Syn Flory Wellman i H.W. Chaneya. Nazwisko przyjął od ojczyma, Johna Londona. Autor powieści i opowiadań z wątkami autobiograficznymi. London miał niezwykle barwne życie. Samouk, był m.in. gazeciarzem, trampem, kłusownikiem, marynarzem, poszukiwaczem złota w Klondike i reporterem. Jako korespondent wojenny relacjonował konflikt rosyjsko-japoński w 1905 r. i wojnę domową w Meksyku. W jego twórczości często pojawia się motyw samotnej walki człowieka z panującym porządkiem społecznym i siłami przyrody.
Jego oparte na własnych przeżyciach powieści są zawieszone pomiędzy naturalizmem a przygodowym romantyzmem. Był socjalistą, ale inspirację czerpał z idei głoszonych przez Marksa, Darwina, Spencera i Nietzschego, dlatego w swoim światopoglądzie łączył idee socjalistyczne z teorią walki o byt i podziwem dla silnych jednostek.
Po przedwczesnej śmierci Londona ukuto popularną do dziś plotkę, jakoby miał on popełnić samobójstwo. W ostatnich dniach życia pisarz uśmierzał wprawdzie bardzo silny ból morfiną i jest teoretycznie możliwe, że świadomie ją przedawkował, teza ta jednak nie znajduje potwierdzenia ani w dowodach, ani w świadectwach z pierwszej ręki. Na akcie zgonu pisarza jako oficjalna przyczyna jego odejścia figuruje mocznica, efekt ciężkiej niewydolności nerek. Przyczyną plotki prawdopodobnie był motyw samobójstwa w jego powieściach, w jednej z nich bohater w obliczu rychłej śmierci i strasznego bólu z pomocą lekarza popełnił samobójstwo przedawkowując morfinę.
Po dojściu Hitlera do władzy w Niemczech, wśród około 20 000 spalonych książek znalazły się dzieła Jacka Londona.http://www.jack-london.org/
"Przed Adamem" Jacka Londona okazało się co prawda krótką (raptem 130 stron) ale zaskakująco lekką i przystępnie napisaną (a to książka wydana w 1906!) historią o odkrywaniu życia swojego przodka. Przodka bardzo, bardzo odległego.
Jeżeli słysząc o obserwacji z pierwszej osoby poczynań kogoś, kto był waszym przodkiem - a co jest możliwe dzięki penetracji umysłu/DNA - macie skojarzenia z serią gier Assassin's Creed, to "Przed Adamem" Londona bez wątpienia jedną z inspiracji dla tej serii mógł być.
Historia przedstawiona w książce jest prosta. Nasz młodociany bohater szybko w swoim życiu odkrywa, że za każdym razem gdy śni, to widzi życie swojego bardzo odległego przodka
sprzed przynajmniej kilkuset-tysięcy lat.
Będąc jego bardzo odległym prawnukiem, posiada w swoim mózgu wciąż wyraźnią cząstkę wspomnień jego życia, i każdy rozdział jest właśnie takim chronologicznym
odkrywaniem realiów, w których ten przodek żył.
Narracja jest oczywiście prowadzona z perspektywy już współczesnego bohatera, który przekłada w zrozumiały język to, czego w snach doświadcza jako swój prehistoryczny dziadek. Dzięki czemu chociażby nadaje nazwy towarzyszom, mimo że w realiach w jakich żyli, oczywiście nikt nikomu nazw nie nadawał. I ludzie w ogóle nie używali słów.
"Przed Adamem" dalej dale radę jako mała podróż w czasie uświadamiając nam, jak długa drogę przebyła ludzkość, i czym jest dynamika rozwoju w ostatnich 100 latach względem tego, jak mocno stagnacyjne to było tysiące lat temu. Poza tym w książce można dopatrzeć się pewnej pochwały a przynajmniej chłodnego zrozumienia autora dla eugeniki.
Eugenika była mocno nośnym i szeroko komentowanym tematem przełomu XIX i XX wieku, miała wielu swoich zwolenników, a najbardziej skrajną jego formą była oczywiście III Rzesza.
Jack London umarł w 1916 więc oczywiście żadnym sympatykiem Hitlera nie był, widział za to kwestie eugeniki jako rozwinięcie ewolucji, która zrobiła swoje te lata temu.
Sam był do końca życia socjalistą, i ciągoty ku temu widać w tej lekturze, zwłaszcza gdy opowiada o potrzebie zjednoczenia się wspólnoty pierwotnych i instynktu ku temu, ale brak możliwości komunikacji zabijał im ten koncept w zarodku.
