Śpiew morzycy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Pajęczyna czasu (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Mięta
- Data wydania:
- 2024-04-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-04-10
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788368005004
Po brawurowej ucieczce ze średniowiecza Gina i Markus trafiają do 1899 roku. Hel w tym czasie zaczyna zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska.
Nowoczesny świat przeraża pirata, który niczego nie pojmuje, wszystko jest mu obce. Tym razem Gina musi sama stawić czoła wszystkim wyzwaniom epoki i zatroszczyć się o ukochanego. Oboje ukrywają się przed światem w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce na Półwyspie Helskim. Dziewczyna ma nadzieję, że to pomoże Markusowi przystosować się do nowego życia. Jednak miejscowy ksiądz oraz gospodarz, od którego Gina wynajmuje pokój, mają wobec tych dwojga zupełnie inne plany.
Wraz ze sztormami nadciągają kłopoty. Kim jest morzyca, czarna kaszubska syrena, i jak wpłynie na życie Giny?
Śpiew morzycy to II tom cyklu Pajęczyna czasu
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 80
- 24
- 9
- 9
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
W ostatnim czasie pojawia się sporo nowości a wśród nich można trafić na kontynuację powieści, na które czytelnicy czekają z niecierpliwością. Czy słusznie? Czy dana historia będzie nadal tak dobra jak w pierwszej części?
Śpiew Morzycy Jagny Rolskiej to druga część historii niewiarygodnych przygód Reginy i Markusa, którzy z niewiadomych dotąd powodów podróżują w czasie. Jeśli pamiętacie to w Klątwie Kani Regina trafia w wyniku wypadku do średniowiecza, gdzie poznaje pirata, który ratuje ją z wielu opresji. W obecnej sytuacji trafiają najpierw do XIX a później do XVII wieku, gdzie poznają ludzi, którzy mają wiele wspólnego z ich życiem a także z pajęczyną czasu. Tytułowa Morzyca nagminnie stara się kierować życiem Giny i Markusa co się różnie dla nich kończy. Pojawia się także jeszcze jeden tajemniczy bohater Xawery.
Kim jest? I co chce od Giny? Czy główna bohaterka ochroni siebie i ukochanego od szaleństw tajemniczych postaci? Czy znajdą Geczetę? I kogo jeszcze spotkają podczas podróży w czasie?
W drugiej części Pajęczyny Czasu dostajemy od autorki już znacznie więcej elementów fantastycznych niż samej historii Helu. (Za to pojawiają się ważne postacie historyczne) Troszkę jest to zagmatwane , ale mimo wszystko pod koniec staje się spójną opowieścią. Widać tutaj, że samo życie Giny jest w jakiś sposób połączone z tą niezwykłą historią. I że to wszystko ma jakiś większy sens. Być może z ojcem bohaterki…. Albo jeszcze czymś innym.
Jagna Rolska w Morzycy trzyma czytelnika do końca w niepewności i napięciu wydarzeń. Dzięki temu nie można się oderwać od książki. Są lekkie dłużyzny na początku, za to bardzo dobrze wyjaśniające wiele kwestii dotyczących życia bohaterów. Książkę Śpiew Morzycy jak wszystkie powieści Jagny Rolskiej czyta się lekko i przyjemnie. A do tego poznaje się legendy kaszubskie podane w bardzo przystępny sposób.
Druga część pajęczyny czasu także mnie ujęła , choć miałam małe zawahania. Nowi bohaterowie sporo tu namieszali i na początku trudno było się w tym odnaleźć. Pomogło mi w tym rozgraniczenie różnymi czcionkami ( coś jak u Whartona!).
Jestem pod dużym wrażeniem wyobraźni pisarki i tego jak świetnie ją wykorzystuje. Już nie mogę się doczekać finału historii Giny i Markusa.
Polecam serdecznie
W ostatnim czasie pojawia się sporo nowości a wśród nich można trafić na kontynuację powieści, na które czytelnicy czekają z niecierpliwością. Czy słusznie? Czy dana historia będzie nadal tak dobra jak w pierwszej części?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚpiew Morzycy Jagny Rolskiej to druga część historii niewiarygodnych przygód Reginy i Markusa, którzy z niewiadomych dotąd powodów podróżują w czasie....
