Jak powietrze

Okładka książki Jak powietrze Ada D’Adamo
Okładka książki Jak powietrze
Ada D’Adamo Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Come d’aria
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383611341
Tłumacz:
Anna Osmólska-Mętrak
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
3

Na półkach:

Napiszę króciutko. Poza innymi walorami tej książki, doceniam bardzo elokwencję Ady d'Adamo, tego szukam w książkach. Plus szczerość i naturalność.

Napiszę króciutko. Poza innymi walorami tej książki, doceniam bardzo elokwencję Ady d'Adamo, tego szukam w książkach. Plus szczerość i naturalność.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
324
256

Na półkach:

Cokolwiek bym nie napisał nie odda tego, co znajduje się w tej książce. Mimo, że książka jest pełna smutku i trudu przeżyć bohaterki, to gdzieś na końcu jest iskierka nadziei i radości.

Cokolwiek bym nie napisał nie odda tego, co znajduje się w tej książce. Mimo, że książka jest pełna smutku i trudu przeżyć bohaterki, to gdzieś na końcu jest iskierka nadziei i radości.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
209
167

Na półkach: ,

„JAK POWIETRZE” ADA D’ ADAMO

Moje matczyne serce drżało.

Pierwsze chwile z nowonarodzonym dzieckiem.

Szczęście przeradzające się w strach.

Drży już wszystko. Cały Świat.

Ludzie odwracają głowy, spuszczają oczy, przestają się uśmiechać.



„Miałaś kilka miesięcy; idąc via Merulana, spotkałyśmy dojrzałą kobietę wychodzącą z jednej z kamienic. Spojrzała na ciebie – byłaś w wózku – i na jej twarzy pojawił się grymas obrzydzenia. To pierwsze upokorzenie, które zapamiętałam.”

Poród, dorastanie, szkoła i inne momenty życia. Czasem najważniejsze, a chwilami do bólu prozaiczne. Wszystko w towarzystwie samotności i niezrozumienia. Ludzie się boją. Boją się inności. Przeraża ich niepełnosprawność. Ten strach uniemożliwia im otworzenie się osoby, które również jak powietrza potrzebują miłości i akceptacji.

Podczas czytania „Jak powietrze” miałam niemożliwe do opisania wrażenie, że wkradłam się w intymne myśli Ady. Kobiety, która w swojej wyobraźni widziała swoją córkę „normalną”. Śniła, że spaceruje z nią ramię w ramię, otulając się salwą śmiechu. W myślach pogrążała się z nią w rozmowie o szkolnych problemach i wysłuchiwała zwierzeń o najlepszej przyjaciółce. W myślach. W rzeczywistości jej córka milczała. Dom nie przypominał domu. Urządzenia, sprzęty wspomagające i pielęgnacyjne bezdusznie rozgaszczały się w przytulnym salonie.

„(…) ataki padaczki, dysfagia, refluks, wydzieliny z nosa, zaburzenia snu, przedłużające się napady płaczu, moczówka prosta, spastyczność.” To było ich życie, codzienność, ich salon.

Autorka często porównuje swoją sytuację do pola bitwy, wspominając, że może przesadza, lecz czy na pewno to robi?

Nowotwór pojawia się nagle. Ada dołącza do niepełnosprawnej córki. Poznaje jej świat z całkiem innej perspektywy, gasnąc.

Nie umiem słowami wyrazić emocji, jakie wywarła na mnie ta książka. Była bolesna, przeszywała do szpiku kości cierpieniem. Była prawdziwa. To właśnie przez jej realność chyba tak bardzo mną wstrząsnęła.

„Jesteś Daria. D’aria, czyli z powietrza.”

„JAK POWIETRZE” ADA D’ ADAMO

Moje matczyne serce drżało.

Pierwsze chwile z nowonarodzonym dzieckiem.

Szczęście przeradzające się w strach.

Drży już wszystko. Cały Świat.

Ludzie odwracają głowy, spuszczają oczy, przestają się uśmiechać.



