Miłosne tajemnice

Okej, ta ocena wynika tylko i wyłącznie z tego, że ta książka okazała się dokładnie tym co chciałam i wybaczam jej ten jeden moment irytacji.

Mamy tutaj romans kostiumowy, napisany współcześnie i z dobrych humorem. W dodatku lekki, spokojny, mało darmowy i zupełnie nie wymagający, aby nie powiedzieć głupkowaty. Równocześnie angażujący i z bohaterami, których lubię i nie potrzebuje nic więcej do szczęścia.

Czytając odpoczęłam i jejku tęskniłam za tym uczuciem 💛

Okej, ta ocena wynika tylko i wyłącznie z tego, że ta książka okazała się dokładnie tym co chciałam i wybaczam jej ten jeden moment irytacji.

Mamy tutaj romans kostiumowy, napisany współcześnie i z dobrych humorem. W dodatku lekki, spokojny, mało darmowy i zupełnie nie wymagający, aby nie powiedzieć głupkowaty. Równocześnie angażujący i z bohaterami, których lubię i nie...

Julia Quinn nie należy do czarodziejek słowa, jej książki są trochę przegadane, a mimo to miło się je czyta. Może nie zostają na długo w pamięci, ale czasem dokładnie takiej lektury potrzebuję.

Julia Quinn nie należy do czarodziejek słowa, jej książki są trochę przegadane, a mimo to miło się je czyta. Może nie zostają na długo w pamięci, ale czasem dokładnie takiej lektury potrzebuję.

Colinie, jesteś chodzącą czerwoną flagą!

Jestem w zdecydowanej mniejszości, bo bardziej przemawia do mnie wątek serialowych bohaterów (przynajmniej podczas pierwszej części 3 sezonu),niż tych książkowych i pozwólcie mi, że się wytłumaczę.

Koleś, ten kochany, radosny i wrażliwy Colin nie dość, że dość szczodrze obdarza Pen określeniami typu "idiotka", to jeszcze wrzeszczy, warczy i zwyczajnie jest zazdrosny o karierę Pen. Wątek z opisami, jak mocno ją trzymał, tak że będzie mieć siniaki i w sumie to dobrze, bo jej się należy, albo jego niekontrolowane wybuchy gniewu, zabrały mi całą radość z czytania tej książki.

Jego wkrętki o jedzeniu, albo docinki nie były przyjemne, tylko powodowały u mnie marszczenie czoła i lekki dyskomfort. Opis jego zachowania emanował raczej toksycznością, niż romantycznym przekomarzaniem się.

A potem, na pół strony, niczym rycerz na białym koniu, pojawia się Colin zielona flaga. Ale tych momentów jest tak mało, że trudno poświęcać im więcej niż jedno zdanie.

Czytało się szybko, byłam ciekawa, co słychać u bohaterów, więc książkę połknęłam, ale nie mogę pozbyć się tego dziwnego uczucia, jakbym przez chwilę przeczytała jakąś trochę lepiej napisaną postać od Blanki Lipińskiej.

Colinie, jesteś chodzącą czerwoną flagą!

Jestem w zdecydowanej mniejszości, bo bardziej przemawia do mnie wątek serialowych bohaterów (przynajmniej podczas pierwszej części 3 sezonu),niż tych książkowych i pozwólcie mi, że się wytłumaczę.

Koleś, ten kochany, radosny i wrażliwy Colin nie dość, że dość szczodrze obdarza Pen określeniami typu "idiotka", to jeszcze...

Kolejny tom, który dostarczył mi rozrywki. Początek przekartkowałam, potem było już lepiej. Oto literatura, która niczego od czytelnika nie wymaga. A co oferuje? Lekką i prostą historię, która znakomicie sprawdzi się jako czasoumilacz w trakcie podróży, na działce lub na urlopie.

Kolejny tom, który dostarczył mi rozrywki. Początek przekartkowałam, potem było już lepiej. Oto literatura, która niczego od czytelnika nie wymaga. A co oferuje? Lekką i prostą historię, która znakomicie sprawdzi się jako czasoumilacz w trakcie podróży, na działce lub na urlopie.

Penelopa Featherington nie należy to królujących u góry socjety. Od ponad 10 lat na salonach jako poszukująca męża, już od jakiegoś czasu jest traktowana jako stara panna. Jej najlepszą przyjaciółką jest Eloise Bridgerton przez co Penelopa jest blisko jej rodziny, a także osoby do której wzdycha. Od wielu lat kocha Colina Bridgertona, starszego brata swej przyjaciółki. Oboje darzą się także sympatią, Colin podróżuje dość intensywnie także rzadko bywa w domu. Gdy wraca ze swojej ostatniej podróży między nim, a Penelopa zaczyna budzić się coś więcej niż sympatia..

Lady Whistledown nadal publikuje swoją gazetkę, tym samym nie szczędzi słów krytyki wobec członków socjety. Na jednym z bali Lady Danbury oświadcza, że ten kto ujawni kim jest tajemnicza Lady Whistledown otrzyma od niej nagrodę 1000 funtów.