❤️ Gdzie tym razem wyląduje Gina i Marcus?
Z czasów średniowiecza przenosimy się do roku 1899.Hel już nie wygląda tak jak kiedyś..
Gina ma już doświadczenie w przeniszeniu się w czasie, więc i tym razem aklimatyzacja nie idzie jej najgorzej. Jednak Marcus nie może się odnaleźć i jest zagubiony..
Na każdym kroku czają się niebespieczeństwa,jak sobie z tym poradzą?
W tym tomie również występują wspomnienia z matką Giny, słowa i sny ,które ujawniają się kobiecie zaczynają mieć głębszy sens a zagadka z tym związana coraz bardziej się rozwiązuję.
Akcja jest dynamiczna i dużo się dzieję.
W morskich odmętach czają się tajemnice i różne morskie stworzenia..o których nie miałam pojęcia.
Autorka wspaniale oddaje tamtejszy klimat, życie na półwyspie i tamtejsze realia. Możemy poznać moc i niebespieczeństwo ze strony natury a także ze strony ludzi, jak widać nie każdy jest godny zaufania.
Zastanawiałam się też nad tym gdzie podziała się Geczeta?? Mamy za to nową postać, jaką jest ów tytułowa Morzyca...,która włada różnymi mocami i z pewnością wnosi wiele nowego w życie naszych głównych bohaterów .
Gina dowie się wiele o swoim pochodzeniu,o samej sobie i to jakie posiada umiejętności.
Czy skonfrontuje się z Pajęczyna Czasu?
Ta historia jest genialna? Połączenie wierzeń kaszubskich z morskimi legendami, czasy gdy Hel stawał się nadmorskim uzdrowiskiem.💙
❤️ Gdzie tym razem wyląduje Gina i Marcus?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ czasów średniowiecza przenosimy się do roku 1899.Hel już nie wygląda tak jak kiedyś..
Gina ma już doświadczenie w przeniszeniu się w czasie, więc i tym razem aklimatyzacja nie idzie jej najgorzej. Jednak Marcus nie może się odnaleźć i jest zagubiony..
Na każdym kroku czają się niebespieczeństwa,jak sobie z tym poradzą?
W tym...
To co tu się wydarzyło przeszło moje najśmielsze oczekiwania❗
Akcja goniła akcję, które wciągnęły mnie w wir wydarzeń od pierwszych rozdziałów 🔥
Śledziłam zmagania bohateró z zapartym tchem i próbowałam razem z nimi znaleźć odpowiedzi 💫
Zaskakująca, wyjątkowa i pełna wiary 💓
Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra i wyobraźni autorki @jagnarolska która cudownie połączyła ludzi z różnych epok i ich języki, a do tego jeszcze przeskoki w czasie 💥
Akcja "Śpiewu Morzycy" dzieje się przede wszystkim 1899 roku, gdzie Hel zdobywa sławę nadmorskiego uzdrowiska.
Średniowieczny pirat - Markus i mieszkanka współczesnego Helu - Gina przenieśli się w to miejsce pod koniec pierwszego tomu "Klątwy Kani", gdzie akcja toczyła się w średniowiecz i to dla Giny było wyzwaniem, aby nie wybijać się zbytnio w tamtych realiach. Niewiadomo gdzie podziała się Geczeta (rozdzielili się z Nią podczas ucieczki).
Zaczyna się walka o przetrwanie i nie rzucanie się w oczy mieszkańcom. Markus jest zdezorientowany i nie pojmuje czasów, w których się znalazł. Gina radzi sobie znacznie lepiej.
Wątki się przeplatają, zdarzają się dziwne sytuacje. Występuje wiele snów i nadal nasz główna bohaterka przypomina sobie różne rozmowy i sytuacje z dzieciństw z udziałem swojej mamy, ktore nabierają dla niej sensu właśnie teraz, poza jej prawdziwą epokom.
Jak sobie poradzą?
Kim jest tytułowa Morzyca?
Jak wpłynie na losy naszych bohaterów?
Powieść spodoba się fanom Outlandera ;)
🔹️podróże w czasie,
🔹️akcja dzieje się w okolicach Helu,
🔹️poznajemy zachowania ludzi z różnych epok,
🔹️wątek mocy nadprzyrodzonych,
🔹️wątek miłosny,
🔹️morskie stwory,
🔹️legendy, wierzenia i zabobony,
🔹️walka z losem,
🔹️walka o przetrwanie,
🔹️odnajdywanie się w różnych czasach,
🔹️jeszcze więcej tajemnic,
🔹️niewyjaśnione i dziwne zdarzenia,
🔹️poszukiwanie prawdy.
Wydawnictwo Mięta - świetna robota, piękne wydanie 🔥
Czytajcie, Czytajcie i jeszcze raz Czytajcie!
Mam nadzieję, że przepadniecie w cyklu "Koła czasu" tak jak ja ;)
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu!
To co tu się wydarzyło przeszło moje najśmielsze oczekiwania❗
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja goniła akcję, które wciągnęły mnie w wir wydarzeń od pierwszych rozdziałów 🔥
Śledziłam zmagania bohateró z zapartym tchem i próbowałam razem z nimi znaleźć odpowiedzi 💫
Zaskakująca, wyjątkowa i pełna wiary 💓
Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra i wyobraźni autorki @jagnarolska która cudownie połączyła...
Czy będąc nad morzem wsłuchujesz się w otaczające Cię dźwięki? Szum fal, wiatr, odgłosy ptaków… uważaj na śpiew morzycy, stworzenia o magicznych mocach, bo jej zwodniczy głos płata figle… może ukarać każdego, kto wejdzie jej w drogę.
Klątwa trwa, z czasów średniowiecza razem z Giną i Marcusem przenosimy się do roku 1899. Hel wygląda zupełnie inaczej, pirat nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, za to Gina dzięki książkom, które czytała poniekąd wie, jak powinna się zachowywać, ale czy to wystarczy? Dlaczego znaleźli się w tym okresie, jakie przeszkody będą musieli pokonać? Na każdym kroku czyha na nich niebezpieczeństwo, będą musieli się rozdzielić, będą musieli być bardzo ostrożni, czy uda im się wyjść z tego bez szwanku, kto za wszelką cenę chce pokrzyżować ich plany i skłócić parę kochanków?
Niezwykle intrygowały mnie wspomnienia rozmów Giny z jej matką. Każdy fragment stanowił poradę życiową dla dziewczyny. Cały czas się zastanawiam jaką tajemnicę skrywa rodzicielka. Rąbek tajemnicy został już uchylony, ale nic jeszcze nie jest w pełni wyjaśnione, kim więc w zasadzie była? Co przez całe życie chowała w sobie, czego nie powiedziała Reginie?
W tej części historii dzieje się dużo więcej, sztorm powoduje szybkie i gwałtowne zmiany, tu do głosu dochodzą stworzenia, o których nawet Ci się nie śniło, a morskie odmęty skrywają ich w sobie wiele…. To nieustająca walka ze złem, szeptami pojawiającymi się w głowie Giny. Tu musisz mieć oczy dookoła głowy, a umysł otwarty na nowe doświadczenia.
Czas… to on jest tu władcą, to on powoduje, że Gina i Marcus gubią się, w jednym świecie jedna minuta trwa tyle co miesiąc w innej rzeczywistości… Czy uczucie między dwojgiem ludzi przetrwa wszelkie zawirowania?
Pajęczyna czasu się zacieśnia… ale to nie koniec historii…
Czy będąc nad morzem wsłuchujesz się w otaczające Cię dźwięki? Szum fal, wiatr, odgłosy ptaków… uważaj na śpiew morzycy, stworzenia o magicznych mocach, bo jej zwodniczy głos płata figle… może ukarać każdego, kto wejdzie jej w drogę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKlątwa trwa, z czasów średniowiecza razem z Giną i Marcusem przenosimy się do roku 1899. Hel wygląda zupełnie inaczej, pirat nie potrafi się...
,,Śpiew morzycy" to drugi tom serii ,, Pajęczyna czasu", w której Jagna Rolska zabiera swoich czytelników w fascynującą podróż w mniej lub bardziej odległą przeszłość Półwyspu Helskiego, czyniąc zeń tło dla barwnej historii miłosnej z wątkami awanturniczo-przygodowymi i domieszką magii.
