Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Daniel Lewczuk
4
5,5/10
Urodzony: 01.01.1975
Daniel Lewczuk urodził się w Warszawie w 1975 roku. Studiował zarządzanie i teologię w Kentucky Christian College w Stanach Zjednoczonych. Później otrzymał dyplom MBA w Hope International University w Kalifornii w USA. Sześcioletnie studia ukończył w 4 lata.
Swoją przygodę z biznesem rozpoczął w 1998 roku w Polsce. Pierwsze kilka lat pracował dla międzynarodowej firmy executive search. Od kilkunastu lat obsadza Zarządy spółek w Polsce i regionie CEE. W 2004 roku został przedsiębiorcą. Od 2005 roku jest także inwestorem i aniołem biznesu. Jest udziałowcem w kilku firmach (więcej Biznes).
Aktywny sportowo i chętnie angażuje się w działania charytatywne. Ma różne zainteresowania i hobby: muzyka (smooth jazz/piano),sztuka nowoczesna (surrealizm).http://daniellewczuk.pl/
Swoją przygodę z biznesem rozpoczął w 1998 roku w Polsce. Pierwsze kilka lat pracował dla międzynarodowej firmy executive search. Od kilkunastu lat obsadza Zarządy spółek w Polsce i regionie CEE. W 2004 roku został przedsiębiorcą. Od 2005 roku jest także inwestorem i aniołem biznesu. Jest udziałowcem w kilku firmach (więcej Biznes).
Aktywny sportowo i chętnie angażuje się w działania charytatywne. Ma różne zainteresowania i hobby: muzyka (smooth jazz/piano),sztuka nowoczesna (surrealizm).http://daniellewczuk.pl/
5,5/10średnia ocena książek autora
104 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
4 pustynie. Biegnij i znajdź własną drogę
Daniel Lewczuk
7,0 z 61 ocen
129 czytelników 21 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
4 pustynie. Biegnij i znajdź własną drogę Daniel Lewczuk
7,0
Spodziewałem się grubego syfu, a otrzymałem niezłą lekturę, coś chyba jest w stylu autora, dobrze się to po prostu czyta i wciągnąłem za jednym zamachem. Ogólnie sama historia mnie kompletnie nie interesowała, ot zapuszczony gość poistanawia stać się ultrasem, ale z czasem w sumie zaintrygowała mnie ta forma biegu, jej organizacja i w sumie poczytałbym więcej o tym wydarzeniu od kuchni. Autor jednak skupia się przede wszystkim na swojej drodze. Wszystko przemawia w mej głowie na niekorzyść tej książki ale serduszko ciągnie ją w skali ocen w górę i mimo wszystko wspominam lekturę dobrze.
4 pustynie. Biegnij i znajdź własną drogę Daniel Lewczuk
7,0
Ze sportem mi wyjątkowo nie po drodze, więc raczej nie oczekiwałam wiele po historii mężczyzny przygotowującego się do przebiegnięcia ultramaratonu. Jednak rozbrajająca szczerość autora, jego zapał i godzien podziwu dystans do świata oraz siebie samego, sprawiły, że brnęłam w tę powieść z zainteresowaniem i nieskrywaną przyjemnością. Mocno i Was do tego zachęcam i zapewniam, że „4 pustynie” to jedna z lektur , których znajomości nie pożałujecie.
„Nigdy nie jesteś za stary, żeby wyznaczać kolejny cel lub wyśnić nowy sen”- tymi słowami Daniel Lewczuk rozpoczyna fascynującą opowieść o sile, determinacji i harcie ducha. Mówi o swojej niesamowitej przemianie, która dokonała się, gdy po latach zaniedbań organizm zaczął odmawiać mu posłuszeństwa. Mimo sporej nadwagi i miernej sprawności fizycznej, Lewczuk postanowił zawalczyć o swoje zdrowie. Początki nie były łatwe, a jeśli zabawne, to z pewnością nie dla Lewczuka. A jednak… Pierwsze sukcesy pobudzały do działania, kolejne porażki motywowały do wzmożonego treningu. Wyzwania przyspieszały cyrkulację krwi. W końcu nadeszła pora na życiowy wyczyn- bieg przez cztery pustynie: Wadi Rum, Gobi, Atacamę oraz Antarktydę. Zadanie, zdawać by się mogło, ponad siły. Wewnętrzna siła i wsparcie przyjaciół łagodziły jednak trudy kolejnych etapów. Chociaż nie każdy ukończył ten bieg, choć niektórym nie dane było po raz wtóry stanąć na starcie, pamięć po nich pozostała w sercach bliskich, niesiona przez kolejne bezdroża.
Powieść ze sportem w tle, tym bardziej z podtytułem o treści „Biegnij i znajdź własną drogę”, początkowo nie wzbudzała we mnie entuzjazmu. Nie będę jednak okrywać, że myliłam się srodze w powierzchownej ocenie „ 4 pustyń”. Książce tej daleko do motywacyjnego poradnika, choć z każdej strony czerpać można inspirację do działania, z każdej tchnie entuzjazmem i wiarą w ludzkie możliwości. Powieść zachwyca płynnością narracji, jaka opiewa kolejne zmagania sportowców wśród zmiennych warunków wszechmocnej przyrody. Dystans, z jakim autor podchodzi do własnych dokonań, wzbudza szacunek, jednocześnie wyzwalając nic sympatii do biegacza, któremu często wiatr wieje w oczy. Humor i ciepło- za nie naprawdę polubiłam tę książkę. Bawiłam się przednio, śledząc perypetie zdobywcy pustyń, choć bywały też chwile zadumy, chwile smutku i zwątpienia...Naturalne emocje towarzyszące ludzkim wzlotom i upadkom. Brak patosu, brak nadmiernego zachwytu tężyzną fizyczną, za to pokora, wytrwałość, trud ponad siły- wszystko to stanowi o wielkości autora i wartości jego publikacji.
„ 4 pustynie” Grzegorza Lewczuka przekonały mnie, że chcieć, znaczy móc, nawet pomimo niesprzyjających okoliczności, wewnętrznych oporów, czy kłopotów z kondycją. Co prawda, nie zacznę nagle kariery biegacza, ale po powieść Lewczuka sięgnę pewnie nie raz, do czego i Was namawiam!