rozwiń zwiń
matram

Profil użytkownika: matram

Zielona Góra Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
533
Przeczytanych
książek
569
Książek
w biblioteczce
521
Opinii
8 357
Polubień
opinii
Zielona Góra Kobieta
#książniczka :) Mój blog to odpowiedź na mało przyjazne zmiany na LC - czytaj: wersja BETA.

Opinie


Na półkach:

„Czerwony pamiętnik” to debiutancka powieść autorstwa Eweliny Klimko, którą miałam przyjemność przeczytać w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa „Dragon”. I chociaż początek lektury budził mieszane uczucia, to w pewnym momencie (niestety dość późnym) akcja tak mocno przyspieszyła, że pochłonęła mnie bez reszty. Patrząc na całość mogę stwierdzić, że autorka ma potencjał. Jak w każdej dziedzinie, tak i tu potrzeba jednak jeszcze trochę praktyki, więc nie pozostaje nic innego jak pisać, pisać i pisać.

Emilia otrzymała „czerwony pamiętnik” w testamencie od swojej babci. Dzięki tym zapiskom miała poznać prawdę i swoją ukochaną babcię, która ją wychowała i zadbała o nią najlepiej jak było można – rozwijając w niej m.in. zamiłowanie do sztuki i antyków, wokół których będzie się kręcić jej przyszłe życie zawodowe. Z wypiekami na twarzy i coraz większym zdziwieniem czytała więc opowieść o młodej Michalinie, która zaangażowała się w dość nietypowy sposób w walkę z wrogiem w czasie drugiej wojny światowej. Kolejne rozdziały opowieści budziły w młodej kobiecie coraz większe zdziwienie i zaciekawienie. Ani się obejrzała, a historia jej babci zaczęła przenikać sprawy teraźniejsze, które absorbowały młodą właścicielkę galerii sztuki. A to, że kobieta wplątała się przy okazji w sam środek afery kryminalnej dopełniło całości zaskoczeń, które spadły na dziewczynę w ostatnim czasie.

Fabuła powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Czytelnik naprzemiennie poznaje przeszłość babci Michaliny oraz teraźniejszość jej wnuczki Emilii. Od samego początku bardziej zajmująca była opowieść sięgająca czasów wojennych. Postać babci jest też nieporównywalnie bardziej intrygująca i budzi więcej emocji. Niestety, czytając o życiu prywatnym i zawodowym Emilii, odnosiłam wrażenie, że zabrakło tu jakiejś koncepcji, by wzbudzić ciekawość. To, że obie historie zaczną się w końcu przeplatać i przenikać, było dość oczywiste, jednak moment ten był dość mocno odsunięty w czasie. Jednak punkt kulminacyjny mocno przyćmił to nieprzyjemne uczucie, zacierając niefortunny początek i powieść zaczęła mnie pochłaniać, a ja ją. Zastanawia mnie ta zmiana stylu autorki i ciekawa jestem, co wpłynęło na narrację. Gdyby opowieść toczyła się tak wartko od początku, byłaby niemal idealna. Jak już wspomniałam „ćwiczenie czyni mistrza”.

Bardzo obiecujący debiut, który sprawił, że mam ochotę sięgnąć po kolejną powieść Eweliny Klimko. Historia drugiej wojny światowej jest bardzo wdzięcznym oraz popularnym motywem przewodnim w literaturze ostatnich lat, jednak autorka wykorzystała go w bardzo oryginalny sposób, przez co sprawiła, że opowieść o Michalinie zapadła mocno w pamięć, a całość zyskała na wartości. Zresztą, kilka pomysłów na wątki opowieści robią ogromne wrażenie. Dość lekki styl autorki sprzyjał szybkiemu czytaniu i sprawił, że przy lekturze czas spędziłam bardzo przyjemnie. Pomysł na zakończenie książki trafił w mój gust idealnie. Polecam i czekam na kolejną powieść! Ciekawe, czym autorka zaskoczy i czy skupi się na dawnych czy obecnych czasach.

https://czytany-blog.blogspot.com/

„Czerwony pamiętnik” to debiutancka powieść autorstwa Eweliny Klimko, którą miałam przyjemność przeczytać w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa „Dragon”. I chociaż początek lektury budził mieszane uczucia, to w pewnym momencie (niestety dość późnym) akcja tak mocno przyspieszyła, że pochłonęła mnie bez reszty. Patrząc na całość mogę stwierdzić, że autorka ma potencjał....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Zapomniane niedziele” to debiut autorski Valerie Perrin, jednak w Polsce wydano tę książkę jako trzecią. Z debiutami bywa różnie. Czasem, na tle późniejszych i bardziej odważnych utworów, można zauważyć dość zachowawczy albo ostrożny styl autora. Tu jednak tak nie było, chociaż „Zapomniane niedziele” nie oczarowały mnie od pierwszej strony jak np. „Życie Violette”. Zachwyt przyszedł, gdy zaciekawienie zaczęło narastać. Jednak trzeba było dać szansę tej fabule i pozwolić się jej rozwinąć – w swoim czasie.

