rozwińzwiń

Grzechòt

Okładka książki Grzechòt Maciej Lewandowski
Okładka książki Grzechòt
Maciej Lewandowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta horror
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Mięta
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368005066
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
177
26

Na półkach:

Intrygujący i równocześnie przerażający horror, który straszny tym co nieznane dla młodego człowieka, opisuje zasłyszane legendy i okoliczne strachy, mitologie. Są w tej książki rzeczy znane, lubiane przez fanów grozy, ale wiele użytych w nieznany wcześniej sposób. Maciej Lewandowski pisze bardzo lekko, ale również plastycznie - nie sposób się oderwać nawet na chwilę, bo narracja po prostu wciąga czytelnika.

Intrygujący i równocześnie przerażający horror, który straszny tym co nieznane dla młodego człowieka, opisuje zasłyszane legendy i okoliczne strachy, mitologie. Są w tej książki rzeczy znane, lubiane przez fanów grozy, ale wiele użytych w nieznany wcześniej sposób. Maciej Lewandowski pisze bardzo lekko, ale również plastycznie - nie sposób się oderwać nawet na chwilę, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1705
410

Na półkach: , ,

„Tajemnice nie lubią być odkrywane i robią wszystko, by pozostać w ukryciu jak najdłużej. Ileż to razy ktoś przechodzi obok jakiejś niepozornej rzeczy, dziury w płocie, dziwnie wyrośniętego drzewa lub pęknięcia w ścianie, nim ku swojemu zaskoczeniu zauważy drobiazg wiodący do sekretu?”.

W gąszczu zarośli, w zapomnianej szopie czai się zło. Skryte przed ludzkim wzrokiem, uśpione, lecz nadal czujne. Wśród cuchnącego, oblepiającego brudu pod spłowiałym brezentem znajduje się czarny samochód. Siejąca strach Wołga, która wyczuwając świeżą, dziecięcą krew budzi się do życia. W sennej letniej miejscowości nikt już nie może czuć się bezpiecznie. Tajemnicze wydarzenia, zniknięcia i grupa młodych przyjaciół, którzy muszą samodzielnie stawić czoła realnemu zagrożeniu, złu w najczystszej postaci.

Legenda czarnej wołgi od lat wzbudza niepokój i przyprawia o ciarki. Nie dziwi więc, że autorzy tak chętnie sięgają po motyw znany z dziecięcych koszmarów i nastoletnich lat. Maciej Lewandowski oferuje nam o wiele więcej, bo nie tylko przywołuje dawne wspomnienia, ale także pokazuje, co by było, gdybyśmy kiedyś nie posłuchali rodziców i zbliżyli się do czarnej wołgi. "Grzechót", dzięki obrazowym opisom z łatwością wpływa na naszą wyobraźnię i utrzymuje w ciągłym napięciu. Już od pierwszych stron czułam, że będę zadowolona, ale to, co działo się w kolejnych rozdziałach, zaskoczyło mnie totalnie. Odczułam ten mrok niespiesznie wydzierający się z kart powieści, intensywny odór strachu i tajemnicy. Polubiłam te odważne dzieciaki, które mimo swoich lęków starały się zatrzymać to, co nieuniknione. Ich młodzieńczą ciekawość, niepozbawioną jeszcze wrażliwością, a przede wszystkim przyjaźń i wzajemną pomoc. Nie sposób uniknąć porównań do „Stranger Things” czy twórczości mistrzów grozy, w tym samego Stephena Kinga. Zresztą już na samym wstępie autor zaznacza, że między innymi właśnie te historie go zainspirowały. Dobrze wiedzieć, że na naszym rynku mamy autora, który w niczym nie odstaje od tych największych i w równym stopniu wywołuje dreszczyk emocji.

„Tajemnice nie lubią być odkrywane i robią wszystko, by pozostać w ukryciu jak najdłużej. Ileż to razy ktoś przechodzi obok jakiejś niepozornej rzeczy, dziury w płocie, dziwnie wyrośniętego drzewa lub pęknięcia w ścianie, nim ku swojemu zaskoczeniu zauważy drobiazg wiodący do sekretu?”.