Podczas gdy w pierwszym tomie owo tło historyczne stanowiło średniowiecze, w drugim - wraz z bohaterami wykonujemy brawurowy przeskok w końcówkę XIX wieku, kiedy to Hel zaczyna zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska. Nietrudno się domyśleć, iż odnalezienie się w tak diametralnie odmiennej od wieków średnich rzeczywistości, stanowić będzie nie lada wyzwanie dla ukochanego głównej bohaterki. Dotychczas to właśnie on jako nieustraszony pirat ratował oboje z opresji, nic więc dziwnego, że w sytuacji, gdy wszystko wokół jest zupełnie nowe i obce, jego męska duma co rusz doznaje uszczerbku. Co spotka przerażonego nowoczesnością pirata i znacznie lepiej mierzącą się z jej wyzwaniami Ginę, doczytajcie koniecznie sami - zapewniam, że zabawa i radość z lektury będzie przednia.
Akcja powieści ma zmienną dynamikę. Są momenty, kiedy wyraźnie zwalnia, by zaznajomić czytelnika z realiami życia na półwyspie, oddać klimat epoki, by już po chwili nabrać tempa i postawić bohaterów przed kolejnym wyzwaniem, a jest ich całkiem sporo. Nie brakuje też różnych zagrożeń - ze strony zjawisk natury, ale i ludzi, co do zamierzeń których można się mocno pomylić.
Pojawiają się nowe tajemnicze postaci - tu na plan pierwszy wysuwa się tytułowa morzyca, dysponująca cenną wiedzą i magicznymi mocami, która wniesie wiele nowego do kart życiorysów pierwszoplanowych postaci.
Bardzo ciekawie prowadzi autorka wątek uczuciowy. Nie szczędzi dramatycznych zwrotów akcji i podsyca emocje uczuciami takimi jak zazdrość czy zwątpienie. Przedłużające się rozstania, niepewność co do dalszej przyszłości, wzruszające powroty i kolejne zaskakujące wybory to elementy, które raz chłodzą, raz podwyższają temperaturę nietuzinkowego związku, czyniąc go jeszcze bardziej intrygującym.
Mocny akcent stanowi zakończenie tej części - zawirowania, będące skutkiem podjętych przez Ginę decyzji sprawiają, że staje ona przed kolejną niewiadomą, podobnie jak czytelnik, któremu z szeroko otwartymi oczyma pozostaje jedynie czekać na dalszy ciąg tej historii. Oby nie za długo 😉.
,,Śpiew morzycy" to drugi tom serii ,, Pajęczyna czasu", w której Jagna Rolska zabiera swoich czytelników w fascynującą podróż w mniej lub bardziej odległą przeszłość Półwyspu Helskiego, czyniąc zeń tło dla barwnej historii miłosnej z wątkami awanturniczo-przygodowymi i domieszką magii.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPodczas gdy w pierwszym tomie owo tło historyczne stanowiło średniowiecze, w drugim -...
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta
⚓️Po wydarzeniach z poprzedniego tomu związanych z podróżą w czasie, Gina przenosi się w zupełnie inną epokę, ale w to samo miejsce i nie jest już sama.
Próbuje odnaleźć się w nowych (starych) realiach, a na dodatek ma u swojego boku przerażonego średniowiecznego pirata, który nie umie ani czytać ani pisać, a o technologii już nie wspominając.
Dziewczyna dowiaduje się kolejnych istotnych rzeczy na temat siebie samej, swoich umiejętności i swojego pochodzenia, a z każdym dniem pojawiają się kolejne kłopoty, z którymi musi dać sobie radę. Innego wyjścia nie ma…aby stawić czoła Pajęczynie Czasu, Morzycy czarnej kaszubskiej syrenie, Szalińcowi oraz Kani.
🌊JAK JA UWIELBIAM TĘ HISTORIĘ!
Mamy tutaj półwysep helski z początku XX wieku, wierzenia kaszubskie połączone z morskimi legendami, parowce, rybaków i społeczność, która mierzy się z kolejnymi wynalazkami, postępem technologii oraz edukacją.
Widzę w tej książce tak ogromne zaangażowanie autorki w historię i tak dobrze zrobione rozeznanie co, gdzie i kiedy miało miejsce.
Jestem pod wielkim wrażeniem.
Czytając, również przeniosłam się w czasie do roku 1899 kiedy to Hel stawał się nadmorskim uzdrowiskiem.
🐚Relacja Giny i Markusa jest tak urocza. To w jaki sposób ona troszczy się o niego i stara się go nauczyć wszystkiego, w tym czytania i pisania, jest tak urocze i niesamowite. Taki obrót spraw jest naprawdę interesujący, wiedząc jak on opiekował się nią w średniowieczu.
🧜🏻♀️Ilość zwrotów akcji w tej książce jest naprawdę spora i angażujemy się już od pierwszych stron. Myślę, że drugi tom jest nawet lepszy od pierwszego i na pewno sięgnę po kolejny!
Nie spodziewałam sie tak dobrze napisanej książki, tak dobrze dobranych bohaterów i przede wszystkim takiej dawki wiedzy i informacji.
Polecam z całego serca!
https://wydawnictwomieta.pl/produkt/klatwa-kani/
#śpiewmorzycy #wydawnictwomieta #jagnarolska
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to⚓️Po wydarzeniach z poprzedniego tomu związanych z podróżą w czasie, Gina przenosi się w zupełnie inną epokę, ale w to samo miejsce i nie jest już sama.
Próbuje odnaleźć się w nowych (starych) realiach, a na dodatek ma u swojego boku przerażonego średniowiecznego pirata, który nie umie ani czytać ani pisać, a o technologii już nie...
Gina i Markus po przeniesieniu w czasie, muszą zmierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością. Tym razem kania przenosi ich w okolice popularnego, nadmorskiego uzdrowiska u schyłku dziewiętnastego wieku. Kontrast, jaki spotyka średniowiecznego pirata mocno daje mu się we znaki, a ogrom niezrozumiałych przedmiotów, zjawisk, a nawet języków, staje się dla bohatera przytłaczająca. Tym razem to Regina musi przejąć pałeczkę i zapewnić obojgu bezpieczeństwo.
Podoba mi się sposób, w jaki Autorka połączyła wątki fantastyczne, romantyczne i historyczne. Wszystko płynnie się ze sobą przeplata, a umiejętne balansowanie pomiędzy opisami i akcją znacznie dodaje dynamiki. Każda postać w powieści jest wyrazista i dobrze skonstruowana, a ich dialogi są naturalne i pełne życia. Nawet w chwilach największego napięcia, Autorka potrafi utrzymać lekkość, która sprawiła, że nie mogłam odłożyć książki, aż do finałowego momentu. Lekkość stylu Rolskiej nie oznacza jednak braku głębi. Wręcz przeciwnie, autorka umiejętnie łączy lekkość narracji z poważniejszymi tematami. Dzięki temu „Śpiew morzycy” jest książką, przy której nie tylko dobrze się bawiłam, lecz znalazłam także chwilę na refleksje dotyczące tego, jak ulotne bywa życie, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
O ile postać Markusa w tej części zdaje się być nieco bledsza, o tyle główna bohaterka trzyma rezon od początku do końca. Z Giną polubiłam się już do pierwszego tomu i ta sympatia w dalszym ciągu się utrzymuje. Zaimponował mi jej temperament i zdolność do odnajdywania się niemal w każdej sytuacji.
Na uwagę zasługuje również kreacja drugoplanowych bohaterów. Tajemnicza aura, która ich spowiła, zdecydowanie dodaje charakteru fabule i trzyma czytelnika w napięciu. Jagna Rolska po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu niezapomnianych opowieści, które porywają czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Od samego początku byłam przekonana, że ta seria przypadnie mi do gustu i ta część zdecydowanie utwierdziła mnie w tym przekonaniu. To książka, którą warto przeczytać, by zanurzyć się w świat pełen magii, tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jedno jest pewne – każdy znajdzie tutaj coś dla siebie!
