rozwiń zwiń
Melancholia

Profil użytkownika: Melancholia

Toruń Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
1 082
Przeczytanych
książek
1 189
Książek
w biblioteczce
635
Opinii
82 287
Polubień
opinii
Toruń Mężczyzna
https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

Opinie


Na półkach:

Silvina Ocampo była argentyńską pisarką, poetką i malarką, urodzoną 28 lipca 1903 roku w Buenos Aires, zmarłą 14 grudnia 1993 roku w tym samym mieście. Należała do wpływowego literackiego kręgu, związanego z takimi postaciami jak Jorge Luis Borges i Adolfo Bioy Casares, który był jej mężem. Pochodziła z zamożnej i wykształconej rodziny. Studiowała malarstwo w Paryżu pod kierunkiem sławnych artystów, takich jak Giorgio de Chirico. Jednak to literatura stała się główną pasją. Jej twórczość obejmuje zbiory poezji, opowiadań oraz powieści. Niedawno wydano w Polsce pierwszy tom jej miniatur zatytułowany „Furia i inne opowiadania”.
Składają się na niego 34 opowiadania, z których 6 mogliśmy już czytać w zbiorze „Opowieściniesamowite z Hispanoameryki”. Jakie są te teksty? Na pewno trudne do opisania. Objętościowo bardzo często nie przekraczają 4-6 stron. Są zatem skondensowane i skupiają się na wyrywku rzeczywistości (albo snu, fantazji czy mieszanki realności z niesamowitością). Wiele z nich cechuje się surrealistycznymi i fantastycznymi motywami, często eksplorującymi mroczne aspekty ludzkiej natury. Figura śmierci, szaleństwa czy dziecięcej traumy powraca tu jak refren, za każdy razem grany jednak nieco inaczej.

Spójrzmy chociażby na takiego „Potomka”. Oto Dziadzio terroryzuje dzieci. Zakazuje im chodzić do teatru, nie pozwala mieć dziewczyn ani modnie się ubierać. Ot taki tyran, jakich trochę po tym świecie chodzi. Jak to jednak w życiu bywa, im potężniejsze granice się stawia, tym większa pokusa, aby je przekraczać. Tak też się dzieje w tym opowiadaniu. W pewnym momencie narrator oddaje się uciechom z pewną panną, a owocem ich chwili zapomnienia jest dziecko. Żeni się jednak brat biologicznego ojca. Jakby jeszcze tego było mało to dziecko przejmuje cechy dziadka. Mamy więc uchwycone w jednej relacji wszystkie trzy najważniejsze motywy twórczości argentyńskiej pisarki: śmierć, szaleństwo i dziecięce traumy.

Różnorodność opowiadań Silviny Ocampo wynika z portretowania bohaterów należących do odmiennych grup społecznych, umiejscawiania akcji tak w Buenos Aires, jak i na prowincji, wreszcie zmieniania perspektyw. Pisarka lubiła prowadzić historie do zaskakującego finału. Ot na przykład w „Fotografie”, gdzie po szczęśliwym wyjściu ze szpitala młoda Adriana umiera na przyjęciu urodzinowym. Albo w „Pieszczochu”, gdzie smutek po odejściu ukochanego psa może ukoić tylko jego zabalsamowanie i wykorzystanie tego tworu do dalszych celów. W zebranych tu opowiadaniach znajdziemy zająca uciekającego przed psami, mysz o imieniu Marlon Brando czy czternastoletniego wróżbitę patrzącego w okna. Jest dziwnie, onirycznie, zaskakująco.
„Furia i inne opowiadania” to unikalny i mroczny zbiór opowiadań, które miały duży wpływ na rozwój literatury latynoamerykańskiej. Ocampo nie bała się poruszać trudnych i kontrowersyjnych tematów, za co doceniła je nasza Noblistka włączając książkę do serii Konstelacje Olgi Tokarczuk. Są tu pewne punkty styczne z twórczością Leonory Carrington (metaforyka, sugestywny język, surrealizm), ale w mojej opinii argentyńska pisarka bardziej eksploruje ludzką psychikę. Zwraca tez uwagę na małe, niepozorne przedmioty i zdarzenia, które dość nieoczekiwanie zmieniają przeznaczenie ludzi – ot znaleziona po 15 latach bransoletka. Trudna, nierówna, ale finalnie bardzo satysfakcjonująca lektura. Nie tylko dla koneserów.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2024/05/recenzja-furia-i-inne-opowiadania.html