W gąszczu zarośli, w zapomnianej szopie czai się zło. Skryte przed ludzkim wzrokiem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
282

Na półkach:

Witam Was moi drodzy w piątkowy wieczór i zapraszam na wycieczkę do krainy dziecięcej wyobraźni. Wyobraźni, która tak naprawdę potrafi opleść czytelnika swoimi szponami i nie puścić póki nie skończy się czytać tej niezwykłej historii. Książka hipnotyzuje, wprowadza w świat niezrozumiały dla wielu ludzi, odkrywa pokłady zła które czai się tuż obok a co za tym idzie pozwala poznać świat miejskich legend w których tli się ziarenko prawdy. Czytałam i miałam gęsią skórkę, niecierpliwie czekałam na rozwój wydarzeń i jak się rozstrzygnie ten nierówny wydawać by się mogło pojedynek. Czy skusicie się na niezapomnianą przejażdżkę i wsiądziecie do czarnej wołgi?

Witam Was moi drodzy w piątkowy wieczór i zapraszam na wycieczkę do krainy dziecięcej wyobraźni. Wyobraźni, która tak naprawdę potrafi opleść czytelnika swoimi szponami i nie puścić póki nie skończy się czytać tej niezwykłej historii. Książka hipnotyzuje, wprowadza w świat niezrozumiały dla wielu ludzi, odkrywa pokłady zła które czai się tuż obok a co za tym idzie pozwala...

więcej Pokaż mimo to

avatar
89
37

Na półkach:

W czasie czytania czułam klimat Stranger Things i Goonies, ale bez tej amerykańskiej sztucznej nostalgii - wszystko swojskie, znane, "jak u babci". Autor umiejętnie gra atmosferą książki, bo szybko to co znane i pozytywnie kojarzone zostaje zastąpione przerażeniem i grozą. Świetnie użyty motyw miejskiej legendy, którą wszyscy znamy nadaje tej historii pewnego rodzaju autentyczności.

W czasie czytania czułam klimat Stranger Things i Goonies, ale bez tej amerykańskiej sztucznej nostalgii - wszystko swojskie, znane, "jak u babci". Autor umiejętnie gra atmosferą książki, bo szybko to co znane i pozytywnie kojarzone zostaje zastąpione przerażeniem i grozą. Świetnie użyty motyw miejskiej legendy, którą wszyscy znamy nadaje tej historii pewnego rodzaju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
645
194

Na półkach: ,

Powieść Macieja Lewandowskiego to jedna z książek, które w ostatnim czasie na nowo obudziły we mnie radość czytania i recenzowania! Mało tego! "Grzechót" szturmem wdarł się do ścisłej czołówki najlepszych książek tego roku, a nawet wspiął się na sam jego szczyt! Myślę, że nie przesadzę jeśli powiem, że to jedna z najlepszych książek ostatnich lat! "Grzechót" mnie bawił, rozczulał, zaskakiwał i powodował gęsią skórkę. Horror Pana Lewandowskiego to książka idealna po każdym względem!

Małe miasteczko na wybrzeżu, okres beztroskich wakacji. Grupka dzieci właśnie gra w piłkę. Jeden niecelny strzał i piłka ląduje na podwórku sąsiada uważanego za dziwaka i odludka. Jakub, najodważniejszy z grupki znajomych przeskakuje płot w poszukiwaniu utraconej piłki. Uwagę chłopca zwraca położona w zarośniętym sadzie stara szopa. Ciekawski chłopiec po wejściu do środka odkrywa pozbawiony kół stary, czarny samochód. Jeden nieprzemyślany ruch, kropelka krwi, która niezauważona wycieknie z malutkiej rany obudzi stare demony. Już za chwilę na miasteczko padnie cień strachu.

