Loveless

Po "Heartstopper" przyszedł dla mnie czas na "Loveless" i mimo że nieco już wyrosłam z YA, dobrze się bawiłam.
Książka napisana jest przyjemnym, lekkim stylem (choć nie przepadam za narracją pierwszoosobową),przez co szybko się ją czyta. Alice Oseman nie zawodzi również przy tworzeniu nastoletnich, queerowych bohaterów - główna bohaterka, Georgia, jest wprawdzie w wielu kwestiach typową protagonistką powieści YA, ale przy tym zaskakująco sympatyczną. Ma wiele wad i zdarza jej się podejmować złe decyzje, czasem krzywdzące w stosunku do jej przyjaciół, ale jest w stanie zrozumieć swoje błędy i próbuje je naprawić. Byłam w stanie ją lubić nawet podczas jej najgorszych momentów, nie wydawała mi się irytująca, ale po prostu zagubiona. Pozostali bohaterowie są skonstruowani w przekonujący sposób, choć dostali mniej "czasu antenowego", przez co ich charaktery są mniej wyraziste. Ma na to duży wpływ rodzaj narracji - oglądanie świata z punktu widzenia Georgii zawęża nam trochę perspektywę.
Historia zawiera wiele nastoletnich dramatów, dodatkowo podkoloryzowanych queerowymi wątkami. Jednak jak to bywa w tego typu opowieściach, wszystko kończy się happy endem. W niektórych momentach pojawia się też sporo ekspozycji i szerokich, niemal naukowych objaśnień, ale jestem świadoma, że książka oprócz sprawiania przyjemności ma również edukować i musiały pojawić się pewne treści. Niekiedy czułam też zgrzyt przy dialogach, które miejscami stawały się sztywne, ale nie jestem pewna, czy to nie kwestia tłumaczenia.

Po "Heartstopper" przyszedł dla mnie czas na "Loveless" i mimo że nieco już wyrosłam z YA, dobrze się bawiłam.
Książka napisana jest przyjemnym, lekkim stylem (choć nie przepadam za narracją pierwszoosobową),przez co szybko się ją czyta. Alice Oseman nie zawodzi również przy tworzeniu nastoletnich, queerowych bohaterów - główna bohaterka, Georgia, jest wprawdzie w wielu...

Bardzo fajna książka, uświadomiła mi wiele rzeczy i świetnie się bawiłam przy tym. (Hehe moja ulu jest pip)

Bardzo fajna książka, uświadomiła mi wiele rzeczy i świetnie się bawiłam przy tym. (Hehe moja ulu jest pip)

1/5 ⭐️
DNF

1/5 ⭐️
DNF

Nie przypadła mi jakoś mocno do gustu, ale końcówka choć przewidywalna, była naprawdę super.

Nie przypadła mi jakoś mocno do gustu, ale końcówka choć przewidywalna, była naprawdę super.

Szkoda, że nie było takich książek dla młodzieży, gdy byłam nastolatką. Ale dobrze, że się wreszcie pojawiają i nawet zostają tłumaczone na polski (czytałam po angielsku i dosłownie chwilę później polskie tłumaczenie zaczęło się wszędzie pojawiać, nawet w biedronce).
Miło się czyta coś z perspektywy bohatera aroace, wreszcie książka, gdzie można jakoś się wczuć w bohatera, nawet jeśli samemu się niespecjalnie randkowało (bo się nie czuło takiej potrzeby, bo na związki jeszcze czas etc.),wreszcie ktoś pisze o niezrozumieniu, jak rówieśnicy mówią o tym, że podobają im się inni czy celebryci (mają tzw. crush),czy o tym, że się zakłada, że gdy rówieśnicy mówią o zakochaniu, podbojach miłosnych itp., to przesadzają. A oni jednak tak serio z tym wszystkim. Trochę dużo czasu mi zajęło zrozumienie, że gdy inni mówią o seksie, to niekoniecznie koloryzują, upiększają, przesadzają, że to mogą być ich prawdziwe odczucia.

Szkoda, że nie było takich książek dla młodzieży, gdy byłam nastolatką. Ale dobrze, że się wreszcie pojawiają i nawet zostają tłumaczone na polski (czytałam po angielsku i dosłownie chwilę później polskie tłumaczenie zaczęło się wszędzie pojawiać, nawet w biedronce).
Miło się czyta coś z perspektywy bohatera aroace, wreszcie książka, gdzie można jakoś się wczuć w bohatera,...