„Miałaś kilka miesięcy; idąc via Merulana, spotkałyśmy dojrzałą kobietę wychodzącą z jednej z kamienic. Spojrzała na ciebie –...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
23

Na półkach:

Kończę tę książkę, myśląc o jej wadze.

Pozornie jest lekka, mająca 160 stron — nie nadająca prawie żadnego ciężaru, gdy w dłoni niosę ją przez sklep.

A potem ją czytam i z każdą kolejną stroną nabiera kilogramów, jeden za drugim. Strona za stroną. Wkłada na barki ciężar, który mnie zaskakuje.

Mnie, jako człowieka. Mnie, jako kobietę. Mnie, jako możliwie przyszłą matkę.

Chłonę słowa Ady D'Adamo i płaczę, gdy ostatni kilogram, ostatnia strona, spada na moje barki, przytłaczając mnie niewidzialnym ciężarem myśli.

Zastanawiam się kim jestem, w trakcie tego, gdy zastanawiam się, kim jest Ada i Daria. Kim jest Alfredo, Francesca. Kim są ludzie, których nie miałam okazji osobiście poznać, a w jednej chwili stali się dla mnie świadectwem „innej" strony życia.

Niepełnosprawność „otwiera się" jako temat, mówimy o ludziach, staramy się ich zrozumieć, pokochać. „Jak powietrze" pokazuje nam w tym wszystkim rolę rodzica. D'Adamo odsłania prawdziwe oblicze rodzica niepełnosprawnego dziecka, siebie — nieidealną, ale autentyczną.

Ważny obraz. Potrzebny. Ciężar, który przemienia się w siłę i daje obraz człowieka, który może pokonywać własne słabości, by walczyć. Chcę poznawać takie świadectwa, odkrywać perspektywy, usłyszeć krzyk, który ludzie usilnie próbują zamienić w ciszę.

Chcę, aby głos Ady D'Adamo wystarczająco wybrzmiał, choć ona sama już nigdy nie przemówi. By Jej głos stał się donośny, by stał się częścią nas — ludzi.

Kończę tę książkę, myśląc o jej wadze.

Pozornie jest lekka, mająca 160 stron — nie nadająca prawie żadnego ciężaru, gdy w dłoni niosę ją przez sklep.

A potem ją czytam i z każdą kolejną stroną nabiera kilogramów, jeden za drugim. Strona za stroną. Wkłada na barki ciężar, który mnie zaskakuje.

Mnie, jako człowieka. Mnie, jako kobietę. Mnie, jako możliwie przyszłą...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1129
307

Na półkach: ,

"Jak powietrze" to przejmujący list chorej matki do niepełnosprawnej córki – autorka splata ze sobą przeszłość i teraźniejszość, słodko-gorzkie klisze, których ramy wyznacza moment narodzin Darii i odchodzenie Ady. Niezwykłe, z jak wielką subtelnością i wrażliwością D'Adamo przeobraziła swoje osobiste przeżycia w słowa – literaturę, która porusza do głębi. Czuć wyraźnie ciężar doświadczeń – intymność i bezkompromisową szczerość, bez ckliwości, banału i sentymentalizmu. Ciekawe jest spojrzenie D'Adamo na kruchość i niedoskonałość ludzkiego ciała, na proces zatracenia, identyfikacji matki i córki. Bo co tak naprawdę oznacza bycie matką dziecka niepełnosprawnego? Czy należy zrezygnować z samej siebie, przedłożyć ty i my ponad ja?

Krótka, intensywna, boleśnie smutna, piękna w swojej szczerości i czułości opowieść o bezwarunkowej miłości, życiu i śmierci. Wzruszyła mnie i zostawiła w moim sercu ślad.

"Jak powietrze" to przejmujący list chorej matki do niepełnosprawnej córki – autorka splata ze sobą przeszłość i teraźniejszość, słodko-gorzkie klisze, których ramy wyznacza moment narodzin Darii i odchodzenie Ady. Niezwykłe, z jak wielką subtelnością i wrażliwością D'Adamo przeobraziła swoje osobiste przeżycia w słowa – literaturę, która porusza do głębi. Czuć wyraźnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
501
277

Na półkach:

Ada D’ Adamo była tancerką baletową, ale narodziny niepełnosprawnej córki Darii przed 16 laty przerwały jej karierę i całkowicie zmieniły jej życie. Jak wielkim ciosem w serce kobiety od zawsze pragnącej być matką było pojawienie się chorej dziewczynki? Ile dołożyła negatywna reakcja ojca Darii na informację o ciąży narratorki? A w przypadku D’ Adamo możemy mówić o jeszcze jednej tragedii: złośliwy nowotwór, który dewastował jej ciało, a prognozy nie były optymistyczne.

„Jak powietrze” to pożegnalny list do córki i jednocześnie opowieść o historii matki i córki. Nie trzeba tej książki brać do ręki, aby wyciągnąć wniosek, że jest to pozycja trudna. Jest w niej jednak coś takiego, że jak już się sięgnie po tę przepięknie wydaną lekturę, to nie sposób się od niej oderwać. I sam długo zastanawiałem się, co wpływa na taką sytuację.

Doszedłem do wniosku, że sposób, w jaki D’ Adamo napisała tę książkę. „Jak powietrze” jest kolejnym dowodem na to, że o najtrudniejszych sprawach najlepiej jest pisać zwięźle. Język włoskiej autorki momentami jest przepiękny, wręcz liryczny, ale dosadność sprawia, że jako czytelnicy nie mamy nawet chwili na otrząśnięcie się z tych emocji. D’ Adamo trzyma nas po prostu w garści i nie wypuszcza do samego końca. I na to ma wpływ druga kwestia: przesłanie książki, które bombarduje odbiorcę w każdym rozdziale, na każdej stronie, w każdym zdaniu, a nawet słowie. Ten niesamowity blask, światło, które możemy utożsamiać z pragnieniem życia udało się przemycić znakomicie.

„Jak powietrze” to jednak nie tylko walka z trudnościami autorki oraz rywalizacja z niebezpiecznie szybko upływającym czasem. Włoszka zdołała przemycić tutaj takie tematy jak chociażby sytuacja kobiet przymuszonych do aborcji, odrzucenie przez ukochanego mężczyznę, trudności w wychowaniu dziecka z niepełnosprawnością, ale też dużo refleksji na temat pandemii. D’ Adamo trzeźwo napisała również o walce z wyniszczającą chorobą, która w każdym przypadku (nawet przy niesamowitym wsparciu najbliższych) jest po prostu walką w samotności.

Nie jest to książka gatunkowo odkrywcza, ale na pewno poruszająca. Polecam.

Ada D’ Adamo była tancerką baletową, ale narodziny niepełnosprawnej córki Darii przed 16 laty przerwały jej karierę i całkowicie zmieniły jej życie. Jak wielkim ciosem w serce kobiety od zawsze pragnącej być matką było pojawienie się chorej dziewczynki? Ile dołożyła negatywna reakcja ojca Darii na informację o ciąży narratorki? A w przypadku D’ Adamo możemy mówić o jeszcze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
663
163

Na półkach: ,

Złamało mi to serce

Złamało mi to serce

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
353
149

Na półkach: ,

Poruszający list do chorej córki przez umierającą matkę. Bardzo smutna i poruszająca.

Poruszający list do chorej córki przez umierającą matkę. Bardzo smutna i poruszająca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2689
2321

Na półkach: , ,

Bardzo smutne, szczególnie po przedmowie.

Bardzo smutne, szczególnie po przedmowie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    22
  • 2024
    7
  • Posiadam
    3
  • Legimi
    3
  • Audiobook
    3
  • Przeczytane 2024
    2
  • Literatura piękna
    2
  • WYPOŻYCZ
    1
  • Czekają na spotkanie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak powietrze


Podobne książki

Przeczytaj także