Biblioteczka
Opinie
Pamiętam, że to była moja ulubiona część tej historii. Przpełniona nowymi postaciami oraz tymi mi już znanymi, a także zapraszająca mnie do Lavenum, które jest królestwem lawendowych pól. I jacie, przyjęłam to zaproszenie i nie pożałowałam tego.
Początek był mi znany, a mimo tego było mi smutno, zostałam zaciekawiona wydarzeniami, które się działy i jacie, dobrze się...
Nie spodobała mi się za bardzo. Może miałam wobec niej zbyt wysokie oczekiwania i spodziewałam się zbyt wiele, bo czytałam wiele świetnych opinii. Nie potrafiłam wczuć się w ten klimat, nie czułam go. Końcówka mnie trochę zaskoczyła, ale za to reszta książka się strasznie ciągnęła. I może zapamiętam na te kilka dni Rowan, Ellie i Maddie, ale to dla mnie trochę za mało bym...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedy kupowałam tę książkę, wiedziałam, że to będzie pierwsza książka Marty Łabęckiej w moim domu. Nie wiedziałam jednak, że będzie też tą, najlepszą i taką, którą złamie mi serce. I jacie, ja już żałuję, że zarwałam dla niej nockę, że tak szybko wciągnęłam się w tę historię i że już jest ona za mną, bo z wielką chęcią przeczytałabym ją jeszcze raz, nie wiedząc, co się w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika zaczytana_nieznana
Pamiętam, że to była moja ulubiona część tej historii. Przpełniona nowymi postaciami oraz tymi mi już znanymi, a także zapraszająca mnie do Lavenum, które jest królestwem lawendowych pól. I jacie, przyjęłam to zaproszenie i nie pożałowałam tego.
Początek był mi znany, a mimo tego było mi...
Nie spodobała mi się za bardzo. Może miałam wobec niej zbyt wysokie oczekiwania i spodziewałam się zbyt wiele, bo czytałam wiele świetnych opinii. Nie potrafiłam wczuć się w ten klimat, nie czułam go. Końcówka mnie trochę zaskoczyła, ale za to reszta książka się strasznie ciągnęła. I może ...
RozwińKiedy kupowałam tę książkę, wiedziałam, że to będzie pierwsza książka Marty Łabęckiej w moim domu. Nie wiedziałam jednak, że będzie też tą, najlepszą i taką, którą złamie mi serce. I jacie, ja już żałuję, że zarwałam dla niej nockę, że tak szybko wciągnęłam się w tę historię i że już jest ...
RozwińNieważne, jak ostrożnie żyjesz, każdego dnia możesz stracić wszystko. A życie bez marzeń traci jakiekolwiek znaczenie.
Skończyłam. I jacie, nie było to złe, ale nie było to też dobre. Nie spodziewałam się po tym wiele, ale też wiele nie dostałam. Annika i Lennox najbardziej chyba zapadli mi w pamięci, ale jestem też pewna, że o nich już jutro zapomnę. Albo ewentualnie pojutrze.
Najbardziej wciągnęłam si...
Skończyłam ją i jacie, nie mogę uwierzyć, że końcówka okazała się taka. A rozdarła mi ona serce na pół. Z jednej strony nie mogę uwierzyć w to, co się tam wydarzyło. Z drugiej strony mam wiele pytań w głowie. A z trzeciej strony boję się tego, co może się dalej wydarzyć. I jacie, teraz mam...
Rozwiń
Tę książkę chyba zaliczę na listę: przeczytana, do zapomnienia. Dobrze się przy tej książce bawiłam, trochę się ponudziłam, trochę postrzelałam w akcję i mi się udało, ale zaskoczyłam się też.
Izumi na jakiś czas ze mną zostanie. Jej historia też, bo może jej tak szybko nie zapomnę. Prze...
ulubieni autorzy [4]
Ulubione
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie