Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przez większość książki się nudziłam, zabrało w niej akcji, ale mimo wszystko uważam, że to dość solidna książka młodzieżowa. Ja nie jestem jej targetem już od paru ładnych lat, lecz nie czytało mi się jej źle, ma w sobie parę wartościowy treści.

Przez większość książki się nudziłam, zabrało w niej akcji, ale mimo wszystko uważam, że to dość solidna książka młodzieżowa. Ja nie jestem jej targetem już od paru ładnych lat, lecz nie czytało mi się jej źle, ma w sobie parę wartościowy treści.

Najlepsza książka Emily Henry do tej pory. Trafiła do mnie pod wieloma względami, szczególnie w temacie budowania swojego życia na fundamentach innej osoby i co z tego wynika. Poruszyła kilka wrażliwych strun mojej duszy. Budowanie historii i relacji wychodzi autorce raz lepiej ("Happy place" i "Ludzie, których spotykamy na wakacjach"), raz gorzej ("Beach read", "Booklovers"), w tym przypadku zdecydowanie było bardzo dobrze. Z czystym sumieniem polecam każdemu.

Najlepsza książka Emily Henry do tej pory. Trafiła do mnie pod wieloma względami, szczególnie w temacie budowania swojego życia na fundamentach innej osoby i co z tego wynika. Poruszyła kilka wrażliwych strun mojej duszy. Budowanie historii i relacji wychodzi autorce raz lepiej ("Happ...

Rozwiń

Zwiń

Podobała mi się, była wciągająca, nie mogłam się od niej oderwać. Oczywiście ma swoje wady, ale ja po prostu dobrze się na niej bawiłam i niecierpliwie czekam na następny tom .

Podobała mi się, była wciągająca, nie mogłam się od niej oderwać. Oczywiście ma swoje wady, ale ja po prostu dobrze się na niej bawiłam i niecierpliwie czekam na następny tom .

Ocenię zbiorczo całą trylogię. To co mi się podobało w tej serii, to to, że romans nie był na pierwszym miejscu, książki miały fabułę i nieco mroczny, wręcz paranoidalny klimat. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niezbyt dobrze zbudowane postacie oraz niekiedy błędy logiczne. Ale nie było to super rażące, całkiem przyjemna młodzieżówka. Dobra odskocznia od tych wszystkich, popularnych teraz, erotyków udających, że mają w sobie jakąś treść poza tym.

Ocenię zbiorczo całą trylogię. To co mi się podobało w tej serii, to to, że romans nie był na pierwszym miejscu, książki miały fabułę i nieco mroczny, wręcz paranoidalny klimat. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niezbyt dobrze zbudowane postacie oraz niekiedy błędy logiczne. Ale n...

Rozwiń

Zwiń

Okropnie nudna, miałka i nijaka, po*no bez fabuły.

Okropnie nudna, miałka i nijaka, po*no bez fabuły.