Silvina Ocampo była argentyńską pisarką, poetką i malarką, urodzoną 28 lipca 1903 roku w Buenos Aires, zmarłą 14 grudnia 1993 roku w tym samym mieście. Należała do wpływowego literackiego kręgu, związanego z takimi postaciami jak Jorge Luis Borges i Adolfo Bioy Casares, który był jej mężem. Pochodziła z zamożnej i wykształconej rodziny. Studiowała malarstwo w Paryżu pod...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności José Antonio Muñoz, Carlos Sampayo
Ocena 7,2
Alack Sinner t... José Antonio Muñoz,...

Na półkach:

Mamy tu gatunkowy hit moi drodzy. Ale zanim wyłożę dlaczego, najpierw trochę teorii. Nurt noir obecny jest w kulturze już dość długo. Korzystali z niego twórcy filmowi, ale także pisarze. Jego cechami charakterystycznymi są z pewnością pesymizm w kreacji świata i bohaterów, sceptycyzm wobec nakreślonych sytuacji społecznych i totalny brak wiary w moralny porządek świata. W czarno-białym świecie noir przeplatają się zbrodnie, korupcja, zemsta, nostalgia, zachwianie relacji międzyludzkich czy ból towarzyszący egzystencji. Rzeczywistość jest chaotyczna, duszna i ciemna jak nowojorskie zaułki.

W centrum osadzony jest zazwyczaj on – detektyw. Nie powinno nas dziwić, jeśli okaże się, że ma on policyjną przeszłość, a aktualnie nie pała do byłych przełożonych sympatią. Nie może narzekać na brak pracy, wszak wielkomiejska egzystencja pełna jest zawiści i marginalnych sytuacji. Niestety los ciągle wystawia go na próby. To nie ten rodzaj pracy, w którym możemy włożyć klienta do określonej szufladki i działać zgodnie z harmonogramem. Detektyw musi mierzyć się z powikłanymi scenariuszami, w których bohaterowie okazują się kimś zupełnie innym, niż się początkowo wydawało. Zwroty akcji, niespodzianki, magia? To wszystko atrybuty, które mają utrzymać widza/czytelnika w napięciu. Nie mogę one jednak przysłaniać tego, co jest równie ważne jak zaskoczenie i tajemnica – otoczenia oraz wewnętrznej walki głównego bohatera.

Trudno bowiem pozostać w pełni zrównoważonym, gdy na co dzień obcuje się z takim nagromadzeniem zła. Świat detektywa zasiedlają egoiści, osoby, które chcą czerpać niekończące się korzyści. Właśnie dlatego jego klientem może zostać milioner, chcący odciągnąć tą umową uwagę od próby wyłudzenia ubezpieczenia. Albo kobieta, która kilka tygodni później doprowadzi do śmierci swojej rodziny, by całym spadkiem cieszyć się z wpływowym kochankiem. Detektyw jest, lub staje się na naszych oczach kimś cynicznym, pozbawionym złudzeń, wielokrotnie nie stroniącym od alkoholu czy osób płci przeciwnej. Nie boi się podejmować trudnych decyzji i używać kontrowersyjnych metod. Jest niepopularny politycznie, przez co nas odtrąca, ale także każe zastanowić się nad praprzyczynami takiego stanu rzeczy.