Fabuła powieści toczy się na trzech płaszczyznach czasowych, które naprzemiennie się przenikają i uzupełniają. Narratorką i postacią, która spaja poszczególne wątki jest młoda dziewczyna o imieniu Justine, która pracuje w domu seniora. Praca to jej powołanie, a nie etap przejściowy, jak to często bywa w przypadku tak młodych pracowników. Przebywanie z osobami starszymi sprawia jej przyjemność – Justine czuje, że znalazła swoje miejsce. Do swoich podopiecznych odnosi się z wielkim szacunkiem i serdecznością. Z niektórymi zaprzyjaźnia się i stają się jej bardzo bliscy – jak w przypadku Helene, której opowieść spisuje dla wnuka starszej pani w niebieskim zeszycie. Historia życia i miłości Helene robi ogromne wrażenie – zarówno na Justine i Romanie, który jest jej głównym odbiorcą, jak i na czytelniku. Dodatkowym wątkiem jest wczesne dzieciństwo Justine, które wiąże się głównie z bardzo tragicznym wypadkiem, w którym zginęli jej rodzice. Wtedy też opiekę nad dziewczyną i jej kuzynem przejęli dziadkowie, u których mieszka do dziś. Jakie tajemnice odkryje przed Justine czas i historie z przeszłości i dokąd ją one zaprowadzą?

Niby Valerie Perrin opisuje zwykłe życie zwykłych ludzi, jednak w jej opowieściach jest tyle metafizyki i jakiejś nieokreślonej magii oraz czarującego uroku, które sprawiają, że historie opowiedziane przez autorkę są niepowtarzalne i absolutnie wyjątkowe, przez co zapadają w pamięć i serce. Również bohaterowie jawią się jak postacie nie z tego świata. Może i rzeczywiście takie są… w końcu to świat literacki – świat z kart książki…

„Niezapomniane niedziele” to opowieść o zderzeniu dwóch „światów” – młodości ze starością. Autorka pokazuje, że takie spotkanie może przynieść korzyść obu stronom. Unika też stereotypowego, pesymistycznego ujęcia kwestii schyłku życia. Helene zachowała pogodę do samego końca – miała pewien cel, który w końcu zrealizowała. Poza tym miała przy sobie bardzo ciepłą i dobrą osobę, dla której jej los był ważny. Dbającą o jej komfort psychiczny i fizyczny. Wierzę, że w tego typu instytucjach pracuje więcej opiekunek pokroju Justine...

C.D.: https://czytany-blog.blogspot.com/

„Zapomniane niedziele” to debiut autorski Valerie Perrin, jednak w Polsce wydano tę książkę jako trzecią. Z debiutami bywa różnie. Czasem, na tle późniejszych i bardziej odważnych utworów, można zauważyć dość zachowawczy albo ostrożny styl autora. Tu jednak tak nie było, chociaż „Zapomniane niedziele” nie oczarowały mnie od pierwszej strony jak np. „Życie Violette”. Zachwyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„A gdy znów się spotkamy” to najnowsza powieść Kristin Harmel, której – już teraz mogę stwierdzić – powieści polubiłam równie mocno, co prozę Kristin Hannah. Tą książką autorka sprawiła, że chyba już przestanę ją porównywać do ciągle bardziej znanej „koleżanki” po fachu. Przed kupnem tej książki wymyśliłam sobie, że nie będę czytać opisu okładkowego. Podczas lektury miałam więc prawdziwą ucztę pełną niespodzianek. Było warto.

„A gdy się znów spotkamy” przedstawia bardzo burzliwą i pełną figli płatanych przez przewrotny (czy też złośliwy) los historię rodziny młodej kobiety Emilly. Była wychowywana przez samotną mamę. Również jej ojciec wychowywał się w niepełnej rodzinie. Wydaje się, że kolejne pokolenia powielają te same błędy, gdyż i ona popełniła przed 18 laty pewien, który rozpamiętuje każdego dnia.

Pewnego dnia Emilly otrzymuje przesyłkę od anonimowego darczyńcy. Jest to piękny obraz przedstawiający młodą kobietę, łudząco podobną zarówno do niej jak i do jej babci. Dołączony jest też liścik: „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Postanawia wic przeprowadzić dziennikarskie śledztwo i sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi. Zawsze myślała, że dziadek opuścił swoją rodzinę i zniknął na zawsze, co oczywiście nie obyło się bez echa. Zaskakujące, dokąd doprowadzi ją to dochodzenie – dosłownie i w przenośni.

C.D.: https://czytany-blog.blogspot.com/

„A gdy znów się spotkamy” to najnowsza powieść Kristin Harmel, której – już teraz mogę stwierdzić – powieści polubiłam równie mocno, co prozę Kristin Hannah. Tą książką autorka sprawiła, że chyba już przestanę ją porównywać do ciągle bardziej znanej „koleżanki” po fachu. Przed kupnem tej książki wymyśliłam sobie, że nie będę czytać opisu okładkowego. Podczas lektury miałam...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika matram

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [15]

Amor Towles
Ocena książek:
7,4 / 10
6 książek
0 cykli
88 fanów
Erich Maria Remarque
Ocena książek:
7,3 / 10
19 książek
0 cykli
Pisze książki z:
887 fanów
Guillaume Musso
Ocena książek:
7,0 / 10
23 książki
1 cykl
2216 fanów

Ulubione

Stanisław Ignacy Witkiewicz 622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski Czy mężczyźni są światu potrzebni? Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski Czy mężczyźni są światu potrzebni? Zobacz więcej
Kristin Hannah Słowik Zobacz więcej
Amor Towles Dobre wychowanie Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Amor Towles Dobre wychowanie Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Karol Grünberg Życie osobiste Adolfa Hitlera Zobacz więcej
Karol Grünberg Życie osobiste Adolfa Hitlera Zobacz więcej
Edward Rutherfurd Rosja Zobacz więcej
Erich Kästner Fabian: Historia pewnego moralisty Zobacz więcej
Arthur Gold Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel Zobacz więcej
Amor Towles Dżentelmen w Moskwie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
533
książki
Średnio w roku
przeczytane
67
książek
Opinie były
pomocne
8 357
razy
W sumie
wystawione
530
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
3 127
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
15
minut
W sumie
dodane
14
cytatów
W sumie
dodane
27
książek [+ Dodaj]