Iben Dissing Sandahl

Hygge - obija się w mediach tu i ówdzie. Nie skupiałam się na nim zbytnio, jednakże wpadła mi oto tutaj ta książka w moje ręce. Trafiłam bardzo dobrze. Książka nie skupia się na tym jakie świeczki postawić na stole, aby nagle wszystko było "hygge". Nie. Autorka, która z pochodzenia jest Amerykanką, poślubiła mężczyznę Duńczyka. Czym dłużej byli z sobą razem, tym bliżej przypatrywała się kulturowym zwyczajom i tradycją panującym w Danii, które są dalekie od Amerykańskich. Wraz z psycholog z wieloletnim doświadczeniem postanowiły napisać książkę mówiącą o wychowaniu w stylu Duńskim i czym się ona różni od amerykańskiego wychowania. Co je różni? Duńczycy od najmłodszych lat uczą się myśleć pozytywnie, popełniać błędy i uczyć się na własnej skórze, aby ich już więcej nie popełniać, ich "grafik" nie jest zapełniony w 100% rozwijającymi zajęciami i lekcjami, ale jest również czas na swobodną zabawę, która jak się okazuje mieć zbawienny wpływ na przyszłe dorosłe życie oraz umiejętność radzenia sobie ze stresem. Przykładów jest więcej, a każdy punkt jest dokładnie opisany i wyjaśniony na podstawie przykładów z życia wziętych.