Powiem już na wstępie - "Grzechót" to papierowa perfekcja! Powieść Macieja Lewandowskiego to książka wręcz idealna! Horror, który przeniesie Was do całkiem innego wymiaru i zapewni wiele wrażeń. Mnie "Grzechót" zainteresował już w momencie kiedy tylko dowiedziałem się o wydaniu tej książki. Nie pomyślałem jednak, że będzie to aż tak dobra, idealna wprost powieść, która od razu zawita na pierwszym miejscu mojej prywatnej listy najlepszych książek tego roku. No ale po kolei! Pierwsze co przyszło mi do głowy to ogromne zaskoczenie! Z wielu tak naprawdę powodów. Jeszcze nie tak dawno temu książki, w których głównymi bohaterami były dzieci tak naprawdę omijałem szerokim łukiem. Nie umiałem wczuć się w ich lekturę i odczuć tego, co właśnie przeżywają dziecięcy lub nastoletni bohaterowie. Z czasem zaczęło się to zmieniać, a "Grzechót" pod tym względem po prostu zmiótł mnie z planszy. Kolejnym zaskoczeniem była atmosfera panująca w powieści, która przypominała klimat żywcem wyrwany z powieści Kinga! Tak właśnie! Wiele razy mówiłem, że z Kingiem w moim przypadku bywa naprawdę różnie i podchodzę do jego książek dosyć chłodno. Jednak w "Grzechocie" znalazłem wszystko to, co w Kingu uważałem za najlepsze! Każdy fan autora okrzykniętego mistrzem horroru będzie w przypadku powieści Macieja Lewandowskiego z pewnością w siódmym niebie! Kiedy tylko zacząłem lekturę książki, zapytałem sam siebie - czy właśnie trzymam w rękach polski odpowiednik "Christine"? Jednak szybko akcja ucieka w całkiem innym, i zdecydowanie jeszcze lepszym kierunku.
Kolejna wartość jaką niesie lektura "Grzechotu" to porcja wzruszeń i wspomnień z dziecięcych lub nastoletnich lat. Gra w piłkę, beztroskie zabawy z kolegami, codzienne problemy dzieci, malutka dawka strachu kiedy piłka wpada na ogród sąsiada i trzeba po nią pójść... Kto tego nie pamięta?! :) Podobnie jak bohaterowie książki pochodzę z mniejszego miasteczka i dorastałem na jego obrzeżach. Czytając "Grzechót" jak rzadko kiedy potrafiłem wczuć się w to, co właśnie robi i przeżywa Jakub i jego znajomi. Ta powieść wiele razy powodowała, że sam wracałem myślami do szczeniackich czasów. Autor sprawił, że wiele razy sam rozpływałem się nad jego książką.
Jednak atmosfera panująca w "Grzechócie" nie jest wyłącznie sielanką, która sprawi, że rozrzewnieniem będziecie wspominali dzieciństwo. Trzeba pamiętać, że powieść jest horrorem! I mimo, że krew raczej się tutaj nie leje, efektów gore nie spotkamy to i tak z całą pewnością każdy z nas odczuje na swojej skórze ciarki i gęsią skórkę! Autor otoczy nas typowo horrorową atmosferą, będzie regularnie pobudzał naszą wyobraźnię kolejnymi idealnie trafionymi opisami i zapachami! W tej powieści nic nie jest jednowymiarowe! Autor będzie perfekcyjnie działał na nasze zmysły i wyobraźnię!
Maciej Lewandowski przedstawia nam historię, która nawiązuje do miejskiej legendy, jaka krążyła wśród ludzi z pokolenia naszych rodziców. I tutaj kolejne skojarzenie! W pewnym momencie podczas lektury na myśl zaczął przychodzić mi "Koszmar z ulicy Wiązów"! W klasyku horroru nastoletni bohaterowie muszą mierzyć się z powracającym złem, któremu kres dawniej położyli ich rodzice. W "Grzechócie" młode pokolenie musi walczyć z upiorami, które również zostały pokonane lata temu.

"Grzechót" zapewni Wam wartką akcję, wciągającą historię, wiele zaskoczeń i wzruszeń. Jest to książka po prostu perfekcyjna. Idealnie napisana i pięknie wydana. Maciej Lewandowski czaruje, zaskakuje i powoduje w nas gęsia skórkę. "Grzechót" pozostanie z Wami jeszcze na długi czas po przeczytaniu książki i odłożeniu jej na regał. To powieść, którą z ogromną przyjemnością Wam polecam!