Czy dowiemy się kto jest tajemniczą wydawcą gazetki?

Tym razem mamy historię Colina i Pen, pokrzepiająca opowieść o przyjaźni z której rodzi się prawdziwe uczucie, o miłości, która wydarzyła się między tym dwojgiem, choć Colin nie uważał wcześniej Pen za piękność. Także teraz dowiadujemy się kim jest tajemnicza kobieta, która stale informuje socjetę o plotkach i intrygach.

Całkiem dobrze mi się słuchało, widać duże różnice między serialem, a książka, ale nie ujmuje to ani jednemu, ani drugiemu.

Penelopa Featherington nie należy to królujących u góry socjety. Od ponad 10 lat na salonach jako poszukująca męża, już od jakiegoś czasu jest traktowana jako stara panna. Jej najlepszą przyjaciółką jest Eloise Bridgerton przez co Penelopa jest blisko jej rodziny, a także osoby do której wzdycha. Od wielu lat kocha Colina Bridgertona, starszego brata swej przyjaciółki....

Świetna wersja na storytel po angielsku.

Świetna wersja na storytel po angielsku.

Przeczytałam „Miłosne tajemnice” w oczekiwaniu na nowy sezon Bridgertonów i powiem, że świetnie się bawiłam. Nasyciłam swoją fiksację Colinem i Penelopą. W historii tej pary mamy przejście z przyjaźni do miłości, odkrywanie kłamstwa dotyczącego Lady Whistledown i gorące kłótnie. Niektóre sceny, jak pierwszy pocałunek czy sławetny powóz w delikatnie zmienionej odsłonie pojawiły się w serialu, mimo że fabuła została znaczącą zmieniona. Naprawdę całość przypadła mi do gustu :)

https://www.youtube.com/@angelic_on_point

Przeczytałam „Miłosne tajemnice” w oczekiwaniu na nowy sezon Bridgertonów i powiem, że świetnie się bawiłam. Nasyciłam swoją fiksację Colinem i Penelopą. W historii tej pary mamy przejście z przyjaźni do miłości, odkrywanie kłamstwa dotyczącego Lady Whistledown i gorące kłótnie. Niektóre sceny, jak pierwszy pocałunek czy sławetny powóz w delikatnie zmienionej odsłonie...

Bosheee….wrecz połknęłam tą książkę. Jak usiadłam wieczorem, tak musiałam ją skończyć. Wciągnęła mnie niesamowicie. Zawsze staram się czytać wszystko od pierwszego tomu. Tu zrobiłam inaczej, to był mój pierwszy raz z tą serią. nie mogłam doczekać się kolejnych odcinków, więc musiałam przeczytać. Dla mnie super. Boję się, że reszta po Collinie mi nie pyknie, no ale zobaczymy. jak już jedną przeczytałam to muszę i resztę ;)

Bosheee….wrecz połknęłam tą książkę. Jak usiadłam wieczorem, tak musiałam ją skończyć. Wciągnęła mnie niesamowicie. Zawsze staram się czytać wszystko od pierwszego tomu. Tu zrobiłam inaczej, to był mój pierwszy raz z tą serią. nie mogłam doczekać się kolejnych odcinków, więc musiałam przeczytać. Dla mnie super. Boję się, że reszta po Collinie mi nie pyknie, no ale...

Książka mnie rozczarowała. Penelopa jest nijaka, łatwo daje się sterować Colinowi, nawet gdy na chwilę przypomni sobie o swojej godności, to za chwilę ją gubi i czasami wręcz staje się żałosna... Co do Colina, to autorka kilka razy wspomina w myślach innych, że gniew nie jest w jego naturze, a tak na prawdę przez połowę książki jest zły i próbuje zdominować wszystkich wokół... To jego łatwe wpadanie w gniew zasłania jego pozytywne cechy, więc w ogóle się dziwię, że Penelopa chciała z nim być, choć to może wynikać z braku godności i desperacji, choć autorka oczywiście nazywa to miłością. Jak na mój gust, to tworzą odrobinę toksyczną parę. Podsumowując, książka nijaka, historie dwóch starszych braci Colina były ciekawsze. Liczyłem na rozwój Penelopy w tej części, chciałem widzieć jak błyszczy, bo była kreowana wcześniej na inteligentną, błyskotliwą, nie dostałem tego, więc moje rozczarowanie jest podwójne.

Książka mnie rozczarowała. Penelopa jest nijaka, łatwo daje się sterować Colinowi, nawet gdy na chwilę przypomni sobie o swojej godności, to za chwilę ją gubi i czasami wręcz staje się żałosna... Co do Colina, to autorka kilka razy wspomina w myślach innych, że gniew nie jest w jego naturze, a tak na prawdę przez połowę książki jest zły i próbuje zdominować wszystkich...

Myślałam, że się zawiodę a w sumie to dobrze się bawiłam przy tej historii, ale mam nadzieję, że w serialu będzie ciekawiej zaprezentowana ta część.

Myślałam, że się zawiodę a w sumie to dobrze się bawiłam przy tej historii, ale mam nadzieję, że w serialu będzie ciekawiej zaprezentowana ta część.