Ogromny plus za wybór tematu. Ciekawe i naturalnie brzmiące dialogi oraz dobrze wykreowani bohaterowie są moim zdaniem największymi zaletami książki. Jednak narracja pierwszoosobowa i ogromne ekspozycje (a nawet potworny infodump),którymi zarzucała czytelnika protagonistka, męczyły i czasem zniechęcały mnie do dalszego czytania. Jednak po zakończeniu tytuł ten pozostawił to przyjemne i nieprzyjemne uczucie niedosytu i chęć pozostania z bohaterami.

Ogromny plus za wybór tematu. Ciekawe i naturalnie brzmiące dialogi oraz dobrze wykreowani bohaterowie są moim zdaniem największymi zaletami książki. Jednak narracja pierwszoosobowa i ogromne ekspozycje (a nawet potworny infodump),którymi zarzucała czytelnika protagonistka, męczyły i czasem zniechęcały mnie do dalszego czytania. Jednak po zakończeniu tytuł ten pozostawił...

Historia opowiada o odkrywaniu swojej seksualności i odkrywaniu siebie samego. Georgia wyjechała na studia w oczekiwaniu, że w końcu się w kimś zakocha. Nigdy do tego czasu nie poczuła jak to jest kochać i być kochanym. Poprzez wiele niefortunnych zdarzeń w tym prawie utraty najlepszych przyjaciół odkrywa co to znaczy kochać. Czy miłość to tylko dwie kochające się osoby? Czy można kochać inaczej? Czym jest aseksualność i aromantyczność? W tej książce są poruszane tematy LGBT odkrywaniu siebie i typowych problemów dorastającej młodzieży. W tej historii jest coś budującego.

Historia opowiada o odkrywaniu swojej seksualności i odkrywaniu siebie samego. Georgia wyjechała na studia w oczekiwaniu, że w końcu się w kimś zakocha. Nigdy do tego czasu nie poczuła jak to jest kochać i być kochanym. Poprzez wiele niefortunnych zdarzeń w tym prawie utraty najlepszych przyjaciół odkrywa co to znaczy kochać. Czy miłość to tylko dwie kochające się osoby?...

Czytałam jak jescze nie było tłumaczenia... daje cudowną ulgę, gdy czuje sie inaczej i jest się w spektrum aroace

Czytałam jak jescze nie było tłumaczenia... daje cudowną ulgę, gdy czuje sie inaczej i jest się w spektrum aroace

Duży plus za niezbyt popularną w mediach reprezentację osób asexualnych i aromantycznych, a zarazem opowieść o przyjaźni, która jest traktowana na równi z innymi związkami międzyludzkimi.
Fabuła jest prosta, zakończenie satysfakcjonujące, w sumie wszystko czego można wymagać po lekkiej lekturze z gatunku "feel good". Główna bohaterka podejmuje kilka irytujących, egoistycznych decyzji, ale to czyni ją tylko bardziej ludzką, a proces naprawiania popełnionych błędów też jest napisany bardzo dobrze.

Duży plus za niezbyt popularną w mediach reprezentację osób asexualnych i aromantycznych, a zarazem opowieść o przyjaźni, która jest traktowana na równi z innymi związkami międzyludzkimi.
Fabuła jest prosta, zakończenie satysfakcjonujące, w sumie wszystko czego można wymagać po lekkiej lekturze z gatunku "feel good". Główna bohaterka podejmuje kilka irytujących,...

Bardzo mi się podobało, wczuwam się w rolę bohaterki, jednak zaimki "Ono" były bardzo nie naturalne, i fabuła opierająca się ciągle na LGBT zaczęła najzwyczajniej wkurzać, trudno się to czytało do końca. Ale zrozumiałam, że nie jestem sama z takim problemem. Mam dziewczynę ale co z tego, jak nic do niej nie czuje. Mogę czuć przywiązanie po przyjacielsku, ale gdyby mnie zostawiła miałabym to gdzieś. W końcu zrozumiałam, że nie jest ze mną nic nie tak, właśnie dzięki tej książce. Mimo mojej słabej opinii, jeśli masz taki problem, polecam ją przeczytać, może poczujesz się raźniej.

Bardzo mi się podobało, wczuwam się w rolę bohaterki, jednak zaimki "Ono" były bardzo nie naturalne, i fabuła opierająca się ciągle na LGBT zaczęła najzwyczajniej wkurzać, trudno się to czytało do końca. Ale zrozumiałam, że nie jestem sama z takim problemem. Mam dziewczynę ale co z tego, jak nic do niej nie czuje. Mogę czuć przywiązanie po przyjacielsku, ale gdyby mnie...