Jest autorem trzech powieści, a jego wiersze, opowiadania i recenzje ukazywały się w najważniejszych gazetach i magazynach, otrzymał też kilka nagród literackich. Przygotowuje obecnie cykl sonetów o pięćdziesięciu trzech filmach Alfreda Hitchcocka. Mieszka z żoną i kotem w Somerville w Massachusetts.http://www.peter-swanson.com/
To jest to co lubię.
Od pierwszych stron czytelnik wprowadzony jest w odpowiedni klimat. Mamy tu wiekową kamienicę, kryjącą luksusowe mieszkania, ekscentrycznych sąsiadów, dziwne zdarzenia i morderstwo za ścianą.
Do tego jednego gościa z obsesją, drugiego z tajemnicą i bohaterkę próbującą okiełznać swoje strachy... te wymyślone i te rzeczywiste
Po traumatycznych wydarzeniach, które zafundował jej były chłopak i następujących po nich wielu miesiącach leczenia strachu, Kate postanawia na pół roku zamienić się mieszkaniami ze swoim kuzynem. To dla niej wielki krok do przodu.
Kuzyna co prawda nigdy osobiście nie spotkała, ale oderwanie się od przeszłości, to jest to czego na tą chwilę najbardziej potrzebuje.
Zatem ona leci do Bostonu, a on, służbowo, do Londynu.
Kate ma nadzieję na to, że poukłada sobie w głowie, posprząta w duszy, a kto wie może czeka ją jakąś fajna przygoda.?
Jednak już w dniu jej przyjazdu piękna sąsiadka zostaje zamordowana. W mieszkaniu bohaterki zaczynają się dziać dziwne rzeczy i ona sama ma wrażenie, że zaczyna wariować. Do tego policja, jest bardzo zainteresowana jej nieobecnym kuzynem, który miał romans z denatką.
Całą historię czytało się dość przyjemnie. Lektura niewymagająca, a jednak ma w sobie to coś co sprawia, że mimo niewielkich zgrzytnięć książkę chce się czytać dalej.
Co mi nie grało? W połowie książki zostało zbyt wiele odkryte, a z tym spokojnie można było poczekać na sam koniec, dałoby to lepszy efekt. Trochę powtórzeń, jak dla mnie zbędnych, ale fabuła bardzo ciekawa.
Nie powiem książka zrobiła mi wieczór. Było napięcie i emocje też były.
Lekki thriller na przerwę pomiędzy jednym a drugim czytaniem czegoś o cięższym kalibrze 😉
Jak dla mnie niezła! I szczerze nie podejrzewałam takiego zakończenia. Alice to macocha Harrego, który kończy studia. Tuż przed ich końcem, Harry dowiaduje się, że jego ojciec spadł ze SKARPY. Harry wraca do domu. I zostaja Alice, niby pogrożoną w smutku, ale też tajemniczą, tak jakby nie mówiła mu do końca całej prawdy. W krótkim czasie do Harrego zagląda policja, która stwierdza, że ojciec nie spadł sam ze skarpy, ale również został uderzony w głowę. Harry jest w szoku. Kto chciał zabić jego ojca? Książkocholika.. Opowieść odbywa się w czasie teraźniejszym, a także przeszłym. W pewnych momentach możemy przeczytać o tym jak układało się życie macochy - Alice. Nie było ono kolorowe. Nie nawidziła swojej matki, a także zazdrościła przyjaciółce. Oby dwie z nich umierają. I Alice ma z tym coś wspólnego. Wybuchowa mieszanka! Obsesja i mroczne sekrety, ja się nie nudziłam!