Czarnolas

Okładka książki Czarnolas Jaga Słowińska
Okładka książki Czarnolas
Jaga Słowińska Wydawnictwo: Wydawnictwo Ha!art Seria: Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego literatura piękna
88 str. 1 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ha!art
Data wydania:
2021-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-17
Liczba stron:
88
Czas czytania
1 godz. 28 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Frymuśne Obrazki Katarzyna Bajerowicz, Emilia Dziubak, Gosia Herba, Marcelina Jarnuszkiewicz, Otecki, Jaga Słowińska
Ocena 9,0
Frymuśne Obrazki Katarzyna Bajerowic...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
105 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
212
212

Na półkach: , , , ,

Czarnolas to zwykła senna wieś znajdująca się gdzieś u stóp czarnego lasu. Próżno tu szukać związku z majątkiem i domem polskiego renesansowego poety Jana Kochanowskiego. Na obrzeżach tej miejscowości żyje rodzeństwo. Józef i Zojka.
◾"Myśli Józefa były (...) twarde i precyzyjne, ale słowa płochliwe i nieforemne. Mimo tego ludzie darzyli go szacunkiem i ukłonem, on z kolei darzył ukłonem ludzi, a szacunkiem zwierzęta i przyrodę. Do ludzi czuł jakieś zmierzwienie, które zawsze trzymało go trochę z boku."
◾"Zojka za to była zupełnie inna – ufna i odsłonięta. Mowa jej ciała była mową ciekawskiego ptaka. Wpadała na ludzi, w ich dłonie, nie chroniąc się zupełnie. Zdarzało się, że Józef z tych rąk, jak z krzaków jeżyn, musiał ją wyplątywać. Chowała się potem za nim, a on na nią chuchał jak na kurczaczka."
Wkrótce do Zojki dołącza Michał. Nastaje dobry czas, pełno w nim chwil szczęścia, miłości, czułości i troski. Wkrótce do rodziny ma dołączyć synek - Książę.
Właśnie wtedy rodzą się przeczucia, Józef czuje, że są niepokojące. Michał chce kupić kilka niezbędnych drobiazgów do domu. Zojka prosi zostań, mam złe przeczucia. Michał opuszcza dom. Zojka we śnie widzi: drogę, sarnę, światło samochodu, woła -uciekaj! Sarna pada, potem wstaje, ucieka. Gdzie jest Michał?
Maluch nigdy nie pozna ojca, który nigdy go nie zobaczył. Zniknął, może w czarnym lesie. Czymże jest ów dziwny las? ◾"... panujący nad okolicą las – gęsty i ciemny. Wchodziło się do niego, gubiło i płakało, a potem wracało."

🌲🌳🌿 🪵"Gęsty las, Czarnolas tu się miesza prawda, tu się gubi czas."🌱🪵🌲🌳

Tego dnia, gdy Mikołaj nie wrócił, nadeszło zło. I wszystko się zmieniło. Wioskę otulił mrok i nawiedził chichot śmierci, która powracała. Po Mikołaju odchodzi Zojka - czuła mama, która otaczała synka troską i wszechobecną miłością. Zojka bardzo kochała Księcia i odchodziła długo. Zapadła się w sobie, nigdy nie otrząsnęła się z rozpaczy po utracie męża, nie potrafiła.
◾"I nagle wokół nich zaczął rozmywać się świat, a Księciu już całkiem rozsypały się koraliki łez".
Po mamie odszedł ukochany pies chłopca, następnie wuj.
◾"Józef umierał jak wiatr co się gdzieś rozprasza długim wydechem. A w tej ciszy, która po nim została zawisł niepokój."
Książę nie chce zostać sam. Wchodzi z umarłym wujem Józefem do złowrogiego lasu. Chce odwrócić czas. Czy to możliwe, czy mu się uda, czy wróci?
I jak znajdzie powrotną drogę? A jeśli nawet po spotkaniu ze śmiercią, odnajdzie drogę do domu, to czy będzie miał do czego wrócić?
◾"Józef zawsze mówił, że jeśli się ma pytania, to na każdej drodze leżą odpowiedzi. Wystarczy tylko jej słuchać, bo droga jest mądrzejsza od idącego.Ale droga może mieć też źle zamiary... ."

Niezwykła to proza, rzeczywistość przeplata się w niej z baśnią. Zabiera cię w dziwną podróż utkaną z przeżyć bohaterów. Patrzysz z dystansu, wszak nie należysz do tego świata, ale mimo tego przeżywasz to, co oni czują. Wątpisz w tę całą historię, zastanawiasz się nad tym, czy świat realny przeplata się tu z wyobrażonym? A może to tylko wymyślona podróż w zaświaty? Idziesz jednak dalej w to uniwersum.

