pomyliłam się. Zakończenie autorka opisała w skrócie, ale nie umniejsza to całości. Książka trafia na listę tytułów do nabycia, bo wrócę do niej z czasem. Polecam.

Lilith stała na regale w bibliotece i patrzyła na mnie... nie mogłam jej tam zostawić. Z tą autorką miałam pierwszy raz styczność. Lilith przeplata wydarzenia z przeszłości w sennym koszmarze z rzeczywistością. Żeby nie spojlerować, napiszę tylko, że akcja zaskakuje. Niestety koniec następuje tak dynamicznie, że przez moment odniosłam wrażenie, że książka musi mieć drugą...

Rudnicka jest trochę nieporadna w kwestii wątków miłosnych, ale jeśli chodzi o intrygi kryminalne - chapeau bas. Pod koniec ciarki przechodzą.

Rudnicka jest trochę nieporadna w kwestii wątków miłosnych, ale jeśli chodzi o intrygi kryminalne - chapeau bas. Pod koniec ciarki przechodzą.

Ciekawy temat na fabułę, po jakimś czasie jednak „ginie”, szkoda. Zapowiadało się mega dobrze, ale później zrobiło się za dużo wszystkiego. Przewidywalna, sporo błędów i zakończenie trochę takie nijakie.

Ciekawy temat na fabułę, po jakimś czasie jednak „ginie”, szkoda. Zapowiadało się mega dobrze, ale później zrobiło się za dużo wszystkiego. Przewidywalna, sporo błędów i zakończenie trochę takie nijakie.

Świetna, wciągająca historia. Zagadka kryminalna z wątkiem miłosnym oraz nutka okultyzmu..

Świetna, wciągająca historia. Zagadka kryminalna z wątkiem miłosnym oraz nutka okultyzmu..

Do tej pory sięgałam po powieści Olgi Rudnickiej, żeby odreagować i pośmiać się. W "Lilith" nie ma nic do śmiechu. Wyrachowana zbrodnia, okultyzm, tajemnica, magia wpisana w polską zaściankową rzeczywistość.

Do tej pory sięgałam po powieści Olgi Rudnickiej, żeby odreagować i pośmiać się. W "Lilith" nie ma nic do śmiechu. Wyrachowana zbrodnia, okultyzm, tajemnica, magia wpisana w polską zaściankową rzeczywistość.

Czasem nic tak nie relaksuje jak dobra zbrodnia albo cały serial niegodziwości i tajemnic ;)
Lubię - za wątki okultystyczne, trochę magii i starych wierzeń - autorka bardzo sprytnie wprowadziła te tematy w czasy współczesne. Rozwikłanie zagadki kotłowało mi się w głowie dość szybko, ale i tak się świetnie bawiłam.

Czasem nic tak nie relaksuje jak dobra zbrodnia albo cały serial niegodziwości i tajemnic ;)
Lubię - za wątki okultystyczne, trochę magii i starych wierzeń - autorka bardzo sprytnie wprowadziła te tematy w czasy współczesne. Rozwikłanie zagadki kotłowało mi się w głowie dość szybko, ale i tak się świetnie bawiłam.

Nie mój target.
Rozczarowująca. I mało zabawna, jak na autorkę przystalo. Nie pykło.

Nie mój target.
Rozczarowująca. I mało zabawna, jak na autorkę przystalo. Nie pykło.

Nasjłabsza książka autorki, jedyna do której na pewno nie wrócę

Nasjłabsza książka autorki, jedyna do której na pewno nie wrócę

Świetna książka. Uwielbiam takie historie.
Tylko czemu miałam wrażenie, że już ją czytałam? 🙂

Świetna książka. Uwielbiam takie historie.
Tylko czemu miałam wrażenie, że już ją czytałam? 🙂

Książka inna, niż te, które do tej pory czytałam tej autorki, ale inna nie znaczy gorsza 😉. Łączy ze sobą tajemnicę i stare wierzenia. Jestem na tak dla tej pozycji👍

Książka inna, niż te, które do tej pory czytałam tej autorki, ale inna nie znaczy gorsza 😉. Łączy ze sobą tajemnicę i stare wierzenia. Jestem na tak dla tej pozycji👍