Moja ulubiona autobiografia i jedna z ulubionych książek ever.
Świetnie napisana, prosto, w punkt, wulgarnie. Ozzy miał bardzo barwne życie, sam na wstępie zaznacza, że ktoś inny po takich używkach jak on dawno by już nie żył. Książka dwa razy przeze mnie przeczytana. Zabawna, szalona i niesamowita.
Nie tylko dla fanów głównego bohatera i Black Sabbath.
Polecam
Podszedłem do niej z góry nastawiony negatywnie. Byłem pewny, że Ozzy trochę podkoloruje i wyjdzie na nie takiego złego gościa. A tu szok - nawet w swoich wspomnieniach stary Ozzy wychodzi na postać jednoznacznie negatywną. Szanuje za szczerość, chociaż w niektóre historie nadal nie chce mi się wierzyć. Nie potrafię też pozbyć się wrażenia, że nie da się zapamiętać, nawet szczątkowo, tylu wydarzeń i rozmow, więc spora część jest zmyślona. Książka to jednak kawał historii rocka, szczególnie brytyjskiego i wspaniała przestroga przed uzaleznieniami.