Tak to wygląda w teorii. Twórcy przez lata funkcjonowania gatunku wielokrotnie łamali te schematy. Czasami udawało się lepiej, innym razem wychodziła z tego klapa. W przypadku komiksu duetu José Antonio Muñoz i Carlos Sampayo, udało się wyjść z tego obronną ręką. Alack Sinner rozpoczyna się tak, jak to wyżej omówiłem. Żadnych niespodzianek. Kilka opowieści prowadzonych jest zgodnie z kanonem, co sympatyków gatunków na pewno ucieszy (mnie cieszyło!). Później zaczyna się robić jednak trochę inaczej. Tom przekształca się ze skomplikowanych fabuł na rzecz czegoś jeszcze bardziej zapadającego w pamięć. Zaczynamy zwracać uwagę na drobne niuanse i scenariusze coraz silniej eksponujące tematy polityczne, rasowe i psychologiczne. Grafika zmienia perspektywę z filmowego kadrowania, na rzecz groteskowych i dziwacznych oblicz życia miejskiego. Mistrzowskie wykorzystanie czerni przez Muñoza rzeźbi kanciaste figury, tworząc nieoczekiwane, dynamiczne kompozycje. Śmiem twierdzić, że nawet najprostsze obrazy mają w sobie skrytą inteligencję, dzięki czemu udaje się wznieść te historie na poziom, który osiągnęło niewielu innych twórców. Podoba mi się myślenie całymi stronami, stosowanie różnorodnych układów paneli, a nawet zmiany w obrębie czcionki. To też element budowania nastroju opowieści.

Rewelacyjna jest już pierwsza opowieść. Alack Sinner siedzi w barze i opowiada swoją drogę od zdemoralizowanego policjanta do prywatnego detektywa. Po etapie noir przychodzi czas na wewnętrzny monolog, prywatne historie, w których bohater stara się ratować swoje kobiety przed różnymi formami opresji. Jest też ostatnia narracja, której akcja skupia się już na czasach terroryzmu. Mamy więc silnie zarysowany wątek korupcji władzy, niesprawiedliwości ekonomicznej, dyskryminacji rasowej i nie tylko.

A to nie wszystko co oferuje nam „Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności”, bo można tam odnaleźć nieoczywiste odwołania do innych dzieł popkultury (tu jeden kadr wygląda jakby wyjęty z „Easy Ridera”, tam widzę „Taksówkarza”, jeszcze w innym miejscu jest Starman), niesamowity klimat i oczywiście zabawy z czytelnikiem. Ten solidny tom to jak dla mnie prawdziwa perła komiksu, która nie bez kozery stała się klasykiem gatunku i zainspirowała Franka Millera do stworzenia „Sin City”.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2024/05/recenzja-alack-sinner-tom-1-wiek.html