Książka na jeden krótki wieczór, dla poznania stylu tego autora można zacząć spokojnie od tego zamiast chociażby jego bardziej znany "Biały Kieł".
Jack London należy do jednych z najbardziej znanych pisarzy amerykańskich z początku XX wieku. Nim zaczął tworzyć miał barwne życie, w którym dużo miejsca na nowe wyzwania. Pewnie to sprawiło, że był człowiekiem niesamowicie otwartym i poruszający problem samotnej walki człowieka z panującym porządkiem społecznym i siłami przyrody. Do tego jego twórczość cechuje przemycanie wątków autobiograficznych, naturalizm wymieszany z przygodowym romantyzmem. Do tego z jego publikacji wyłaniają się też jego socjalistyczne poglądy wymieszane z ideą walki o byt, pokazaniem, że tylko właściwą postawą, nieuleganiem nałogom oraz pracowitością możemy coś osiągnąć. Książki Jacka Londona znalazły się wśród dzieł zakazanych w Niemczech po dojściu do władzy, ponieważ jego otwartość do różnorodności była niezgodna z linią partii.
„Biały kieł” należy do najpopularniejszych jego książek. Znajdziemy w niej motyw brutalnej przyrody, krzyżowania się gatunków/ras oraz oswajania. Piętnowane są tu złe postawy społeczne, czyli przemoc, wyzysk, uzależnienie od używek i znęcanie się nad zwierzętami.
Treść większości czytelników znana, więc całej fabuły nie ma sensu opowiadać. Jack London swoją opowieść umieszcza około 1898 roku, kiedy w Ameryce panowała gorączka złota i kolejni osadnicy podbijali niezasiedlone ziemie. Widzimy starcie ludzi z przyrodą, wykorzystywanie psów pociągowych w zaprzęgach, poznajemy efekty odłączania się psów od stada, zobaczymy społeczność Indian oraz ich kontakty z cywilizacją zachodu. Nie zabraknie tematu wykorzystywania psów do walk, które były rozrywką dla znudzonych zbieraczy złota. Jack London idealnie pokazuje brutalny los zwierząt w XIX wieku, kiedy pragnienie wolności zderza się z uzależnieniem od ludzie z powodu oderwania od stada, które zawsze jest wsparciem dla wszystkich członków. Uzależniony od człowieka zwierzak może żyć tylko wśród ludzi. To okazuje się jednak wyczerpujące i niebezpieczne. Każdego dnia musi mierzyć się z nowym przeciwnikiem. Do czasu kiedy zostaje ranny i w porę w jego obronie staje Weedon Scott. Czy uda mu się oswoić wilka i wychować na łagodne zwierzę? Co zyska rotując życie zwierzaka?
Nie zabraknie tu scen przemocy. Widzimy wykorzystywanie psów w zaprzęgach nawet, kiedy są w fatalnej formie, karmienie im czym popadnie, głodzenie, ograniczanie swobody, bicie, ale też jest pomoc, delikatność i stopniowe oswajanie. Złe zachowania zestawione z tymi dobrymi i ich efektami sprawiają, że wiemy, które są lepsze.
Jak na tle książki wygląda adaptacja w formie komiksy? Zdecydowanie pozbawiono go wielu scenek. Mamy za to wszystko to, co w całej akcji najważniejsze. Oczywiście wchodzimy w klimat XIX-wiecznej gorączki złota i początków osadnictwa w Ameryce. Pierwsze sceny pokazują nam ludzi przemierzających w zaprzęgu przez dzicz i osaczonych przez stado wygłodniałych wilków. Zobaczymy jak ranny pies ucieka i dołącza do stada, w którym musi rywalizować o względy wilczycy. Zobaczymy jak dba o potomstwo z nią. Staniemy się świadkami jego pierwszych polowań, które czasami kończą się porażkami
Całość napisana z lekkością i niesamowitym wczuciem się w odczucia oraz zwierzęcy sposób postrzegania świata. Świetnie oddany klimat książki. Historia pomaga poruszyć wiele kwestii etycznych, ale wiele z nich może być ukrytych.
Ze względu na to, że jest to klasyka regularnie pojawiają się kolejne wznowienia. Komiks będzie świetnym wprowadzeniem w świat bohaterów, zachęci młodych czytelników do poznawania przygód pół psa pół wilka, który musi dostosować się do nowych sytuacji i nauczyć nowych rzeczy. Jest tu duża wiara w to, że zwierzę zachowuje się tak jak od niego oczekuje właściciel.