Gina i Markus po przeniesieniu w czasie, muszą zmierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością. Tym razem kania przenosi ich w okolice popularnego, nadmorskiego uzdrowiska u schyłku dziewiętnastego wieku. Kontrast, jaki spotyka średniowiecznego pirata mocno daje mu się we znaki, a ogrom niezrozumiałych przedmiotów, zjawisk, a nawet języków, staje się dla bohatera...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWspólnie z Reginą i Markusem, po spektakularnej ucieczce ze średniowiecza, trafiamy do 1899 roku. Hel zaczyna powoli zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska. O ile Gina wie czego mniej więcej może się spodziewać po rzeczywistości, w której się znajduje, o tyle Markus jest zupełnie pogubiony. Oboje muszą ukrywać się w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce na Półwyspie Helskim. Okazuje się jednak, że ludzie, którzy chętnie udzieli przybyszom schronienia, mają wobec nich swoje plany. Kim będzie morzyca, której pojawienie się dużo skomplikuje? Jak wpłynie ona na życie Giny? Co czeka parę, która przybyła z innego świata i co wspólnego mają oni z Pajęczyną czasu?
Ciąg dalszy recenzji na:
https://www.facebook.com/photo?fbid=950298680226251&set=a.530574228865367
Wspólnie z Reginą i Markusem, po spektakularnej ucieczce ze średniowiecza, trafiamy do 1899 roku. Hel zaczyna powoli zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska. O ile Gina wie czego mniej więcej może się spodziewać po rzeczywistości, w której się znajduje, o tyle Markus jest zupełnie pogubiony. Oboje muszą ukrywać się w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce na Półwyspie Helskim....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrawie rok temu miałam przeczytałam "Klątwa kani" Jagny Rolskiej i przepadłam. Była to piękna książka, której kontynuacji nie mogłam się doczekać. Miesiąc temu, dokładnie 4 kwietnia została wydana druga cześć Pajęczyny czasu - "Śpiew morzycy". Jak ja na tą część czekałam, to nie macie pojęcia ! W końcu mogłam kontynuować Razem z Giną jej wędrówkę po czasie. Jak myślicie, gdzie tym razem kanie przeniosła Ginę i jej rycerza ?
"-Jesteś taka, jaką chcesz być. Najgorsze, co można w życiu zrobić, to uwierzyć w wersję siebie, jaką wmawiają ci otaczający cię ludzie. "
Tym razem bohaterowie ze średniowiecza trafiają do połowy XIX wieku. Dla Markusa jest to nowość, wszystkiego musi uczyć się od nowa, tak jak Gina w średniowieczu. W tych latach Hel stawał się nadmorskim uzdrowiskiem. Dziewczyna za nich dwoje walczy z przeciwnościami losy i troszczy się o ukochanego, tak jak on to robił w poprzedniej epoce. Schronienie znajdują w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce. Poznajemy też morzycę, czarną syrenę, która przenosi Ginę w kolejne czasy i rozdziela ją na jakiś czas z Markusem. Dowiadujemy się, że też, że to nie jest pierwsza podróż w czasie pirata. Jednak resztę musicie doczytać sami, a wierzcie mi, że warto.
"Największym więzieniem dla umysłu człowieka jest jego własna głowa"
Książka bardzo przypadła mi do gustu, bo fabuła można powiedzieć jest delikatnie fantastyczna, przynajmniej do czasu, gdy komuś faktycznie uda się podróżować w czasie. Podobało mi się to, że co chwilę pojawiały się jakieś niespodzianki, nie było nudy, cały czas bohaterowie byli czymś zaskakiwani, z czymś musieli sobie poradzić. Dodatkowym plusem są też wtrącenia na początkach rozdziałów z dawnego życia Reginy, jej rozmowy z mamą. Podobało mi się, że jej mama jest tak pięknie i mądrze przedstawiona, każde jej przemyślenie miałam ochotę zapisać sobie na boku żeby później na nie zerkać i korzystać z tego w swoim życiu.
Autorka zabrała mnie w piękną podróż w czasie, pokazała walkę o przetrwanie dwojga ludzi w nieznanych dla nich świecie, dała do zrozumienie, że nic co w tej chwili jest nie jest do końca pewne i stateczne, że trzeba żyć chwilą. Dodatkowo możemy z kart książki wyczytać niesprawiedliwość jaka była pomiędzy kobietami i mężczyznami w tamtych czasach, kobiety były podległe decyzjom mężczyzn.
