Profil użytkownika: miRRaseq
Biblioteczka
Opinie
Wysoka nota za całą serię....Trzecia i ostatnia część, moim zdaniem nie ustępowała poziomeapiecia niż poprzednie części.Mniej tu gangsterkich,mafijnych porachunkow, więcej " białych kolnierzykow",no ale do tego dążył Danny ,żeby się odziać od przeszłości.Tylko ta znów dala o sobie znać...
Dawno nie czytałem tak wciągającej trylogii, pozostaje więc czekać na ekranizację, na...
Nadkomisarz Zakrzewski znów w akcji.....I jak zwykle ,sporo się dzieje w książce,akcjacraczej cały czas w miarę dynamiczna i chwilami nieprzewidziane zwroty akcji.Moim skromnym zdaniem, w tej części super glina w końcu modruchy "normalnego czlowieka" a mianowicie-mniej już heroicznych i komiksowych zachowań Zakrzewskiego, chwilami wręcz można odnieść wrażenie,że już jest...
więcej Pokaż mimo toBez zbędnego marketingu,bez krzykliwych reklam i całej otoczki.Porzadna,cieka lektura,która dobitnie ukazuje czasy stalinizmu.Oczywiscie jest wątek sensacyjny,czyta się bardzo dobrze,wręcz szkoda odrywać się od książki.Polecam
Pokaż mimo toAktywność użytkownika miRRaseq
Wysoka nota za całą serię....Trzecia i ostatnia część, moim zdaniem nie ustępowała poziomeapiecia niż poprzednie części.Mniej tu gangsterkich,mafijnych porachunkow, więcej " białych kolnierzykow",no ale do tego dążył Danny ,żeby się odziać od przeszłości.Tylko ta znów dala o sobi...
RozwińNadkomisarz Zakrzewski znów w akcji.....I jak zwykle ,sporo się dzieje w książce,akcjacraczej cały czas w miarę dynamiczna i chwilami nieprzewidziane zwroty akcji.Moim skromnym zdaniem, w tej części super glina w końcu modruchy "normalnego czlowieka" a mianowicie-mniej już heroic...
Rozwiń
Aż trudno uwierzyć, że to się działo faktycznie...
Podczas czytania nasuwa się mnóstwo pytań, człowiek wręcz z niedowierzaniem czyta i mówi do siebie...NO NIE, SERIO?
CZY MOZNA AZ TAK OMOTAĆ DRUGĄ OSOBĘ?
Tyle jest różnych programów,tyle się pisze ,że oszuście i naciągacze imaja się różnych...
ulubieni autorzy [58]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie