-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik5
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać60
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant4
Biblioteczka
Bardzo czekałam na tę pozycję i nie zawiodłam się. To naprawdę wartościowa książeczka, która może być bardzo pomocna w nauce radzenia sobie ze złością, a dlaczego?
„Z założenia dziecko powinno wykonywać ćwiczenia razem z dorosłym ”
BINGO! To krótkie, ale bardzo ważne zalecenie dodaje +100 do siły prezentowanych w książce ćwiczeń. Zaangażowanie rodzica we wspólne wykonywanie ćwiczeń razem z dzieckiem to nie tylko świetna okazja wzajemnego poznania się, rozmowy i budowanie głębszej relacji. To nie tylko modelowanie zachowań dziecka własnym przykładem (uczymy się głównie z obserwacji i przykładów, a nie słów). To przede wszystkim to okazja by „nadrobić” własne umiejętności w zakresie regulacji emocji. J Nic i nikt tak nie wspiera dziecka w radzeniu sobie z emocjami jak dorosły, który sam opanował tę trudną sztukę. Przy tym wcale nie musimy od razu przyznawać się, że nie jest to nasza najmocniejsza strona. ;) Krok po kroku razem z dzieckiem możemy odkrywać sprytne sposoby na lepsze radzenie sobie ze złością i budowanie zdrowych relacji. Pomagają w tym też „kupony” wręczane dziecku przez rodzica i rodzicowi przez dziecko w sytuacji zastosowania nowych umiejętności w życiu! Tadaam!
Przejrzysta i jasna struktura książki
Z książką krok po kroku poznajemy swój „domek złości” – uczymy się rozpoznawać złość, wyłapywać sytuacje ją wywołujące i typowe zachowania. Stopniowo dostrzegamy, że mamy różne możliwości reakcji i patrzenia na sytuację, w zależności czy dopuścimy do głosu umysł emocjonalny, oparty na faktach czy uwzgledniający oba czyli tzw. mądry umysł. Uczymy się też konkretnych sposobów reakcji w sytuacji złości. Co ważne książka pokazuje w jaki sposób lepsze radzenie sobie ze złością może pomóc nam nie tylko czuć się lepiej ale i budować dobre relacje (i ich nie niszczyć).
Plastyczne i ciekawe przykłady ilustrujące zagadnienia.
Jak poznasz, że koleżanka z Chin, która nie mówi po polsku dostrzegła za twoimi plecami groźnego tygrysa? Jakie myśli, jak macki ośmiornicy, przytrzymają cię przy złości? Co powiedział(a)byś złości gdybyś mógł/mogła napisać do niej list? – to tylko kilka przykładów pozwalających przekazywać niełatwe treści w prosty i twórczy sposób.
Regulacja emocji – nie tylko tu i teraz
Dużym atutem książki jest podkreślenie, że dobre radzenie sobie z emocjami to nie tylko sprawne stosowanie technik w momencie ich pojawianie się. To też codzienne dbanie o siebie i swój dobrostan. Bardzo ważna jest jakość naszego wypoczynku, snu, pożywienia, ruchu czy kontaktów z innymi. Bez tego trudno oczekiwać, że zadziałają same techniki.
Koniec z niewygodą kserowania/skanowania książki
To kolejna już książeczka wydawnictwa Levyz, do której dostępne są pomoce do ściągnięcia w pdf. Ich ściągnięcie i wydrukowanie ułatwia powrót i wielokrotne wykorzystywania arkuszy do ćwiczenia kompetencji.
Sprytne tłumaczenie
Terapia DBT słynie z akronimów ułatwiających zapamiętanie kolejności działań. I tutaj angielskie słowo BREAKE (hamulec) to akronim pochodzący od pierwszych liter oznaczających działania: Breath (oddech), Relax (relaks), Ask (zapytaj o pomoc), Kind (miły), Enter (wyjście) zamieniono na: STOPUJ – ST (strząśnij), O (oddychaj), P (poproś), U (bądź uprzejmy_a), J (jeszcze raz przyjrzyj się sytuacji). Taki zabieg nic nie ujmuje samej metodzie, a znacznie ułatwia zapamiętywanie poszczególnych etapów bez konieczności podszkalania się w angielskim J
Normalizacja odczuwania złości i tego, że nauka radzenia sobie z nią wymaga czasu
„Pamiętaj, że nie chodzi o to, aby nie czuć złości. Wszyscy ludzie czują złość i to jest ok. Chodzi o to, aby kontrolować swoje zachowanie nawet wtedy, gdy doświadczasz tej silnej emocji. A to wymaga wielu ćwiczeń”
Ta książeczka to nie tylko kopalnia pomysłów, ale i gotowy program, który pozwala dzieciom i rodzicom krok po kroku coraz lepiej rozumieć i zaradzać swoją złością. Przyda się także terpeut(k)om szukającym nowych inspiracji do pracy.
Już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po tę książeczkę z młodszymi (i starszymi) pacjentami i pacjentkami.
Bardzo czekałam na tę pozycję i nie zawiodłam się. To naprawdę wartościowa książeczka, która może być bardzo pomocna w nauce radzenia sobie ze złością, a dlaczego?
„Z założenia dziecko powinno wykonywać ćwiczenia razem z dorosłym ”
BINGO! To krótkie, ale bardzo ważne zalecenie dodaje +100 do siły prezentowanych w książce ćwiczeń. Zaangażowanie rodzica we wspólne...
Wymęczyłam się treścią, ledwie dobrnęłam do końca animacja zdecydowanie lepsza.
Wymęczyłam się treścią, ledwie dobrnęłam do końca animacja zdecydowanie lepsza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobrze napisane. Miękko wchodzi się w opowiadane światy i szybko odczuwa familiarność w stosunku do ich mieszkańców. Opowiadania płynnie się rozwijają, choć tak nagle kończą. Chętnie pozostałabym w nich dłużej. W moim odczuciu każde z nich mogłoby być materiałem na pełnoprawną książkę. Szczególnie kibicuję w tym zakresie opowiadaniu o słowiańszczyźnie. :) Chętnie sięgnę po kolejne książki autora.
Dobrze napisane. Miękko wchodzi się w opowiadane światy i szybko odczuwa familiarność w stosunku do ich mieszkańców. Opowiadania płynnie się rozwijają, choć tak nagle kończą. Chętnie pozostałabym w nich dłużej. W moim odczuciu każde z nich mogłoby być materiałem na pełnoprawną książkę. Szczególnie kibicuję w tym zakresie opowiadaniu o słowiańszczyźnie. :) Chętnie sięgnę po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jedna z najpiękniejszych, jeśli nie po prostu najpiękniejsza książka z jaką się zetknęłam.
Miękkie, sugestywne, dopracowane ilustracje zapierają dech i tworzą równorzędną w stosunku do tekstu opowieść. Można je studiować szukając ukrytych znaczeń, albo po prostu kontemplować w zachwycie.
Treść książki składa się z małych drobinek pięknych zdań i pytań, z których każde można smakować oddzielnie.
„Czy zastanawiałeś się kiedyś , dlaczego tu jesteś?”.
No właśnie, czy ktokolwiek z nas nie stawiał sobie czasem tego pytania? Pewnie nieczęsto, nie w biegu codzienności, niekoniecznie w pędzie między pralką, a sklepem. Za to niekiedy tak, w chwilach wyjątkowych, momentach zachwytu lub cierpienia, tych które wybijają nas z usypiająco-miarowego rytmu codzienności.
Pytanie to może pojawić się, zamigotać, by po chwili zniknąć.
A gdyby zostawić je na dłużej? I zastanowić się co mogę wnieść do świata? W jaki sposób mogłabym wpłynąć na kształt otaczającej mnie rzeczywistości. Co już mam, a co mogę jeszcze w sobie odkryć?
„Nikogo takiego jak ty jeszcze tu nie było i nigdy nikt taki jak ty już się nie pojawi”
Nie musisz nic robić, by stać się kimś niepowtarzalnym – jest ci dane z samego faktu, że jesteś. Każde twoje działanie, gest, słowo, najmniejsza drobinka jest tym, co wnosisz w świat.
Co chcesz nimi zbudować, co urzeczywistnić?
„Może jesteś tu, aby zanieść światło w miejsca, w których zbyt długo panowała ciemność?”
„Może staniesz się głosem tych, którzy sami go nie posiadają?”
Zatrzymaj się. Zastanów.
A potem wyrusz.
„Czyń wszystko z miłością. Podążaj za głosem serca i zobacz gdzie cię zaprowadzi”
PS: Moją drobinką było dziś napisanie tej recenzji i może, ale tylko może stanie się ona głosem tej książki, który przywoła do siebie kogoś, może właśnie ciebie?
Jedna z najpiękniejszych, jeśli nie po prostu najpiękniejsza książka z jaką się zetknęłam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiękkie, sugestywne, dopracowane ilustracje zapierają dech i tworzą równorzędną w stosunku do tekstu opowieść. Można je studiować szukając ukrytych znaczeń, albo po prostu kontemplować w zachwycie.
Treść książki składa się z małych drobinek pięknych zdań i pytań, z których każde...