Mamy tu gatunkowy hit moi drodzy. Ale zanim wyłożę dlaczego, najpierw trochę teorii. Nurt noir obecny jest w kulturze już dość długo. Korzystali z niego twórcy filmowi, ale także pisarze. Jego cechami charakterystycznymi są z pewnością pesymizm w kreacji świata i bohaterów, sceptycyzm wobec nakreślonych sytuacji społecznych i totalny brak wiary w moralny porządek świata. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tym roku w konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika wyróżniono powieść „Georgia” Mateusza Parkasiewicza. I jest to, w mojej opinii, jednak bardziej rozczarowanie, niż zachwyt. Szczególnie w zestawieniu ze zwycięzcami sprzed roku i dwóch – odpowiednio „Grisaille o zwykłym osiedlu” Justyny Hankus oraz „Truciznami” Piotra Dardzińskiego. Książkami, które pamiętam, i do których wracam.
„Georgia” jest debiutem. Mateusz Parkasiewicz, to jak podpowiada okładka, prozaik i publicysta urodzony w 1998 roku. W swojej książce oddaje głos osobom z marginesu. Ich ‘bezsensowne’ losy zapętlone wokół wynajętego lokum w hostelu w Tbilisi, mimo różnic kulturowych i doświadczeń, zupełnie nieoczekiwanie wystukują wspólny rytm pozwalający zasmakować egzystencji zmierzającej ku wolności. Widać że autor, niczym amerykański Genet, próbował wydrenować z tego szemranego półświatka poezję pokrytą warstwą kurzu i zapomnienia. Ta sztuka jednak nie do końca się udała.
Warto docenić odejście od sądów moralnych. Każda z postaci ma swoje wady i rysy w życiorysie. Części z nich pewnie nie chcielibyśmy zaprosić do swojego domu na imprezę. A jednak w oczach Parkasiewicza stali się kimś wyjątkowym w swojej bylejakości. Outsiderami, którzy świadomie uciekli od świata pędzącego donikąd. Osobami odważnymi, zrywającymi z korporacyjnym ładem, na rzecz próby naprostowania swoich biografii. Wizja życia sięgającego wzrokiem poza horyzont, zderza się w ten sposób z portretem błądzącej, niepewnej jednostki.
„Georgia” jest więc w jakimś sensie próbą narysowania rzeczywistości uciekającej: od zobowiązań, monotonii, życia w kajdanach. Chęcią uchwycenia istoty życia i wartości jaką niosą relacje międzyludzkie, także te damsko-męskie. W uwiarygodnieniu takiego punktu widzenia pomóc miał język, momentami mocno poetyzowany, zderzenie ciasnoty hostelowego pokoju z otwartymi przestrzeniami, a wreszcie także minimalistyczna fabuła, w której pozornie dzieje się bardzo niewiele. Tylko, że w moim mniemaniu to jednak za mało, a coś co ma być ‘generacyjną mikropowieścią’, jest po prostu jedną z wielu narracji poruszającej podobny temat. I co dla mnie najważniejsze, na tym tle nijak się nie wyróżnia.
„Georgia” wygląda trochę jak książka spisana na gorąco po przeżyciu przygody życia. Jakby autor, pracujący wcześniej w korporacji, postanowił zerwać z nią, wyjechać do Gruzji i tam odkrywać świat na nowo. Powieść jest zapisem słodko-gorzkich refleksji, które układają się w pochwałę trwania bez ograniczeń, bez miejsca zamieszkania czy kajdan narzucanych przez pracodawców. Tyle tylko, że zabrakło tu jednak środków, które mogłyby dać z tej książki coś więcej czytelnikowi.
Dwadzieścia kilka lat skończyłem już dość dawno, ułożyłem swoje życie tak jak chciałem i podobne rozterki uznaję tylko za dobry fundament dla książki. A samymi fundamentami trudno się zachwycać, szczególnie jak do wyboru ma się tysiące innych powieści do czytania. Brutalność? Metafizyka? Czarny humor? Groteska? Wybór jest naprawdę duży i jeśli Mateusz Parkasiewicz chce dotrzeć też do takiego człowieka jak ja, który zasadniczo nie szuka ucieczki, musi zastanowić się nad wyróżnikiem. Bo pisać potrafi, to na pewno. Tylko że takie tworzenie, to jednak jest w mojej ocenie skazanie się na niezauważenie. Może warto sprawdzić, jak robił to na przykład Denis Johnson. ‘Wincyj mięcha’ jakby to powiedziała moja nauczycielka polskiego z liceum.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2024/05/recenzja-gergia-mateusz-parkasiewicz.html

W tym roku w konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika wyróżniono powieść „Georgia” Mateusza Parkasiewicza. I jest to, w mojej opinii, jednak bardziej rozczarowanie, niż zachwyt. Szczególnie w zestawieniu ze zwycięzcami sprzed roku i dwóch – odpowiednio „Grisaille o zwykłym osiedlu” Justyny Hankus oraz „Truciznami” Piotra Dardzińskiego....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Melancholia codzienności

z ostatnich 3 m-cy
Melancholia  codzienności
2024-05-23 08:25:23
Melancholia codzienności ocenił książkę Furia i inne opowiadania na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-23 08:25:23
Melancholia codzienności ocenił książkę Furia i inne opowiadania na
7 / 10
i dodał opinię:

Silvina Ocampo była argentyńską pisarką, poetką i malarką, urodzoną 28 lipca 1903 roku w Buenos Aires, zmarłą 14 grudnia 1993 roku w tym samym mieście. Należała do wpływowego literackiego kręgu, związanego z takimi postaciami jak Jorge Luis Borges i Adolfo Bioy Casares, który był jej mężem...