Do tego jeszcze otoczka morza sprawia, że po zamknięciu oczu można było sobie wyobrazić jak stoimy na piaszczystym brzegu, a na twarzy czujemy promienie słońca, morski wiatr i do tego czujemy zapach morza. Cudownie ! Jednak znów książka się urywa i pozostajemy z licznymi pytaniami bez odpowiedzi... A to znaczy, że przed nami kolejna cześć Pajęczyny czasu. Cieszę się, bo polubiłam bohaterów i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Prawie rok temu miałam przeczytałam "Klątwa kani" Jagny Rolskiej i przepadłam. Była to piękna książka, której kontynuacji nie mogłam się doczekać. Miesiąc temu, dokładnie 4 kwietnia została wydana druga cześć Pajęczyny czasu - "Śpiew morzycy". Jak ja na tą część czekałam, to nie macie pojęcia ! W końcu mogłam kontynuować Razem z Giną jej wędrówkę po czasie. Jak myślicie,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga część serii „Pajęczyna czasu” zaczyna się w miejscu zakończenia poprzedniego tomu, czyli Gina i Markus zostają wyłowieni z morza i wciągnięci na statek turystyczny. Z tego miejsca rozpoczynają swoją przygodę w 1899 roku. W tym romansie historycznym wstawki o wydarzeniach z ubiegłych czasów były bardzo ciekawe i przystępne w odbiorze. Tę książkę mogłabym podzielić na dwie połowy, bo nie umiem jej do końca ocenić. Pierwsza połowa była dobra, interesująca fabuła i sam motyw - początkowa podróż w czasie z jej następstwami mi się podobały, jednak od połowy zaczęło mi coś już nie grać.
🪻 współpraca reklamowa @wydawnictwo_mieta 🪻
Akcja pędziła, była bardzo zawiła, ale jednocześnie zbyt prosta. Pojawiały się zawirowania i plot twisty, w których niestety czegoś mi zabrakło. Coś po prostu się zdarzało i już, a ja potrzebowałam rozwinięcia. Zamysł powiązania różnych postaci był świetny, jednak chciałabym przeczytać o tym więcej. Losy bohaterów też były ciekawe i skomplikowane, ale niestety również przedstawione bardzo powierzchownie. Jak już mówiłam, większość wydarzeń była jak pstryknięcie palcami - pojawiały się w sumie znikąd. Zapanował chaos.
Niektóre sytuacje wydawały mi się niepotrzebne, a zachowania przede wszystkim Reginy zbyt lekkomyślne i przypadkowe.
Najbardziej tajemnicza część tej historii to matka Reginy. Jestem potwornie ciekawa, o co z nią chodzi. Wspomnienia stają się coraz bardziej niejasne, a może wręcz przeciwnie?
Wątek księdza Antoniego i Adeli był przekonujący, wniósł coś nowego do historii i mógł być bardziej pogłębiony właśnie na rzecz innych sytuacji. Czarna morzyca to też zdecydowanie postać z potencjałem, ale niestety, mocno nie pasowały mi jej wypowiedzi. Były drażniące i irytujące.
Z zaciekawieniem płynęłam przez tę książkę, jednak szkoda, że nieoczekiwane zwroty akcji zostały przedstawione w jednym lub dwóch zdaniach. W „Śpiewie morzycy” wychwyciłam również jeden z ważniejszych aspektów, którymi kierowała się Gina, a mianowicie feminizm. Mimo czasów, w jakich przyszło jej żyć, Regina starała się chociaż troszkę zmienić pozycję kobiet i zaopiekować się każdą napotkaną. Mimo wszystko, zakończenie książki sprawia, że natychmiast musimy poznać kontynuację.
Drugi tom cyklu „Pajęczyna czasu” z pewnością nie zapewni wam nudy. Pełno zawirowań i intrygujących bohaterów to idealne określenie „Śpiewu morzycy”.
Druga część serii „Pajęczyna czasu” zaczyna się w miejscu zakończenia poprzedniego tomu, czyli Gina i Markus zostają wyłowieni z morza i wciągnięci na statek turystyczny. Z tego miejsca rozpoczynają swoją przygodę w 1899 roku. W tym romansie historycznym wstawki o wydarzeniach z ubiegłych czasów były bardzo ciekawe i przystępne w odbiorze. Tę książkę mogłabym podzielić na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to