Do ostatniej kości

Okładka książki Do ostatniej kości Camille De Angelis
Okładka książki Do ostatniej kości
Camille De Angelis Wydawnictwo: Poradnia K horror
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Bones & All
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2022-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-09
Data 1. wydania:
2015-03-26
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367195478
Tłumacz:
Jarosław Mikos
Tagi:
kanibalizm kanibale nastolatkowie droga nastoletnia miłość
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
125 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
20
18

Na półkach:

Książkę dobrze się czytało , ale zakończenie dziwne

Książkę dobrze się czytało , ale zakończenie dziwne

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
581
557

Na półkach:

Sama nie wiem co mam myśleć o tej książce.. Niby fajna historia, ale taka dziwna.. Poznajemy Maren, kilkunastoletnią kanibalkę, która przemierza Amerykę by odnaleźć się na nowo. Ale czy jest to wogole możliwe? Wydaje się, że tak gdy poznaje Lee, chłopaka takiego jak ona.. ale czy piękne chwilę mogą trwać wiecznie?

Sama nie wiem co mam myśleć o tej książce.. Niby fajna historia, ale taka dziwna.. Poznajemy Maren, kilkunastoletnią kanibalkę, która przemierza Amerykę by odnaleźć się na nowo. Ale czy jest to wogole możliwe? Wydaje się, że tak gdy poznaje Lee, chłopaka takiego jak ona.. ale czy piękne chwilę mogą trwać wiecznie?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
242
114

Na półkach:

Postanowiłam przeczytać książkę zanim obejrzę film, tak z ostrożności żeby się przypadkiem nie wpakować w coś czego nie da się "odzobaczyć" (tekst działa na mnie słabiej niż obraz). I pozytywnie się zaskoczyłam. Jest to trochę romans, ale ten wątek nie wybija się na pierwszy plan. Głównie historia opowiada o próbie odnalezienia siebie i życiu na całkowitym marginesie społeczeństwa.
Ważne dla mnie było (dodane chyba w podziękowaniach),że to nie jest historia o kanibalach tylko o ghulach w ciele ludzi. Informacja ta wiele wyjaśnia i jest ważna dla fabuły. Tak więc jak się podejdzie do historii jako do urban fanatsy, to książka jeszcze zyskuje.

Postanowiłam przeczytać książkę zanim obejrzę film, tak z ostrożności żeby się przypadkiem nie wpakować w coś czego nie da się "odzobaczyć" (tekst działa na mnie słabiej niż obraz). I pozytywnie się zaskoczyłam. Jest to trochę romans, ale ten wątek nie wybija się na pierwszy plan. Głównie historia opowiada o próbie odnalezienia siebie i życiu na całkowitym marginesie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
438
213

Na półkach: ,

Czy egzystując jako społeczny margines możesz mieć tak prostą rzecz jak miłość i normalne życie?

Tego właśnie pragnie Maren Yearly, której żywot opiera się na ciągłym uciekaniu i udawaniu. Bo wspomnieć należy, że Maren ma jeden duży problem – zjada ludzi… Gdy zostaje sama, postanawia wyruszyć na poszukiwanie swego dawno zaginionego ojca, by w końcu przekonać się, jak to jest być kochaną i należeć do kogoś. Po drodze jednak spotyka podobnych do siebie wykolejeńców – sędziwego Sully’ego oraz Lee – chłopaka, który decyduje się towarzyszyć Maren w jej wędrówce przez kraj w poszukiwaniu własnego ja. Czy młodzi kanibale mogą liczyć na coś więcej od losu? A może zabawa w normalnych ludzi nie skończy się dla nich dobrze?

Muszę przyznać, że jest mi bardzo ciężko ocenić książkę bez porównywania jej z filmem, który zobaczyłam pierwszy. Luca Guadagnino zachwycił mnie po raz kolejny – potrafiąc brzydotę zamienić w niepokojące piękno i ukazać historię miłosną, jednocześnie dostarczając widzom skrajnych emocji – od lęku do zachwytów nad kinem drogi. Z książką było mi nieco trudniej. Po pierwsze nie ma w niej stricte love story, o której pisze wydawca – są w niej za to zawarte wątki jak pragnienie akceptacji i przynależności, opowieść o dojrzewaniu i szukaniu siebie. Po drugie wątki te przedstawione zostały bez wyrazu, podane w nudnej formie, a przecież to doskonały materiał na analizę psychologiczną.