Powieść Macieja Lewandowskiego to jedna z książek, które w ostatnim czasie na nowo obudziły we mnie radość czytania i recenzowania! Mało tego! "Grzechót" szturmem wdarł się do ścisłej czołówki najlepszych książek tego roku, a nawet wspiął się na sam jego szczyt! Myślę, że nie przesadzę jeśli powiem, że to jedna z najlepszych książek ostatnich lat! "Grzechót" mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1363
1361

Na półkach:

Czartyże, wieś na Kaszubach. Grupa dzieci spędza czas na beztroskich zabawach. Kiedy za płot sąsiada wpada piłka, Kuba nie zdaje sobie sprawy jakich odkryć dokona. Kilka dni później dzieciaki dowiadują się o „czarnej wołdze” - pewnej legendzie, którą kiedyś straszono wszystkie dzieci oraz przykrych wydarzeniach, w których udział brał szalony sąsiad Winnicki - właściciel ogródka, w którym przez przypadek znalazł się Kuba. Na dodatek chłopca zaczynają nawiedzać dziwne wizje. Co skrywa się w starej szopie sąsiada? Do jakich wydarzeń dojdzie? Czy dzieciaki będą w stanie przeciwstawić się złu?
Bardzo ciekawy pomysł na horror dla młodszego czytelnika. Mnóstwo w tej książce inspiracji powieściami Stephena Kinga, zresztą autor w przedmowie sam zwraca czytelnikowi uwagę na fakt, że jest jego absolutnym fanem. Ciekawy pomysł z rozbudowaniem legendy o czarnej wołdze. Kto z nas nie słyszał o niej w dzieciństwie?

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo?fbid=946788370577282&set=a.530574228865367

Czartyże, wieś na Kaszubach. Grupa dzieci spędza czas na beztroskich zabawach. Kiedy za płot sąsiada wpada piłka, Kuba nie zdaje sobie sprawy jakich odkryć dokona. Kilka dni później dzieciaki dowiadują się o „czarnej wołdze” - pewnej legendzie, którą kiedyś straszono wszystkie dzieci oraz przykrych wydarzeniach, w których udział brał szalony sąsiad Winnicki - właściciel...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
20

Na półkach:

"Grzechót" to pełen napięcia horror, od którego nie sposób się oderwać. Letnie zabawa młodego Jakuba szybko zamienia się w przerażającą walkę o życie, będzie musiał stanąć przeciwko demonicznym mocom i przerażającemu złu, które czai się w sąsiedztwie. Okazuje się, że Czarna Wołga to nie tylko głupia legenda, którą straszy się niegrzeczne dzieci. Dla fanów horrorów pozycja obowiązkowa!

"Grzechót" to pełen napięcia horror, od którego nie sposób się oderwać. Letnie zabawa młodego Jakuba szybko zamienia się w przerażającą walkę o życie, będzie musiał stanąć przeciwko demonicznym mocom i przerażającemu złu, które czai się w sąsiedztwie. Okazuje się, że Czarna Wołga to nie tylko głupia legenda, którą straszy się niegrzeczne dzieci. Dla fanów horrorów pozycja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
26

Na półkach:

Wydaje mi się, że książkowy horror ostatnio przeżywa jakieś odrodzenie. Czy to w eksperymentalnej wersji czy bardziej klasycznej - ludzie po prostu częściej i chętniej sięgają po ten gatunek. Autorzy wykorzystując różne spojrzenia starają się gdzieś znaleźć na tym gatunkowym spektrum i wydaje mi się, że Maciej Lewandowski z "Grzechòtem" znalazł idealny punkt zaczepienia między nowoczesnością, a klasyką. Czuć w tej książce klimat powieści Stephena Kinga czy serialu Stranger Things, ale również autor wykorzystuje mało znany folklor czy historię i robi z niej głównego bohatera swojej powieści. Bardzo to odświeżające i po prostu chce się czytać, bo napisane to jest przy okazji lekko i przyjemnie - mimo wszechobecnej grozy.