Rozwiń Rozwiń
Melancholia  codzienności
2024-05-15 11:55:06
Melancholia codzienności ocenił książkę Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-15 11:55:06
Melancholia codzienności ocenił książkę Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności na
7 / 10
i dodał opinię:

Mamy tu gatunkowy hit moi drodzy. Ale zanim wyłożę dlaczego, najpierw trochę teorii. Nurt noir obecny jest w kulturze już dość długo. Korzystali z niego twórcy filmowi, ale także pisarze. Jego cechami charakterystycznymi są z pewnością pesymizm w kreacji świata i bohaterów, sceptycyzm wobe...

Rozwiń Rozwiń
Melancholia  codzienności
2024-05-10 09:42:50
Melancholia codzienności ocenił książkę Georgia na
5 / 10
i dodał opinię:
2024-05-10 09:42:50
Melancholia codzienności ocenił książkę Georgia na
5 / 10
i dodał opinię:

W tym roku w konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika wyróżniono powieść „Georgia” Mateusza Parkasiewicza. I jest to, w mojej opinii, jednak bardziej rozczarowanie, niż zachwyt. Szczególnie w zestawieniu ze zwycięzcami sprzed roku i dwóch – odpowiednio „Gri...

Rozwiń Rozwiń
Georgia Mateusz Parkasiewicz
Średnia ocena:
5 / 10
1 ocen
Melancholia  codzienności
2024-04-26 14:05:12
Melancholia codzienności ocenił książkę Dzień wyzwolenia na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-26 14:05:12
Melancholia codzienności ocenił książkę Dzień wyzwolenia na
7 / 10
i dodał opinię:

Tytuł najnowszego zbioru opowiadań George Saundersa, jeszcze przed lekturą książki każe zadawać sobie pytania. O jakie wyzwolenie tu idzie? Kogo ma dotyczyć? Czy autor daje jakieś recepty, a może po prostu chce nas popchnąć ku działaniu w jakimś konkretnym obszarze swojego życia? Jest więc...

Rozwiń Rozwiń
Dzień wyzwolenia George Saunders
Średnia ocena:
7.1 / 10
21 ocen
Melancholia  codzienności
2024-04-17 13:52:04
Melancholia codzienności ocenił książkę Jerozolimska plaża na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-17 13:52:04
Melancholia codzienności ocenił książkę Jerozolimska plaża na
7 / 10
i dodał opinię:

„Jerozolimska plaża” to jazda bez trzymanki po umysłach współczesnego człowieka. Zapowiedź zabawy formą mamy już w tytule. Jerozolima nie leży przecież ani nad jeziorem, ani tym bardziej nad morzem. Nie może więc pochwalić się żadną plażą. Ale czy na pewno? Bohaterka jednego z opowiadań ci...

Rozwiń Rozwiń
Jerozolimska plaża Iddo Gefen
Średnia ocena:
7.1 / 10
55 ocen
Melancholia  codzienności
2024-04-17 13:51:22
2024-04-17 13:51:22
Melancholia codzienności ocenił książkę Czy to jest człowiek, Rozejm, Pogrążeni i ocaleni na
9 / 10
i dodał opinię:

Seria Klasyki w wydawnictwie Czarnym nie jest szczególnie często omawiana i przywoływana w polskich mediach literackich. Być może jest to efekt tego, że wiele z pojawiających się tu tytułów jest wznowieniami dzieł znanych w niektórych grupach czytelników. Nie zmienia to jednak faktu, że po...

Rozwiń Rozwiń
Melancholia  codzienności
2024-03-29 21:21:14
Melancholia codzienności ocenił książkę Ja, która nie poznałam mężczyzn na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-03-29 21:21:14
Melancholia codzienności ocenił książkę Ja, która nie poznałam mężczyzn na
6 / 10
i dodał opinię:

Wydawnictwo ArtRage wzięło sobie prawdopodobnie za cel wydanie w jednym roku większej liczby książek, niż wynosi dorobek strzelecki Erlinga Haalanda w angielskiej ekstraklasie w jego debiutanckim sezonie. Mamy dopiero marzec, a na koncie niewielkiej oficyny z Warszawy są już chociażby dosk...