Jaga Słowińska używa znanych słów, ale zestawia je w zaskakujący sposób. Stopniowo i niespiesznie zanurza nas w inny świat. Ten świat wypełnia rzeczywistość -nierzeczywistość a ciąg układających się liter może nieść znaczenia nieoczywiste, wielowarstwowe, symboliczne.
"Czarnolas" wyrasta z drzewa realizmu magicznego. Znaleźć tu można nostalgiczną opowieść o miłości, samotności, tęsknocie, nadziei, a także historię o rozpaczy, utracie najbliższych i próbach radzenia sobie z tą traumą.

Ta krótka powieść to debiut autorki. Niesamowita proza, niezwykła wyobraźnia, piękny styl, rzeczowy i poetycki zarazem, zaskakujący, fascynujący, niezwykły.

Czarnolas to zwykła senna wieś znajdująca się gdzieś u stóp czarnego lasu. Próżno tu szukać związku z majątkiem i domem polskiego renesansowego poety Jana Kochanowskiego. Na obrzeżach tej miejscowości żyje rodzeństwo. Józef i Zojka.
◾"Myśli Józefa były (...) twarde i precyzyjne, ale słowa płochliwe i nieforemne. Mimo tego ludzie darzyli go szacunkiem i ukłonem, on z kolei...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
918
379

Na półkach: ,

Książka jest pięknie napisana, historia skłania do refleksji. Jednak ja czuję się trochę zagubiona, choć doceniam całokształt, nie jest to moja wrażliwość. Nie zrozumiałam, co autorka chce mi powiedzieć.

Książka jest pięknie napisana, historia skłania do refleksji. Jednak ja czuję się trochę zagubiona, choć doceniam całokształt, nie jest to moja wrażliwość. Nie zrozumiałam, co autorka chce mi powiedzieć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
750
111

Na półkach: , ,

Emanuje spokojem. Sen to?

Emanuje spokojem. Sen to?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
800
540

Na półkach:

Podchodziłam do niej ze sceptycznym nastawieniem, bo oniryzm nie jest dla mnie, ale okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. To kameralna i niezwykle klimatyczna lektura. Pięknie napisana!

Podchodziłam do niej ze sceptycznym nastawieniem, bo oniryzm nie jest dla mnie, ale okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. To kameralna i niezwykle klimatyczna lektura. Pięknie napisana!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
789
311

Na półkach: , ,

Nie moja estetyka, nie umiem docenić.

Nie moja estetyka, nie umiem docenić.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
190
43

Na półkach:

Może być...

Może być...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
238
162

Na półkach: ,

Melancholijna i bardzo malownicza ksiazka. Idealna na spokojny wieczór.

Melancholijna i bardzo malownicza ksiazka. Idealna na spokojny wieczór.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
609
405

Na półkach:

Zaczarował mnie język i wyobraźnia Autorki - ogromnie zmysłowej i dojrzałej osoby, wnioskując z nawiązań literackich i obrazowania jej prozy.
Gdyby ją zilustrować, widzę tu pędzel Aleksandry Waliszewskiej....

Zaczarował mnie język i wyobraźnia Autorki - ogromnie zmysłowej i dojrzałej osoby, wnioskując z nawiązań literackich i obrazowania jej prozy.
Gdyby ją zilustrować, widzę tu pędzel Aleksandry Waliszewskiej....

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
948
531

Na półkach:

Ta króciutka książka przeniosła mnie na niewiele ponad godzinę w świat baśni, otulająco poetyckiego języka, w realistyczno-magiczną historię o stracie, buncie i pogodzeniu. Odnalazłam w niej słowa proste, ale takie, które wszystko to, co w życiu najważniejsze porządkują: „Przeszłość należy do przeszłości, teraźniejszość do teraźniejszości, młodość do młodości, starość do starości, życie do życia, a śmierć do śmierci." Byłam z Czarnolasem na chwilę, ale zostanie ze mną na długo. Wspaniały debiut.

Ta króciutka książka przeniosła mnie na niewiele ponad godzinę w świat baśni, otulająco poetyckiego języka, w realistyczno-magiczną historię o stracie, buncie i pogodzeniu. Odnalazłam w niej słowa proste, ale takie, które wszystko to, co w życiu najważniejsze porządkują: „Przeszłość należy do przeszłości, teraźniejszość do teraźniejszości, młodość do młodości, starość do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
517
517

Na półkach:

„Czarnolas” to niezwykła, magiczna opowieść o życiu i śmierci, o miłości i stracie, o potrzebie obecności, bliskości, która przekracza granice czasu, rozciąga się na wszystkie wymiary. W cieniutkiej książeczce, na zaledwie 70 stronach mieści się wszystko co dla nas najważniejsze.

