Po pierwszych kilkunastu stronach miałam wrażenie, że w moim wypadku to będzie niewypał - tym bardziej, że totalnie umknął mi fakt, że jest to część serii, z którą nie miałam wcześniej do czynienia. Tymczasem pozytywnie się zaskoczyłam - choć książka rzeczywiście jest momentami nieco zagmatwana, polityczna, to czytało mi się ją bardzo dobrze i z dużą ciekawością. Na pewno spora w tym zasługa stylu pisania autora, który oceniam naprawdę wysoko. Do samego końca nie wiadomo było, kto w czym siedzi i kto po czyjej jest stronie - i moim zdaniem to właśnie było na plus. Mogliśmy poczuć się jak Zakrzewski - i przez sporą część książki zachodzić w głowę, kto nas robi w balona.
Nie jest to dla mnie jakieś przełomowe odkrycie, ale lekturę polecam!

Po pierwszych kilkunastu stronach miałam wrażenie, że w moim wypadku to będzie niewypał - tym bardziej, że totalnie umknął mi fakt, że jest to część serii, z którą nie miałam wcześniej do czynienia. Tymczasem pozytywnie się zaskoczyłam - choć książka rzeczywiście jest momentami nieco zagmatwana, polityczna, to czytało mi się ją bardzo dobrze i z dużą ciekawością. Na pewno...

Co tu dużo mówić, świetne zakończenie trylogii. Bardzo dobry kryminał. Trzyma poziom, tak jak poprzednie części.
Jedynie nie polecam czytać nie w kolejności - każda kolejna część jest kontynuacją poprzedniej i rozwinięciem głównego wątku trylogii.

Co tu dużo mówić, świetne zakończenie trylogii. Bardzo dobry kryminał. Trzyma poziom, tak jak poprzednie części.
Jedynie nie polecam czytać nie w kolejności - każda kolejna część jest kontynuacją poprzedniej i rozwinięciem głównego wątku trylogii.

Prawie najsłabsza część cyklu, chyba za bardzo się nahajpowałem, poprzednimi częściami serii i trochę się rozczarowałem. Fabuła się ciągnie i plącze, ciężko załapać, kto, co, kiddy i dlaczego robi.

Prawie najsłabsza część cyklu, chyba za bardzo się nahajpowałem, poprzednimi częściami serii i trochę się rozczarowałem. Fabuła się ciągnie i plącze, ciężko załapać, kto, co, kiddy i dlaczego robi.

Chętnie sięgnęłam po 3 część i już na pierwszych stronach książka wciągnęła. Polowanie na ludzi i to na taka skalę. Zaciekawiło, wciągnęło, a na koniec wynudziło. Pościgi, rozmowy, strzelaniny, intrygi, zmiany nazwisk, postaci, kierunków. Strasznie politycznie się zrobiło i szczerze to końcówka dla mnie osobiście za długa, za nudna i na jedno kopyto niestety.

Chętnie sięgnęłam po 3 część i już na pierwszych stronach książka wciągnęła. Polowanie na ludzi i to na taka skalę. Zaciekawiło, wciągnęło, a na koniec wynudziło. Pościgi, rozmowy, strzelaniny, intrygi, zmiany nazwisk, postaci, kierunków. Strasznie politycznie się zrobiło i szczerze to końcówka dla mnie osobiście za długa, za nudna i na jedno kopyto niestety.

Cały cykl jest świetny, ale ta książka jest po prostu wybitna! Porywająca lektura, cały czas się coś dzieje, układy pomiędzy postaciami zmieniają się jak w kalejdoskopie i trudno nadążyć za tym kto akurat w danej chwili jest tym dobrym. To jedna z tych książek, które wprawdzie świata nie zmienią, ale zapadną w pamięć na długo i zapewnią literacką rozrywkę na najwyższym poziomie przez kilka wieczorów.