Mimo, że książkę czytało się ekspresowo, to film sprawił, że w ogóle po nią sięgnęłam i to film uznałabym za lepszy, co zdarza się niezwykle rzadko😉 Kierunek pokazania historii kanibali żyjących na marginesie społeczeństwa, fenomenalna gra aktorów i piękne ujęcia – wszystko złożyło się na kompletną i genialną całość.

Czy polecam książkę? Tak i nie, bo nawet nie wiem czy mi się spodobała. Za to jeśli lubicie filmy Guadagnino – ten zobaczcie koniecznie!😉

Czy egzystując jako społeczny margines możesz mieć tak prostą rzecz jak miłość i normalne życie?

Tego właśnie pragnie Maren Yearly, której żywot opiera się na ciągłym uciekaniu i udawaniu. Bo wspomnieć należy, że Maren ma jeden duży problem – zjada ludzi… Gdy zostaje sama, postanawia wyruszyć na poszukiwanie swego dawno zaginionego ojca, by w końcu przekonać się, jak to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
856
754

Na półkach:

Słysząc, że bohaterami książki są kanibale myślimy, że będziemy czytać horror o ludach plemiennych ewentualnie krwawych rytuałach. Camille DeAngelis mówi: „Niespodzianka!”. Jej bohaterowie to ludzie młodzi, zagubieniu. Co prawda, nie mogą opanować żądzy ludzkiego mięsa, a ich instynkty są niemal zwierzęce, jednak budzą w czytelnikach coś na kształt współczucia. Szczególnie Maren, główna bohaterka. Nastolatka zostaje porzucona przez rodzinę. Pakuje do plecaka ulubione książki oraz kilka najpotrzebniejszych rzeczy i rusza przez Amerykę, w poszukiwaniu, nie ofiar, a przyczyny swojego głodu.

„Do ostatniej kości” trudno nazwać horrorem – czego początkowo się spodziewałam – jest to klasyczna powieść drogi. Maren odwiedzi różne miejsca i spotka różnych ludzi. Spotka się z życzliwością, ale też agresją. Przeprowadzi szereg rozmów – głębokich i banalnych – i obserwacji. Ta droga ma na celu pomóc dziewczynie, zrozumieć kim jest, a – jak już wspominałam – trudno nazwać ją zwykłą. Maren pożera tych, którzy obdarzą ją zainteresowaniem, uczuciem, uśmiechem. Nie potrafi opanować swojego głodu. Wie, że to co robi jest złe, że trzeba to ukrywać, a jednak jest to silniejsze od pragnienia bycia normalną. Dziewczyna rozpaczliwie szuka akceptacji. Ciągle zastanawia się, czy są na świecie inni ludzie podobni do niej. Chce być zrozumiana. Chce należeć do jakiejś wspólnoty, a nie tylko uciekać.

Pomimo „krwawych” bohaterów Camille DeAngelis napisała subtelną powieść. Próżno szukać tu krwawych scen. Autorka ukryła je za delikatnymi opisami i czytelnik doznaje szoku, kiedy uświadamia sobie, że właśnie ktoś został zjedzony, albo że czerwona barwa na ustach głównej bohaterki to nie pomadka. Podczas czytania nie dawało mi spokoju pytanie, dlaczego autorka obdarzyła bohaterów tak nietypową przypadłością. Książek o ludziach samotnych, niepasujących znajdziemy mnóstwo, jednak zagubiona kanibalka – tak chyba jeszcze nikt nie kombinował. Czy Maren jest aż tak zaborcza wobec osób, które obdarzyły ją przyjaźnią?

Będę do znudzenia podkreślać, że „Do ostatniej kości” ma charakter powieści drogi. Tego typu książki są sentymentalne, a momentami nawet oniryczne. Mało w nich zwrotów akcji, więc dla wielu czytelników wydają się nudne. Ich bohaterowie wędrują na nogach, ale też mentalnie. Ja nie jestem wielką fanką tego typu literatury, dlatego moja ocena będzie nieco zaniżona. Niemniej miłośnikom takich książek mogę tę powieść polecić. Jest wierna konwencji, ale nieszablonowi bohaterowie postawiają pole do interpretacji.