Mamy maleńką, senną wioskę, miejsce, które „ciągnęło się przez dziewięćset metrów w jedną i drugą stronę, licząc od sklepu i krzyża, które stały pośrodku”. Życie toczy się tu wolniutko, opieszale pełza, podporządkowując się rytmowi dnia, pory roku. Rzeczy dzieją się jakby same, od niechcenia, bez sprawczości człowieka. To taki boczny tor prawdziwych zdarzeń, które zachodzą gdzie indziej, gdzie nic nie hamuje ich dynamiki i gonitwy. Za to we wsi nikt się niczemu nie dziwi i niczego nie pragnie, bo co ma być, to i będzie. Codzienność. I w tej codzienności przytrafia się miłość. Nagła, przemożna, nie do odparcia. Miłość Zojki i Mikołaja, „któremu w oczach mały chłopiec chował się za dojrzałego mężczyznę”. Wiedzą, że to dar, chronią więc swoje szczęście, pielęgnują, dopieszczają dzień po dniu. Bo, jak czytamy „świat zaczął się od chichotu” i nigdy nie wiadomo, kiedy tenże chichot usłyszymy za swoimi plecami, złośliwy chichot losu w tym nieprzewidywalnym życiu.

Czytając „Czarnolas” dotykamy najbardziej uniwersalnych i podstawowych prawd: ulotności miłości, znaczenia uczuć i bliskości, potęgi smutku i tęsknoty oraz sposobów radzenia sobie z nimi, gdy „w pamięci policzków” ma się zapisany kształt dłoni tego, który zniknął, i choć wypatrujemy oczy wbijając uparcie wzrok w drogę, to on już nią nie nadejdzie. W takich sytuacjach niektórzy sami po kawałeczku zaczynają znikać, aż w końcu nic już nie zostaje, inni próbują chwytać się życia trzymając za rękę wyimaginowanego przyjaciela, jak Fado „stworzony z tęsknoty”. Gdy jednak po kolei odchodzą wszyscy, których kochasz, kiedy twój świat się kurczy tak bardzo, że nie ma już w nim miejsca dla nikogo poza tobą, marzy ci się już „żeby tylko tak zasnąć i nie być”, albo może być, ale zupełnie gdzie indziej.

Przenosimy się więc z Księciem w świat wyśniony, nierealny, bez konturów i granic, w którym „las mlaskał wylizując przytomność z przybyłych”. W tym świecie zmarły Józef nadal trzyma małego chłopca za rękę, idąc powoli wsłuchują się w ciszę, niekiedy przerywając ją rozmową. Nie muszą wiele mówić, wystarczy, że czują swoją bliskość i czerpią z niej siłę. Niestraszne im „Horpygi i topielice, wiedźmy i czarownice, zdrewniałe dusze, zaklęte kwiaty i martwe kochanice” tańczące przy upiornej muzyce. Niestraszna im też Ona, choć na dźwięk jej głosu wszyscy cichną w trwodze. Oni jednak śmiało idą przez czarny las, gdzie „się miesza prawda”, gdzie „się gubi czas” i mają nadzieję, że uda się „odwrócić nieodwracalne”. Czyż my również nie marzymy o tym, by zyskać taką władzę, by nie przeżywać nigdy bólu po stracie bliskiej osoby? Sunąc z Józefem i Księciem pomiędzy niezwykłymi drzewami, wiemy, że tak, że to też nasze pragnienie, musimy dowiedzieć się, co się za nimi kryje. Wejście w ten Czarnolas to wkroczenie do mrocznej baśni, gdzie lodowaty dreszcz przebiega przez plecy, gdzie czai się groza, czujemy ją, ale podobnie jak Książę, nie chcemy zawrócić. To bardzo poetycka proza, ubiera nasze lęki w słowa – symbole, nadaje im wiele znaczeń. Językowo zachwyca. Nie jest dziś łatwo o liryczny minimalizm, o zmieszczenie w poetyckiej miniaturze egzystencjalnego problemu, o nadanie subtelności i delikatnej nastrojowości uczuciu ciężkiej rozpaczy. „Czarnolas” to książka, którą postawię na najbliższej półce, by móc często po nią sięgać, by móc czasem przypomnieć sobie, że „zawsze jest gdzieś spokój”, a miłość, jaką dostaliśmy i nosimy w sobie, trzeba rozrzucić dokładnie dookoła siebie i cierpliwie czekać. Na pewno wyrośnie.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„Czarnolas” to niezwykła, magiczna opowieść o życiu i śmierci, o miłości i stracie, o potrzebie obecności, bliskości, która przekracza granice czasu, rozciąga się na wszystkie wymiary. W cieniutkiej książeczce, na zaledwie 70 stronach mieści się wszystko co dla nas najważniejsze.

Mamy maleńką, senną wioskę, miejsce, które „ciągnęło się przez dziewięćset metrów w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    130
  • Chcę przeczytać
    81
  • 2021
    13
  • Posiadam
    12
  • 2022
    11
  • 2023
    4
  • Audiobooki
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Wyzwanie LC 2024
    2
  • Ebook
    1

Cytaty

Więcej
Jaga Słowińska Czarnolas Zobacz więcej
Jaga Słowińska Czarnolas Zobacz więcej
Jaga Słowińska Czarnolas Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także