Cały cykl jest świetny, ale ta książka jest po prostu wybitna! Porywająca lektura, cały czas się coś dzieje, układy pomiędzy postaciami zmieniają się jak w kalejdoskopie i trudno nadążyć za tym kto akurat w danej chwili jest tym dobrym. To jedna z tych książek, które wprawdzie świata nie zmienią, ale zapadną w pamięć na długo i zapewnią literacką rozrywkę na najwyższym...

Trochę było tu za dużo choasu jak na mój gust. To nadal był spoko kryminał, ale zabrakło mi czegoś, co powoduje u mnie zachwyt.

Trochę było tu za dużo choasu jak na mój gust. To nadal był spoko kryminał, ale zabrakło mi czegoś, co powoduje u mnie zachwyt.

Niby czym może zaskoczyć kolejny raz Zakrzewski. Jednak mnie ciągle zaskakuje, innym podejściem do problemu, przewidywaniami i swoimi prywatnymi dylematami. Cała seria trzymająca w napięciu.

Niby czym może zaskoczyć kolejny raz Zakrzewski. Jednak mnie ciągle zaskakuje, innym podejściem do problemu, przewidywaniami i swoimi prywatnymi dylematami. Cała seria trzymająca w napięciu.

Czuję się trochę zawiedziony. Dwie pierwsze części cyklu były bardzo mocne. Niekoniecznie spójne, bo część wątków ominęła drugą część i wraca dopiero w "Ostatnim świcie". I to jest jeden z problemów - wracające wątki, których szczegółów można już nie pamiętać 2 tomy później. Do tego już w samej trzeciej części pojawia się sporo nowych wątków. I one same oddzielnie są bardzo dobre, przynajmniej do około 2/3 książki. Im bliżej było do końca, tym te wątki źle się łączyły. Pojawiają się nieścisłości, przeskoki, a przede wszystkim coś czego w tym gatunku nie znoszę - przez cały tom autor tworzy nadbudowę do odkrycia kto był największym złoczyńcą, a na koniec okazało się, że okazuje się nim epizodyczna postać, do której treść nijak nie prowadziła, ani nie dawała drobnych wskazówek. To jeszcze można przeżyć, prawo autora.
Ale ciężko obronić to, że nagle Zakrzewski jest zupełnie innym bohaterem, nie przypomina samego siebie, bba, nie jest nawet najbardziej wyrazistą postacią, jakby ktoś inny był osią centralną tej powieści.
Na koniec zostawię to, że zwieńczenie trylogii nie wysyca tylu wątków co poszczególne części wcześniej, a to buduje obraz powieści nie skończonej.
Aha, przypomniałem sobie - są wątki z życia Zakrzewskiego, które były poruszone w poprzednich tomach, ale nie skończone. Brak ich wysycenia zostawia nieco pustkę.
Dlatego niedosyt. Ale nadal jest to kawał dobrego kryminału w stylu Pana Mieczysława.

Czuję się trochę zawiedziony. Dwie pierwsze części cyklu były bardzo mocne. Niekoniecznie spójne, bo część wątków ominęła drugą część i wraca dopiero w "Ostatnim świcie". I to jest jeden z problemów - wracające wątki, których szczegółów można już nie pamiętać 2 tomy później. Do tego już w samej trzeciej części pojawia się sporo nowych wątków. I one same oddzielnie są bardzo...

Jak dla mnie dobra ale nie powalila mnie z nog. Wydaje mi sie ze poprzednie czesci mi sie lepiej podobaly. Troche za duzo wszystkiego sie naraz dzieje i niektore akcje i zwroty po prostu nie potrzebne.

Jak dla mnie dobra ale nie powalila mnie z nog. Wydaje mi sie ze poprzednie czesci mi sie lepiej podobaly. Troche za duzo wszystkiego sie naraz dzieje i niektore akcje i zwroty po prostu nie potrzebne.

Trochę się umęczylam, czytając, nie podzielam zachwytów. Autor zdecydowanie wyżej umieścił poprzeczkę we wcześniejszych książkach.

Trochę się umęczylam, czytając, nie podzielam zachwytów. Autor zdecydowanie wyżej umieścił poprzeczkę we wcześniejszych książkach.