Słysząc, że bohaterami książki są kanibale myślimy, że będziemy czytać horror o ludach plemiennych ewentualnie krwawych rytuałach. Camille DeAngelis mówi: „Niespodzianka!”. Jej bohaterowie to ludzie młodzi, zagubieniu. Co prawda, nie mogą opanować żądzy ludzkiego mięsa, a ich instynkty są niemal zwierzęce, jednak budzą w czytelnikach coś na kształt współczucia. Szczególnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
180
23

Na półkach:

Wyjątkowo denna książka. Zdecydowanie bardziej dla młodych nastolatków niż dla osób starszych. Banalna historia tyle że z kanibalami, przez co staje się jeszcze bardziej kuriozalna. Na tyle słaba, że czytelnik nawet nie chce zawieszać niewiary co do różnych niedorzeczności (zjedzenie całej dorosłej osoby przez bobasa...),a wręcz większą im przykłada wagę. Czyta się to z wyrazem ciągłego niedowierzania. Główna bohaterka mało charyzmatyczna a jej towarzysz podróży nie ma charakteru. Jedyne co jest w nich ciekawe to to, że są kanibalami. Chociaż jestem pewna, że 13 letnia ja czytałaby to z wypiekami na twarzy i stwierdziła, że to jej ulubiona książka. Jak mało kiedy uważam czytanie tego za czas zmarnowany, bo ani Deangelis nie pisze pięknie ani nie potrafi tworzyć wiarygodnego świata i ciekawych bohaterów.

Wyjątkowo denna książka. Zdecydowanie bardziej dla młodych nastolatków niż dla osób starszych. Banalna historia tyle że z kanibalami, przez co staje się jeszcze bardziej kuriozalna. Na tyle słaba, że czytelnik nawet nie chce zawieszać niewiary co do różnych niedorzeczności (zjedzenie całej dorosłej osoby przez bobasa...),a wręcz większą im przykłada wagę. Czyta się to z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
519
114

Na półkach:

Przede wszystkim skusił mnie temat, bo lubię sięgać po nieco bardziej kontrowersyjne treści. Chciałam również obejrzeć adaptację bo oglądam wszystkie filmy w których występuję T.Chalamet, którego cenię za grę i dobór ról. Na pierwszy ogień poszła książka – początek intrygujący – mała dziewczynka zjadająca swoją babysitterkę i matka, która z przerażeniem odkrywa mroczną naturę swojej córki. Im dalej niestety tym fabuła zaczyna coraz bardziej kuleć, dziury logiczne kłują w oczy a poziom dialogów i relacji między głównymi bohaterami zatrważająco pikują w dół. Wszystko staje się takie byle jakie – w momentach kiedy wydarza się coś bardziej istotnego w życiu bohaterów co warto byłoby wykorzystać aby dowiedzieć się więcej co czują, co myślą, wyartykułować co przed chwilą się wydarzyło – autorka wybiera najłatwiejsze wyjście z sytuacji czyli – domyśl się czytelniku sam bo brakuje mi inwencji aby ubrać to we właściwe słowa. Dodam również, że po mistrzowsku autorka usuwa postaci z głównego planu – nigdy chyba nie miałam do czynienia z tak idiotycznym i płaskim domykaniem wątków. Wisienką na torcie było posłowie – gdzie dowiedziałam się jaka idea przyświecała autorce aby w ogóle poruszyć w swojej powieści temat kanibalizmu – tę tajemnicę zostawiam tym najwytrwalszym.

Przede wszystkim skusił mnie temat, bo lubię sięgać po nieco bardziej kontrowersyjne treści. Chciałam również obejrzeć adaptację bo oglądam wszystkie filmy w których występuję T.Chalamet, którego cenię za grę i dobór ról. Na pierwszy ogień poszła książka – początek intrygujący – mała dziewczynka zjadająca swoją babysitterkę i matka, która z przerażeniem odkrywa mroczną...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
694
579

Na półkach:

Gatunkowy miszmasz

Chociaż nastolatką nie jestem już od dawna, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po książki dedykowane nieco młodszym czytelnikom. Takim sposobem w moje ręce trafiła powieść "Do ostatniej kości". Odbiór powieści i jej oceny były różnorodne, lecz jednego na pewno nie można jej odmówić – oryginalności. Były książki o wampirach, zombie, wilkołakach, ale nastoletni kanibale to raczej nie jest zbyt popularny temat i chociaż początkowo wydawał się tyleż intrygujący co ryzykowny, to jednak zrównoważenie grozy z wątkami obyczajowymi wypadło naprawdę nieźle.