Rozwiń Rozwiń
Melancholia  codzienności
2024-03-22 08:00:37
Melancholia codzienności ocenił książkę Trylobity. Opowiadania zebrane na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-22 08:00:37
Melancholia codzienności ocenił książkę Trylobity. Opowiadania zebrane na
8 / 10
i dodał opinię:

Miło widzieć, że seria Opowiadań Amerykańskich rozrasta się. To według mojej wiedzy jedyny tak duży projekt dotyczący krótkich form w Polsce. Jest nie tylko chętnie opiniowany przez rozpoznawalnych dziennikarzy, ale też przede wszystkim kupowany i czytany przez przeciętnych Polaków. Może ...

Rozwiń Rozwiń
Melancholia  codzienności
2024-03-14 20:38:30
Melancholia codzienności ocenił książkę Anagalis. Historia miłosna na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-03-14 20:38:30
Melancholia codzienności ocenił książkę Anagalis. Historia miłosna na
7 / 10
i dodał opinię:

Paolo Maurensig nigdy nie był twórcą pretendującym do rangi najważniejszych włoskich pisarzy. Poznałem go przypadkowo jako autora powieści, na podstawie której swój film nakręcił Ricky Tognazzi. Tego ostatniego też próżno nazywać znanym i cenionym artystą. Jego filmografia jest całkiem spo...

Rozwiń Rozwiń
Anagalis. Historia miłosna Paolo Maurensig
Średnia ocena:
7.3 / 10
4 ocen
Melancholia  codzienności
2024-02-29 08:35:40
Melancholia codzienności ocenił książkę Kornik na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-02-29 08:35:40
Melancholia codzienności ocenił książkę Kornik na
7 / 10
i dodał opinię:

Rzadko są takie sytuacje, że decyduję się na lekturę książki po przeczytaniu blurba. „Kornik” Layli Martínez jest przykładem na to, że jest to możliwe. Oczywiście „Seria z Żurawiem” ma swoją renomę, wydawnictwo Bo.wiem też gwarantuje jakość, a Maja Gańczarczyk wykonała fajną robotę przy „T...

Rozwiń Rozwiń
Kornik Layla Martínez
Średnia ocena:
7.1 / 10
60 ocen

ulubieni autorzy [10]

Yan Lianke
Ocena książek:
7,7 / 10
9 książek
0 cykli
Pisze książki z:
27 fanów
José Saramago
Ocena książek:
7,2 / 10
16 książek
2 cykle
Pisze książki z:
282 fanów
Mario Vargas Llosa
Ocena książek:
6,9 / 10
36 książek
2 cykle
Pisze książki z:
1164 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
George Orwell Folwark zwierzęcy Zobacz więcej
Albert Einstein - Zobacz więcej
Cassandra Clare Mechaniczny anioł Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Niedziela palmowa Zobacz więcej
Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
Franz Kafka - Zobacz więcej
Kōbō Abe Kobieta z wydm Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Leopold Tyrmand Zapiski dyletanta Zobacz więcej
Georgi Gospodinow Fizyka smutku Zobacz więcej
Wojciech Kuczok Czarna Zobacz więcej
Iwan Turgieniew Ojcowie i dzieci Zobacz więcej
Kōbō Abe Czwarta epoka Zobacz więcej
Aleksandr Sołżenicyn Archipelag GUŁag 1918-1956. Tom 1 Zobacz więcej
Arnon Grunberg Tirza Zobacz więcej
Daniel Majling Ruska klasyka Zobacz więcej
Thomas Bernhard Kalkwerk Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 081
książek
Średnio w roku
przeczytane
77
książek
Opinie były
pomocne
82 287
razy
W sumie
wystawione
1 043
oceny ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
5 518
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
10
minut
W sumie
dodane
10
cytatów
W sumie
dodane
16
książek [+ Dodaj]