Wydaje mi się, że książkowy horror ostatnio przeżywa jakieś odrodzenie. Czy to w eksperymentalnej wersji czy bardziej klasycznej - ludzie po prostu częściej i chętniej sięgają po ten gatunek. Autorzy wykorzystując różne spojrzenia starają się gdzieś znaleźć na tym gatunkowym spektrum i wydaje mi się, że Maciej Lewandowski z "Grzechòtem" znalazł idealny punkt zaczepienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
33

Na półkach:

Pierwsze co przykuło moją uwagę w sklepie to okładka. Barwione brzegi, ale nie w kolorowe kwiatki, a w straszydło, wygladające niczym zjawa z gry Wiedźmin. Opis też mi bardzo przypasował - skojarzyło mi się z książkami Kinga czy Simmonsa - tylko akcja zamiast w Maine dzieje się na Kaszubach. I to umiejscowienie akcji "Grzechòta" jest chyba najlepszą częścią książki. Maciej Lewandowski w niezwykły sposób sięga po kaszubskie legendy i wierzenia. Robi z nich centrum przerażającej przygody, która spotyka Jakuba pewnego gorącego lata. Książka jest niezwykle nostalgiczna i wciągajaca - nie sposób się oderwać.

Pierwsze co przykuło moją uwagę w sklepie to okładka. Barwione brzegi, ale nie w kolorowe kwiatki, a w straszydło, wygladające niczym zjawa z gry Wiedźmin. Opis też mi bardzo przypasował - skojarzyło mi się z książkami Kinga czy Simmonsa - tylko akcja zamiast w Maine dzieje się na Kaszubach. I to umiejscowienie akcji "Grzechòta" jest chyba najlepszą częścią książki. Maciej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
608
531

Na półkach:

W małym miasteczku zalęgło się zło. A może było tam przez cały czas? Leżało uśpione pod wrakiem starej wołgi, zakopane, przykryte ziemią i pyłem zapomnienia... Przypadkowe zdarzenie sprawiło jednak, że zaczęło się budzić. Wygrzebywać na powierzchnię i sączyć ciemną mazią w głowach przypadkowych ofiar. O ile przypadki istnieją.
W pamięci dorosłych echo opowieści jakimi straszyli ich rodzice wywołuje uśmieszki. W głowach starszych majaczy pomruk dawnego strachu, który był czymś więcej niż wiarą i fantazją. Tymczasem dzieci znikają naprawdę. W środku dnia. Z tak znajomych ścieżek i lasu.

To było jak łyk wspomnień z papryczką chili. Historia, która z jednej strony sprawiła mi ogromną przyjemność pod względem sentymentalnym, poczułam się jak za młodu gdy z "gangiem" kuzynek i siostry odkrywałyśmy na wiosce różne dziwne miejsca i budowały domki na drzewach. Z drugiej wyzwoliła dreszcze i ponurą wyobraźnię otulając grozą, która sączy się z wolna z kolejnych, nie pozornych stron.

Szybko dałam się wciągnąć w opowieść. Czytałam z zainteresowaniem. Kiedy przekroczyłam połowę książki skończył mi się czas wolny... więc po prostu przeskoczyłam na audiobooka :D i resztę już przesłuchałam. Audiobook bardzo dobrze nagrany ale polecam słuchać tak by móc w pełni wczuć się w klimat i odczuć grozę - zakupy po drodze i prowadzenie auta odpadają;).

Z minusów, miałam momenty, że trochę gubiłam się w linii czasowej oraz przeskokach między postaciami i wydarzeniami. Dla niektórych może nim być też to, że akcja często płynie wolno ale dla mnie akurat to fajnie budowało klimat rozleniwienia wakacyjnego. I też na tą porę roku bardzo polecam ;) . Choć jesień pozwoli na intensywniejsze wczucie się w mrok ;).

W małym miasteczku zalęgło się zło. A może było tam przez cały czas? Leżało uśpione pod wrakiem starej wołgi, zakopane, przykryte ziemią i pyłem zapomnienia... Przypadkowe zdarzenie sprawiło jednak, że zaczęło się budzić. Wygrzebywać na powierzchnię i sączyć ciemną mazią w głowach przypadkowych ofiar. O ile przypadki istnieją.
W pamięci dorosłych echo opowieści jakimi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    84
  • Przeczytane
    47
  • Teraz czytam
    11
  • Posiadam
    7
  • 2024
    5
  • Horror
    4
  • Legimi
    2
  • Przeczytane 2024
    2
  • Audiobook
    2
  • Mam
    2

Cytaty

Więcej
Maciej Lewandowski Grzechòt Zobacz więcej
Maciej Lewandowski Grzechòt Zobacz więcej
Maciej Lewandowski Grzechòt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także