"Do ostatniej kości" oczywiście można czytać dosłownie, ale równie dobrze można zinterpretować ją opowieść o wyrzutkach (być może osobach uzależnionych),którzy żyją poza systemem, opuszczeni przez rodziny, próbujący odnaleźć jakiś cel lub nadać sens temu, co ich spotkało. Powieść Camille DeAngelis to prawdziwa mieszanka gatunkowa – horror, powieść drogi, powieść młodzieżowa w nurcie coming of age – tu naprawdę sporo się dzieje. Czy jednak autorce udało się stworzyć spójną historię? Niestety nie obyło się bez zgrzytów.

DeAngelis nie tłumaczy źródła kanibalizmu, a nagromadzenie tylu bohaterów z takimi skłonnościami raczej musiałoby spowodować, że problem znikających ludzi byłby bardziej powszechny i szerzej omawiany przez opinię publiczną. Jednak nie zamierzam się tego czepiać, bo mam wrażenie, że nie to jest istotą historii.

W powieści są wątki, które zostały bardzo ciekawie zbudowane (na przykład wątek Sully’ego, który w ekranizacji wzbudzał tylko obrzydzenie),ale jest jeden, który został całkowicie pozbawiony sensu – mianowicie zakończenie wątku Maren i Lee. O ile w ekranizacji można uznać, że rozwiązanie fabularne w zakończeniu miało sens, o tyle w powieści zamknięcie wątku Lee było tak bardzo go pozbawione, że poczułam się (i myślę, że nie tylko ja) całkowicie zdezorientowana tym, co autorka nam zaserwowała.

Czy polecam lekturę "Do ostatniej kości"? Nie polecam, ale też nie odradzam. W moim odczuciu jest to nadal dość ciekawa pozycja, która miała spory potencjał. Chociaż nie mam wątpliwości, że dało się z niej wycisnąć więcej, to nie jest to historia pozbawiona zalet w postaci ciekawie wykreowanych bohaterów i intrygującego klimatu.

Gatunkowy miszmasz

Chociaż nastolatką nie jestem już od dawna, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po książki dedykowane nieco młodszym czytelnikom. Takim sposobem w moje ręce trafiła powieść "Do ostatniej kości". Odbiór powieści i jej oceny były różnorodne, lecz jednego na pewno nie można jej odmówić – oryginalności. Były książki o wampirach, zombie, wilkołakach, ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
37
9

Na półkach:

Czasami się zastanawiam, co kieruje filmowcami, kiedy biorą taką książkę i robią z niej film. Chciałam napisać, że rzadko się spotyka takiego gniota, ale nie, niestety coraz częściej. Co nie zmienia faktu, że poległam w połowie, a jestem osobą cierpliwą i wybaczającą, jeśli chodzi o literaturę. Pewnych głupot fabularnych nie mogłam jednak zaakceptować i odpuściłam lekturę.

Czasami się zastanawiam, co kieruje filmowcami, kiedy biorą taką książkę i robią z niej film. Chciałam napisać, że rzadko się spotyka takiego gniota, ale nie, niestety coraz częściej. Co nie zmienia faktu, że poległam w połowie, a jestem osobą cierpliwą i wybaczającą, jeśli chodzi o literaturę. Pewnych głupot fabularnych nie mogłam jednak zaakceptować i odpuściłam lekturę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
123
96

Na półkach:

W tym przypadku był najpierw film a potem książka.
Polecam to i to :) .

W tym przypadku był najpierw film a potem książka.
Polecam to i to :) .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    143
  • Chcę przeczytać
    139
  • Posiadam
    18
  • 2022
    13
  • Horror
    9
  • 2023
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Ebook
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2024
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Do ostatniej kości


Podobne książki

Przeczytaj także