-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-08
2024-04-07
2024-04-02
Parę ciekawych pomysłów, ale ogólnie zmarnowana szansa by pokazać jeszcze coś ciekawego przed wydarzeniami z samej "Diuny".
Parę ciekawych pomysłów, ale ogólnie zmarnowana szansa by pokazać jeszcze coś ciekawego przed wydarzeniami z samej "Diuny".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-10
2024-02-25
2024-02-12
Książka to w założeniu prequel Diuny, mający pokazać wydarzenia przed pierwotnym cyklem. Można znów spotkać księcia Leto, lady Jessicę, Duncana, Hawata, Gurneya i innych. Żywych i mających się dobrze. Tylko, że... taki prequel już kiedyś powstał. Mowa o trylogii "Rodów...", która była znacznie ciekawsza i bogatsza w pomysły (choć miała swoje wady - dużo było irytujących fragmentów, ale ogólnie czytanie sprawiało przyjemność). Tu mamy w zasadzie skok na kasę. Duet autorów postanowił dorobić i skorzystać na zainteresowaniu cyklem przy okazji premiery najnowszej ekranizacji. Pół biedy, jeśli byłoby to zrobione dobrze. Tutaj nie jest - mało wciągająca i naciągana fabuła, drętwe i infantylne dialogi. Brakuje też łączności z trylogią "Rodów...", poza paroma wstawkami na marginesie
Książka to w założeniu prequel Diuny, mający pokazać wydarzenia przed pierwotnym cyklem. Można znów spotkać księcia Leto, lady Jessicę, Duncana, Hawata, Gurneya i innych. Żywych i mających się dobrze. Tylko, że... taki prequel już kiedyś powstał. Mowa o trylogii "Rodów...", która była znacznie ciekawsza i bogatsza w pomysły (choć miała swoje wady - dużo było irytujących...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-25
2024-01-04
2023-12-31
2023-12-23
Jest to zdecydowanie najlepsza książka popularno-naukowa o czarnych dziurach dostępna obecnie na rynku (*). Jest zwięzła, ale jednocześnie bogata w treść bez nadmiernych uproszczeń, zwłaszcza początkowe 2/3 książki. Widać, że autorzy naprawdę się starają wytłumaczyć czytelnikowi o co chodzi. Jest trochę matematyki na poziomie licealnym, ale nie za dużo (kilkanaście prostych wzorów). Autorzy w dużej mierze wyjaśniają kluczowe koncepcje za pomocą schematów i diagramów, co jest bardzo pomocne w zrozumieniu. Duży plus to popularne wyjaśnienie diagramów Penrose’a.
Jesteśmy przez autorów prowadzeni od podstaw teorii względności (aczkolwiek pewna uprzednia wiedza na ten temat może być pomocna), poprzez najprostsze rozwiązania Schwarzschilda, czarne dziury Kerra, termodynamikę czarnych dziur, promieniowanie Hawkinga.
Końcowe rozdziały to zasada holograficzna i korespondencja AdS/CFT. To już trochę ciężej przekazać, mam wrażenie że mimo starań autorów końcówka jest mniej przejrzysta i bardziej spekulatywna niż wcześniejsze rozdziały, ale jednak udało im się przekazać hasłowo kluczowe koncepcje i niektóre kierunki aktualnych badań. Część rzeczy jest tłumaczonych bardziej intuicyjnie (np. entropia splątania), ale na tym poziomie ogólności jest to do przyjęcia. Wadą książki może być to, że nie ma w niej wyjaśnienia fenomenu fal grawitacyjnych (poza opisem wyników obserwacji LIGO), ale może to wynika z klucza tematów wybranych przez autorów. Pewnym uproszczeniem jest też opis promieniowania Hawkinga (tradycyjny obraz dwóch cząstek, z których jedna "wpada" pod horyzont, nie jest niestety dość ścisły). Ale mimo to, już jest i tak ogrom wiedzy, aczkolwiek konieczna jest pewna wyobraźnia matematyczno-fizyczna żeby wszystko zrozumieć. Ale przy pewnym skupieniu każdy zainteresowany da radę !
---------------------------------------------------
(*) najlepsza książka wszechczasów na ten temat to bez wątpienia dzieło Kipa Thorne’a „Czarne dziury i krzywizny czasu”. Jest ona jednak trudno dostępna, a poza tym jest już wiekowa – ma 30 lat, a w tym czasie w fizyce i kosmologii wiele się wydarzyło. Niemniej nawet jak ktoś już czytał książkę Thorne’a to gorąco polecam również niniejszą książkę. Te dwie pozycje idealnie się uzupełniają.
Jest to zdecydowanie najlepsza książka popularno-naukowa o czarnych dziurach dostępna obecnie na rynku (*). Jest zwięzła, ale jednocześnie bogata w treść bez nadmiernych uproszczeń, zwłaszcza początkowe 2/3 książki. Widać, że autorzy naprawdę się starają wytłumaczyć czytelnikowi o co chodzi. Jest trochę matematyki na poziomie licealnym, ale nie za dużo (kilkanaście prostych...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to